Polski boom cyfrowy
6 gru 2016 14:44

W roku 2004 w Polsce w firmach z sektora poligraficzno-wydawniczego rozpoczęło pracę ponad 20 nowych cyfrowych produkcyjnych systemów kolorowych. Oznacza to, że liczba tego rodzaju urzšdzeń zainstalowanych w przedsiębiorstwach z naszej branży wzrosła w tym czasie o ok. 50%. Co się zmieniło na rynku produkcji cyfrowej w ostatnich dwóch latach? Po pierwsze na placu boju pozostali wyłšcznie dostawcy z tej technologii się wywodzšcy Đ maszyn cyfrowych nie oferujš już producenci sprzętu offsetowego (Heidelberg, MAN Roland). Po drugie powoli ustajš dyskusje na temat konkurencyjnoœci technologii cyfrowej i offsetowej. Coraz częœciej mówi się o komplementarnoœci obydwu technik, o czym œwiadczš instalacje urzšdzeń cyfrowych w drukarniach offsetowych. Po trzecie wreszcie coraz bardziej zaciera się granica między poligrafiš biurowš i produkcyjnš. Maszyny dedykowane dla firm poligraficznych coraz częœciej znajdujš zastosowanie u klientów instytucjonalnych, z kolei urzšdzenia raczej kojarzone z biurem zaczynajš służyć do obsługi częœci zleceń w drukarniach cyfrowych. Zmiany na rynku dostawców Czy ktoœ pamięta, jakie urzšdzenie można było obejrzeć na stoisku Heidelberga podczas poznańskiej Poligrafii przed dwoma laty? Albo na stoisku Braci Henn cztery lata temu? Zgadza się, mowa o cyfrowych systemach produkcyjnych, z którymi obaj giganci wišzali wówczas bardzo duże nadzieje. Dziœ o druku cyfrowym w obydwu koncernach chyba wszyscy woleliby zapomnieć. Zarówno Heidelberg, jak i MAN Roland skupili się na tym, co robiš najlepiej Đ produkcji maszyn offsetowych. Ten ăodwrótÓ offsetowych gigantów sprawił, że na cyfrowym placu boju pozostali gracze specjalizujšcy się w tej technologii. Nadal działajš pionierzy druku cyfrowego, choć już pod skrzydłami nowych właœcicieli (Indigo w ramach koncernu HP, Xeikon jako częœć Punch International). Szkoda, że w Polsce te przemiany na razie nie zmieniły obrazu obydwu firm. Ostatniš maszynę Indigo w naszym kraju zainstalowano w 2002 roku (obecnie pracujš u nas trzy egzemplarze tej firmy), zaœ Xeikon dopiero wraca na polski rynek. Co więcej w ubiegłym roku mieliœmy do czynienia z powrotem konstrukcji Xei-kona w nowej postaci (system GSS 320D, produkowany przez słowacki zakład grupy Punch, w dużej mierze oparto na modelu Xeikona sprzed kilku lat), ale po kilku miesišcach promocji tego modelu w Polsce właœciciel podjšł decyzję o zaprzestaniu produkcji. W tej sytuacji na rynku dominujš firmy działajšce dziœ zarówno w obszarze produkcji poligraficznej, jak i biurowej. Od kilku lat najpopularniejszymi cyfrowymi maszynami kolorowymi w segmencie poligraficzno-wydawniczym pozostajš urzšdzenia Xerox. Duża w tym zasługa firmy Xteam, od 2003 roku zajmujšcej się właœnie tš częœciš rynku i z sukcesem dostarczajšcej kolejne maszyny. Od 2002 roku rynek poligraficzny stał się obiektem zainteresowania firmy OcŽ, wtedy też w Polsce miała premierę maszyna CPS 700. Po jakimœ czasie do tej dwójki dołšczyli kolejni producenci kojarzeni dotychczas raczej z produkcjš biurowš, a zainteresowani firmami poligraficznymi: Konica Minolta, Canon czy Ricoh. Ostatni rok przyniósł każdej z nich co najmniej jednš instalację kolorowego systemu cyfrowego w tym segmencie. Xerox Podobnie jak rok wczeœniej, rynkowym liderem w zakresie sprzedaży maszyn kolorowych był Xteam (autoryzowany koncesjoner Xeroksa na rynku poligraficzno-wydawniczym), który Đ jak wynika z danych firmy Đ dostarczył 16 systemów Xerox DocuColor z serii 5252 i 6060. Ten wynik oznacza wzrost o prawie 100% w porównaniu z rokiem 2003. Dzięki temu liczba pracujšcych usługowo maszyn DocuColor serii 2000 (modele 2045, 2060, 5252 i 6060) wzrosła do prawie 40. To zaœ stanowi połowę wszystkich instalacji kolorowych urzšdzeń cyfrowych dostarczonych do firm poligraficznych. Obecny rok nie powinien być gorszy, zwłaszcza że oferta Xeroksa rozszerzyła się ostatnio o kolejny system kolorowy Đ DocuColor 8000. Podczas wystawy Innovate 2004, która odbyła się w marcu ub.r. w Warszawie, polskš premierę miała nowa maszyna czarno-biała firmy Xerox Đ Nuvera. Od chwili premiery w Polsce sprzedano ok. 10 tych urzšdzeń; znaczna ich większoœć pracuje w firmach z segmentu poligraficzno-wydawniczego. Jak wynika z informacji firmy Xteam, ubiegły rok przyniósł też dwie instalacje urzšdzeń z serii DocuTech. W sumie, jak wynika z informacji firmy, Xteam odnotował w 2004 roku 43% wzrost przychodów ze sprzedaży. Zdaniem Izabelli Krzywickiej-Kozieł, zajmujšcej się sprzedażš systemów kolorowych, wpływ na ten wynik miało wiele czynników: Do najważniejszych zaliczyłabym widoczne ożywienie gospodarcze, wejœcie Polski do UE, a więc otwarcie na nowych klientów (w tym firmy międzynarodowe). Zauważalne efekty dała też cišgła praca uœwiadamiajšca potencjalnym odbiorcom zalety technologii druku cyfrowego. I dodaje: Jesteœmy przekonani, że taka tendencja się utrzyma także w 2005 roku. Wtóruje jej Mariusz Noskowicz, zajmujšcy się sprzedażš produkcyjnych urzšdzeń czarno-białych: Sšdzę, że instalacji w tym roku będzie więcej albo będš one bardziej wartoœciowe, tzn. że sprzedamy mniej sztuk za więcej pieniędzy, skupiajšc się na większych systemach. OcŽ W roku 2002 na targach Poligraf-Produkt w Poznaniu wejœcie na rynek poligraficzno-wydawniczy ogłosiła firma OcŽ Poland, prezentujšc jednoczeœnie nowš kolorowš maszynę CPS 700. Od tego czasu firma dokonała 15 instalacji CPS 700, z których większoœć pracuje w firmach korporacyjnych. Znacznie większš sprzedaż, także w segmencie poligraficzno-wydawniczym, OcŽ Poland notuje w zakresie druku czarno-białego. Jak wynika z informacji firmy OcŽ, w 2004 r. sprzedała ona ponad 90 cyfrowych systemów produkcyjnych, z czego ok. 10% trafiło do firm poligraficznych i wydawniczych. Znaczna większoœć z nich to urzšdzenia czarno-białe. Liczby te w znacznym stopniu wpłynęły na bardzo dobre wyniki firmy w całym 2004 roku. Zdaniem prezesa firmy Marka Kozłowskiego planujšc rok 2005 należy spodziewać się kolejnego wzrostu sprzedaży: Czynnik sprzyjajšcy wzrostowi to postępujšcy wzrost gospodarczy, a przede wszystkim rosnšca konkurencyjnoœć. Firmy starajš się zwiększać swojš sprawnoœć operacyjnš. Liczy się stworzenie każdej wartoœci dodanej. Takim atutem, obok obniżania kosztów, w przypadku drukowania dokumentów może być właœnie technologia cyfrowa ułatwiajšca personalizację. Jesteœmy zatem optymistami. Spodziewamy się œredniego rocznego wzrostu na polskim rynku cyfrowym rzędu nawet kilkunastu procent. Konica Minolta Firma ta jest kolejnym ănowicjuszemÓ na rynku dostawców urzšdzeń cyfrowych dedykowanych dla segmentu poligraficzno-wydawniczego. Mimo, że urzšdzenia Konica Minolta sš bardzo dobrze znane na tym rynku, dopiero w tym roku polski oddział firmy zdecydował o powołaniu do życia osobnego działu zajmujšcego się rynkiem poligraficznym. To oznacza większe niż do tej pory zaangażowanie w sprzedaż do firm poligraficznych, a trzeba przyznać, że podstawy sš odpowiednie. Jak wynika z informacji firmy, w 2004 roku Konica Minolta wdrożyła w polskich firmach poligraficznych 4 systemy kolorowe o wydajnoœci powyżej 50 stron/minutę (modele CF5001 i KM8050) i 12 czarno-białych kopiarko-drukarek o wydajnoœci powyżej 70 stron/minutę (modele Di7210 i Di850). W zakresie kolorowych systemów œrednionakładowych o wydajnoœci powyżej 20 stron/minutę Konica Minolta sprzedała ok. 150 systemów z serii bizhub C350 i CF3102. Zdaniem Rafała Jabłońskiego, dyrektora ds. marketingu Konica Minolta Business Solutions Polska, rynek cyfrowych kolorowych urzšdzeń produkcyjnych o wydajnoœci co najmniej 50 stron/minutę można szacować na 12-20 sztuk rocznie, zaœ systemów czarno-białych o wydajnoœci ponad 70 stron/minutę Đ na ponad 80 sztuk. Plany firmy na rok 2005 opierajš się na mocnym wejœciu w zeszłym roku w zakresie systemów kolorowych oraz nowej linii produktów planowanej do wprowadzenia na rok 2005: Chcemy, aby nasze urzšdzenia stały się pożšdanym produktem firm tego sektora. Rynek poligraficzny przekonuje się do druku cyfrowego, co daje nam duże możliwoœci rozwoju. Wszelkie sygnały z rynku pozwalajš prognozować stabilny wzrost wdrożeń cyfrowych systemów w najbliższych latach. Warto dodać, że od ubiegłego roku urzšdzenia Konica Minolta posiada w swojej ofercie firma Reprograf. Może ona pochwalić się już pierwszš dostawš kolorowego urzšdzenia LD-5100 do firmy Supra Studio z Warszawy. Canon Jak wynika z danych zdobytych przez PoligrafikĘ, w ubiegłym roku firma dokonała jednej instalacji kolorowego systemu drukujšcego na rynku poligraficznym Đ w katowickiej firmie Fischer (opisywanej przez nas w styczniowej Poligrafice) rozpoczęła pracę maszyna CLC 4000. Jeœli chodzi o pełne dane dotyczšce sprzedaży firmy Canon, ze względu na zakazy korporacyjne nie mogły one zostać przekazane na potrzeby niniejszej publikacji. Wojciech Gierasimowicz, szef marketingu działu CBS w firmie Canon Polska, przewiduje, że wzrost na rynku druku cyfrowego odnotowany w 2004 roku utrzyma się także w najbliższym czasie: Mimo że wzrost w roku 2004 odbył się głównie za sprawš małych urzšdzeń o prędkoœci poniżej 19 stron/min, myœlę, że ten trend wzrostowy utrzyma się również w roku 2005. Z pewnoœciš większy wzrost nastšpi w segmencie urzšdzeń o prędkoœci 20-49 stron/min, ale całkowity wzrost rynku w ujęciu iloœciowym i wartoœciowym nie powinien przekroczyć 5-6%. Będzie to spowodowane głównie odnawianiem parku urzšdzeń w sektorze publicznym oraz ogólnym ożywieniem gospodarki, której PKB wzrósł, jak pamiętamy, w 2004 roku o ponad 5%. Ricoh Jak wynika z informacji dostarczonych przez firmę, w 2004 roku Ricoh Polska sprzedał w sumie ok. 2600 cyfrowych systemów we wszystkich segmentach, jednak dane te dotyczš przede wszystkim urzšdzeń biurowych. Mówi Tomasz Ziędalski, product manager w firmie Ricoh Polska: Jeœli przyjšć, że urzšdzenia dedykowane dla segmentu poligraficznego muszš mieć wydajnoœć co najmniej 50 str./minutę, zeszły rok firma zamknęła liczbš ok. 50 czarno-białych systemów, z czego połowa to powielacze cyfrowe. W firmach typowo poligraficznych Ricoh Polska zainstalował dwa systemy o wydajnoœci odpowiednio 90 i 105 kopii/minutę: w lubelskiej drukarni Liber Duo Kolor i w Częstochowskich Zakładach Graficznych (o tej drugiej instalacji przeczytacie Państwo na s. 54). Poza tym na podobne systemy decydujš się centra drukowania w korporacjach (np. Masterfood) bšdŸ w sferze budżetowej (np. Kancelaria Senatu, Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów) Đ dodaje Tomasz Ziędalski. HP Indigo Đ bez sprzedaży w roku 2004 Jak już wspomnieliœmy, ostatnia instalacja maszyny HP Indigo w Polsce miała miejsce przed trzema laty w warszawskiej drukarni Akcydens. Od tej pory ani jedno nowe urzšdzenie firmy będšcej jednym z pionierów na rynku kolorowego druku cyfrowego nie trafiło do polskiej firmy. Jak udało nam się dowiedzieć, w ostatnim czasie używanš maszynę Indigo zakupiła jedna z podwarszawskich firm. Niezależnie od przemian ăna górzeÓ (przejęcie Indigo przez HP) taki marazm w sprzedaży trochę dziwi. Na Zachodzie maszyny HP Indigo sš jednymi z najpopularniejszych urzšdzeń cyfrowych i trudno zrozumieć fakt, że na tak rozwijajšcym się rynku, jakim jest Polska, pracujš tylko dwie, góra trzy maszyny tej firmy. Nie tylko cyfra Mimo wzrostu instalacji małoformatowych maszyn cyfrowych warto odnotować, że większoœć firm z segmentu poligraficzno-wydawniczego stara się budować swój park maszynowy w oparciu o różne urzšdzenia, różne technologie. Jeszcze kilka lat temu mieliœmy przypadki firm, które opierały działalnoœć wyłšcznie na druku cyfrowym, dziœ sš to wyjštki. Większoœć firm uzupełnia druk cyfrowy innymi usługami: DTP, prepressem (naœwietlaniem filmów, płyt), drukiem wielkoformatowym czy projektowaniem graficznym albo też traktuje maszynę cyfrowš jako uzupełnienie dotychczasowego wachlarza usług. Warto bowiem zauważyć, że zwłaszcza w ostatnim roku w małoformatowe maszyny cyfrowe zainwestowało wiele firm do tej pory zwišzanych właœnie z częœciš prepress. Dla innych druk cyfrowy jest uzupełnieniem podstawowej produkcji, opartej na maszynach offsetowych. W ubiegłym roku do grona typowych drukarń offsetowych, które uzupełniły swój park maszynowy o system cyfrowy, dołšczyły np. Lotos Poligrafia czy Częstochowskie Zakłady Graficzne. Prekursorem tego trendu była warszawska drukarnia Akcydens, która już w 2002 roku zainwestowała w cyfrowš maszynę Indigo Platinum. Mimo że w ostatnim czasie inwestycji w tę technologię było sporo, Adam Cichocki, szef Akcydensu zauważa, że niewiele jest na rynku profesjonalnych firm działajšcych w dziedzinie druku cyfrowego, posiadajšcych odpowiednie urzšdzenia introligatorskie i uszlachetniajšce: Konkurencyjnoœć między firmami polega tu głównie na lokalizacji, różnicach cenowych, czasie wykonania i możliwoœci zaoferowania dodatkowych usług introligatorskich. Mniejszy wpływ na podejmowane decyzje ma format czy liczba kolorów. Klient chce mieć wykonany okreœlony nakład, szybko i tanio. Na pytanie o przewagi druku cyfrowego nad offsetowym Adam Cichocki odpowiada: Jednš z najważniejszych zalet jest możliwoœć personalizacji druków, i to nie tylko w zakresie zmiany danych osobowych, adresów czy numeracji, ale całych ilustracji. Z zastosowaniem druku cyfrowego można np. drukować kalendarze na indywidualne zamówienie, nawet w liczbie jednej sztuki. Niestety w Polsce œwiadomoœć wykonania takich prac jest jeszcze mało rozpowszechniona. Wymieniajšc inne przewagi druku cyfrowego nad offsetowym Adam Cichocki mówi o krótszym czasie produkcji (a co za tym idzie Đ niższych jej kosztach), możliwoœci drukowania tymi samymi farbami na różnych podłożach oraz szybkiej dalszej obróbce. Natomiast ograniczeniem opłacalnoœci druku cyfrowego sš nakłady Đ przyznaje. Tutaj warto drukować tylko naprawdę małe nakłady, od 1 do przykładowo 500 egzemplarzy lub kilka różnych broszur, o większej objętoœci, w nakładzie kilku bšdŸ kilkudziesięciu egzemplarzy. Prekursor druku cyfrowego wœród tradycyjnych drukarzy podsumowuje: Bioršc pod uwagę wszystkie za i przeciw, druk cyfrowy w małych nakładach zdecydowanie wypiera techniki tradycyjne, staje się powszechny i łatwo dostępny dla wszystkich. A o tym, że tak faktycznie jest, możecie się Państwo przekonać nie tylko przeglšdajšc dane dotyczšce sprzedaży w 2004 roku, ale także czytajšc o doœwiadczeniach innych firm, które zdecydowały się na inwestycję właœnie w małoformatowy druk cyfrowy. SS Zdaniem dostawców: rynek polski po wejœciu do UE Wojciech Gierasimowicz, Canon Polska: Po wejœciu Polski do Unii Europejskiej nie zauważyliœmy zasadniczych zmian w rozwoju rynku, aczkolwiek widać nieco wyraŸniej pojawiajšce się oznaki ożywienia popytu na produkty inwestycyjne. Otrzymujemy coraz więcej zapytań o produkty i coraz więcej z nich dotyczy możliwoœci pomocy w uzyskaniu dofinansowania ze œrodków unijnych tychże zakupów. Sšdzę, że na dzień dzisiejszy nie możemy jednak jeszcze mówić o rosnšcej sprzedaży w segmencie urzšdzeń produkcyjnych, a raczej o rosnšcym zainteresowaniu możliwoœciš pozyskania urzšdzeń przy mniejszym zaangażowaniu œrodków inwestycyjnych. Rafał Jabłoński, Konica Minolta Business Solutions Polska: Wstšpienie do Unii miało bardzo duży wpływ na możliwoœci rozwoju rynku poligraficznego w Polsce ze względu na pełnš wymianę towarowš, co spowodowało zwiększenie konkurencyjnoœci na rynku polskim oraz ze względu na nowe możliwoœci pozyskiwania kapitału inwestycyjnego. Coraz więcej firm w branży poligraficznej interesuje się funduszami europejskimi, z których mogš korzystać po spełnieniu okreœlonych kryteriów. Jednak generalnie wcišż jeszcze można odnieœć wrażenie, że rynek dopiero rozpoznaje możliwoœci wspierania się dotacjami i wiedza na temat sposobów pozyskiwania funduszy nie jest zbyt powszechna. W 2004 roku tylko dwie firmy z branży poligraficznej deklarowały wykorzystywanie œrodków europejskich podczas negocjacji handlowych dotyczšcych wdrażania systemów druku cyfrowego, więc niewielki to procent w całoœci sprzedaży Konica Minolta w segmencie poligraficznym. Marek Kozłowski, OcŽ Poland: Rynek poligraficzny w Polsce cišgle się rozwija. Wejœcie do UE na pewno będzie miało swoje odzwierciedlenie na rynku poligraficznym. Przede wszystkim duże znaczenie będš odgrywać œrodki finansowe pozyskane z Funduszy Unijnych przez małe i œrednie przedsiębiorstwa na zakup nowych maszyn. Zainteresowanie tym tematem jest duże. Chcšc poszerzyć wiedzę klientów na temat wsparcia unijnego przygotowaliœmy stronę internetowš www.dotacje.oce.com.pl, na której znajdujš się niezbędne informacje dotyczšce funduszy, podczas Dni Otwartych w paŸdzierniku 2004 zorganizowaliœmy szkolenie poœwięcone tej tematyce. Sšdzę, że efekty w postaci wzrostu liczby instalacji będš bardziej widoczne w roku bieżšcym niż w roku 2004. Izabella Krzywicka-Kozieł, Xteam: Fundusze unijne wywołały na rynku ogromne zainteresowanie. Dla wielu firm, zawłaszcza zainteresowanych systemami kolorowymi, stały się wyraŸnym bodŸcem do rozpoczęcia inwestycji w druk cyfrowy. Jednakże liczba faktycznie złożonych wniosków o dofinansowanie jest niewspółmiernie mała. Wynika ona między innymi z faktu cišżšcego na Polakach strachu przed podołaniem wymaganej przy tej okazji biurokracji i œcisłym procedurom. Niebagatelne znaczenie ma też fakt nieotrzymania przez wiele firm promesy finansowania inwestycji (leasingowej lub kredytowej) wymaganej do złożenia wniosku. W przypadku funduszy dla mikroprzedsiębiorstw dodatkowym utrudnieniem jest zamieszanie zwišzane z cišgłym opóŸnianiem przez odpowiednie władze decyzji o terminie składania wniosków. Mariusz Noskowicz, Xteam: W przypadku systemów monochromatycznych przynależnoœć Polski do UE i dostępnoœć funduszy powiększyła sprzedaż, ale nie miała decydujšcego wpływu. Działanie na otwartym rynku UE zaczyna być powoli zauważane, szczególnie przez tych klientów, którzy swoje siedziby ulokowali w zachodniej częœci kraju (Wrocław, Poznań, Szczecin). Widoczne jest to bardziej w iloœci zapytań ofertowych spływajšcych do firm niż faktycznie zlecanych prac, ale i to się zmienia. Zdaniem dostawców: kryteria wyboru sprzętu Wojciech Gierasimowicz, Canon Polska: Użytkownicy urzšdzeń produkcyjnych w Polsce kierujš się od lat tymi samymi czynnikami decyzyjnymi, czyli relacja jakoœci i funkcjonalnoœci urzšdzeń do ich ceny, z dużym naciskiem niestety na cenę produktu. Tak też było również w 2004 roku, aczkolwiek Canon, który bazuje na wysokiej jakoœci, a nie niskiej cenie również znalazł rzesze klientów, dla których niezawodnoœć i funkcjonalnoœć były znacznie ważniejsze od pozornych oszczędnoœci na inwestycji w produkt. Sšdzę, że wraz ze wzrostem zamożnoœci polskich przedsiębiorców będzie malało znaczenie czynnika cenowego, a tym samym Canon będzie sukcesywnie powiększał swój udział w rynku. Rafał Jabłoński, Konica Minolta Business Solutions Polska: Klienci kupujšcy urzšdzenia kierowali się jakoœciš druku, cenš oraz możliwoœciami serwisu Konica Minolta. Jesteœmy firmš, która stawia na jakoœć, i taki wizerunek utrzymujemy na rynku. Od 3 lat plasujemy się na pierwszym miejscu w Polsce, jeœli chodzi o sprzedaż kolorowych kopiarko-drukarek znajdujšcych zastosowanie w poligrafii (dane IDC) Đ marka jest więc rozpoznawana wœród klientów zwišzanych z tš branżš. Zauważam, że jednak najważniejszym atutem, który decydował o wyborze Konica Minolta sš możliwoœci serwisowe, jakimi dysponujemy. Sieć własnych punktów serwisowych pokrywajšca obszar całej Polski oraz wysoka jakoœć usług to podstawowe argumenty przetargowe. Bezpieczeństwo cišgłoœci pracy i szybka reakcja serwisu stajš się kluczowe wraz ze wzrostem prędkoœci i wydajnoœci wdrażanych systemów czarno-białych i kolorowych. Marek Kozłowski, OcŽ Poland: Klienci ceniš sobie przede wszystkim niezawodnoœć maszyn i jakoœć wydruków. Przy dużych obcišżeniach liczy się przede wszystkim wydajnoœć i pod tym względem nasze maszyny sš bardzo dobrze postrzegane. W dalszym cišgu bardzo ważnym czynnikiem wyboru dostawcy sprzętu jest cena. Zawsze staramy się indywidualnie podchodzić do klienta i jesteœmy elastyczni, jeœli chodzi o warunki cenowe i formy finansowania. Niebagatelne znaczenie ma również tzw. wartoœć dodana, czyli obsługa serwisowa i opieka nad klientem. Kupujšc system cyfrowy, klient wymaga przede wszystkim szybkiego wykonania prac i jak najmniej przestojów podczas drukowania. Technologia OcŽ pozwala praktycznie wyeliminować zacięcia papieru, maszyny sš skonstruowane tak, aby użytkownicy mogli szybko i bez problemów wykonać wydruki. Tomasz Ziędalski, Ricoh Polska: Motywy, jakie kierujš klientami, akurat w naszym wšskim segmencie rynku sprowadzajš się do swoistego konglomeratu kilku czynników, takich jak cena, marka czy technologia. Ricoh należy do czołówki œwiatowej firm, jeżeli chodzi o nakłady finansowe przeznaczane na badania i rozwój technologiczny, co z kolei w prosty sposób przekłada się na efekt zawarty w haœle: ăurzšdzenie przyjazne dla użytkownikaÓ. Dzięki temu nasze urzšdzenia cieszš się bardzo dobrš opiniš użytkowników jako wysoce niezawodne, produktywne i funkcjonalne. Oddzielny temat to œwiadomoœć marki wœród klientów z sektora poligraficznego. Na tym polu mamy jeszcze wiele do zrobienia, choć miniony rok przyniósł firmie kilka spektakularnych sukcesów. Izabella Krzywicka-Kozieł, Xteam: Duże znaczenie w przypadku oferowania systemów Xerox miała wysoka jakoœć druku. Xteam œwiadczył swoim klientom również profesjonalne doradztwo zwišzane z finansowaniem inwestycji, przedstawiajšc w efekcie elastycznš i dopasowanš idealnie do potrzeb i możliwoœci klienta propozycję. Ważny wydaje się również fakt aktywnej pomocy w pisaniu wniosku o dofinansowanie unijne. Nasi klienci zwracali też uwagę na sposób prezentacji systemów u ich aktualnych użytkowników, dajšcy możliwoœć wymiany doœwiadczeń i zadania wielu nurtujšcych potencjalnych klientów pytań. Profesjonalna pomoc analityczno-software'owa była także zauważalnym czynnikiem pozwalajšcym na podjęcie ostatecznej decyzji o zakupie.