Japońskie efekty specjalne
6 gru 2016 14:52

W styczniu br. w firmie Bra-Pol miała miejsce instalacja arkuszowej maszyny sitodrukowej Sakurai MAESTRO MS-80A ze stop-cylindrem dostarczonej przez Grafikus – Systemy Graficzne. Dzięki nowej inwestycji firma zamierza poszerzyć zakres oferowanych usług o lakierowanie przy wykorzystaniu produktów szlachetnych: lakierów brokatowych, pachnących, wypukłych, puchnących i innych z efektami specjalnymi. Zakupiona przez Bra-Pol maszyna jest jedyną w Polsce z takim wyposażeniem. Firma Bra-Pol powstała w 2002 roku z inicjatywy braci – Łukasza i Olgierda Bratek. Początkowo zajmowała się tylko wykrawaniem, sztancowaniem i suchym tłokiem, obecnie oferuje pełen zakres usług związanych z uszlachetnianiem druku, m.in.: laminowanie, foliowanie papieru, kartonu, lakierowanie UV, sztancowanie i spiralowanie kalendarzy. Jak podkreśla Łukasz Bratek, współwłaściciel firmy i mój rozmówca, Bra-Pol specjalizuje się w lakierowaniu wybiórczym oraz realizowaniu wyszukanych i bardzo skomplikowanych zleceń. Instalacja maszyny miała miejsce w styczniu br., natomiast produkcja ruszyła w marcu – zaraz po przeprowadzce do nowej lokalizacji. Firma została przeniesiona z Katowic do Rudy Śląskiej – centrum regionu, co zagwarantowało jej prostą logistykę i szybką komunikację z pobliskimi miastami: Sosnowcem i Gliwicami oraz Bytomiem i Zabrzem. Sakurai MS-80A to druga maszyna japońskiego producenta zainstalowana w firmie Bra-Pol. Pierwsza – rewersyjna – również służyła do lakierowania i obsługiwała format B2. Jednak w pewnym momencie przestała wystarczać i firma rozpoczęła poszukiwania jej następczyni. Ponieważ doświadczyliśmy już pracy na maszynie marki Sakurai, wiedzieliśmy, czego chcemy i było dla nas jasne, że ponownie powinniśmy zainwestować w urządzenie japońskiego producenta. Poprzednia maszyna nie sprawiała nam praktycznie żadnych problemów, dlatego szukaliśmy podobnej do niej, ale szybszej, nowszej i z lepszym wyposażeniem – wspomina Ł. Bratek. Wybór padł na maszynę Sakurai MS-80A, ale mój rozmówca przyznaje, że zakup urządzenia z tak rozbudowanymi funkcjami znacznie ułatwiła dotacja ze środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego z Województwa Śląskiego. Kupiliśmy maszynę w najbogatszej konfiguracji. Kiedy się już inwestuje w tak szybkie urządzenie, to wszelkiego rodzaju udogodnienia proponowane przez producenta naprawdę mają odzwierciedlenie w komforcie pracy. Mam tu na myśli porządny aparat podający, most raklowy, światłowody, czujniki pasowania, napęd czy możliwość wysprzęglania całej ramy sita. Wszystko to procentuje, zarówno w ilości przetwarzanego materiału, jak i czasie pracy. Bez maszyny z takim wyposażeniem nie bylibyśmy w stanie pracować z wysokimi prędkościami i wydajnością – dodaje mój rozmówca. W wyposażeniu standardowym maszyny MS-80A znajduje się stop-cylinder – system napędu cylindra dociskowego umożliwiający jego ruch w jednym kierunku z zatrzymaniem w momencie doprowadzenia arkusza do marek przednich cylindra oraz samonakładak strumieniowy z głowicą centralną (jak w maszynach offsetowych). Urządzenie posiada także zewnętrzną kontrolę marek bocznych (prawej i lewej), system podciśnieniowego nakładania i wykładania, system kontroli zmiany prędkości pracy, sensory wbudowane w prowadnicę cylindra, rakiel z pneumatyczną stabilizacją docisku, automatyczny uchwyt rakla, urządzenie do wymiany sit, system pneumatycznych zamków sita, opuszczanie stołu wykładania, zabezpieczenie przed strząsaniem farby z rakla oraz panel sterujący maszyną. Firma Bra-Pol postawiła także na wyposażenie opcjonalne: mechaniczny detektor podwójnego arkusza, ruchomy odbojowy stoper arkusza na wykładaniu, dwie listwy dejonizujące oraz dwusystemowy nakładak typu offsetowego DX-feeder, który zwiększa prędkość pracy na maszynie i dużo lepiej podaje oraz wyprowadza papier na maszynę w porównaniu z tradycyjnym aparatem. Jak mówił podczas rozmowy Łukasz Bratek, firma zdecydowała się na instalację maszyny Sakurai nie tylko ze względu na jej prędkość roboczą (3600 cykli/h): Najbardziej jesteśmy zadowoleni z precyzji, jaką to urządzenie oferuje, czasu narządu oraz pasowania lakierów z już istniejącym drukiem. Zautomatyzowane cylindryczne maszyny drukujące Sakurai Maestro są dobrze znane ze swojej precyzji, niezawodności i wydajności. Jak wskazuje ich wyłączny dystrybutor w Polsce, firma Grafikus – Systemy Graficzne, wbudowane przy markach sensory pozwalają operatorowi na natychmiastowe wyłapanie niedokładności prowadzenia arkusza ponad obowiązującą normę. Połączenie systemu zatrzasków mocujących sito i mikrometrycznych śrub regulujących umożliwia szybki i łatwy narząd maszyny. Sakurai MS-80A daje także możliwość wyboru sposobu prowadzenia (pojedyncze arkusze lub prowadzenie strumieniowe) oraz oferuje podsys podczas całego procesu prowadzenia arkuszy. Co więcej, arkusze są prowadzone po stole spływowym pokrytym tworzywem zabezpieczającym przed gromadzeniem się ładunków elektrycznych. Wszystkie funkcje, w które wyposażona jest maszyna, zostały wprowadzone przez producenta po to, żeby pomagać. I tak faktycznie jest. Opcje tej maszyny nie są stworzone na wyrost i rzeczywiście się sprawdzają. W końcu zrozumieliśmy też, że na rynku dostępne jest urządzenie, które w dużym stopniu uzupełnia pracę operatora. Potrafi ono niektóre rzeczy dostrzec i skorygować, nawet wtedy, kiedy człowiek nie zdaje sobie z nich sprawy – dodaje Ł. Bratek. Oprócz nowej maszyny Sakurai, która będzie służyła głównie do lakierowania wybiórczego UV, w parku maszynowym firmy znajdują się też: maszyna B1 marki SPS, foliarka D&K, trzy maszyny do sztancowania i – jeśli dobrze się potoczą losy kolejnej dotacji unijnej – w połowie czerwca br. firma zainstaluje automat do sztancowania. W przyszłym roku Bra-Pol zamierza również wymienić maszynę B1 na stop-cylindryczną i ciągle ma nadzieję, ze pojawi się taki system, który w bardzo precyzyjny sposób będzie potrafił naświetlać sita bezpośrednio z pliku, a nie z filmu czy kliszy. Mimo kryzysu Łukasz Bratek jest zdania, że to dobry czas na inwestycje. W zeszłym roku faktycznie odczuliśmy kryzys. Teraz jednak mam wrażenie, że rynek powoli się odradza. Klienci szukają oszczędności rezygnując z uszlachetniania, ale na szczęście zawsze znajdzie się grupa zleceniodawców, która postawi na wyszukany i luksusowy produkt – podsumowuje. Rozmawiała Dorota Armiak Artykuł sponsorowany www.grafikus.com.pl