W prezentacji technologii HP T300 Color Inkjet Web Press w mediolańskiej drukarni Rotolito Lombarda (18-19 listopada 2010) uczestniczyli reprezentanci drukarń dziełowych z całego świata. Jak stwierdził Marek Pułtorak z firmy HP, przedstawiciele polskich zakładów zareagowali z pewnym niedowierzaniem na fakt, że pojawiła się na rynku technologia mogąca konkurować z drukiem offsetowym na poziomie powyżej 3500 egz. książek.
Rotolito Lombarda jest pierwszym w Europie użytkownikiem technologii HP T300 Color Inkjet Web Press. Decyzję o zakupie nowej maszyny drukarnia podjęła jeszcze w 2009 roku, w samym środku światowego kryzysu, natomiast instalacja miała miejsce latem 2010 roku. Do dziś na całym świecie zainstalowano 21 maszyn T300, z czego 7 w Europie. Oprócz Rotolito Lombarda na tę technologię zdecydowały się dwie inne drukarnie dziełowe: CPI (która zakupiła już trzy urządzenia) i ONA z Hiszpanii. Pozostałe dwie maszyny obsługują rynek transpromo i direct mail. Pracują w zakładach Communissis (Wielka Brytania) oraz RotolitoMail (Włochy). W grudniu zeszłego roku HP otrzymało kolejne zamówienie na T300 w Europie.
Wysoka jakość w niższym nakładzie…
Mediolański zakład zdecydował się na maszynę HP T300, ponieważ poszukiwał rozwiązania pozwalającego na obsługę mniejszych nakładów przy zachowaniu wysokiej jakości. Drukarnia zamierzała też stworzyć nowe źródła dochodów i poszerzyć swoją dotychczasową ofertę. Wydawcy starają się ograniczać koszty magazynowania. Realizują zlecenia mniejsze pod względem nakładu, ale częstsze. Dzięki nowej maszynie mogliśmy sprostać ich wymaganiom – skrócić czas produkcji i zaoferować takie rezultaty, jakich oczekują. W większości przypadków jakość uzyskiwana w technologii zwojowego inkjetu dorównuje technologii konwencjonalnej, a czasem nawet ją przewyższa, jako że druk cyfrowy gwarantuje stabilność na maszynie i ciągłość – tłumaczy Emanuele Bandecchi, digital business developer w Rotolito Lombarda. Zakupiona maszyna pozwoliła drukarni na opłacalną produkcję nakładów rzędu 500-7500 egz., przy średnim nakładzie na poziomie 3500 egz., zwiększenie elastyczności produkcyjnej (łatwiejsze przechodzenie z druku kolorowego na monochromatyczny) oraz redukcję ilości odpadów. Co więcej, inwestycja zwiększyła ich możliwości, np. pozwoliła na wprowadzenie do oferty spersonalizowanych produktów i druku zmiennych danych, które klienci postrzegają jako wartość dodaną. Drukarnia myśli też o wprowadzeniu druku książek na żądanie.
…dla dobra powszechnego…
Zainstalowana w Mediolanie maszyna HP T300 Color Inkjet Web Press jest w pełni modułowa i wyposażona w linię do obróbki końcowej książek Müller Martini Sigma. Opcjonalnie urządzenie może posiadać też przewijak Hunkelera.
HP T300 drukuje na zwykłym papierze offsetowym o szerokości 75 cm z prędkością 122 m/min. Jak informuje Marek Pułtorak, manager odpowiedzialny za rynek druku dziełowego i direct mail w regionie Europy Centralnej i Wschodniej w firmie Hewlett-Packard, HP opracowała nowy typ głowic i atramentu, które umożliwią podwojenie prędkości drukowania do 244 m/min.
Druk na maszynie T300 odbywa się bez fizycznego kontaktu głowicy drukującej z papierem. Atramentowe głowice drukują z rozdzielczością 1200x600 dpi i są ustawione w taki sposób, że każdy punkt może być wydrukowany zamiennie przez 4 dysze. Gwarantuje to ciągłość pracy nawet przy uszkodzeniu 3 dysz odpowiedzialnych za dany punkt. System automatycznie zgłasza uszkodzenie dysz atramentowych. Wymiany głowicy dokonuje się w przerwie, np. przy zmianie roli papieru. Trwa to tylko kilkanaście sekund – dodaje M. Pułtorak.
Jednak wg M. Pułtoraka lista korzyści ze stosowania modelu HP T300 jest jeszcze dłuższa. Po pierwsze, urządzenie może być obsługiwane przez jedną osobę. Po drugie, oferuje szybki druk „pod zamówienie” i eliminuje konieczność magazynowania książek. Po trzecie, technologia cyfrowa pozwala na bezproblemowe wprowadzanie wszelkich korekt do drukowanego materiału oraz szybką i tanią obsługę klienta w systemie web-to-print. A wszystko to przy znacznej poprawie płynności finansowej drukarni, wydawcy i hurtownika.
... i polskiego...
Z rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami polskich firm, którzy uczestniczyli w mediolańskiej prezentacji wynika, że nasz rodzimy rynek wydawniczy jest bardzo specyficzny. Oczekiwania jakościowe odbiorców i klientów końcowych, przyzwyczajonych do jakości oferowanej przez technologię offsetową, są bardzo wygórowane. Panuje wśród nich opinia, że jakość, którą oferuje model T300, wciąż nie dorównuje wydrukom wykonanym w technologii konwencjonalnej. Jednak rozwiązanie HP wyprzedza tradycyjny offset w innych sferach, które są zarezerwowane wyłącznie dla druku cyfrowego.
Pierwszy raz widziałem w pełni zintegrowaną linię do produkcji książek – maszyny HP i system finishingu Müller Martini. Wyglądało to naprawdę imponująco. Mimo że jakość druku nie dorównuje offsetowej, maszyna T300 pracuje z zadowalającą prędkością, a jej niewątpliwą przewagą jest możliwość personalizacji każdego egzemplarza książki. Nie jest w stanie tego zapewnić żadna technologia konwencjonalna. Problemem w przypadku T300 jest z kolei cena – maszyna musiałaby pracować non stop, żeby się zamortyzować. Model sprawdzi się zwłaszcza przy specyficznych, niestandardowych zleceniach – mówi Bartosz Mazurkiewicz, wiceprezes drukarni Opolgraf.
Podobnie sądzi Tadeusz Chęsy, prezes drukarni Pozkal: Jestem zafascynowany zainstalowaną w Rotolito maszyną, zwłaszcza jej myślą inżynierską. Jednak widzę zarówno plusy, jak i minusy urządzenia T300. Niewątpliwą zaletą jest integracja procesów druku i wykończenia w jednej linii. Rozwiązanie Müller Martini znakomicie się tu sprawdziło. To fantastyczne, że – w uproszczeniu mówiąc – z jednej strony maszyny wchodzi rola papieru, a z drugiej wychodzi gotowa książka. Zadowala mnie również oferowana prędkość produkcyjna: maszyna przez 1 godzinę może wydrukować 1600 egz. książek, co więcej – każda kopia może być spersonalizowana. Mimo wszystkich pozytywów nie sądzę jednak, że maszyna szybko przyjmie się na polskim rynku wydawniczym. Z jednej strony przeszkodą jest jej cena, z drugiej zaś – wciąż niższa jakość druku w stosunku do tradycyjnego offsetu. Maszyna T300 być może mogłaby się u nas sprawdzić w druku tzw. czytadeł do pociągu. Chociaż widzę ją bardziej na rynku produkcyjnym, np. w druku instrukcji – tłumaczy właściciel zakładu Pozkal.
Według Kariny Banasiewicz-Kacperskiej, dyrektor marketingu w drukarni Perfekt, maszyna T300 może być pewnym rozwiązaniem dla drukarń tradycyjnych, które coraz częściej spotykają się z zapytaniami o niskonakładowe oferty i za cenę konkurencyjną z drukiem offsetowym chcą wyprodukować niskonakładowe zamówienie. Jej zdaniem, w branży dziełowej T300 może wypełnić lukę pomiędzy cyfrowymi rozwiązaniami do druku w niewielkich nakładach i przy bardzo wysokim koszcie egzemplarza a tradycyjnymi maszynami offsetowymi wymagającymi wysokich nakładów. Wyższość tej maszyny polega na tym, że jest ona w stanie produkować od 1 do miliona egzemplarzy w tej samej jakości oraz konkurencyjnej cenie. Szybkość maszyny jest bardzo zadowalająca i na pewno plus stanowi druk z roli. Co do jakości wydruku cyfrowego – z roku na rok jest ona coraz lepsza, natomiast nadal uważam, że w takim wypadku – przy dużych prędkościach – druk offsetowy jest lepiej oceniany – komentuje Karina Banasiewicz-Kacperska. Również wg niej innowacyjnym i potrzebnym rozwiązaniem zastosowanym w pokazanym modelu jest połączenie w jednej linii maszyny drukującej z urządzeniem do oprawy. Dzięki temu produkcja może się odbywać w jednym ciągu od A do Z, wymaga niewielkiej ilości osób nadzorujących i jest bardzo szybko realizowana. Nie znam się na wszystkich tego typu maszynach do druku cyfrowego, ale z tego, czego się dowiedziałam w Rotolito, nie ma jeszcze na rynku tak szybkiej i uniwersalnej maszyny do druku cyfrowego, jak T300 – tłumaczy.
Jacek Kuśmierczyk, prezes firmy Grafikus – Systemy Graficzne także zgadza się ze stwierdzeniem, że pewną barierą w zakupie modelu T300 jest jego cena, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w przypadku druku cyfrowego w znacznie większym stopniu niż w przypadku offsetu mamy do czynienia ze starzeniem się technologii. Do tego – jak wskazywał – świat cyfry żyje dużo szybciej od klasycznego świata offsetu. Normy jakościowe, które dziś są aktualne, jutro zapewne będą znacznie ostrzejsze, a podstawowym problemem technologii cyfrowej jest jej jakość.
Podobnie jak pozostali uczestnicy spotkania w Mediolanie, prezes firmy Grafikus również dostrzega zalety i wady modelu T300. Instalacja, którą widzieliśmy w drukarni Rotolito, jest symbolem kierunku, jaki cały czas starają się wyznaczać firmy zajmujące się drukiem cyfrowym. Wdrożenie to jest frapujące nie tyle ze względu na technologię cyfrową, ile na skuteczne połączenie w jedną linię produkcyjną dwóch obszarów, które do tej pory zawsze wydawały nam się odrębne – drukarni i introligatorni. To w zasadniczy sposób wpływa na uproszczenie procesów i obniżenie kosztów osobowych. Do tego dochodzi możliwość personalizacji. Jednak wszyscy obecni w Mediolanie jednogłośnie potwierdzali, że ogromna elastyczność tego urządzenia pociąga za sobą konieczność zawarcia kompromisu, jeżeli chodzi o jakość druku, ponieważ jest ona wciąż odmienna od tej oferowanej przez maszynę offsetową. Natomiast to, czy inkjetowe urządzenie HP pojawi się w Polsce, to – zdaniem J. Kuśmierczyka – kwestia odpowiedzi na pytanie, czy ktoś z polskich przedsiębiorców działających w obszarze druku dziełowego dojrzał mentalnie do podjęcia decyzji o wejściu w technologię cyfrową w skali przemysłowej, bo takim urządzeniem jest wg niego model T300.
Podróżując po krajach naszego regionu, często słyszę: „Nasz rynek jest specyficzny, bo nasi klienci są zorientowani na cenę”. No i właśnie! T300 została stworzona, aby sprostać wymaganiom rynków, gdzie „cena jest najważniejsza”. Maszyna ma drukować na
najtańszym papierze z akceptowalną jakością i „na jutro”. Eliminacja płyt offsetowych, naświetlarek CtP, wywoływarek i chemii, obciągów, drogiej obsługi maszyn offsetowych i innych kosztów typowych dla tradycyjnej metody druku offsetowego jest przełomem, z którego Gutenberg byłby dumny. Problem jakości również nie istnieje. Głowice drukujące zastosowane w T300 są uniwersalne. HP stosuje je w urządzeniach drukujących materiały fotograficzne o jakości znacznie przewyższającej możliwości offsetu. Można z nich zbudować maszynę drukującą w dowolnym formacie i jakości drukowanego materiału – podsumowuje Marek Pułtorak.
Wśród gości w Mediolanie znaleźli się także przedstawiciele innych polskich firm, m.in. drukarń Interak i OZGraf oraz Wydawnictwa Olesiejuk.
Oprac. DA