Rośnie rodzina Xeikona
6 gru 2016 14:46

1 lutego, na specjalnej konferencji prasowej, Xeikon przedstawił 2 nowe modele cyfrowych maszyn drukujących – Xeikon 4000 oraz Xeikon 5000plus. Są one uzupełnieniem portfolio najnowszych systemów Xeikona: wprowadzonego na rynek we wrześniu 2006 modelu 6000 oraz wąskowstęgowego Xeikona 330, przeznaczonego do drukowania etykiet. Konferencja prasowa odbyła się w Lier pod Brukselą, w którym mieści się centrum badań i rozwoju druku cyfrowego Punch Graphix (pozostałe 2 centra – 1 w Belgii i 1 w Niemczech – dedykowane są segmentowi prepress). Nie bez dumy wprowadzenie na rynek owoców badań centrum w Lier obwieścił CEO Punch Graphix, Ben van Assche. Zdaniem producenta urządzenie o symbolu 4000 to rozwiązanie pozwalające na rozpoczęcie przygody z drukiem cyfrowym za rozsądną cenę, bez kompromisów w kwestii jakości. A to wszystko dzięki możliwości zadrukowywania szerokiej gamy podłoży (wstęgi o szerokości 50 cm i gramaturze 40-250 g/m2), unikalnej technologii One-Pass-Duplex (skracającej do minimum czas ustawienia maszyny oraz pozwalającej na perfekcyjne pasowanie obu stron wstęgi), cyfrowemu systemowi Front-End X-800 DFE (będącemu swoistym studiem prepressowo-kontrolnym, umożliwiającym ripowanie prac oraz bieżącą kontrolę druku) i nowemu tonerowi Xeikon FA (form adapted), którego pigmenty mają kształt ziemniaka (przez centrum badawcze Xeikona taki kształt został określony jako optymalny dla drukowania z dużą prędkością. Punkty idealnie okrągłe znakomicie wpływają na jakość drukowanej pracy, natomiast wręcz przeciwnie na prędkość). Wydajność modelu 4000 to 3,5 miliona odbitek A4 miesięcznie. Siegfried Trinker, szef sprzedaży i marketingu określił najmłodsze „dziecko” Xeikona jako idealne rozwiązanie dla tych, którzy zauważyli potencjał drzemiący w technologii druku cyfrowego: coraz więcej biznesów poligraficznych jest zainteresowanych poszerzeniem oferty o druk cyfrowy, co nas bardzo cieszy. Xeikon 4000 powstał z myślą o tych, którzy szukają rozwiązań o najwyższej jakości za bardzo przystępną cenę. Przy czym przystępna cena wg Xeikona to ok. 400 tysięcy EUR. Z kolei Xeikon 5000plus to udoskonalony model 5000 – w stosunku do swego pierwowzoru wyposażony jest dodatkowo w technologię One-Pass-Duplex, X-800 DFE oraz nowy toner FA. W stosunku do modelu 4000 charakteryzuje się wyższą wydajnością (do 4 milionów odbitek A4 miesięcznie) i możliwością zadrukowywania wyższych gramatur (40-350 g/m2). Xeikon 5000plus może być (i to w siedzibie klienta) upgrade’owany do modelu 6000. W showroomie Xeikona można było także podziwiać model Xeikon 6000, który miał premierę we wrześniu ubiegłego roku. To zdecydowanie najsilniejsze urządzenie z całej rodziny Xeikona, charakteryzujące się największymi możliwościami. Oferuje drukowanie z prędkością 160 stron A4/min i do 5 milionów odbitek A4 miesięcznie (przy założeniu, że maszyna pracuje 7 dni w tygodniu). Naturalnie w standardzie wyposażone jest we wszystkie nowinki Xeikona obecne w niższych modelach: technologię One-Pass-Duplex, X-800 DFE oraz nowy toner FA. Z naszych informacji wynika, że w Polsce w połowie marca rozpocznie się instalacja 2 takich urządzeń w jednej firmie. W showroomie nie mogło także zabraknąć modelu Xeikon330, stworzonego do drukowania etykiet i specjalnych aplikacji. Ciekawym uzupełnieniem konferencji były prezentacje klientów – użytkowników urządzeń Xeikon. Po raz kolejny potwierdziła się reguła, że na druk cyfrowy należy mieć pomysł. Pewien amerykański przedsiębiorca, który zakupił Xeikona 6000, prosperuje świetnie dzięki produkcji niskonakładowych serii pudełek na piłki golfowe. Z kolei właściciel drukarni w Szwajcarii, oferującej druk w technologii offsetowej i cyfrowej, bez maszyny Xeikona nie mógłby drukować map lotniczych dla poszczególnych lotnisk na świecie. Miał on nie tylko pomysł na zagospodarowanie niszy, ale, jak się okazało, także na wykorzystanie pracowników – każdy z nich co tydzień obsługuje inną maszynę, dzięki czemu nikt nie jest niezastąpiony. Inny biznesmen (szczęśliwy posiadacz modelu Xeikon 330) sprzedaje w internecie samoprzylepne taśmy, dzięki którym maluchy poznają alfabet. Pozostaje czekać na pierwsze pomysły zagospodarowania nisz i instalacje nowych urządzeń w Polsce. Od dawna wiadomo, że Polak potrafi…