Offset w Polsce: nowe możliwoœci
6 gru 2016 14:43

Liczba zainstalowanych w roku 2003 offsetowych zespołów drukujšcych to kolejny Đ po analizie rynku CtP Đ dowód na stopniowe odradzanie się koniunktury w krajowej branży poligraficznej. Z informacji zebranych przez PoligrafikĘ wœród dostawców wynika, że w ubiegłym roku uruchomiono w Polsce ponad 200 nowych zespołów drukujšcych. Jest to liczba porównywalna z rokiem 2002, ale wcišż daleko nam do wyniku odnotowanego w roku 2001 (prawie 350 nowych zespołów). Zauważalne tendencje to coraz większa liczba maszyn wielokolorowych (pierwsze ădziesištkiÓ w Polsce!!!), z wyższym poziomem automatyzacji, dodatkowymi opcjami (m.in. uszlachetnianie in-line, drukowanie farbami hybrydowymi), a z drugiej strony Đ malejšca sprzedaż maszyn 1- i 2-kolorowych. Analizujšc rynek można zauważyć, że wiele drukarń kupujšcych nowe maszyny drukujšce podejmowało jednoczeœnie decyzję o nabyciu systemu CtP. Z drugiej strony mamy do czynienia ze sporym odsetkiem firm, które inwestujš nie w maszyny nowe, ale używane. Co ciekawe, tendencja ta dotyczy zarówno największych polskich drukarń arkuszowych (obie 8-kolorówki Hei-delberga pracujšce w drukarni Interak to sprzęt z drugiej ręki), jak i zakładów mniejszych. Już przed rokiem w rozmowie z PoligrafikĽ Krzysztof Pindral, prezes Heidelberg Polska, zaznaczył, że maszyny używane stanowiš znacznš częœć sprzedaży firmy w zakresie druku arkuszowego. W roku 2003 było podobnie: ze 111 zespołów dostarczonych przez firmę aż 32, a więc niemal 30% to sprzęt z drugiej ręki. Trend ten, choć w różnych proporcjach, zauważalny był też u innych dostawców. Zaostrzyła się również walka rynkowa wœród samych dostawców, których jest nota bene coraz więcej. Przypomnijmy, że od 2003 roku swoich przedstawicieli w Polsce majš takie marki jak Komori (Reprograf), Akiyama (Mercator Poligrafia) czy Hamada (Fantom Poligrafia). Tym samym na rynku zrobiło się wyjštkowo ciasno, a co za tym idzie Đ jeszcze bardziej interesujšco. Więcej kolorów Jak już wspomniano, w Polsce coraz częœciej instalowane sš maszyny wielozespołowe. Już na poczštku roku w dwóch drukarniach Đ Perfekt z Warszawy i SNN Poligrafia z podwarszawskich Łomianek Đ zainstalowano pierwsze w naszym kraju maszyny 10-kolorowe. Obie maszyny (w pełnym formacie) dostarczyła firma Hei-delberg Polska. Warto nadmienić, że zarówno Perfekt, jak i SNN wczeœniej posiadały w swoim parku maszynowym modele 8-kolorowe (w przypadku pierwszej z firm były to nawet dwa egzemplarze, pracujšce w dwóch zakładach firmy w Warszawie i Białymstoku), zaœ ubiegłoroczne zakupy oznaczały dla tych drukarń zupełnie nowe możliwoœci produkcyjne. Pozwalajš one bowiem drukować dwustronnie w pełnym kolorze podczas jednego przejœcia arkusza przez maszynę z wykorzystaniem dodatkowych kolorów lub lakierów. Heidelberg zainstalował też kolejnš na naszym rynku nowš maszynę 8-kolorowš. Nabywcš była toruńska drukarnia Zapolex, która już wczeœniej posiadała ăósemkęÓ, także dostarczonš przez Heidelberga. Rok 2003 przyniósł też pierwsze instalacje nowych 8-kolorowych maszyn innych producentów. W krakowskiej drukarni Leyko rozpoczęła pracę maszyna pełnoformatowa dostarczona przez MAN Roland Polska. Wprawdzie firma ta miała już wczeœniej w dorobku sprzedaż 8-kolorówki na rynku polskim (do łódzkiej drukarni 101 Druk), ale był to egzemplarz używany. Warto nadmienić, że 8-kolorowy Roland był już trzeciš maszynš tej firmy z serii 700, zakupionš przez drukarnię Leyko. Reportaż z krakowskiej drukarni znajdziecie Państwo na stronie 58. Pierwszš 8-kolorówkę marki Shinohara w Polsce dostarczył w ubiegłym roku Mercator Poligrafia. Półformatowa maszyna z serii Shinohara 75 pracuje w drukarni Prografix z Dębicy. Także firma KBA za poœrednictwem swojego polskiego przedstawiciela Đ Deva-Print Đ dostarczyła pierwszš na naszym rynku maszynę 8-kolorowš. Pełnoformatowa Rapida 105 z oœmioma zespołami drukujšcymi w połowie roku rozpoczęła pracę w warszawskiej drukarni Unigraf. Większe możliwoœci Coraz więcej drukarń nie tylko liczy zainstalowane zespoły drukujšce, ale też bierze pod uwagę dodatkowe opcje oferowane przez dostawców maszyn offsetowych. Jednš z najpopularniejszych sš dodatkowe zespoły lakierujšce, które umożliwiajš uszlachetnianie w trybie in-line. W niektórych przypadkach zespół lakierujšcy może zostać wymieniony na agregat wykrawajšcy in-line. Tego rodzaju maszynę prezentował na ubiegłorocznych targach Poligrafia Heidelberg Polska i niebawem egzemplarz w tej konfiguracji rozpoczšł pracę w jednej z polskich drukarń. W przypadku Heidelberga egzemplarze z wieżami lakierujšcymi stanowiły spory procent wszystkich zainstalowanych w 2003 roku maszyn. Agregaty te stosowano w maszynach wszystkich formatów: od B1 do B3, choć najczęœciej decydowali się na nie użytkownicy modelu Speedmaster CD, znajdujšcego zastosowanie m.in. przy zadrukowywaniu grubszych podłoży. Natomiast w przypadku KBA wszystkie uruchomione w roku 2003 maszyny posiadały co najmniej jeden zespół lakierujšcy! W drukarni Engas w Bielsku-Białej rozpoczęła produkcję maszyna Rapida 105 w bardzo ciekawej konfiguracji z dwiema wieżami lakierujšcymi i zainstalowanym między nimi zespołem suszšcym. Kilka maszyn z wieżami lakierujšcymi zainstalował też MAN Roland. Na szczególnš uwagę zasługuje 6-kolorowy Roland 706 LTTV, dostarczony do drukarni Donnelley w Krakowie, wyposażony w podwójny zespół lakierujšcy, umożliwiajšcy uszlachetnianie in-line lakierami UV lub dyspersyjnymi. Zespół lakierujšcy stanowi coraz częœciej wyposażenie instalowanych w Polsce maszyn Shinohara, dostarczanych przez Mercator Poligrafia Đ tak było chociażby w przypadku półformatowej maszyny 5-kolorowej dostarczonej w grudniu do firmy Multipress w Krakowie. Rok 2003 przyniósł pierwsze w naszym kraju instalacje maszyn offsetowych umożliwiajšcych drukowanie farbami hybrydowymi (sš to farby offsetowe z okreœlonš domieszkš farb UV). Najpierw w gdańskiej drukarni Grafix rozpoczęła pracę 6-kolorowa maszyna pełnoformatowa Heidelberg Speedmaster CD 74-6+LXX-F. Maszyna ta, poza produkcjš ăhybrydowšÓ, pozwala na uszlachetnianie druków in-line specjalnymi efektami. Nieco póŸniej dwie maszyny tego rodzaju dostarczyła firma Deva-Print. We wspomnianej już wczeœniej drukarni Unigraf zainstalowano 8-kolorowš pełnoformatowš maszynę Rapida 105-8+L, która pozwala nie tylko na drukowanie farbami hybrydowymi, ale też na stosowanie farb i lakierów UV, a także farb konwencjonalnych i lakierów dyspersyjnych. Do drukowania farbami hybrydowymi jest też przystosowany egzemplarz pracujšcy w firmie Engas. Warto wspomnieć o jeszcze jednym trendzie, zapoczštkowanym już w latach 2001-2002. Coraz większa liczba maszyn wielozespołowych jest dostosowywana do pracy z zainstalowanym on-line systemem podawania papieru z roli i cięcia na arkusze, co m.in. umożliwia zadrukowywanie podłoży o niższych gramaturach. W przypadku Heidelberga system CutStar ma już w Polsce doœć licznš rzeszę użytkowników; tylko w ubiegłym roku dostarczono je do kilku drukarń. Warto odnotować, że pierwszš maszynę pozwalajšcš na pracę z tego rodzaju urzšdzeniem zainstalował też MAN Roland Đ chodzi o egzemplarz dostarczony do drukarni Leyko. O systemach odwracania arkusza umożliwiajšcych obustronne zadrukowywanie podłoża w jednym przelocie nie ma co się rozpisywać szerzej, gdyż w przypadku maszyn wielozespołowych powoli zaczynajš one być standardem. Warto jednak nadmienić, że coraz częœciej polskie drukarnie zamawiajš maszyny 2- bšdŸ 4-kolorowe, wyposażone w tego rodzaju system, który pozwala na drukowanie w jednym przelocie w trybie 1+1 lub 2+2. Nie samš maszynš... Cieszy fakt, że w przypadku coraz większej liczby drukarń unowoczeœnianie parku maszynowego nie dotyczy tylko sprzętu drukujšcego. Polscy drukarze już dawno zorientowali się, że bez cyfrowej przygotowalni (CtP) i odpowiedniego zaplecza w zakresie obróbki po druku o tzw. kompleksowej obsłudze klientów nie ma co myœleć. I tu mamy do czynienia z dwiema grupami drukarń. Pierwsza to firmy działajšce na zasadzie kooperacji, tak w zakresie prepress (tu warto wspomnieć o rosnšcej liczbie usługowych naœwietlarni CtP Đ patrz Poligrafika nr 1/2004), jak również introligatorni oraz uszlachetniania. Druga grupa firm to drukarnie starajšce się posiadać jak największš iloœć sprzętu z zakresu prepress-press-postpress pod jednym dachem. Przed miesišcem analizowaliœmy na naszych łamach rynek CtP. Bioršc tym razem ăpod lupęÓ maszyny offsetowe nietrudno dostrzec, że w roku 2003 mieliœmy wiele drukarń, które na przestrzeni kilku miesięcy decydowały się na zakup CtP i nowej maszyny drukujšcej; w niektórych przypadkach inwestycję w maszynę uzupełniano zakupem urzšdzeń introligatorskich. I tu znów drukarnie możemy podzielić na dwa rodzaje. Pierwsze postawiły na tego samego dostawcę instalujšc system CtP i maszynę z jednego Ÿródła. W dostarczaniu tego rodzaju pakietów wyspecjalizował się Heidelberg, instalujšc zestaw w postaci CtP plus maszyna w takich firmach jak Drukpol z Sulejówka, Tolek z Mikołowa czy Graf-poz z Poznania. Jednak większoœć instalacji stanowiły zestawy składajšce się ze sprzętu dwóch różnych dostawców. I tak w warszawskiej drukarni Unigraf obok maszyny KBA Rapida 105 stanšł pełnoformatowy system CtP Screen PlateRite 8100. Taki sam system CtP zakupiła drukarnia PawDruk z Poznania, która nieco wczeœniej zakupiła pełnoformatowego Heidelberga w pięciu kolorach. Kolejny system Screena, tym razem w półformacie, nabyła drukarnia Kengraf z Kętrzyna, instalujšc w tym samym roku półformatowš 5-kolorowš maszynę Polly Prestige. Wspomniana już wczeœniej firma Prografix z Dębicy postawiła z kolei na 8-kolorowš maszynę Shinohara i system CtP Creo Lotem 800. Niemiecka dominacja w formacie B1 Ciekawie układały się w 2003 roku udziały dostawców maszyn arkuszowych w poszczególnych klasach formatowych. I tak liderem na rynku maszyn pełnoformatowych w Polsce pozostaje Heidelberg. Spoœród 74 zainstalowanych w ubiegłym roku zespołów drukujšcych w formacie B1, 31 to agregaty Heidelberga. 23 zespoły w 2003 roku dostarczyła firma MAN Roland, zaœ trzecie miejsce na pełnoformatowym podium przypadło firmie Deva-Print, która dostarczyła 20 zespołów KBA. Co ciekawe, rynek maszyn B1 podzielili między sobš właœnie dostawcy oferujšcy maszyny niemieckie. Jeżeli chodzi o ăjapońskš alternatywęÓ, przeciwwaga pod względem liczby dostawców z Dalekiego Wschodu została osišgnięta dopiero pod koniec roku. Do maja jedynym graczem oferujšcym japońskie maszyny B1 był Grafikus (Mitsubishi). Wówczas do grona oferentów maszyn offsetowych w Polsce dołšczył Reprograf, podpisujšc umowę dystrybucyjnš z firmš Komori, zaœ od listopada w ofercie Mercator Poligrafia znalazły się maszyny innego japońskiego producenta Đ Aki-yama. Ta nowa sytuacja z pewnoœciš spowoduje przerwanie swoistej hegemonii dostawców niemieckich w formacie B1. Niejako potwierdzeniem tej tezy jest podpisanie przez Reprograf kontraktu na dostawę 5-kolorowej pełnoformatowej maszyny Komori S40 do warszawskiego Domu Słowa Polskiego. Umowa została sfinalizowana jeszcze w listopadzie ub.r., natomiast maszynę dostarczono w styczniu br. (więcej na ten temat na s. 62). Wojna w półformacie W klasie półformatowej niemieccy dostawcy, którzy na rynku B1 podzielili rynek między sobš, toczyli prawdziwe boje z firmami oferujšcymi maszyny japońskie i czeskie. Jak wynika z oficjalnych informacji prasowych, publikowanych m.in. przez PoligrafikĘ, w 2003 roku liderem w zakresie dostaw maszyn B2 okazał się Mercator Poligrafia, instalujšc w sumie ponad 40 zespołów drukujšcych Shinohara i Polly. Firma uruchomiła szeœć maszyn Shinohara (razem 30 zespołów drukujšcych), m.in. w ostatnich tygodniach roku dostarczajšc do krakowskiej drukarni Multipress pierwszš w naszym kraju (i zarazem pierwszš w Europie) 5-kolorowš maszynę w nowym design, oferujšcš prędkoœć 17 tys. ark./h. Mercator Poligrafia uruchomił też co najmniej trzy nowe maszyny Polly. Nieco mniej, bo 37 zespołów w formacie B2 dostarczył Heidelberg. Choć trzeba przyznać, że w analizie uwzględniajšcej producentów, a nie dostawców, niemiecka firma byłaby ponownie na najwyższym stopniu podium. Dwaj pozostali producenci zza Odry, czyli KBA i MAN Roland, zainstalowali w ubiegłym roku odpowiednio 16 i 11 zespołów. Jak widać, format B2 cieszy się niesłabnšcš popularnoœciš: udział maszyn półformatowych w sprzedaży A.D. 2003 wyniósł Đ pod względem liczby zainstalowanych zespołów Đ ponad 50%. Wspominaliœmy już o powrocie na polski rynek firmy Komori i pierwszych sprzedanych w naszym kraju maszynach. Kontraktu z DSP nie mogliœmy zaliczyć do roku 2003 (dostawa na poczštku br.), ale za to we wrzeœniu w rzeszowskiej drukarni Geokart została zainstalowana pierwsza po wielu latach przerwy nowa maszyna Komori Đ półformatowa Lithrone L-428 New z nowej serii, której premiera odbyła się na targach Igas w Tokio. Ubiegły rok przyniósł też kolejne instalacje nowych maszyn firmy Adast. Niestety w informacjach dostarczonych przez firmy Avimex i Ankovo, będšce dystrybutorami Adasta w naszym kraju, nie znalazł się podział na maszyny nowe i używane (stšd brak danych w naszej tabeli). Natomiast zarówno z materiałów uzyskanych od przedstawicieli Adasta, jak i z naszych nieoficjalnych Ÿródeł wynika, że większoœć nowych maszyn Adasta zainstalowanych w 2003 roku w Polsce stanowiły maszyny w klasie formatowej A2/B2. Format B3: Heidelberg kontra Japonia Tu warto odnotować pojawienie się w 2003 roku nowego gracza na rynku małoformatowych maszyn offsetowych Đ japońskiej firmy Hamada. Jej polski przedstawiciel, Fantom Poligrafia (to druga obok Reprografu firma dotychczas działajšca w sektorze prepress, która rozszerzyła ostatnio ofertę o sprzęt drukujšcy), dokonał pierwszej instalacji tej maszyny w lubelskiej drukarni Alfgraf. O doœwiadczeniach pierwszego polskiego użytkownika maszyny Hamada możecie Państwo przeczytać na s. 66. Jak wynika z informacji Fantomu, firma zakontraktowała też drugš maszynę w formacie B3; instalację przewidziano na styczeń br. Dwie maszyny w formacie B3 zainstalowała w 2003 roku firma Grafikus. Pierwsza z nich Đ model 524HE Đ pojechała do drukarni Stolgraf prosto z targów Poligrafia, drugš firma zainstalowała w grudniu w firmie Imielski w Dšbrowie Górniczej (więcej na s. 64). Kilka instalacji ćwierćformatowych maszyn japońskich nie zmienia faktu, że i w tym segmencie najwięcej zespołów drukujšcych Đ 11 Đ dostarczył Heidelberg. Podsumowujšc, rok 2003 nie przyniósł zbyt wielu instalacji w formacie A3/B3 (ok. 10% wszystkich zespołów). Z jednej strony coraz więcej drukarń inwestowało w maszyny w formatach B2 i B1, z drugiej zaœ maszyny ćwierćformatowe Đ bez względu na opinie dotyczšce jakoœci druku czy ceny cyfrowych maszyn kolorowych Đ muszš się liczyć z rosnšcš konkurencjš ze strony tych ostatnich. 2004 Đ przełomowy rok? Jak widać z naszego krótkiego podsumowania, rok 2003 z pewnoœciš nie był przełomowym. Mimo niewštpliwego ăociepleniaÓ sytuacji na rynku i wzrostu w liczbie instalacji daleko nam jeszcze do sprzedaży z roku 2001, o latach 90. nie wspominajšc. Czy rok 2004, rok targów drupa, może takowy przełom stanowić? Naszym zdaniem tak. Pierwszy powód to właœnie drupa. Nie jest dla nikogo tajemnicš, że każdy dostawca stara się wyjechać z DŸsseldorfu z jak największš liczbš podpisanych kontraktów. Dotyczy to także dostawców z Polski, których liczba w tym roku jest duża jak nigdy wczeœniej. Wielu producentów zapowiada wprowadzenie na targach nowych rozwišzań, także w dziedzinie offsetu arkuszowego (np. nowego Speedmastera CD zapowiedział Heidelberg). Z tego względu częœć drukarń poczeka do maja Đ wszak kontrakt sfinalizowany podczas targów drupa zawsze jest wydarzeniem. Drugi argument ăzaÓ to liczebnoœć dostawców. Większa liczba oferentów to nie tylko większa możliwoœć wyboru, ale także lepsze pole do negocjacji dla drukarń. Przyznał to w wywiadzie dla Poligrafiki nawet prezes Heidelberg Polska Krzysztof Pindral: Jeszcze dwa lata temu logo Heidelberg było dodatkowym atutem przy negocjacjach z klientami. Dziœ sytuacja uległa zmianie i w rozmowach z klientami startujemy z tego samego pułapu, co inni dostawcy (pełny wywiad publikujemy na s. 42). A tych dostawców jest coraz więcej. W przypadku Heidelberga najistotniejsze jest z pewnoœciš pojawienie się Komori, producenta nr 3 na œwiecie, posiadajšcego znaczšce udziały w rynkach takich krajów jak Francja czy Wielka Brytania. Ale do Polski zawitali też inni dostawcy z Japonii: w portfolio Mercator Poligrafia pojawiła się Akiyama, zaœ maszyny Hamada i Sakurai oferuje od ubiegłego roku Fantom Poligrafia. Szef drugiej z tych firm Paweł Kusiński zapowiada prawdziwš ofensywę: Sytuację na polskim rynku można postrzegać jako napawajšcš optymizmem. Dostrzegamy też pewnš œwiadomoœć podejmowania dojrzałych decyzji przez drukarnie, które zwracajš uwagę nie tylko na nazwę maszyny, ale także na cenę i wyposażenie. Œwiadczy to zapewne o tym, że stare nawyki stawiajšce przy zakupie na marki już istniejšce idš w niepamięć. Najważniejszym zadaniem, jakie stawiamy naszej firmie w roku 2004, jest wdrożenie na polskim rynku marki Sakurai oraz zainstalowanie co najmniej 20 zespołów w formacie A3 oraz 16 zespołów A4. Wreszcie trzeci, trochę już ăoklepanyÓ argument: wejœcie Polski do Unii Europejskiej. A co się z tym wišże Đ cišg dalszy swoistego ăwyœcigu zbrojeńÓ, jaki prowadzš polskie drukarnie przygotowujšc się do konkurencji z firmami z Zachodu. Dodajmy Đ konkurencji nie tylko o zachodnich, ale i polskich klientów. Zdaniem szefów firmy Mercator Poligrafia wejœcie Polski do Unii polepszy koniunkturę na rynku poligraficznym: W sytuacji, gdy Instytut Badań nad Gospodarkš Rynkowš przewiduje wzrost gospodarczy rzędu 4,5%, powinno powiać optymizmem inwestycyjnym, szczególnie gdy druga połowa roku to już okres, w którym Polska będzie członkiem UE. Wówczas wszystko stanie się jasne, wyeliminowane zostanie też widmo owej Unii, które jeszcze dziœ hamuje w rozwoju niektóre polskie przedsiębiorstwa. Mercator Poligrafia jest przygotowany do tego, aby ten strach eliminować, oferujšc maszyny inne od marek do niedawna modnych w Europie Zachodniej. Podsumowujšc: wszystko wskazuje na to, że rok 2004 będzie znacznie lepszy, jeœli chodzi o sprzedaż maszyn offsetowych w Polsce. Tendencje pozostanš te same: więcej elektroniki (JDF!), pakietowanie z CtP, kolejne opcje w zakresie dalszej obróbki in-line oraz Đ rzecz jasna Đ więcej kolorów. Kto wie, może doczekamy się nawet pierwszej w naszym kraju 12-kolorówki?