Kredyt technologiczny w finansowaniu inwestycji
6 gru 2016 14:55

Czym są dotacje unijne, wiedzą już niemal wszyscy przedsiębiorcy, a firmy z sektora poligrafii w szczególności. Zarówno w poprzedniej perspektywie unijnej 2004-2006, jak i w obecnej (2007-2013) branża poligrafii i opakowań należała do jednych z największych beneficjentów unijnego wsparcia. Śmiało można powiedzieć, że jedynie nieliczne drukarnie czy firmy produkujące opakowania nie współfinansowały swoich inwestycji realizowanych w ostatnich latach z wykorzystaniem unijnych dotacji. Jednakże wśród programów i działań skutecznie wykorzystywanych przez przedsiębiorstwa poligraficzne jest jeden wyjątek – kredyt technologiczny. Program niezwykle ciekawy i atrakcyjny, a jak dotychczas wyjątkowo skromnie wykorzystany przez branżę poligraficzną w Polsce – z ponad 611 mln zł przyznanego dotychczas dofinansowania tylko nieco ponad 40 mln otrzymały firmy reprezentujące poligrafię i produkcję opakowań. Czym zatem jest kredyt technologiczny, kto i na jakie inwestycje może uzyskać finansowanie oraz jak zdefiniować nową technologię, którą należy wdrożyć w finansowanym przedsięwzięciu i która jest jednocześnie kluczem do sukcesu w procesie aplikacyjnym? Kredyt technologiczny jest skierowany do mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. Stanowi on swego rodzaju połą-czenie standardowego kredytu inwestycyjnego (udzielanego na chwilę obecną przez 20 banków komercyjnych), którym można sfinansować do 75 proc. wartości kwalifikowanej projektu oraz dotacji UE, która w tym programie przybiera charakter premii technologicznej i stanowi spłatę części zaciągniętego kredytu inwestycyjnego (technologicznego). Poziom dofinansowania, jaki mogą uzyskać przedsiębiorcy, jest zgodny z regionalną mapą pomocy i wynosi od 40 do 70 proc. kosztów kwalifikowanych projektu – nie więcej niż 4 mln zł. Wdrożenie nowych technologii w inwestycjach w branży poligraficznej realizowane było dotychczas w oparciu o zakup bardzo innowacyjnych i zarazem kosztownych maszyn i urządzeń. Jednakże trzeba pamiętać, że w kredycie technologicznym – w przeciwieństwie do innych programów – nie jest nagradzana innowacyjność polegająca tylko na implementacji najnowszych rozwiązań technologicznych, które zawarte są w maszynach i urządzeniach będących przedmiotem projektu i których twórcą są dostawcy tych maszyn. W tym programie nagradzana jest innowacyjność, której inicjatorem jest sam wnioskodawca. Program ten ma za zadanie pobudzać, wspierać i promować innowacyjność jako dobrze rozumianą pomysłowość i kreatywność polskich przedsiębiorców. Nowa technologia wdrażana w ramach kredytu technologicznego (autorska, zakupiona lub zakupowana) powinna posiadać jedną z trzech dopuszczalnych form: n prawa własności przemysłowej w postaci patentu na wynalazek, wzoru użytkowego lub projektu racjonalizatorskiego; n usługi badawczo-rozwojowej; n nieopatentowanej wiedzy technicznej. Zatem nową technologią w odniesieniu do kredytu technologicznego nie nazwiemy po prostu zakupu linii technologicznej np. do produkcji książek, którą właśnie po raz pierwszy zaprezentowano na międzynarodowych targach i która zawiera bardzo innowacyjne rozwiązania technologiczne. Natomiast wcale nie jest powiedziane, że zakupu tej maszyny nie możemy dofinansować w ramach kredytu technologicznego. Należy pamiętać, że pełen proces technologiczny począwszy od przyjęcia zamówienia do wysyłki gotowego wyrobu do klienta jest często bardzo złożony i składający się z wielu etapów. Nie należy na siłę szukać innowacyjności w najbardziej nowoczesnym urządzeniu wykorzystywanym w procesie technologicznym. Często bowiem prawdziwa innowacyjność, ta będąca podstawą uznania naszego procesu jako nowej technologii, leży zupełnie gdzie indziej. Na podstawie hipotetycznej sytuacji wspomnianej powyżej, tj. produkcji książek, można zobrazować przynajmniej kilka z wielu możliwości, które potencjalnie kwalifikowałyby projekt do dofinansowania w ramach kredytu technologicznego, np: n posiadanie lub zakup licencji na wykorzystanie opatentowanego rozwiązania stanowiącego choćby element procesu technologicznego produkcji książek; n zlecenie usługi badawczo-rozwojowej dotyczącej rozwiązania np. w zakresie zmiany techniki oprawy książki, stanowiącej istotny element pełnego procesu technologicznego produkcji książek; n opracowanie np. w ramach własnych prac badawczo-rozwojowych lub projektowych rozwiązania w zakresie np. nowej techniki oprawy książki, przy czym uzyskana wiedza i techniczne know-how są niejawne, istotne z punktu widzenia procesu technologicznego oraz wytwarzanego produktu/usługi oraz są identyfikowalne (udokumentowane). Przedstawione powyżej hipotetyczne sytuacje to oczywiście tylko wycinek możliwych scenariuszy wykorzystania kredytu technologicznego. Przy tym w każdym przypadku należy udokumentować poprzez niezależną opinię o nowej technologii wydanej przez uprawniony do tego podmiot (Politechnika, PAN, NOT itp.), iż planowane do zastosowania rozwiązania technologiczne stanowiące podstawę nowej technologii nie są stosowane na świecie dłużej niż 5 lat oraz wpływają na wdrożenie do produkcji nowego lub znacząco ulepszonego produktu, usługi bądź procesu. Zatem kredyt technologiczny niejednokrotnie może być znacznie łatwiejszy i korzystniejszy niż mogłoby się wydawać. Natomiast z uwagi na fakt, iż ocena nie jest dokonywana w oparciu o kryteria fakultatywne, lecz obligatoryjne (konieczność uzyskania 9/9 pkt.), nie wolno popełnić żadnego błędu w szeroko pojętym procesie aplikacyjnym. Dlatego zdecydowanie warto szczegółowo zbadać i zweryfikować możliwość wykorzystania tego instrumentu z doradcą posiadającym bogate doświadczenie z tym specyficznym instrumentem finansowym. Przed przedsiębiorcami z sektora MŚP prawdopodobnie ostatni nabór wniosków o dofinansowanie w ramach kredytu technologicznego. Planowany termin naboru to IV kwartał 2012 r., co przy specyfice programu i konieczności skoordynowania składanych projektów z pracami badawczymi, prawami do nieopatentowanej lub opatentowanej własności przemysłowej oraz zbadaniem zdolności kredytowej w bankach oznacza, że to odpowiedni czas na rozpoczęcie przygotowań do procesu aplikacyjnego. Z informacji przekazanych przez BGK wynika, że alokacja przeznaczona na konkurs będzie nie mniejsza niż 400 mln zł, natomiast możliwe jest zwiększenie tej kwoty, nawet dwukrotnie.