Poligrafia wciąż jest sztuką
6 gru 2016 14:59

W dniach 14-18 października w Granadzie miała miejsce pierwsza odsłona projektu „Sztuka Poligrafii”, zorganizowanego przez Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga. W jego ramach odbędzie się cykl konferencji poświęconych najbardziej wyrafinowanym sposobom prezentacji form drukowanych w różnych technologiach, którego celem jest rozwój innowacyjności, unikalności i współpracy polskich przedsiębiorstw poligraficznych. Sztuka ponad podziałami Organizatorem konferencji „Sztuka Poligrafii” w Granadzie było Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga, które wsparli firma Grafikus oraz jej partnerzy, firmy: Derprosa, Fujifilm, Epple, Sakurai i Lake Image Systems. Kanclerz PBKG, Jacek Kuśmierczyk postrzega „Sztukę Poligrafii” jako projekt, w ramach którego odbędzie się cykl konferencji poświęconych najbardziej wyrafinowanym sposobom prezentacji form drukowanych w różnych technologiach. Pogłębianie wyrazu wytwarzanych przez nasz przemysł produktów jest immanentnie związane z procesem kreowania, stąd tytuł „Sztuka Poligrafii” – wyjaśnia Jacek Kuśmierczyk. –A że sztuka nie zna granic, zamierzamy organizować kolejne edycje projektu w różnych ciekawych miastach świata. Chciałbym, aby w przyszłości zaangażowały się w niego również firmy, które nie są biznesowo powiązane z moim wcieleniem komercyjnym, czyli firmą Grafikus i żeby była to inicjatywa ponad podziałami. Działania PBKG zawsze miały i mieć będą charakter uniwersalny, mający na celu rozwój i promocję rodzimej poligrafii. Najlepszym przykładem jest raport, przygotowywany wspólnie z KPMG, którego szósta edycja będzie miała premierę na przyszłorocznych targach drupa. W interesie całej branży chcielibyśmy – przy wsparciu środków publicznych oraz unijnych – promować możliwości naszego przemysłu na wspólnych stoiskach podczas międzynarodowych targów. Nie wszystkie drukarnie mają środki i możliwości na samodzielne działania promujące eksport, uważam więc, że wspólne stoiska to duża szansa dla mniejszych firm. Pierwsze podejście planujemy już na przyszłorocznej drupie. Sztuka uszlachetniania Pierwsza konferencja z cyklu „Sztuka Poligrafii” zgromadziła blisko 50 uczestników. Jej tematem przewodnim były zaawansowane metody uszlachetniania druku. Główny sponsor spotkania, firma Derprosa podzieliła się z uczestnikami wynikami badań poświęconych aksamitnej folii Soft Touch. Pojawiła się ona na rynku w 2009 roku i dzięki swoim walorom estetycznym oraz unikalnym wrażeniom dotykowym, jakie daje, cieszy się obecnie dużą popularnością w branży. Jej wielbicielką jest również Poligrafika, której okładki od kilku lat laminowane są przez firmę Follak właśnie folią Soft Touch. Amanda Chreptowicz, regionalny kierownik sprzedaży odpowiedzialna m.in. za rynek polski, zaprezentowała wyniki bardzo ciekawego badania neuromarketingowego, które na zlecenie Derprosy przeprowadziła niezależna firma Brain House Institute. Neuromarketing staje się coraz popularniejszy jako metoda badawcza, ponieważ aż 95 proc. decyzji zakupowych w punktach sprzedaży jest podejmowanych w sposób podświadomy. Badania fokusowe mogą być obarczone sporym błędem, ponieważ badani – chcąc zaprezentować swój idealny wizerunek – często wskazują odpowiedzi rozbieżne ze swoimi rzeczywistymi wyborami. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie Derprosy wzięły udział osoby obu płci w wieku ok. 25 lat. Bazując na fakcie, że konsumenci przed zakupem lubią wziąć produkt do ręki i bliżej mu się przyjrzeć, instytut badawczy zaprezentował im produkty uszlachetnione folią Soft Touch oraz zwykłą folią, a następnie zapytał, na który produkt zdecydowaliby się w momencie zakupu. Wyniki przerosły nawet oczekiwania samej Derprosy: 46 proc. badanych wybrałoby wino z etykietą uszlachetnioną folią Soft Touch, 65 proc. –książkę, 58 proc. – produkt poligraficzny i 85 proc. – perfumy. Średnio 31 proc. badanych nie widziało różnicy pomiędzy foliami. Badanie zrealizowane przez Brain House Institute skłoniło firmę Derprosa do stwierdzenia, że Soft Touch to pierwsza na świecie folia BOPP gwarantująca, że 7 na 10 konsumentów wybierze produkt nią uszlachetniony. Z drugiego badania folii Soft Touch przeprowadzonego przez jeden z kalifornijskich uniwersytetów płynie wniosek, iż blisko 55 proc. badanych wybiera produkt uszlachetniony folią Soft Touch pomimo świadomości jego wyższej ceny. Uszlachetnianie specjalną folią nie tylko podnosi atrakcyjność wizualną produktu, ale także powoduje, że zostaje on wybrany i zapamiętany. Więcej ciekawostek o foliach Derprosa oraz technologii ich produkcji opublikujemy w grudniowej PoligrafiCE. Sztuka doboru rozwiązań Fujifilm jest partnerem firmy Grafikus w zakresie chemii dla poligrafii od początku jej istnienia (w przyszłym roku Grafikus będzie świętować swoje 30-lecie). Jaki związek ma np. środek myjący czy bufor ze sztuką? Bez dobrego pędzla nie namalujemy dobrego obrazu – uważa Adam Tabor, odpowiedzialny za wsparcie dystrybutorów w Europie Centralnej i wskazuje, że chemia dla poligrafii praktycznie nie ma wpływu na koszt odbitki (stanowi zaledwie ułamek procenta całkowitych kosztów), ma jednak duży wpływ na ilość makulatury. Właściwy dobór chemii pozwala na jej oszczędności rzędu 20 proc., czyli więcej niż koszt samej chemii. Zdaniem Adama Tabora produkty takie jak: bufor, roztwór zwilżający, lakier dyspersyjny, proszek, emulsja silikonowa itp. należy dobierać w taki sposób, aby oszczędzać najdroższy surowiec, czyli papier. Kiedy myślimy o sztuce drukowania, chyba pierwszą techniką, jaka przychodzi na myśl, jest sitodruk, pozwalający na zadrukowywanie i uszlachetnianie rozmaitych podłoży specjalnymi farbami i lakierami. Zdaniem Claudio Moffiego, szefa sprzedaży na Europę w firmie Sakurai, sitodruk – wbrew obiegowym opiniom – wciąż jest w powszechnym użyciu i wciąż ma przed sobą przyszłość jako technologia gwarantująca wysoką wydajność, efektywność, atrakcyjność i coraz bardziej przyjazna środowisku. Wiele efektów specjalnych wciąż można uzyskać jedynie w procesie sitodruku. Firma Sakurai, będąca również producentem maszyn offsetowych, wiąże duże nadzieje z technologią sitodruku i oferuje jedne z najbardziej zautomatyzowanych rozwiązań na rynku, osiągające wydajność do 4000 ark./h. Przełomem ma być maszyna drukująca z roli na rolę, którą będzie można zobaczyć na przyszłorocznej drupie. Sztuka poligrafii to również dostarczanie produktów pozbawionych wad, stąd obecność na konferencji przedstawiciela firmy Lake Image Systems, która jest dostawcą uznanych systemów do kontroli, inspekcji arkuszy i zbierania danych. Na świecie pracuje blisko 3500 systemów tej firmy, a wykorzystują je m.in.: PWPW, RR Donnelley, Quad/Graphics, Amcor, Kodak, Domino, Pitney Bowes. Warto również wspomnieć, że na zakończonych 2 paź-dziernika br. targach Labelexpo Europe firma Lake Image Systems została nagrodzona w kategorii Innowacja za skaner MaxScan w prestiżowym konkursie Label Industry Global Awards. Wyniesienie poligrafii do rangi sztuki wymaga przeważnie sporych nakładów finansowych, dlatego ostatnim elementem konferencji była prezentacja Agnieszki Clarey, reprezentującej Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Przybliżyła ona uczestnikom programy operacyjne, w ramach których można jeszcze liczyć na dofinansowanie inwestycji. Sztuka na eksport Chcemy odtworzyć – na początek wśród drukarń, a potem wśród ich klientów – świadomość, iż poligrafia wciąż jest sztuką – podsumował konferencję Jacek Kuśmierczyk. – Rozwój naszych przedsiębiorstw może przebiegać dwojako: albo będziemy produkować tanio, szybko i wydajnie na skalę masową, zmagając się z bardzo agresywną konkurencją, albo wręcz przeciwnie – wyspecjalizujemy się w produktach wyjątkowych, trudnych do wykonania, zaskakujących, z zastosowaniem możliwie największej ilości procesów. W tym pierwszym przypadku człowiek jest zbędny, w drugim – kluczowy. W drugim przypadku sky is the limit; technologia pozwala dziś zrobić wszystko, ale często brakuje na nią pomysłu. Dlatego jest to pole do popisu dla przedsiębiorczych i innowacyjnych polskich poligrafów i daje szansę stworzenia wielopokoleniowego przedsięwzięcia, które przyniesie zarówno pieniądze, jak i satysfakcję. Po tym, co usłyszeliśmy na konferencji, nie mam żadnych wątpliwości – trzeba szukać rozwiązań unikalnych. Gwarantują one bowiem, że będziemy konkurować na rynku europejskim z firmami europejskimi; Daleki Wschód nie ma na tym polu większych szans. Naszą siłą są wciąż niższe koszty pracy – wykorzystajmy to i rozwijajmy eksport. Mam nadzieję, że projekt „Sztuka Poligrafii” przyczyni się do rozwoju innowacyjności, unikalności i współpracy w polskich przedsiębiorstwach poligraficznych. Konferencji „Sztuka Poligrafii” towarzyszyło zwiedzanie fabryki folii Derprosa (o czym w grudniowej Poligrafice) oraz malowniczej Andaluzji. Projekt ten jest o tyle unikalny, że zakłada obecność osób towarzyszących, które często muszą ponosić wiele wyrzeczeń, aby prowadzone przez ich partnerów biznesy poligraficzne odnosiły sukcesy. AN