Kryzysowy Ipex 2014
6 gru 2016 14:58

Targi Ipex, które odbyły się w dniach 24-29 marca br. w Londynie, pozytywnie zaskoczyły chyba tylko tych, którzy przyjechali na nie z bardzo niskimi oczekiwaniami. Dla większości wystawców liczba nieco ponad 19 tysięcy zwiedzających, którzy przewinęli się przez dwie niepełne hale targowe w ciągu 6-dniowej, międzynarodowej imprezy jest z pewnością niesatysfakcjonująca. Brak sukcesu wystawienniczego i frekwencyjnego Trevor Crawford, dyrektor targów Ipex, przypłacił utratą stanowiska. Nie ma raczej wątpliwości, że firmy z branży poligraficznej nie wesprą już swoimi budżetami kolejnej takiej imprezy. Był to zdecydowanie kryzysowy Ipex, co widoczne było nawet na podłogach – wyjątkowo nieprzykrytych wykładziną. Sukces targów takich jak Fespa czy Labelexpo wskazuje, że nadeszły trudne czasy nie tyle dla targów jako takich, ile dla imprez o charakterze ogólnym. Pewną nerwowość można było zaobserwować nawet na twarzach obecnych w Londynie przedstawicieli Messe Düsseldorf – ich pozycję rynek zweryfikuje już za dwa lata. Formuła tworzenia przestrzeni, gdzie drukarze spotykają się z dostawcami, zakochują się w sobie i żyją długo i szczęśliwie zdecydowanie już się wypaliła. Organizatorzy muszą zapewnić branży coś więcej i – jeśli w ogóle ma się odbyć Ipex 2018 – do pracy przystąpić natychmiast. Konia z rzędem jednak temu, kto poda receptę na udaną imprezę. Wydaje się, że Informa (organizator targów Ipex) zrobiła naprawdę wiele, żeby przyciągnąć zwiedzających. Przede wszystkim zapewniła bardzo bogaty program merytoryczny. W ramach World Print Congress największe grono słuchaczy zgromadził Benny Landa rozmawiający z Frankiem Romano i Guyem Gechtem (CEO EFI). Grubo ponad 200 osób chciało poznać wizję Benny’ego na temat przyszłości druku cyfrowego, a w szczególności nanotechnologii. I tu jednak spotkało ich rozczarowanie – trzech charyzmatycznych mówców nie roztoczyło przed zebranymi żadnego konkretnego scenariusza, zaś termin rynkowej premiery pierwszej maszyny drukującej z logo Landa wciąż pozostaje nieznany. Benny zdradził wprawdzie, że testy beta zaplanowane są zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych, a pierwszymi użytkownikami maszyn będą raczej firmy z obszaru sign&display niż opakowaniowego. Zmienił się również nieco wygląd maszyn – przypominający iPada dotykowy panel sterujący został za radą operatorów przeniesiony z boku urządzenia na jego tył. Naciskany przez Franka Romano w sprawie daty rynkowej premiery Landa zwrócił się do Guya Gechta: „Będziemy gotowi, kiedy oprogramowanie RIP będzie gotowe” (w styczniowej Poligrafice informowaliśmy, że firma EFI będzie wyłącznym dostawcą RIP dla maszyn Landy). Zdumiony Gecht w geście oburzenia poderwał ręce: „A więc teraz to nasza wina?!” Stwierdzenie, iż Ipex 2014 to targi kompletnie nieudane, byłoby jednak niesprawiedliwe w stosunku do wystawców, którzy wybrali Londyn na miejsce interesujących premier. Części z nich poświęcamy osobne artykuły w niniejszym wydaniu, część opisywaliśmy już w ramach targowych zapowiedzi. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska firm, które rzeczywiście zaprezentowały nowe rozwiązania: Konica Minolta, Xeikon, MGI, Scodix, Duplo, Fujifilm… Na stoisku tej ostatniej prezentowana była niezwykle ciekawa maszyna do druku etykiet w technologii inkjet UV – Graphium, będąca efektem współpracy FFEI, Fujifilm, Edale i Xaar (opisywaliśmy ją w Poligrafice nr 8/2013). System Jetpress 720 realizował średnio 100 prac na zmianę przy zaledwie 148 arkuszach makulatury (co daje średnio 1,48 arkusza na zlecenie!). Z targów nie wrócił już do producenta, gdyż znalazł nabywcę – holenderską drukarnię HuigHaverlag. Jedną z najciekawszych targowych premier był system Lumejet S200, doceniony m.in. przez Franka Romano, który podczas World Print Summit stwierdził, iż drukuje on „z jedną z najwyższych jakości, jakie kiedykolwiek widział”. A właściwie „drukuje”, bo mowa tu o technologii fotograficznej – drukowanie odbywa się nie atramentem, a światłem, na materiałach pokrytych halogenkiem srebra (AgX). Firma Lumejet twierdzi, że w kwestii jakości osiąga rozdzielczość porównywalną do 4000 dpi w technologii inkjetowej przy znacznie szerszym gamucie barwnym w przestrzeni RGB. Lumejet oferuje nie tylko finansowanie urządzenia (którego koszt cennikowy to 150 tysięcy funtów brytyjskich), ale również gotowe jest dostarczać kompleksowe rozwiązanie dzięki partnerstwu z Duplo w zakresie oprawy i Taopix w zakresie narzędzi web-to-print. Kolejny Ipex odbędzie się – o ile się odbędzie – w dniach 19-24 marca 2018 r. SN