O realiach szkolnictwa poligraficznego
6 gru 2016 14:51

17 listopada w siedzibie Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Poligraficznego odbyło się kolejne coroczne spotkanie dyrektorów szkół poligraficznych. Zebrani wysłuchali czterech wystąpień poruszających kwestie istotne dla przyszłości szkolnictwa poligraficznego, a co za tym idzie – samej branży. Część omawianych zagadnień wiązała się także z szansami i wyzwaniami stojącymi przed funkcjonującym od 2008 roku nowym zawodem „technik cyfrowych procesów graficznych”. W roku 2009 18 proc. wszystkich uczniów szkół poligraficznych kształci się w tym kierunku i obserwowane jest coraz większe nim zainteresowanie. Na dzień dzisiejszy w Polsce działa 16 szkół poligraficznych, które łącznie kształcą 2501 uczniów. Jako pierwszy wystąpił Bogdan Kostecki, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nowej Rudzie, który zaprezentował wyniki ankiety przeprowadzonej w 15 polskich szkołach poligraficznych. Celami badania były m.in. ilościowa analiza prowadzonego kształcenia zawodowego, wyników egzaminów zewnętrznych potwierdzających kwalifikacje i sytuacji absolwentów szkół poligraficznych na rynku pracy oraz ocena potrzeb szkół poligraficznych. Według danych B. Kosteckiego przewidywany wysyp absolwentów technikum na podbudowie szkoły podstawowej/gimnazjum nastąpi w roku szkolnym 2010/2011 – szkoły ukończy wówczas 689 uczniów. W latach 2010/2011 przewidywana liczba absolwentów szkoły zasadniczej kształcących się w zawodach „drukarz” i „introligator” wyniesie odpowiednio 97 i 110 osób. Z przeprowadzonej ankiety wynika także, że 29 proc. respondentów bardzo dobrze oceniało realizację praktyk uczniowskich w firmach poligraficznych w 2009 roku; dla 64 proc. były one dobrze przeprowadzone, a dla 7 proc. jedynie zadowalająco. Wśród wymienianych kwestii utrudniających pracę szkół poligraficznych znalazły się także: brak środków na zakup wyposażenia i materiałów, brak nowoczesnych maszyn i urządzeń w warsztatach szkolnych i pracowniach, niski poziom wiedzy uczniów przyjmowanych do szkół poligraficznych, brak instruktorów praktycznej nauki zawodu z pełnymi kwalifikacjami oraz trudności w dokształcaniu nauczycieli. Podczas spotkania głos zabrała również Anna Wasiak z Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego MEN. Przedstawiła ona założenia projektowanej modernizacji szkolnictwa zawodowego, które wejdą w życie we wrześniu 2012 roku. Jak wskazała, kierunki modernizacji determinują cele strategiczne Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o jakość kształcenia, to polskie szkoły – ze względu na historyczne zaszłości i wymóg szybkiego dostosowywania się do realiów UE – znajdują się w mniej korzystnej sytuacji. Zdaniem Anny Wasiak, obecnie kształcenie powinno być odpowiedzią na potrzeby małych i średnich przedsiębiorstw. Okazuje się, że polski rynek, który jest coraz bardziej mobilny, szuka ludzi dysponujących nie tylko wiedzą, ale także pewnymi umiejętnościami społecznymi. Dlatego też ministerstwo proponuje pewne kierunki zmian: w przyszłości mają się liczyć efekty i niezbędne są kryteria umożliwiające ich sprawdzalność. Od września 2012 zapowiadana jest także zmiana podstawy programowej dotyczącej większości zawodów, które zostaną podzielone na kwalifikacje. Działania MEN skupią się też na zacieśnieniu więzi między szkołami a pracodawcami i zachęceniu ich do poszerzenia współpracy (praktyki, uczestnictwo w tworzeniu programu nauczania, staże dla nauczycieli). Ministerstwo pragnie także zmienić świadomość na temat szkół zawodowych, aby były postrzegane jako „szkoły pozytywnego wyboru”. W niedługim czasie powstanie również system informacyjny na temat zawodów dostępnych w szkolnictwie zasadniczym, które poniekąd zastąpią doradztwo i pośrednictwo zawodowe. Powstaną też studia podyplomowe dla specjalistów-poligrafów chcących podjąć pracę w szkołach zawodowych. Jacek Hamerliński (COBRPP) przedstawił wyniki ankiety przeprowadzonej wśród czterech przedsiębiorstw, której celem było uzyskanie opinii o znaczeniu pewnych umiejętności i zadań zawodowych określonych w podstawie programowej kształcenia w zawodzie „technik cyfrowych procesów graficznych”. W badaniu uczestniczyło 14 respondentów (w tym 5 kobiet) stanowiących przekrój środowiska poligraficznego pod względem płci, wykształcenia, zajmowanego stanowiska oraz stażu pracy. Według nich technik cyfrowych procesów graficznych ma odpowiadać za jakość procesu, a nie za organizację. Powinien też dobrze orientować się w typowych sytuacjach produkcyjnych i korzystać z komputerów. Część jego wiedzy powinna być natomiast uzupełniana w zakładzie pracy. Podczas prezentacji Jacek Hamerliński powołał się także na raport prof. Franka Romano „Kierunki rozwoju druku cyfrowego”, który ukazał się podczas zeszłorocznej drupy. Wśród stanowisk niezbędnych w świecie poligrafii cyfrowej profesor wymienił w nim także technika druku cyfrowego. Wynika z tego, że w związku z utworzeniem zawodu technika cyfrowych procesów graficznych w 2008 roku – Polska jest pionierem w tym zakresie. Kolejnym zagadnieniem, które podjął Jacek Hamerliński, były nowe możliwości szkoleniowe w oparciu o symulatory maszyn drukujących Sinapse. Rozwiązania tego typu, dostępne w spolszczonej wersji, są tańsze od maszyn drukujących, kompatybilne z obecnymi na rynku komputerami PC oraz można na nich eksperymentować bez obawy o awarię. Mogą one symulować różne techniki drukowania: offset arkuszowy i zwojowy (heatset, coldset), wklęsłodruk oraz fleksografię i służą m.in. do omawiania konstrukcji maszyn czy elementów sterowania, pokazów ich funkcjonowania i regulacji parametrów, rozwiązywania zadań, egzaminów oraz prac własnych i ćwiczeń. Podczas spotkania dyrektorzy szkół poligraficznych wymienili się również informacjami o sukcesach poszczególnych szkół w staraniu o dotacje z Unii Europejskiej na zakup niezbędnego sprzętu i urządzeń wykorzystywanych w nauczaniu w zawodach poligraficznych. Z ankiety przeprowadzonej przez B. Kosteckiego wynika, że prym w tym zakresie wiedzie szkoła poligraficzna w Katowicach. DA