Nieuczciwa konkurencja przed sądem
6 gru 2016 14:55

Wyrok wydany przez niemiecki sąd w Dreźnie potwierdza, że model działania internetowej drukarni Vistaprint funkcjonujący od 10 lat jest nielegalny w Europie. Sąd surowo ukarał amerykańską firmę, która w ciągu 10 lat stała się numerem 1 światowego drukarstwa on line (800 mln USD obrotów, 20 proc. wzrostu rocznie). Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł 30 listopada 2010, kiedy sąd w Dreźnie w wyniku skargi niemieckiej drukarni United Print (print24) uznał za nielegalne działania handlowe Vistaprint polegające na oferowaniu produktów anonsowanych jako bezpłatne (m.in. na polskim portalu Vistaprint oferowane są darmowe wizytówki), podczas kiedy w rzeczywistości klientom wystawiano faktury obciążając ich kosztami. Według niemieckiego sądu takie praktyki są nieuczciwe i sprzeczne z zasadami konkurencji. Jak podaje francuski portal branżowy, strategia obrana przez Vistaprint jest znana profesjonalistom z branży drukarskiej i bardzo negatywnie przez nich oceniana, jako działająca na niekorzyść branży. Z jednej strony bowiem dewaluuje ona druk jako nic niewarty produkt, a z drugiej strony drukarze tracą wiarygodność, wystawiając faktury za usługę reklamowaną jako bezpłatna. Amerykańska firma, dla której takie działania stanowiły znaczącą część strategii marketingowej, złożyła natychmiast apelację od tego wyroku. 30 września br. sąd apelacyjny w Dreźnie zatwierdził jednak wyrok sądu pierwszej instancji, uznając za nielegalne praktyki Vistaprint – firmy, która uzyskała przewagę konkurencyjną dzięki nieprawdziwym stwierdzeniom. Wyrok sądu apelacyjnego zobowiązuje Vistaprint do poinformowania print24 o wszelkich operacjach przeprowadzonych w ramach nielegalnej akwizycji. VistaPrint ma też wynagrodzić wszystkie szkody poniesione przez print24 począwszy od 11.02.2011 oraz te, które zostaną poniesione w przyszłości z powodu działań Vistaprint niezgodnych z zasadami konkurencji. W rezultacie Vistaprint musi poinformować print24 o zleceniach uzyskanych dzięki nielojalnym poczynaniom i o wysokości zrealizowanych obrotów, wraz z kosztami wygenerowanymi przez te zamówienia. Wartość sporu oszacowano na 250 tys. euro. Wyrok ten jest także czytelnym sygnałem dla innych drukarń internetowych naśladujących praktyki Vistaprint poprzez zamieszczanie podobnych anonsów w Internecie. O ile wyrok piętnujący nielojalne praktyki stosowane przez 10 lat, a szkodzące całej branży drukarskiej można uznać za satysfakcjonujący, to francuski portal uznaje za zastanawiające milczenie organizacji branżowych, zwłaszcza Intergraphu, w tej sprawie. Czy walka przed sądem musiała być prowadzona indywidualnie przez przedstawicieli branży? Orzeczenie niemieckiego sądu stanowi też potwierdzenie strategicznego impasu, w jakim znajduje się obecnie Vistaprint. W lipcu br. gwałtownie spadła pozycja firmy na rynku Nasdaq w następstwie prezentacji jej nowego planu strategicznego, który – w opinii francuskiego portalu – wprowadził społeczność finansową w osłupienie. Plan ten przewiduje bowiem reorientację spółki w kierunku pozyskiwania satysfakcji klientów, ponieważ pomimo jej rentowności, 800 mln dolarów obrotu i regularnego 20-proc. rocznego wzrostu (o czym każda drukarnia mogłaby marzyć), firma odnotowuje bardzo niski stopień zaufania do niej klientów. Przykładem może być fakt, że mniej niż jeden klient na dwóch korzysta ponownie z jej usług w ciągu 12 miesięcy po złożeniu swojego zamówienia. To ciekawa sytuacja w odniesieniu do przedsiębiorstwa nastawionego na powszechnego odbiorcę dzięki działaniu za pośrednictwem Internetu. Przedsiębiorstwo to musi się obecnie zmierzyć z niebezpieczną przeszkodą, w starciu z którą tylko ucieczka do przodu może pozwolić mu na przyspieszenie i dalszy rozwój działalności. Francuski portal porównuje sytuację Vistaprint z działalnością innego potentata w dziedzinie e-commerce, firmy Amazon. com, której udało się uniknąć podobnego niebezpieczeństwa dzięki stawianiu klienta zawsze w centrum swoich działań. Czy Amazon stanie się wzorem dla nowego modelu Vistaprint? Na początek firma ta postanowiła wkroczyć na bardzo konkurencyjny rynek internetowej sprzedaży fotoksiążek, zdominowany przez takich liderów jak Snapfish, Photobox czy i-Photo. Vistaprint kupiła holenderską firmę Albumprinter, bardziej znaną pod marką handlową Albelli i będącą jednym z europejskich liderów tego segmentu, realizującą obroty w wysokości 37 mln euro. Przejęcie kontroli nad Albumprinter kosztowało Vistaprint 65 mln euro; należność ta zostanie częściowo uiszczona gotówką, a częściowo za pośrednictwem linii kredytowej. Na podstawie Graphiline.com opracowała IZ