Platforma edukacyjna ponad podziałami
6 gru 2016 14:48
W lutowej Poligrafice opublikowaliśmy artykuł „40. konferencja International Circle na 40-lecie IPPW”, poświęcony zaszczytowi, jaki spotkał w tym roku warszawski Instytut Poligrafii, czyli możliwości organizacji jubileuszowej konferencji stowarzyszenia w stolicy.
W bieżącym numerze prof. Wolfgang Faigle, przewodniczący ICEIGAT&M przybliża działalność koła – swoistej platformy, tym razem edukacyjnej, służącej wymianie myśli i doświadczeń.
POLIGRAFIKA: W ubiegłym roku w Lozannie ICEIGAT&M obchodziło 50-lecie powstania…
Wolfgang Faigle: O tak, to był prawdziwy złoty jubileusz! Postanowiliśmy świętować go w miejscu, w którym stowarzyszenie powstało, czyli właśnie w szwajcarskiej Lozannie. Międzynarodowe Koło Uczelnianych Instytutów Poligraficznych – Technologicznych i Zarządzania założono w 1957 roku jako swego rodzaju platformę dla idei, doświadczeń i wyników związanych z nauczaniem oraz badaniami na polu przemysłu poligraficznego. Celem ICEIGAT&M jest pomoc nie tylko wykładowcom i badaczom, ale i samym studentom w nawiązywaniu kontaktów oraz zdobywaniu informacji: kto, gdzie i czym się zajmuje oraz ułatwianie kooperacji w tym zakresie. Obecnie koło liczy sobie około stu członków – instytutów z całego świata.
P.: Jaki rodzaj praktycznej działalności podejmuje ICEIGAT&M?
W.F.: Nasza działalność sprowadza się przede wszystkim do organizacji dorocznych konferencji poświęconych nauce, technologiom i edukacji poligraficznej w różnych miejscach świata przez poszczególne jednostki naukowe. W okresie ostatnich 10 lat spotykaliśmy się w: Buenos Aires (1998), Sztokholmie (1999), Wuppertalu (2000), Sankt Petersburgu (2001), Stuttgarcie (2002), Taszkiencie (2003), Düsseldorfie (2004), Lwowie i chińskim Hefei (2005), indyjskim Manipal (2006) i wreszcie rok temu w Lozannie. Jak więc pani widzi, podróżujemy po całym świecie, co dodaje naszej działalności wielu walorów poznawczych.
I nie mam na myśli atrakcji turystycznych; chodzi bardziej o możliwości zapoznania się ze stylem nauczania i sposobem organizacji w różnych częściach globu. To bardzo inspirujące.
Proszę także zwrócić uwagę, że w roku drupy staramy się organizować konferencje w Niemczech (Wuppertal położony jest zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Düsseldorfu), w okresie trwania tych najważniejszych targów poligraficznych, ażeby podnieść atrakcyjność merytoryczną dorocznego spotkania o zwiedzanie wystawy.
P.: Niemniej w 2008 roku zaszczyt organizacji zjazdu przypadł warszawskiemu Instytutowi Poligrafii…
W.F.: Nasi polscy koledzy byli tak mili, że w tym wyjątkowym ze względu na drupę roku zdecydowali się zaprosić ICEIGAT&M do Warszawy. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ Polska jest dynamicznie rozwijającym się rynkiem, którego wszyscy jesteśmy ciekawi. Może trochę późno, ale tym wydarzeniem uczcimy także upadek „żelaznej kurtyny” i powstanie Europy bez podziałów, której Polska jest obecnie niezbędną częścią. Bardzo się cieszę na to spotkanie w Warszawie także z powodów bardziej osobistych, ze względu na silne wieloletnie relacje pomiędzy moją macierzystą Wyższą Szkołą Mediów w Stuttgarcie i Instytutem Poligrafii, z prof. Herbertem Czichonem i dr Ewą Mudrak na czele. Może więc pani sobie wyobrazić, jak trudno byłoby mi odrzucić zaproszenie do Warszawy.
Postanowiliśmy więc zorganizować małe sympozjum w Wuppertalu w kontekście drupy. W najbliższych tygodniach zamierzamy uruchomić oficjalną stronę internetową ICEIGAT&M, która będzie interaktywnym narzędziem szybkiej wymiany informacji. Pytała pani o nasze aktywności – w zaawansowanym stadium jest także projekt wydawania wysoce merytorycznego magazynu naukowego.
P.: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Naruszko