Koniunktura w sektorze poligraficznym
6 gru 2016 14:55

Podczas ubiegłorocznej Międzynarodowej Konferencji Poligraficznej wiele mówiono o zmianach zachodzących w sektorze poligraficznym. Ewolucja druku, przekształcenia zachodzące na rynku mediów elektronicznych i wyraźne zmiany po stronie popytu są sygnałami nadchodzącej restrukturyzacji sektora poligraficznego. Jak poradzą sobie z tym poligrafowie? Jak oceniają kondycję swojej branży i czego się spodziewają? Odpowiedzi na te pytania Ośrodek Badań i Analiz poszukiwał poprzez ankietowe badanie koniunktury w sektorze poligraficznym.* Menedżerowie z połowy badanych firm przyznali, że w ostatnich trzech miesiącach ogólna sytuacja ich przedsiębiorstw pogorszyła się – niewiele mniej, bo 44 proc. uważa, że w kolejnych miesiącach będzie gorzej. W 41 proc. firm sytuacja nie uległa zmianie i 34 proc. nadal uważa, że nic się nie zmieni. Natomiast zdecydowanie przybyło optymistów. I tak w ostatnich trzech miesiącach ogólna sytuacja poprawiła się jedynie w 8 proc. badanych przedsiębiorstw, ale już w nadchodzących kolejnych trzech miesiącach 20 proc. przedsiębiorstw oczekuje poprawy (wykres 1). Niestety, choć widać niemal trzykrotny wzrost liczby „optymistów”, to jednak stanowią oni jedynie jedną piątą badanych przedsiębiorstw. Równie niewielki jest optymizm w ocenie popytu na świadczone usługi. Połowa badanych uważa, że w ostatnich miesiącach był on mniejszy i niewiele mniej, bo 48 proc. sądzi, że w kolejnych miesiącach będzie się nadal zmniejszał. Na brak zmian po stronie popytu wskazało 34 proc. firm i 36 proc. liczy na utrzymanie popytu w nadchodzących miesiącach. W otrzymanych odpowiedziach interesująca jest bardzo niska, choć stała – 15 proc. – liczba wskazań na zwiększony popyt na świadczone usługi w minionym okresie i takie same oczekiwania w przyszłości (wykres 2). W 63 proc. przedsiębiorstw nie zmniejszono zatrudnienia i w 67 proc. nie planuje się takich zmian. Natomiast prawie jedna trzecia badanych podmiotów (31 proc.) zmniejszyła zatrudnienie, a 27 proc. zmniejszy je w przyszłości. Jedynie 5 proc. firm zwiększyło zatrudnienie i tyleż samo planuje je zwiększyć (wykres 3). Zaskakuje nieco przywiązanie do utrzymywania zatrudnienia w sytuacji spadku popytu. Tak jednak reagują firmy najmniejsze, rodzinne, w których zdecydowanie łatwiej poszukać oszczędności w zmniejszeniu wynagrodzeń niż w prostej redukcji zatrudnienia. Konsekwencją powyższych czynników jest sytuacja finansowa przedsiębiorstw. W minionych trzech miesiącach 58 proc. firm wskazało na jej pogorszenie i 48 proc. spodziewa się takiej sytuacji nadal. Sytuacja finansowa nie zmieniła się w 29 proc. badanych przedsiębiorstw – 31 proc. uważa, że się nie zmieni w najbliższej przyszłości. Niestety nadal mało jest optymistów: tylko w 12 proc. firm finanse poprawiły się, a 20 proc. spodziewa się poprawy (wykres 4). Mniejszy popyt na usługi jest istotnym czynnikiem kształtującym ceny. Zdaniem 53 proc. przedsiębiorstw ceny sprzedawanych usług zmniejszyły się, a w ocenie 34 proc. pozostały bez zmian. Nadal jednak 29 proc. menedżerów uważa, że ceny usług w kolejnych miesiącach będą maleć, ale już ponad połowa (55 proc.) uważa, że nie ulegną zmianie. Niestety optymistów w tym zakresie jest niewielu. Jedynie 12 proc. przedsiębiorców zauważyło wzrost cen i tylko 15 proc. prognozuje ich wzrost w przyszłości (wykres 5). Prognozowanie nawet w tak krótkiej, trzymiesięcznej perspektywie jest obarczone sporym błędem wynikającym z niepewności otoczenia. Przedsiębiorstwa poligraficzne w zdecydowanej większości planują produkcję niestety na niewielkie okresy. W 72 proc. przedsiębiorstw poligraficznych zagwarantowany okres działania nie przekracza trzech miesięcy – w tym aż w 43 proc. przedsiębiorstw planuje się produkcję jedynie na miesiąc! Obecnie jedynie w 3 proc. badanych małych i średnich przedsiębiorstw poligraficznych plany produkcyjne przekraczają 12 miesięcy (wykres 6). W obecnej sytuacji rynkowej nie może dziwić nadmiar mocy produkcyjnych w sektorze poligraficznym. Jedynie 3 proc. firm deklaruje pełne wykorzystanie mocy produkcyjnych (wyposażenie, pracownicy, powierzchnia, maszyny). Znaczące jest, że w 85 proc. firm wykorzystanie mocy produkcyjnych nie przekracza 70 proc. Wypada również zadać pytanie o przyszłość prawie połowy przedsiębiorstw (48 proc.), w których wykorzystanie mocy produkcyjnych nie przekracza 50 proc. (wykres 7). Jak zatem ocenić relację między popytem bieżącym i przewidywanym na najbliższe miesiące a posiadanymi mocami produkcyjnymi? Niestety, z oceny przedsiębiorców wynika, że pomimo krótkiej perspektywy planowania produkcji, niepełnego wykorzystania mocy produkcyjnych i pogarszającej się sytuacji finansowej jedynie 29 proc. firm wskazuje na nadmiar mocy produkcyjnych. Natomiast aż 58 proc. uważa, że moce produkcyjne są wystarczające (wykres 8). Na podstawie otrzymanych odpowiedzi trudno określić, na jakim poziomie przedsiębiorcy są w stanie zaakceptować wykorzystanie swoich maszyn i urządzeń. Gdzie w takiej sytuacji znajduje się próg rentowności przedsiębiorstwa? Otrzymane wyniki nie napełniają optymizmem. Sektor poligraficzny dysponuje obecnie nadmiarem mocy produkcyjnych. Biorąc pod uwagę, że aż 65 proc. przedsiębiorców wskazując bariery ograniczające działalność firm wymienia niedostateczny popyt, sądzić należy, że trudno im będzie obsłużyć inwestycje zrealizowane za pomocą kredytu lub leasingu. Jednocześnie zmiany na rynku wymagają kolejnych nakładów na innowacyjne rozwiązania. Wnioskować można, że w polskich drukarniach, szczególnie offsetowych, wiele najnowszych urządzeń pracuje na progu rentowności. Najbliższa przyszłość pokaże, czy przedsiębiorcy zdołają przygotować swoje firmy do zmian zachodzących na rynku poligraficznym. Zapewne wiele podmiotów zniknie z rynku, inne czeka restrukturyzacja. Zachodzące przemiany zdeterminują nowe technologie (zapewne wiele dowiemy się na tegorocznej drupie) i kondycja całej gospodarki. Ostatecznie najistotniejszym elementem zmian będą przedsiębiorcy, którzy zmuszeni są już dzisiaj poszukiwać rozwiązań nie tylko w technologiach, ale też w nowych rozwiązaniach organizacyjnych i marketingowych – czego w sektorze poligraficznym nie mamy w nadmiarze. Ośrodek Badań i Analiz * Badanie koniunktury sektora poligraficznego zostało zrealizowane w lutym 2012 roku. Na ankietę internetową odpowiedziało 177 małych i średnich przedsiębiorstw poligraficznych. Wśród badanych firm 60,34 proc. przedsiębiorstw zatrudniało nie więcej niż 9 pracowników. W 24,14 proc. firm pracowało od 10 do 49 osób. Natomiast w badanej próbie średnich przedsiębiorstw, czyli zatrudniających od 50 do 249 pracowników, było 15,52 proc.