Nowe możliwości w druku etykiet z OKI Pro1040 i Pro1050 
30 sty 2020 11:09

Gdy firma OKI wprowadzała nową serię profesjonalnych drukarek LED do etykiet: w wersji 4-kolorowej OKI Pro1040 oraz 5-kolorowej OKI Pro1050 z dodatkowym kolorem białym, branża z zainteresowaniem przyglądała się tym rozwiązaniom. Seria ta, dzięki m.in. szerokiemu spectrum różnorodnych nośników oraz możliwości zastosowania 5. koloru białego, obiecywała 

dużą wszechstronność i elastyczność w zakresie profesjonalnego druku wąskoformatowego i z założenia miała umożliwiać ekonomiczne drukowanie małych oraz średnich nakładów etykiet we własnym zakresie. Pierwsze urządzenia z tej serii w Polsce pracują już na tyle długo, że można pokusić się o podsumowania.

O tym, jak w Polsce wykorzystuje się możliwości tych drukarek, rozmawiamy z Wojciechem Królikiem, właścicielem firmy Ekstreme i autoryzowanym dealerem tych urządzeń OKI w Polsce.

 

Mają Państwo w Polsce już spore grono firm, które zdecydowały się na zakup drukarki etykiet OKI z serii Pro. Kto najczęściej kupuje te urządzenia? 

––––––––––

Wojciech Królik: Głównymi odbiorcami są klienci końcowi, którzy wcześniej zlecali wydruk swoich etykiet w krótkich seriach do drukarni. Brak elastyczności ze strony ich podwykonawców, komplikacje logistyczne, konieczność zamawiania większych nakładów etykiet niż faktyczne zapotrzebowanie na dany moment, co generowało dodatkowe koszty związane z ich magazynowaniem – to tylko niektóre czynniki, które spowodowały, że zdecydowali się oni na zakup drukarki OKI i drukowanie etykiet we własnym zakresie. Mamy też kontrahentów, którzy nabyli tę drukarkę na potrzeby realizowania usług jako uzupełnienie oferty już posiadanych maszyn. Mowa tu o drukarniach fleksograficznych i cyfrowych, które dzięki temu nie tylko skracają czas oczekiwania klienta na jego zamówienie, ale też oferują szersze spectrum etykiet premium wykorzystujących biały kolor i możliwość drukowania na kolorowych i czarnych mediach. W takich zamówieniach drukarka OKI Pro1050 oparta na technologii LED jest idealnym rozwiązaniem.

 

Klienci końcowi – może Pan wymienić branże, które reprezentują?

––––––––––

W.K.: Grupa naszych obecnych klientów, jeśli chodzi o branże, to m.in.: firmy kosmetyczne (które produkują naturalne kosmetyki bądź kosmetyki w krótkich seriach), niszowe lokalne browary (gdzie zmienność piw jest wysoka i które okazjonalnie wypuszczają jakieś serie), firmy produkujące żywność (które wytwarzają lokalne przetwory, sery, dżemy itp.), firmy nastawione na klienta niszowego jak np. palarnie kawy, konfekcjonujące herbatę, lokalne winiarnie, firmy oferujące produkty premium (które potrzebują ekskluzywnej etykiety). Nie sposób tu wymienić wszystkich branż, ponieważ możliwości tej drukarki są bardzo szerokie. Można na niej drukować np. etykiety wodo- odporne, odporne na promienie UV, niskie temperatury czy substancje chemiczne. 

 

Jak klienci oceniają jakość etykiet, które są drukowane na drukarkach z tej serii?

––––––––––

W.K.: Wydruki robią olbrzymie wrażenie na klientach, zwłaszcza te wykorzystujące technologię białego tonera, którą oferuje Pro1050. Jeśli dodamy do tego jeszcze bardzo szeroką gamę obsługiwanych nośników i niezwykle atrakcyjną cenę nabycia w stosunku do dotychczas dostępnych rozwiązań drukujących na biało, to mamy odpowiedź, dlaczego branża z taką niecierpliwością czekała na premierę tej serii OKI. W tej chwili Pro1050 jest jedyną drukarką na rynku w tak konkurencyjnej cenie, która oferuje tak szerokie możliwości, jeśli chodzi o druk z białym tonerem, poddruk i druk na mediach kolorowych. Wszystkie tego typu etykiety w systemie druku z roli na rolę były do tej pory realizowane na bardzo specjalistycznych urządzeniach, których ceny sięgają do miliona złotych. OKI to pierwsze rozwiązanie tego typu w cenie dostępnej dla klienta końcowego, z możliwością wykorzystywania właśnie do druku etykiet w krótkich seriach, na żądanie. Jest to na tę chwilę unikatowa technologia na rynku. Możliwości, jakość druku, elastyczność – tutaj są same plusy.

 

Czyli biały kolor stanowi dużą wartość dodaną?

––––––––––

W.K.: Tak, zdecydowanie jest duże zainteresowanie drukarką Pro1050 z białym kolorem, ponieważ pozwala ona realizować klientom projekty niestandardowe, wykorzystujące biały toner. To znaczy takie, które wcześniej wymagały od razu zakupu większych nakładów. W przypadku, kiedy są to etykiety premium, produkt jest premium i nie sprzedaje się go dużo, to – jak już wspominałem – może to stanowić pewne komplikacje dla firmy. Mimo że cena jednostkowa takiej etykiety zleconej do drukarni może nie jest bardzo wysoka, to jednak trzeba je potem składować i nie ma pewności, że zostaną zużyte w pełnym zakresie. W rezultacie generuje to koszty, które są trudne do oszacowania. W przypadku posiadania własnej drukarki możemy wydrukować w krótkim czasie praktycznie dokładnie taką ilość, jakiej potrzebujemy, i w ten sposób zminimalizować koszty oraz poprawić elastyczność takiej produkcji. I tu biały kolor dostępny w drukarce OKI jest dość kluczowy, jako że na rynku nie ma innych urządzeń cyfrowych w technologii rolowej będących w zasięgu możliwości klienta końcowego, które oferują druk CMYK + W. Dużą zaletą jest także szeroki zakres obsługiwanych mediów. Ponieważ jest to drukarka LED, jesteśmy w stanie drukować z jej pomocą na właściwie każdym medium, które wytrzyma temperaturę utrwalania na poziomie 120 stopni. Mamy więc spory wybór.

 

Przykłady? Jakie media są obsługiwane przez te drukarki? 

––––––––––

W.K.: Są to m.in. wszelkiego rodzaju nośniki od zwykłych papierów matowych poprzez semi-glossy, glossy, papiery fakturowane, materiały syntetyczne, folie PET, PP, media z różnymi klejami. Ten zakres jest bardzo szeroki. Tak samo w przypadku używania drukarki pięciokolorowej – można drukować na mediach czarnych, kolorowych, złotych, przezroczystych. Są to media, których używa się głównie w przypadku etykiet premium. Już samo w sobie szlachetne medium pod zadruk sprawia wrażenie i dodaje wartości produktowi. My w swoim zakresie mamy te media dostępne praktycznie od jednej rolki, dzięki czemu klient ma możliwość kupowania krótkich rolek na poziomie 15-20 m2 i zadrukowywania ich w dowolnym, odpowiednim dla siebie momencie.

 

Jak wygląda branża etykiet w Polsce i czy drukarki OKI zmieniły coś na rynku?

––––––––––

W.K.: Rynek etykiet w Polsce jest rynkiem nienasyconym, który wciąż prężnie się rozwija. Stale rośnie świadomość klienta co do możliwości nowych urządzeń, które oferują coraz więcej. Klienci końcowi coraz częściej chcą zamawiać etykiety pod konkretne produkty, różnicować je. Rozrost ilości produktów oferowanych przez klientów końcowych, ich różnorodność oraz dodatkowo pojawienie się produktów niszowych spowodowały, że technologia cyfrowa zdecydowanie zyskuje na znaczeniu w przypadku produkcji etykiet. Po prostu z jej pomocą jesteśmy w stanie coraz lepiej obsłużyć rynek i sprostać nowym wymaganiom. Drukarki OKI miały duży wpływ na branżę. Możemy to rozważyć z dwóch perspektyw: jak wpłynęły na rynek technologii fleksograficznej oraz cyfrowych produktów konkurencyjnych.

 

To może po kolei; najpierw fleksografia vs OKI.

––––––––––

W.K.: W technologii fleksograficznej jesteśmy ograniczeni przede wszystkim nakładem. Bariera wejścia przy takich zamówieniach to minimum 5000 etykiet, kiedy ma to sens i wychodzi jednostkowo akceptowalnie dla klienta końcowego. Załóżmy, że klienci posiadają duże spektrum oferowanych produktów (czyli nie jest to 10, 20, tylko 100 i więcej) i wszystkie są realizowane w seriach po kilkaset sztuk. Każdorazowo w przypadku projektowania etykiety bariera wejścia w postaci 5000 etykiet powoduje, że musimy to multiplikować razy liczba produktów. Rezultatem jest składowanie etykiet z ryzykiem tego, że ich nie sprzedamy, nie wykorzystamy. W przypadku posiadania własnej drukarki Pro 1040 czy 1050 problem ten znika całkowicie, ponieważ możemy wydrukować tyle etykiet, ile potrzebujemy w danej chwili. Dodatkowo realizujemy to szybko, oszczędzamy cenny czas, minimalizujemy koszty składowania etykiet i nie zamrażamy pieniędzy. Jesteśmy w stanie precyzyjnie oszacować nasze koszty, ponieważ wiemy, że wyprodukowane etykiety zużyjemy, a nie „wyrzucimy do kosza”. Ułatwia to planowanie biznesu.

 

A jak to się ma do innych drukarek w technologii cyfrowej, które też umożliwiają druk krótkich serii?

––––––––––

W.K.: Tutaj możemy rozważyć mocno rozpowszechnioną technologię inkjet oraz jej szybszą i również bardzo popularną odmianę memjet, ze stałą głowicą drukującą. OKI posiada kilka kluczowych przewag. Po pierwsze, w przeciwieństwie do dwóch wymienionych wyżej technologii OKI ma możliwość drukowania białym kolorem. Po drugie, OKI zapewnia standardowo druk, który jest wodoodporny i UV odporny. W technologiach inkjet i memjet jest to problematyczne, trzeba więc dodatkowo lakierować lub laminować. Część drukarek inkjetowych ma możliwość drukowania atramentami, które są wodoodporne, natomiast technologia memjet w tym zakresie znacznie odstaje. Ma to znaczenie np. w przypadku win, gdzie gros etykiet jest drukowanych na papierach. Gdy to wino jest już u klienta i przykładowo jest składowane w coolerze, etykieta ma kontakt z wodą. Jeśli wydruk nam popłynie, to znika cały efekt takiej etykiety. Tu OKI wychodzi zdecydowanie zwycięsko, bo z założenia druk jest wodoodporny. Po trzecie media (papier, folie), używane w druku inkjetowym i jego odmianie memjet, są sporo droższe, a dodatkowo w przypadku technologii memjet są pokryte coatingiem, co z kolei przy wykrawaniu urządzeniami na bazie noża wleczonego czasem generuje problemy. Jeśli chodzi o druk na papierach kolorowych, to w technologii memjet jest on praktycznie niemożliwy. Częściowo obsłużymy folię srebrną czy złotą, ale efekt nie będzie już tak dobry jak w przypadku drukarki OKI.

 

Czy drukarki etykiet OKI są łatwe w obsłudze z punktu widzenia klienta końcowego?

––––––––––

W.K.: Tu też jest dość duży plus drukarki LED, ponieważ nie wymaga ona w zasadzie konserwacji. W związku z tym, że jest to technologia tonerowa, urządzenia nie trzeba codziennie uruchamiać. W przypadku konkurencyjnego inkjetu nie jest już tak łatwo, o głowice drukujące trzeba dbać: należy je regularnie czyścić, a drukarkę uruchamiać praktycznie codziennie. Trzeba także dużo bardziej pilnować środowiska pracy, niż w przypadku drukarek OKI, które są właściwie bezobsługowe. Plusem dla OKI jest także fakt, że wszystkie podzespoły są modułowe. Jeśli jeden zespół zużyje się, klient sam może wymienić go dosłownie w kilka sekund. Nie trzeba też posiadać bardzo rozległej wiedzy technicznej, ponieważ jeżeli chodzi o sam proces druku, niewiele się on różni od drukowania na zwykłej drukarce biurowej. Praktycznie jedyna różnica polega na tym, że tu nie wkładamy kartek do podajnika, lecz zakładamy rolkę papieru/folii (wstęgę). Sama drukarka pracuje ze sterownika, więc jeśli mamy etykietę przygotowaną np. w formacie PDF, klient sam może sprawnie ją wydrukować. Ze swojej strony, jako dostawcy sprzętu, przeprowadzamy szkolenie dla pracowników firmy w czasie instalacji urządzenia, więc każdy może szybko i sprawnie obsłużyć proces drukowania. Możemy zadrukowywać etykiety, które są już wysztancowane na rolce lub też drukować na papierze ciągłym, a następnie wyciąć etykietę na urządzeniu wykańczającym, które również oferujemy naszym klientom. Z punktu widzenia drukarki obie formy są bardzo proste w obsłudze. 

 

Chcę kupić urządzenie – jak wygląda proces kupna?

––––––––––

W.K.: Staramy się do klienta podchodzić indywidualnie, czyli dowiedzieć się jak najwięcej o jego zamiarach bądź już drukowanych etykietach. Dlatego robimy swego rodzaju audyt: jakie formaty, krycia, na jakich mediach drukuje, dowiadujemy się, co robi i jakie ma oczekiwania, co go interesuje, jakie drukuje ilości, jaki ma zakres produktów. Na tej podstawie przygotowujemy ofertę, wyliczamy koszty druku na konkretnych mediach i dobieramy urządzenie. Sugerujemy bądź zakup samej drukarki i wykorzystywanie mediów sztancowanych, bądź też oferujemy, jeśli klient oczekuje dużej zmienności formatów, dokupienie urządzenia, które będzie etykiety wycinać. W 90 proc. wygląda to tak, że najpierw przed finalną decyzją drukujemy przykładowe etykiety, klient przyjeżdża do nas na prezentację, ogląda maszynę, drukujemy na niej różne pliki. Reasumując, od momentu zainteresowania mamy: audyt klienta, spotkanie przy maszynie, pokazanie całej linii produkcyjnej, dobranie optymalnego rozwiązania (w stosunku do tego, co klient zamierza robić bądź co już robi) i zakup. Następnie przyjazd do klienta, instalacja, przeszkolenie i bieżące wsparcie techniczne.

 

Czyli, podsumowując, jakie najważniejsze zalety urządzeń OKI przekonały Pana klientów do ich kupna?

––––––––––

W.K.: Drukarki OKI to wysoka jakość druku etykiet, prostota obsługi, niskie koszty zakupu w stosunku do możliwości urządzeń, duża elastyczność, szeroki zakres obsługiwanych mediów, w tym także tanich nośników, obsługa mediów specjalnych, biały toner, wodoodporność, UV odporność, relatywnie niskie koszty druku przy krótkich seriach drukowanych na żądanie. Zapraszam na nasze stoisko na targach RemaDays 2020, gdzie będzie można zobaczyć na żywo możliwości OKI Pro1050. 

Dziękuję za rozmowę.