Maszyny drukujące wciąż pozostają główną atrakcją targów drupa; oferta proponowanych rozwiązań w tej dziedzinie nie rozczaruje odwiedzających tegoroczną imprezę.
Nowe technologie dla drukarń
Drukarze przyjeżdżają na drupa odkrywać ostatnie nowości w dziedzinie maszyn. Trwa to już od 50 lat i tegoroczna edycja będzie stanowiła kontynuację tej tradycji. Jak zazwyczaj przybysze z całego świata zjadą do Düsseldorfu, aby zobaczyć, co ma do zaproponowania piątka głównych konstruktorów maszyn arkuszowych: Heidelberg, MAN Roland, KBA, Komori i Mitsubishi. Podczas poprzednich edycji targów drupa pięciu „tenorów” stawiało na innowacje technologiczne w celu olśnienia publiczności. Tym razem akcent ma być położony na ofertę rozwiązań likwidujących problemy, z którymi borykają się drukarze. Chodzi głównie o zwiększenie wydajności dzięki lepszemu przepływowi prac i skróceniu czasu narządu, a także wielofunkcyjności maszyn umożliwiających lakierowanie i inne operacje w linii, oraz osiągnięcie lepszej produktywności poprzez większe prędkości i zwiększone formaty arkusza. Ogólna tendencja to rosnąca automatyzacja mająca na celu obniżenie kosztów pracy ręcznej niezbędnej przy obsłudze maszyny.
Te zmiany wydają się konieczne, ponieważ zmienia się natura samego druku, który musi dzisiaj bronić swojego miejsca we współzawodnictwie z innymi mediami. Dodatkowo drukarze są obecnie zmuszeni negocjować z profesjonalnymi zleceniodawcami, którzy dążą do planowania swoich zamówień w skali światowej. A propos drupy Bernhard Schreier, szef Heidelberga, wskazał na globalizację konkurencji w dziedzinie produktów poligraficznych o wydłużonych terminach realizacji. Jeśli drukarze z krajów rozwiniętych chcą pozostać konkurencyjni, muszą się dostosować. Przesłanie jest jasne: Oferujący usługi druku pozostaną konkurencyjni i rentowni przez długi czas, jeśli są w stanie wyeliminować procesy ręczne i ukierunkować się na technologie przemysłowe. Drukarnie powinny się wyposażyć w maszyny najnowszej generacji i systematycznie integrować całość procesów produkcyjnych w sieci.
Albrecht Bolza-Schünemann, prezes drupy i dyrektor zarządzający KBA, potwierdza: Podczas drupa 2008 można oczekiwać nowego poziomu wydajności systemów druku cyfrowego oraz postępu w dziedzinie kompletnych rozwiązań produkcyjnych obejmujących całokształt procesu drukowania. Dostrzegam również rozwój automatyzacji i integracji procesów (obróbka końcowa w linii, kontrola jakości w maszynie itp.) w rozwiązaniach prawdziwych gwiazd tego show, czyli konwencjonalnych maszyn arkuszowych i zwojowych.
Potencjalne korzyści z przepływu prac z zastosowaniem CIP3 i JDF były obszernie prezentowane podczas poprzednich edycji targów drupa. Podczas tegorocznej edycji będą one już rzeczywistością. Dane dotyczące wstępnych ustawień nadawania farby pochodzące z prepressu są obecnie uzupełniane o informacje dotyczące formatu i jakości papieru dostarczanego przez papiernie i klientów drukarni.
Zoptymalizowana wydajność produkcji
W stoisku Heidelberga uwagę zwiedzających przyciągną przede wszystkim nowa rodzina maszyn w wielkim formacie oraz zespół farbowy Anicolor. Kluczowym momentem będzie z pewnością prezentacja wielkoformatowych maszyn Speedmaster XL 145 i XL 162. Zamówienia na nowe maszyny, oparte na koncepcji Speedmastera XL 105 osiągającego prędkość do 18 000 ark./h, mogą być realizowane już podczas trwania targów. Dzięki powiększonemu fomatowi drukarze komercyjni uzyskają większą liczbę stron, etykiet, pudełek składanych bądź produktów mieszanych z takiego samego arkusza jak w maszynie B1. Postęp w dziedzinie oprogramowania do impozycji, bezpośrednie naświetlanie płyt i automatyczny narząd sprawiają, że maszyny te są tak łatwe w obsłudze jak maszyny pełno- lub półformatowe. Problematyczne pozostaje oferowanie odwracania jako opcji w tego typu maszynach. O ile druk dwustronny zostanie z pewnością zaproponowany w Speedmasterze XL 105, to sprzedaż maszyn wielkoformatowych w wersji inline wydaje się mało prawdopodobna; będzie natomiast opcjonalnie możliwe lakierowanie, także lakierem UV.
Koncern KBA, który konkuruje z firmą MAN Roland pod względem największego doświadczenia w sektorze maszyn wielkoformatowych, położy nacisk na możliwość druku z odwracaniem w formacie większym niż arkusz o długości 1 metra.
Jeśli chodzi o producentów japońskich, to wciąż zastanawiają się, czy rynek jest dostatecznie duży, aby wprowadzać jeszcze większe formaty maszyn. Czy nie lepiej skoncentrować się na skracaniu czasu narządu i zwiększaniu automatyzacji w już oferowanych maszynach? Neil Sutton, dyrektor generalny brytyjskiego oddziału Komori (W. Brytania to jeden z kluczowych dla tego producenta rynków), twierdzi: Żyjemy w świecie silnie rozwiniętej konkurencyjności, gdzie liczy się jedynie maksymalizacja wydajności produkcji. W rezultacie bardzo trudno jest sprostać konkurencji w dziedzinie obniżania kosztów. Komori zawsze stawiała na automatyzację i wciąż poszukujemy nowych rozwiązań na tym polu. Jestem pewien, że będzie to widoczne podczas targów drupa.
Dla firm MAN Roland i KBA następny etap rozwoju maszyn to proces równoległego narządzania dzięki indywidualnym serwomotorom montowanym na cylindrach formowych. Mogą się one obracać niezależnie w maszynie, dzięki czemu możliwa jest zmiana wszystkich płyt jednocześnie oraz przeprowadzanie w tym samym czasie wielu czynności takich jak mycie obciągów i zmiana płyt. Dr Markus Rall, odpowiedzialny za maszyny arkuszowe w firmie MAN Roland zapewnia, że w maszynach z technologią DirectDrive czas potrzebny na zmianę płyt praktycznie nie ma znaczenia: Możemy skrócić czas narządu wykonując jednocześnie takie operacje jak mycie obciągów i wstępne ustawienie systemów farbowych. Zmiana płyty w ciągu minuty nie jest operacją czasochłonną. DirectDrive oferuje poziom produktywności wymagany przy niskich nakładach.
Dodatkowe usługi jako wartość dodana
„Wszyscy drukarze mają wymagających klientów. (…) Muszą więc oferować coś więcej niż tylko produkcję druków. Aby się wyróżnić, powinni stać się usługodawcami.”
I oto kolejny z wiodących tematów drupy: produkcja z wartością dodaną. Dla drukarzy znajdujących się pod presją coraz krótszych terminów wykonania małych nakładów wybawieniem może być poziom automatyzacji oferowany przez takie rozwiązania jak DirectDrive firmy MAN Roland, SimulChanger oferowany przez Mitsubishi czy DriveTronic KBA. Inni postawią na rozszerzenie oferty o dodatkowe kolory, możliwość foliowania i lakierowania. To pole do popisu dla maszyn z jednym lub większą liczbą zespołów do lakierowania, ze zintegrowanym suszeniem oraz możliwością zadrukowywania możliwie najszerszej gamy podłoży. Złocenie w linii jest opcją coraz bardziej popularną, stanowiącą znaczącą wartość dodaną w druku arkuszowym. Jeśli złocenie się nie sprawdzi, można uzyskać oryginalne efekty stosując farby metaliczne w druku offsetowym. Tego typu uszlachetnienia są coraz częściej spotykane, być może także dlatego, że systemy druku cyfrowego nie oferują takich możliwości.
Z kolei takie opcje jak tłoczenie i wykrawanie w linii pozwalają wyeliminować pewne etapy obróbki po druku. W maszynach wielkoformatowych możliwość jednoczesnego przygotowywania dwóch prac czy zadrukowywania arkusza o większych wymiarach także ułatwia procesy postpress. Popularność zyskuje również druk farbami UV; zapewniają one większy połysk, a zadrukowany arkusz wychodzi z maszyny całkowicie suchy i gotowy do natychmiastowej dalszej obróbki. Szacuje się, że roczny wzrost tego rodzaju druku będzie wynosił 10%.
Etykiety RFID stanowią kolejny rynek dla druku arkuszowego UV. Idea jest taka, by wykonywać na maszynie procesy wykonywane dotychczas poza nią; celem jest skrócenie cyklu produkcyjnego – wyjaśnia Klaus Schmidt z KBA. Jedną z ostatnich nowości jest instalacja w górnej części wież drukujących urządzenia Corona w celu poprawy adhezji farby do plastikowego podłoża.
W centrum uwagi konstruktorów znajduje się też zagadnienie utrzymania odpowiedniej jakości. Systemy kontroli w czasie rzeczywistym pojawiają się coraz liczniej wraz z technologiami przeznaczonymi do druku opakowań wprowadzanymi przez firmy MAN Roland, KBA i Mitsubishi. Kontrola wideo może wykazać błędy na kolejnych zadrukowywanych arkuszach i odrzucić wadliwe. Heidelberg instaluje w swoich maszynach spektrofotometr, który dokonuje pomiaru koloru na każdym arkuszu w maszynie. Urządzenie to pozwala skrócić czas narządu i wyeliminować nieprawidłowości w procesie drukowania na maszynie Speedmaster CD74. Inni producenci oferują kontrolę za pośrednictwem pulpitu sterowniczego.
Wybór formatu maszyny i rozmiarów arkusza
KBA odnosi obecnie sukcesy ze swoimi maszynami wielkoformatowymi. Ich gama obejmuje urządzenia od Rapidy 130 do Rapidy 205, uznawanej za największą na świecie maszynę arkuszową. Podczas targów firma zademonstruje druk z odwracaniem na tego typu maszynach, czyli możliwość obustronnego zadrukowania w jednym przejściu arkusza 16- lub 32-stronicowego. Takie rozwiązanie, znacznie zwiększające produktywność, zainteresuje zwłaszcza wydawców i drukarnie magazynów.
Dla średnich drukarń wybór formatu jest również istotny. Odczuwając zagrożenie ze strony druku cyfrowego, tacy producenci jak Sakurai i Ryobi stawiają na większy format oferując maszyny drukujące w formacie arkusza SRA1. Uważają oni, że wielu drukarzy nie używa większych formatów, tak więc z szerokością zadruku 92 cm mogą sobie pozwolić na przejście na druk 8-stronicowy bez wielkich kosztów.
Małe drukarnie stają przed zupełnie innym wyborem: przestawić się na druk cyfrowy czy pozostać przy offsecie? Maszyny DI firm Presstek i Screen budzą umiarkowane zainteresowanie, zwłaszcza jeśli wiadomo, że Presstek zaprezentuje maszynę DI 4-stronicową. Uwagę wielu fachowców przyciągnie z pewnością zespół farbowy Anicolor Heidelberga mogący z powodzeniem konkurować z maszynami cyfrowymi w druku niskonakładowym. Dodatkową zaletą jest fakt, że jego rentowność zwiększa się wraz ze wzrostem liczby druków. Bernhard Schreier uważa, że Anicolor będzie jedną z największych atrakcji targów.
Ograniczenie szkodliwości dla środowiska
Kolejną znaczącą tendencją widoczną na drupie, związaną częściowo z ograniczaniem czasu narządu i ilości odpadu, będzie zmniejszenie szkodliwego oddziaływania procesów drukowania na środowisko. Nie ma już potrzeby używania izopropanolu czy rozpuszczalników powodujących emisję lotnych substancji organicznych; w wielu regionach ich stosowanie jest zresztą zakazane. Wszyscy producenci starają się zredukować wpływ ich maszyn na środowisko naturalne, a nawilżanie bezalkoholowe staje się już normą.
Tłumaczenie i opracowanie: IZ