W dniach 26 października – 6 listopada br. Polska Izba Druku i firma Heidelberg Polska zorganizowały misję gospodarczą do Chin, w której wzięli udział przedstawiciele drukarń i producentów opakowań. Głównymi punktami programu były targi All in Print oraz odwiedziny w fabrykach Heidelberg, MK Masterwork i lokalnych drukarniach. Najważniejszym celem misji było natomiast zacieśnienie współpracy polsko-chińskiej zarówno na polu biznesu, jak i edukacji.
W misji wzięli udział przedstawiciele firm: ArtDruk, Bieldruk, Bogucki Folie, CZG, DAKO, Erbi, Fano, Hadepol Flexo, KRM Druk, MDM-Druk, Opolgraf, Qartis i Preston Packaging, a także Kancelarii Prawnej Maj & Cieślak oraz Związku Zawodowego Poligrafów.
Chiny są niekwestionowanym uczestnikiem rynku dostaw dla branży poligraficzno-opakowaniowej, zarówno pod względem materiałów eksploatacyjnych, surowców, jak i maszyn oraz urządzeń. Penetrowanie tego rynku na potrzeby naszych przedsiębiorców, jeśli chodzi o robione tam zakupy, jest ważne – tak misję do Chin tłumaczy Jacek Kuśmierczyk, prezes PID. – Dotarcie bezpośrednio do producentów to gwarancja niższej ceny oraz poprawa jakości potencjalnej współpracy. Korzystanie z pośredników, powszechnie wystę- pujących wzdłuż Jedwabnego Szlaku, podnosi ryzyko finansowe i niekorzystnie przenosi odpowiedzialność. W momencie, kiedy mamy do czynienia z producentem, poczucie odpowiedzialności za produkt jest wyższe niż w przypadku agenta. Dlatego uważam, że budowanie bezpośredniej współpracy z chińskimi firmami jest ważne dla polskiego rynku i było wiodącym motywem zorganizowanej przez nas misji.
All in Print – prawie jak drupa
Termin misji nie był przypadkowy – wyznaczyły go odbywające się w dniach 1-4 listopada br. targi All in Print, będące jedną z dwóch wiodących imprez targowych dla branży poligraficzno-opakowaniowej w Państwie Środka. Organizatorzy, Chińskie Stowarzyszenie Technologii Druku, Chińska Akademia Technologii Druku i Messe Düsseldorf (Szanghaj) Co., Ltd nazywają tę wystawę orientalnym oknem na światowy przemysł poligraficzny. I rzeczywiście, według relacji polskiej delegacji to firmy z Azji zdominowały przestrzeń wystawienniczą. W wydarzeniu wzięło udział 1003 dostawców z branży poligraficznej i opakowaniowej z 14 krajów i regionów, głównie z Chin, ale także z Niemiec, Indii, Korei i Japonii. Reprezentowali oni cały ekosystem przemysłu poligraficznego, w tym m.in. wydawnictwa, opakowania papierowe, opakowania giętkie i etykiety. Targi odwiedziło łącznie prawie 150 tys. osób, w tym nieco ponad 10 tys. gości zagranicznych. All in Print jest w pewnym sensie klonem drupy, ponieważ niemal połowę udziałów w tym przedsięwzięciu ma Messe Düsseldorf – zauważa Jacek Kuśmierczyk. – Dostawcy chińscy będą również szeroko reprezentowani na przyszłorocznych targach drupa. W listopadzie br. potwierdzono udział 340 firm, podczas gdy firm niemieckich jest nieco ponad 250. Uczestnicy wyjazdu byli pozytywnie zaskoczeni zarówno rozmachem targów All in Print, jak i pokazywanymi tam rozwiązaniami technologicznymi. Firma Exceed Techlink, reprezentowana przez pana Chen Liang zorganizowała dla naszej misji przewodnika, który oprowadził nas po stoiskach dopasowanych pod profile firm uczestniczących w misji gospodarczej.
Partner godny zaufania
Innym ważnym i bardzo interesującym etapem misji była wizyta w firmie MK Masterwork, będącej jednym z kluczowych producentów rozwiązań do obróbki po druku na rynku chińskim. Zwiedzanie zakładów MK Masterwork nie pozostawiło polskim uczestnikom wyjazdu żadnych wątpliwości, że jest to firma godna zaufania. To potężne, bardzo nowoczesne zakłady produkcyjne, wykorzystujące najnowocześniejsze technologie wytwarzania i prowadzące prace badawcze na najwyższym poziomie. Nie mam wątpliwości, że portfolio rozwiązań tej firmy będzie się rozwijać, szczególnie w obszarze druku fleksograficznego czy cyfrowego. Sieć sprzedaży firmy Heidelberg z pewnością pomoże w globalizacji tych rozwiązań – okazała się bardzo skuteczna w naszym kraju. Heidelberg Polska w stosunkowo krótkim czasie sprzedał na polskim rynku prawie 100 urządzeń Masterwork, co jest najlepszym wynikiem w Europie. Mieliśmy możliwość zwiedzenia również kilku drukarń wykorzystujących technologie MK Masterwork. To były niezwykle ciekawe wizyty, choć w Chinach jest wciąż bardzo duży udział pracy ludzkiej. Powszechnej automatyzacji nie dostrzegliśmy, ale jestem przekonany, że to szybko ulegnie zmianie, gdyż dostęp do pracowników zaczyna być w Chinach równie skomplikowany jak w Europie. Młodzi ludzie w Chinach tak jak i u nas nie chcą pracować fizycznie, poza tym z uwagi na prowadzoną przez wiele lat politykę ograniczającą dzietność i tak wkrótce będzie ich za mało – przekonuje Jacek Kuśmierczyk.
Wyjątkowo gościnne przyjęcie
Jak się okazuje, gościnność jest nie tylko polską domeną. Jeżdżę do Chin już ponad 20 lat i robiłem z dostawcami z tego kraju szereg interesów, ale takiej formy przyjęcia nie zaznałem do tej pory nigdy. Przyjmowano naszą prawie 40-osobową grupę z atencją zwykle udzielaną delegacjom państwowym. Ciekawym otwarciem była recepcja w ambasadzie polskiej, którą rozpoczęliśmy nasz pobyt. Przyjął nas nowy ambasador RP Jego Ekscelencja Jakub Kumoch. Było to bardzo ciekawe spotkanie, na którym przybliżono nam oficjalne relacje z Chinami. Na poziomie dyplomatycznym są one raczej słabe, ale biznesowym – bardzo obiecujące, co zresztą znalazło odzwierciedlenie w naszej wizycie w MK Masterwork. Pani Li Li, prezes i dyrektor zarządzająca firmy, spędziła z naszą delegacją dwa dni – mówi Jacek Kuśmierczyk. Gościnności na podobnym poziomie polska delegacja doświadczyła w Szanghaju, gdzie z dwiema prezentacjami wystąpiła na otwierającej targi All in Print konferencji na temat innowacyjności rynku poligraficznego na świecie. Forum China Europe Supply Chain Innovation Summit, które zgromadziło 140 osób, zorganizowała firma Exceed Techlink. Wraz z synem Aleksandrem miałem okazję występować przed ministrem propagandy i wydawnictw i zaprezentować szereg faktów na temat polskiego oraz europejskiego rynku – relacjonuje prezes PID. – Wystąpienia te nie były cenzurowane, co jest dowodem dużego zaufania strony chińskiej. Na cześć polskiej misji zorganizowano forum poświęcone innowacjom, które zgromadziło 140 osób i było transmitowane przez telewizję szanghajską. Otworzył je szef Szanghajskiego Departamentu Współpracy Międzynarodowej, wysoki urzędnik rządowy. W trakcie forum podpisaliśmy list intencyjny o współpracy. Wysocy rangą urzędnicy i przedstawiciele samorządu gospodarczego oraz organizacji branżowych gościli nas również na kolacji wydanej podczas targów All in Print. Mieliśmy także możliwość zwiedzania Szanghaju oraz fabryki Heidelberg w Quingpu pod Szanghajem. To drugie – obok Wiesloch – miejsce, w którym powstają maszyny tego niemieckiego koncernu.
Transfer wiedzy
Kontakty polsko-chińskie mają szansę na zacieśnienie także w obszarze edukacji. W dniu 4 listopada Jacek Kuśmierczyk został zaproszony przez rektora Szanghajskiej Szkoły Druku i Publikacji (Shanghai Printing and Publishing College), prof. Chena Bina do wygłoszenia przed studentami i profesurą wykładu poświęconego możliwościom współpracy w zakresie edukacji zawodowej oraz prac naukowo-badawczych pomiędzy Chińską Republiką Ludową a Rzeczpospolitą Polską. W trakcie wizyty został podpisany list intencyjny pomiędzy uczelnią a Polskim Bractwem Kawalerów Gutenberga, w którym strony zadeklarowały wolę rozwoju współpracy w zakresie kształcenia młodzieży, nauczycieli oraz rozwijania współpracy naukowej. Shanghajska Szkoła Druku i Publikacji kształci obecnie 6000 studentów a w przeciągu najbliższych 3 lat ma zwiększyć nabór i osiągnąć poziom 12 000 uczniów. Zmieniony zostanie również status naukowy, bowiem w tym czasie placówka stanie się pełnoprawną uczelnią wyższą.
Dzięki firmie Exceed Techlink miałem honor i przyjemność wygłosić półtoragodzinny wykład w największej szkole branżowej w regionie, którego wysłuchało ponad 300 profesorów i studentów. Mam nadzieję, że podpisana umowa zaprocentuje konkretnymi działaniami. Mój głęboki szacunek wzbudziło wyposażenie tej szkoły. Moglibyśmy wypełnić nim ze cztery nasze jednostki edukacyjne! Począwszy od prepressu, a skończywszy na introligatorni nie brakowało w niej niczego. Pełnoformatowa, pięciokolorowa z lakierem maszyna offsetowa Heidelberg, trzy maszyny czterokolorowe w półformacie, maszyna flekso z centralnym cylindrem, maszyna wąskowstęgowa, pełna introligatornia – coś niesamowitego. Stan tych urządzeń był idealny, widać było, że są zadbane, używane regularnie i prawidłowo konserwowane. To spotkanie zaowocowało pomysłem zorganizowania dnia Państwa Środka i Europy Centralnej podczas targów drupa, przy okazji którego można by wymienić informacje na temat potencjału obu rynków. Mało o sobie wiemy, ta wiedza jest bardzo powierzchowna; z powodzeniem można ją pogłębić z korzyścią dla obu stron. Rysują się przed nami szerokie pola współpracy. Chińscy dostawcy rozwiązań i technologii są zainteresowani bezpośrednią obecnością na rynku europejskim, a odbiorcy tych rozwiązań mogą skorzystać na współpracy z chińskimi drukarniami przy produkcji wysokich nakładów, szczególnie że mamy do czynienia z paradoksem: produkcja dziełowa importowana z Chin nie jest obłożona cłem, więc papier przetworzony w Chinach wjeżdża do Europy bez cła, w odróżnieniu od samego papieru. Należałoby tę sytuację znormalizować. Podsumowując, Chiny zyskały w oczach uczestników delegacji. Poświęcono nam wiele pozytywnej uwagi, a posiadanie alternatywy w postaci dostawców azjatyckich może się okazać bardzo cenne na naszym wyjątkowo konkurencyjnym rynku. Mamy nadzieję, że już niebawem zaprosimy przedstawicieli branży na kolejną misję na kolejne targi, tym razem europejskie, w Düsseldorfie. Ta oferta będzie skierowana do personelu średniego szczebla – chcemy zdjąć z właścicieli drukarń ciężar organizacji takiego wyjazdu dla pracowników.
Zainteresowanie jest bardzo duże – dodaje Jacek Kuśmierczyk. AN