Drupa jest ważnym wydarzeniem dla przemysłu poligraficznego. Nowe technologie są dzisiaj znakiem czasu. Postęp techniczny i innowacje zmieniają poligrafię: producenci prześcigają się w zwiększaniu wydajności maszyn, skracaniu czasu przygotowania do produkcji, a co za tym idzie zmniejszaniu kosztów pracy. Z drugiej zaś strony wysiłkom tym towarzyszy dbałość o jakość, komfort pracy i środowisko.
Zmiany w przemyśle determinuje również otoczenie. Istotnymi czynnikami wpływającymi na przemysł poligraficzny są globalizacja rynków i postępująca w tempie wykładniczym „digitalizacja” gospodarki.
W latach 2000-2005 liczba przedsiębiorstw prowadzących działalność w sektorze wydawniczym i poligraficznym w największych krajach Unii wykazywała tendencję malejącą (tab. 1). Największe zmiany odnotowano w Danii, gdzie z 3065 przedsiębiorstw prowadzących działalność w roku 2000 pozostało w roku 2005 2460 (zmniejszenie aż o 19,74%). Mniejsze zmiany nastąpiły we Francji, gdzie liczba firm zmniejszyła się z 29 612 w roku 2000 do 26 901 w 2005 (zmniejszenie o 9,16%). Zmiany nie ominęły również Holandii, w której z 7035 przedsiębiorstw działających w roku 2000 w 2005 funkcjonowało 6425 – liczba firm w tym sektorze zmniejszyła się o 8,67%. Nieco mniejszą skalę zmian zanotowano w Wielkiej Brytanii – z 29 890 przedsiębiorstw w roku 2000 do 27 816 w roku 2005 (zmniejszenie o 6,93%). Przedsiębiorstw poligraficznych ubyło również we Włoszech (o 3,24%), w Niemczech (o 6,74%), Finlandii (o 3,95%), a także na Cyprze (o 3,62%) i w Słowenii (o 15%).
Źródłem tych zmian są przede wszystkim większa wydajność technologii druku, zmiany na rynku produktów poligraficznych i rosnące koszty pracy. Zmiany wydajności pracy dla poligrafów są oczywiste. Skracane przez konstruktorów czasy narządów, większe prędkości drukowania, krótszy cykl produkcyjny (np. dzięki CtP), wydajniejsze oprogramowanie DTP to widoczne i mierzalne zmiany.
Duże zmiany zaszły również na rynku produktów poligraficznych. W okresie 1995-2004 produkcja poligraficzna w 25 krajach Unii rosła do roku 2000 1. W roku 1998 swoje maksimum osiągnęła produkcja książek, a w roku 2000 – produkcja gazet, rok później zaś produkcja czasopism. W roku 2004 produkcja książek w stosunku do roku 1995 spadła o 4,3%. W krajach Unii Europejskiej produkowano natomiast więcej gazet (o 13,1%) i czasopism (o 6,8%) – jednocześnie od roku 2000 produkcja w tych kategoriach jest w stałym trendzie spadkowym (!). Poza tym z dostępnych danych wynika, że w 13 krajach członkowskich UE w latach 1999-2002 koszty pracy w sektorze poligraficznym wzrosły o ponad 10%, natomiast nadwyżka operacyjna spadła o ponad 10%.
Warto również zwrócić uwagę na malejące w sektorze inwestycje (tab. 2). Według danych Eurostatu wartość inwestycji przypadająca na jedno działające w sektorze przedsiębiorstwo w latach 2000-2005 systematycznie malała. W Austrii w roku 2000 jedna firma poligraficzna przeznaczała na inwestycje średnio ok. 180 000 euro, a po sześciu latach już tylko 66 570 euro. W roku 2000 niemiecka firma działająca w sektorze poligraficznym i wydawniczym przeznaczała na inwestycje prawie 140 000 euro, natomiast w roku 2005 jedynie 83 364,07 euro. Podobne tendencje wystąpiły w innych „starych” krajach Unii Europejskiej.
Odmienne tendencje występują w krajach, które do Unii przystąpiły niedawno i ich gospodarki przechodzą okres transformacji. Inwestycje firm poligraficznych w Bułgarii, Słowenii, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech wzrastały. Natomiast w Polsce wydatki na inwestycje, choć w roku 2005 niższe niż w 2000, mają tendencję rosnącą.
Odmienne zachowanie firm poligraficznych w „nowych” państwach członkowskich UE, większa skłonność do inwestowania wynika m.in. z ich przewagi konkurencyjnej, której źródło tkwi przede wszystkim w niskich płacach. Dane dotyczące handlu wyrobami poligraficznymi między „starymi” państwami Unii a „nowymi” potwierdzają, że dodatni bilans jest po stronie tych ostatnich.
W strukturze przedsiębiorstw sektora poligraficznego i wydawniczego zachodzą zmiany (tab. 3). Statystyka unijna utrudnia jednak taką analizę, a odwołanie do przykładu norweskiego, kraju nienależącego do Unii, jest jedynie przybliżeniem.
Jednakże warto zwrócić uwagę, że w okresie 2002-2006 z norweskiego rynku poligraficznego zniknęło 7,02% drukarń gazet i 17,31% innych drukarń. Poza tym ubyło introligatorni (o 29,9%) i przygotowalni (aż 34,39%). Natomiast wydawnictwa zanotowały wzrost. Trzeba dodać, że Norwegia ma ujemny bilans handlowy w zakresie wyrobów przemysłu poligraficznego.
Przykładu Norwegii nie należy traktować jako nadmiernie odbiegającego od trendu przemian na rynku poligraficznym zarówno po stronie popytu, jak i podaży. Wysokie koszty pracy wypychają produkcję poligraficzną poza kraje rozwinięte. Analitycy z Printing Industry Center 2 szacują, że tylko w Stanach Zjednoczonych import wyrobów poligraficznych z Chin rośnie corocznie o 26%. W Polsce również obserwujemy podobny proces – w roku 1995 import książek, broszur i materiałów drukowanych z Chin miał wartość 1 082 857 dolarów, ale w roku 2005 już 4 522 553 dolary 3. Druk w odległych krajach przestał być problemem logistycznym. Materiały do druku trafiają do wykonawców drogą elektroniczną, a przy właściwym planowaniu dostawa nie opóźnia terminu realizacji zlecenia.
Na podstawie analiz zagranicznych rynków poligraficznych można przypuszczać, że w dalszym ciągu będziemy mieli do czynienia z rosnącym importem usług poligraficznych z krajów dalekowschodnich. Stopniowo przewaga konkurencyjna nowo przyjętych do UE krajów będzie malała wraz ze wzrostem kosztów pracy (w tym płac). Jednocześnie import usług uwalnia moce produkcyjne w wielu przedsiębiorstwach, w których dalsze obniżanie kosztów, a co za tym idzie cen usług jest już niemożliwe. Z rynku znikają również wyroby, które znajdują swoje kanały dystrybucji w mediach elektronicznych. Jednakże rynek rodzi inne potrzeby i stawia przed poligrafią nowe wyzwania: wzrasta rola druku cyfrowego i reklamy adresowanej bezpośrednio do odbiorcy, nadal wzrasta popyt na „szybki” druk.
W tej sytuacji inwestowanie w działalność poligraficzną z pięcioletnią perspektywą kredytową czy leasingową wymaga starannego przemyślenia.
1 Johansson U. Publishing and printing activities in the EU. European Communities, Statistics in focus, 6/2006
2 What is Print? A Characterization of the Printing Industry in the United States. Printing Industry Center at RIT, Rochester, 2007
3 Źródło GUS, kwerenda autora