Meldunek: wykonanie zadania
6 gru 2016 14:50

Od 10 lat drukarnia należy do grupy Rheinisch Bergische Verlag i funkcjonuje w strukturach wydawnictwa Express Media. Szeroko opisywaliśmy ją w Poligrafice 9/2006 oraz 11/2008, gdzie skupiliśmy się na ostatniej inwestycji drukarni – premierowych rozwiązaniach firmy Ferag, które były jednocześnie największą w ub.r. instalacją szwajcarskiego producenta na polskim rynku. Teraz, po upływie niemal roku od sfinalizowania inwestycji, pytamy prezesa wydawnictwa Express Media, Tomasza Wojciekiewicza, w jaki sposób osiągnął zadeklarowany w ubiegłym roku cel: stanie się największą w tym regionie kraju drukarnią gazetową. W ostatnich latach w palecie tytułów wydawnictwa Express Media pojawiły się nowe tytuły bezpłatne: do istniejących najdłużej „City Bydgoszcz” i „City Toruń” doszło trzecie wydanie, czyli „City Poznań”, a także nowe tygodniki „7 Dni Bydgoszcz” i „7 Dni Toruń”. W tym czasie na krajowym rynku prasowym zachodziły i wciąż zachodzą dynamiczne zmiany w postaci pojawiania się i znikania nowych tytułów, które – jak twierdzi Tomasz Wojciekiewicz – na działalność wydawnictwa nie miały większego wpływu. Zdecydowanie większe znaczenie dla zakresu pracy naszej drukarni miały przeprowadzone przez nas inwestycje, które podwoiły drukowane u nas nakłady – informuje prezes. Rzeczywiście były one imponujące; wystarczy przypomnieć linie Agfy oparte na naświetlarkach :Advantage, nową maszynę drukującą Uniset, ekspedycję Feraga czy rozbudowę i modernizację budynków. Inwestycja, której dokonaliśmy w ubiegłym roku, była przeprowadzona w celu zwiększenia nakładów już drukowanych u nas gazet i zakończyła się sukcesem: nasz potencjał produkcyjny wzrósł o 100%, dzięki czemu przejęliśmy druk większej części nakładów „Dziennika” oraz „Faktu”. Jeśli zaistniałyby takie potrzeby, to w ciągu 3 miesięcy bylibyśmy także w stanie zaadaptować do potrzeb produkcyjnych jeszcze jedną halę dostawiając kolejną linię maszyn – deklaruje Tomasz Wojciekiewicz. Obecny potencjał maszyn i zaawansowanie linii produkcyjnej zadowalają kierownictwo, co nie znaczy, że nic się już w drukarni nie dzieje: Wdrażamy jeszcze ostatnie elementy wspomagające drukarnię z zakresu np. software’u: CMSS – system do wspomagania służb utrzymania ruchu, system Agfa :OptiInk pomagający oszczędzać materiały, a głównie farbę oraz system Revi-tech, który ułatwia zarządzanie systemem kadrowym. Można więc powiedzieć, że nasza inwestycja pod względem technicznym została zaplanowana i zrealizowana wzorcowo, dzięki czemu jesteśmy jedną z najnowocześniejszych drukarń w Europie – mówi z dumą prezes. Kiedy w 2006 roku rozmawiałam z Andrzejem Woźniakiem, dyrektorem drukarni, obłożenie maszyn wynosiło 67%, co jego zdaniem było wartością optymalną, pozwalającą na „regenerację” maszyn po kilkunastu godzinach wytężonej pracy. Czasy spowolnienia gospodarczego mają jednak to do siebie, że trzeba maksymalnie optymalizować produkcję, aby funkcjonować na poziomie zbliżonym do okresu hossy. Potwierdza to Tomasz Wojciekiewicz: Opinia o wymaganej dla maszyn przerwie na odpoczynek-konserwację przy optymalnym ich obłożeniu drukiem jest jak najbardziej słuszna. Jednak obecnie widzimy około 5-procentowy spadek nakładów większości tytułów na rynku krajowym, co wiąże się z przeciwną koniecznością, a mianowicie dociążenia maszyn dodatkowymi drukami, aby utrzymać ich optymalną wydajność. W ubiegłym roku po zakupie systemów Feraga kierownictwo drukarni deklarowało ambicję stania się największą w północnej Polsce drukarnią gazetową. Dziś twierdzi, że cel został osiągnięty: Poczynione przez Express Media inwestycje przyczyniły się do powstania najnowocześniejszej linii drukarskiej w Polsce i jednej z najnowocześniejszych w Europie. Podwoiły się także nasze moce. Działania te podejmowaliśmy, licząc na zwiększenie roli naszej drukarni na rynku krajowym i z perspektywy czasu można stwierdzić, że zakładane cele zostały osiągnięte, ponieważ – jak już wcześniej wspomniałem – przejęliśmy między innymi większość nakładów „Faktu” oraz „Dziennika” i faktycznie jesteśmy dominującą drukarnią w tej części Polski – podsumowuje prezes Wojciekiewicz. Paradoksalnie zmiany tendencji na rynku reklamy prasowej sprzyjają drukarni Express Media: Gadżety straciły na popularności głównie na rzecz innego typu dodatków. Głównie są to dodatki wydawnicze kupowane z zewnątrz lub wydawane przez wydawnictwa samodzielnie. Straciły na popularności gry, płyty, książki (powieści). Zyskały natomiast i utrzymują się na dość wysokim poziomie wszystkie wydawnictwa poradnikowe oferowane wraz z gazetą. Niewątpliwie zmniejszyły się także objętości gazet przy zachowaniu jednak takiego samego papieru. Także w przypadku wielu dodatków do gazet zrezygnowano z heatsetu na rzecz coldsetu lub offsetu w celu obniżenia kosztów – wylicza Tomasz Wojciekiewicz. Czy dobrej passy nie przerwie rosnący potencjał e-prasy? – pytam na koniec prezesa. Wydawnictwo Express Media nie oferuje obecnie e-prasy. Na dzisiaj e-prasa w odniesieniu do prasy regionalnej jest naszym zdaniem ofertą eksperymentalną, która jeszcze nie gwarantuje sukcesu – odpowiada zdecydowanie. – Mimo wzrostu odwiedzalności klasycznych stron internetowych, prowadzonych przez wydawnictwa, zapotrzebowanie na e-prasę na razie jest znikome. Też mamy taką nadzieję, ale za kilka lat z pewnością ponowimy pytanie. Licho, czyli w tym przypadku postęp technologiczny, jak powszechnie wiadomo – nie śpi. Opracowanie: AN