Polska poligrafia pod lupą
14 gru 2022 11:13

Już po raz ósmy zostało przeprowadzone badanie polskiego rynku poligraficznego. Raport Polskiego Bractwa Kawalerów Gutenberga powstał we współpracy z Wydziałem Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. W opracowaniu zaprezentowano sytuację przedsiębiorstw poligraficznych w trakcie pandemii oraz w obliczu obecnych wyzwań stojących przed całą branżą. Jak wynika z danych, pod względem przychodów i liczby zatrudnionych osób Polska jest największym rynkiem poligraficznym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej oraz piątym w całej Unii Europejskiej. 

Część analityczna tegorocznego raportu składa się z trzech głównych elementów: analizy danych statystycznych opracowanej na podstawie danych GUS i Eurostatu; analizy wpływu branży poligraficznej na polską gospodarkę z perspektywy produkcji globalnej (a także wartości dodanej brutto, zatrudnienia i płaconych podatków) oraz badania ankietowego przeprowadzonego w dwóch etapach przy użyciu metody CATI (Computer Assisted Telephone Interview). Pierwsza część badania odbyła się w okresie styczeń-marzec 2020 roku na próbie badawczej N=145 przedsiębiorstw poligraficznych, natomiast etap drugi badania został zrealizowany w okresie czerwiec-sierpień 2022 roku na próbie N=149. 

Korzystając z danych za lata 2020 i 2022, zaprezentowano sytuację przedsiębiorstw poligraficznych w trakcie pandemii COVID-19 oraz w obliczu obecnych wyzwań stojących przed całą branżą. Analizując główne wskaźniki ekonomiczne charakteryzujące polski rynek poligraficzny na przestrzeni ostatnich lat, zaobserwowano systematyczny wzrost. Natomiast w 2020 roku wartość produkcji sprzedanej sektora poligraficznego zmniejszyła się do poziomu 15,8 mld PLN, co oznacza spadek o 4,9 proc. w porównaniu z rokiem 2019, przy czym zmniejszyła się również liczba firm poligraficznych, głównie w rezultacie pandemii COVID-19. 

Branża poligraficzna pomogła wygenerować dodatkowe 79,5 tys. miejsc pracy, co łącznie z efektem bezpośrednim daje zatrudnienie na poziomie 134,4 tys. osób w skali całej polskiej gospodarki. Zapewnia też istotne wpływy do budżetu państwa, które obejmują m.in. podatki zapłacone przez przedsiębiorstwa, pracowników oraz konsumentów dóbr i usług, a także składki ubezpieczeniowe pracodawców i pracowników. W 2020 roku całkowite wpływy budżetowe związane z działalnością branży poligraficznej wyniosły blisko 4,9 mld zł. 

W 2022 roku znacząco zwiększyła się liczba przedsiębiorstw poligraficznych wskazujących pogorszenie się ogólnej sytuacji ekonomicznej w ostatnim roku działalności. Ponad 2/3 osób wskazujących pogarszającą się sytuację przedsiębiorstwa w 2022 roku jako przyczynę podało pandemię COVID-19. Drugim czynnikiem wpływającym na pogorszenie oceny ogólnych perspektyw dla biorących udział w badaniu przedsiębiorstw okazały się skutki wprowadzenia zmian związanych z Polskim Ładem.

Spodziewaj się niespodziewanego – powiedział Marek Belka, poseł do Parlamentu Europejskiego, były premier i prezes NBP i dodał: Tym zawołaniem można podsumować ostatnie lata – i to nie tylko w gospodarce, ale i w całym naszym życiu. Któż bowiem mógł zakładać na początku 2022 roku, że powolne wychodzenie z kryzysu pandemicznego okaże się jedynie preludium do nowych kłopotów? Świat z nadzieją zaczął patrzeć na zdejmowanie obostrzeń i powrót do względnej „normalności”. Przed rządzącymi rysowała się, co prawda, wizja zapłaty rachunku za wszystkie „covidowe” programy pomocowe, ale miała być to cena warta poniesienia w świetle nadchodzących lepszych czasów i odreagowania. Koniec lutego przyniósł wszystkim kolejny szok. Wojna – i to u naszych sąsiadów.

Rynek poligraficzny w Polsce od trzech dekad zmienia się dynamicznie. Od połowy lat 80. XX w., poza coraz nowocześniejszym parkiem maszynowym, integruje w większym stopniu systemy informatyczne pomagające w przygotowaniu wydawnictw czy też zarządzaniu procesami od projektu po gotowy produkt. Wraz z globalną cyfryzacją poligrafia staje się coraz bardziej związana z narzędziami komunikacji internetowej, marketingiem tradycyjnym i cyfrowym oraz nowymi mediami. Rośnie też świadomość drukarń i dostawców w zakresie rozwiązań proekologicznych i zrównoważonego rozwoju. Obecnie poligrafia jest nowoczesną, pełną innowacji i mocno powiązaną z innymi branżami częścią gospodarki, zatrudniającą rzeszę wysoko wykwalifikowanych fachowców z wielu dziedzin, nie tylko z obszaru poligrafii, ale również finansów, ekonomii, zarządzania czy IT. 

Rynek w liczbach

W 2020 roku wartość produkcji sprzedanej sektora poligraficznego wyniosła 15,8 mld PLN, co oznacza spadek o 4,9 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Jednocześnie liczba firm poligraficznych zmniejszyła się o 1097 (-10,5 proc.). 

Liczba przedsiębiorstw poligraficznych, które prowadziły w Polsce w 2020 r. działalność gospodarczą, to 9322 (spadek o 10,5 proc. w stosunku do 2019 roku), z czego ponad 92 proc. to mikroprzedsiębiorstwa, 6 proc. – małe firmy, a pozostałe to spółki średnie i duże. Taka struktura utrzymywała się z pewnymi odchyleniami w ostatnich latach. Natomiast trudno wyróżnić jakikolwiek trend dotyczący liczby firm. Po wzroście w 2016 roku o 4,7 proc. następny rok przyniósł spadek o 2,6 proc. W 2018 miało miejsce dynamiczne wybicie o 18,5 proc., po czym liczba firm ponownie spadła o 1,3 proc. w 2019. W kolejnym roku nastąpił wyraźny spadek liczby firm, spowodowany pandemią COVID-19. Najmniejsze firmy najbardziej odczuły skutki pandemii – ich liczba w 2020 roku zmniejszyła się o ponad 1000. W stosunku do 2019 roku rynek uległ nieznacznej koncentracji. Liczba przedsiębiorstw średnich, małych i mikroprzedsiębiorstw zmniejszyła się – jednak pomimo wyraźnego spadku rynek poligraficzny w Polsce wciąż wykazuje bardzo niską koncentrację. 

Analizując główne wskaźniki ekonomiczne charakteryzujące polski rynek poligraficzny na przestrzeni ostatnich lat, obserwowaliśmy jego systematyczny wzrost. Pandemia COVID-19 w 2020 roku spowodowała jednak zatrzymanie wzrostowego trendu w przemyśle przetwórczym i sektor poligraficzny nie był wyjątkiem, doświadczając spadku produkcji globalnej o 7,4 proc. do poziomu 16,1 mld PLN. Wartość produkcji sprzedanej sektora w 2020 r. spadła o 4,9 proc. r/r. Było to pierwsze załamanie trendu wzrostowego trwającego od 2012 roku, kiedy zmiana roczna w wartości produkcji sprzedanej wyniosła -0,3 proc. r/r. 

Największy udział w wartości produkcji sprzedanej w 2020 roku posiadały firmy średnie – przedsiębiorstwa z tego segmentu sprzedały produkty za 4,9 mld PLN. Z kolei przedsiębiorstwa duże, których było tylko 18, sprzedały produkty o wartości niższej jedynie o 0,3 mld PLN. Warto zaznaczyć, że udział eksportu produktów poligraficznych (w ogólnej wartości produkcji sprzedanej) z każdym rokiem jest coraz większy. 

Większy spadek w branży poligraficznej niż w całym sektorze przetwórstwa przemysłowego w 2020 roku znalazł również odzwierciedlenie w zmianie wynagrodzeń. Nominalne średnie wynagrodzenie brutto pracowników wzrosło w obu sektorach, jednakże wyższy wzrost został zanotowany w szerokim przetwórstwie przemysłowym (5,3 proc. r/r) niż w branży poligraficznej (zmiana o 3,1 proc.). 

Sektor poligraficzny na tle Unii Europejskiej

Pod względem przychodów i liczby zatrudnionych osób Polska jest największym rynkiem poligraficznym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej oraz piątym w całej Unii Europejskiej. Ponadto produktywność polskiego sektora poligraficznego znajduje się pomiędzy największymi rozwiniętymi rynkami zachodniej Europy a regionem środkowo-wschodnim. W 2020 roku Polska znalazła się na piątej pozycji wśród krajów Unii Europejskiej pod względem wygenerowanych obrotów przedsiębiorstw poligraficznych na poziomie 4,3 mld EUR, co oznacza awans o dwie pozycje w stosunku do ubiegłych lat i poprzedniej edycji raportu poligraficznego. 

Największym rynkiem były Niemcy (16,8 mld EUR), drugim – Włochy (8,9 mld), a trzecim – Francja (6,6). Biorąc pod uwagę liczbę przedsiębiorstw poligraficznych, Polska była szóstym największym krajem w UE (9322 operujące firmy) oraz drugim w regionie. 

Tak o polskim rynku wypowiadał się na łamach raportu Krzysztof Pindral, prezes zarządu Heidelberg Polska Sp. z o.o.: Rynek poligraficzny w Polsce, podobnie jak i w wielu innych krajach, nie jest jednorodny. Inna jest sytuacja w sektorze opakowań, który radzi sobie całkiem dobrze, inna w drukarniach dziełowych i akcydensowych. Powiedziałbym, że w okresie badanych dwóch ostatnich lat, mimo ogromnych zmian i zawirowań na rynku w przepływie produktów, łańcuchach dostaw, planowaniu czy wreszcie rosnącej inflacji oraz cen energii nie tylko w strefie euro spowodowanych m.in. pandemią COVID-19 oraz wojną w Ukrainie, polska poligrafia radzi sobie całkiem dobrze. Dynamiczne zmiany rynkowe, które powodują, że trzeba reagować szybciej, wyprzedzać fakty, a nie odpowiadać na bieżące zdarzenia, tylko przyspieszyły konieczne zmiany w krajobrazie naszej branży. Myślenie o robotyzacji i automatyzacji, zielonej energii, optymalizacji procesów i ich permanentnej analizie, korzystanie z rozwiązań chmurowych i nowoczesnych systemów zarządzających produkcją – to właściwa droga, choć nie należy oczekiwać, że łatwa, również w perspektywie społecznej.

Spojrzenie w przyszłość sektora 

Podmioty sektora poligraficznego mierzą się obecnie z wieloma zadaniami i wyzwaniami. Z jednej strony drukarnie i producenci opakowań borykają się ze znacznymi zakłóceniami w łańcuchach dostaw. Część z nich w obliczu zagrożenia niedoborami materiałowymi tworzyła duże zapasy, co doprowadziło je do problemów z płynnością finansową. Co więcej, branża poligraficzno-opakowaniowa jest bardzo energochłonna, a ceny energii elektrycznej znacznie wzrosły. Ponadto przedsiębiorstwa z branży poligraficznej wymagają znacznych nakładów inwestycyjnych na zakup nowoczesnych urządzeń i usprawnianie istniejących procesów. Tylko dzięki temu są w stanie skutecznie konkurować z innymi podmiotami z sektora. Jednocześnie nie wszystkie z nich posiadają wystarczające środki własne, by je ponieść. 

W 2022 respondenci zostali między innymi zapytani o przewidywania dotyczące poziomu sprzedaży, z jakim zakończy się ten rok. Przedsiębiorstwa wykazały się mniejszym optymizmem niż w 2020 roku, gdyż 56,2 proc. odpowiadających wskazało potencjalny wzrost poziomu sprzedaży na koniec roku 2022. 27,8 proc. wytypowało brak zmian poziomu sprzedaży, a 16 proc. przewiduje spadek.

Odpowiadając na pytanie o wyzwania dla współczesnego biznesu Jerzy Czubak, prezydent grupy Amcor Specialty Cartons, członek zarządu koncernu Amcor powiedział: Pierwszy obszar, jakiemu powinniśmy się przyjrzeć to są ludzie, drugi obszar to jest strategia firmy. Dzisiaj jest czas, aby przyjrzeć się temu, co robimy, dlaczego i dla kogo, a także czego nie robimy. Strategia to jest wybór między tym, co robię, a czego nie robię. Często uważa się, że robimy wszystko, a dzisiaj warto przyjrzeć się temu, gdzie jestem najlepszy i co mogę rozwinąć. Trzecia rzecz to jest ochrona środowiska. W końcu jest też czwarty obszar, który łączy poprzednie trzy procesy, czyli proces digitalizacji. Trzeba brać pod uwagę, że przemysł poligraficzny jest starą technologią – i offset, i rotograwiura, i flekso są bardzo starymi technologiami. Przyszłością jest druk cyfrowy oraz prepress cyfrowy.

Zapytany o to, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości i nadążyć za stale zmieniającymi się warunkami gospodarczymi John Stano, wiceprezes ds. rozwoju biznesu i transformacji Quad, powiedział: Przyspieszenie transformacji cyfrowej przez COVID-19 było bez wątpienia jednym z największych katalizatorów cyfrowej transformacji. Wpływając na potrzeby, preferencje i zachowania konsumentów, wymusił na firmach nieznaną dotąd dynamikę rozwoju. W nowych, błyskawicznie zmieniających się warunkach marki muszą skrócić cykl życia produktów, tworzyć bardziej spersonalizowane portfolio produktowe i przyspieszyć proces produkcyjny. W tym ostatnim niezwykle pomocne okazują się rozwiązania chmurowe, które dzięki możliwości zdalnego monitoringu, serwisu czy kontroli jakości i kolorów przyspieszają proces automatyzacji i robotyki w branży druku i opakowań.

Opracowała BZ