Skala szarości kluczem do kontroli kolorów
6 gru 2016 14:51

Standard G7 odnosi się do nowej metody kalibracji opracowanej przez IDEAlliance dla najnowszych standardów w druku offsetowym SWOP (Specifications Web Offset Publications) i GRACoL (General Requirements for Applications in Commercial Offset Lithography). Od czasu ustanowienia tego standardu trzy lata temu, G7 wzbudził szerokie zainteresowanie w świecie wśród instytucji zajmujących się wprowadzaniem standardów druku i specyfikacji. Stowarzyszenie Fleksografów (Flexographic Technical Association – FTA) opublikowało wyniki testów G7 w czwartej edycji „Flexographic Image Reproduction Specifications and Tolerances” (FIRST). Początki standardu Inspiracją dla standardu G7 była kolorowa fotografia, która zawsze używała skali szarości albo karty szarości do kalibrowania balansu kolorów i czasu naświetlania. Jeżeli założyć, że druk na papierze jest przedłużeniem fotografii, to staje się logiczne zastosowanie podstaw fotografii do kalibracji maszyn drukujących i systemów proofingu. W końcu lat 90. XX w. ciągle stosowano oddzielne cyfrowe workflow do proofów i płyt drukowych. Producenci cyfrowych proofów zalecali kalibrowanie ich RIP-ów do standardowej krzywej przyrostu punktu, ale nie zapewniało to korelacji w balansie szarości pomiędzy systemami albo pomiędzy partiami materiału. W tym samym czasie drukarze wdrażający CtP odkryli, że proste dopasowanie proofu do krzywej przyrostu punktu nie gwarantowało tej samej skali szarości lub neutralnej gęstości optycznej na maszynie drukującej. W czasach analogowych płyt i odbitek próbnych do kalibracji maszyn lub prooferów wystarczał wspólny zestaw filmów. Jeżeli filmy były niedokładnie skalibrowane, to wpływały w taki sam sposób zarówno na proofer, jak i na maszynę drukującą, a błąd rzadko można było zauważyć. Obecnie wszystkie systemy mają swoje oddzielne cyfrowe workflow i pojawia się znaczący nowy problem. Rozwiązaniem tego problemu jest wykorzystanie kalibracji skanera pozwalające na stałą zgodność w dopasowaniu kolorów dowolnej maszyny drukującej z jakimkolwiek systemem proofingu lub na odwrót. Chociaż metoda ta daje lepszy balans szarości i stałą zgodność tonów, powstała krzywa przyrostu punktu często nie zgadzała się z „oficjalną” przyrostu punktu zalecaną przez systemy proofingu albo producentów maszyn do druku. Sporo czasu musiało upłynąć, zanim większość fachowców w przemyśle poligraficznym zaakceptowała tę metodę jako „bezpieczną”. W roku 2003 komitet GRACoL pracował nad rewizją standardu DTR004 dla drukowania ze zwoju, ale miał problemy z poprawą jakości druku i jego reprodukcji. Dlatego zdecydowano się na weryfikację dwóch metod kalibracji. Komitet drukował niekalibrowany zestaw płyt do zalecanych przez standard ISO gęstości optycznych, a następnie generował dwa nowe zestawy płyt z już wytworzonych. Pierwszy zestaw kalibrowano zgodnie z konwencjonalną krzywą przyrostu punktu, a drugi zgodnie z zawczasu ustaloną krzywą neutralnej gęstości (neutral print density curve – NPDC) i balansu szarości. Nie było zaskoczeniem, że metoda stosująca skalę szarości dawała dużo lepsze wyniki. Komitet GRACoL dał nowemu procesowi kalibracji nazwę G7: „G” od angielskiego słowa gray, co znaczy szary i „7” dla siedmiu barw w standardzie ISO 12647-2. Komitet SWOP również zaadaptował standard G7 z dużym powodzeniem. W konsekwencji zarówno komitet SWOP, jak i GRACoL uz-nały metodę TVI (tone value increase – przyrostu punktu) za drugorzędną i ustaliły standardy druku oparte na metodzie G7. Co to jest standard G7? Standard G7 jest nowym sposobem kalibracji i kontroli dowolnego procesu odtwarzania kolorów CMYK. Zamiast pomiaru skali czterech kolorów w tradycyjnym systemie CMYK, metoda G7 mierzy dwie skale szarości, jeden blok czarny i jeden wydrukowany przez zestaw farb o zdefiniowanym stosunku CMY. Skale te ustalone są na wartości w P2P (proof-to-press), które są dostępne bezpłatnie na portalu www.gracol.org. Zamiast pomiaru powierzchni punktu albo przyrostu punktu mierzy się wartości neutralnej gęstości optycznej. Wartości te nanoszone są ręcznie na papier milimetrowy tworząc krzywe NPDC albo skale te generowane są przez oprogramowanie. Balans szarości koryguje się albo na maszynie, albo stosując krzywą CMY RIP generowaną automatycznie przez oprogramowanie bądź ręcznie z pomocą „grayfinder” target. Oto cztery główne powody stosowania metody G7 przez drukarnie i studia prepress: – Kalibracja maszyny do stałej wizualnej skali szarości. – Kalibracja systemu proofingu do stałej wizualnej skali szarości. – Kontrola maszyny w celu uzyskania tej samej skali szarości przy wykonywaniu kolejnych prac (run to run). – Kontrola proofera w celu uzyskania tej samej skali szarości w kolejnych odbitkach próbnych. Główną zaletą metody G7 jest większe nasycenie barw w wydrukach z nową krzywą kalibracji niż w uzyskiwanych tradycyjną metodą kalibracji opartej na przyroście wielkości punktu. Prostym wytłumaczeniem tego jest fakt, że sama wielkość punktu nie stanowi wiarygodnego wskaźnika wyglądu reprodukowanego obrazu, ponieważ nie są uwzględnione takie czynniki jak odcień i grubość warstwy farby drukarskiej oraz przyjmowanie farby przez podłoże. Korzyści ze stosowania standardu Metoda G7 pozwala uzyskać duży stopień podobieństwa druków tworzonych według nowych standardów. Chociaż można się spodziewać, że grafika na papierze gazetowym nie będzie wyglądać tak dobrze jak wydrukowana na arkuszowej maszynie offsetowej, to plik CMYK kalibrowany metodą G7 na jeden system druku będzie wyglądał całkiem dobrze, jeśli nie doskonale pod kątem skali szarości i kontrastu wykonany na innej maszynie drukującej. Coraz częściej zdarza się, że pochodzenie pliku jest nieznane i dlatego kalibracja G7 staje się wręcz nieodzowna. Nowe standardy SWOP 2006 i GRACoL 2006 są pierwszymi normami z dziedziny druku, które posiadają wspólną skalę szarości. Drukarze i klienci zalecający stosowanie standardu G7 mogą łatwiej wykorzystywać pliki graficzne z użytkownikami FIRST, SWOP i GRACoL oraz zyskują lepszą zgodność proofów przy krótszym czasie przygotowania pracy do druku. Co powinniśmy wiedzieć? Metoda kalibracji G7 nie może być odpowiedzią na wszelkie problemy związane z reprodukcją kolorów. G7 nie jest w stanie kontrolować niestabilnych procesów drukowania albo zastąpić brak kontroli jakości. Jeżeli maszyna drukuje inaczej każdego dnia albo drukarnia nie ma wpływu na rodzaj zadrukowywanego papieru, to uzyska ograniczone korzyści ze stosowania metody G7. Należy pamiętać, że metoda kalibracji G7 koncentruje się na skali szarości danego urządzenia. Chociaż dobra reprodukcja skali szarości jest podstawą dobrej reprodukcji kolorów, to może ona być uzależniona od różnic w odcieniu i nieprzezroczystości farby, przyjmowania farby przez podłoże, kolejności nakładania farby, absorpcji podłoża i innych czynników. Kontrola tych czynników może wymagać specjalnego programu zarządzania kolorami takiego jak profile ICC oraz podstawowej kalibracji G7. Standard G7 a ISO Standard G7 oparty jest na aktualnym standardzie druku ISO 12647-2. Gdy komitet GRACoL po raz pierwszy zaadaptował metodę G7, wykorzystał standard ISO 12647-2 do oficjalnej definicji balansu szarości i kontrastu. Niestety standard ISO 12647-2 nie definiuje ani kontrastu tonów, ani „koloru” w neutralnej skali szarości, co wymagało dodatkowych pomiarów w celu uzupełnienia tego braku. We wszystkich przypadkach wybrane rozwiązania mieściły się w granicach tolerancji nie tylko dozwolonej przez standard ISO, ale także najnowszej technologii CtP i materiałów zgodnych ze standardami ISO. W wyniku tych modyfikacji standard G7 definiuje bardzo precyzyjnie wygląd skali szarości, który jest w pełni zgodny ze standardem ISO, ale nim nie jest z prawnego punktu widzenia. Inne neutralne krzywe tonów i balansu szarości można uważać za zgodne ze standardem ISO. Obecnie standardy druku GRACoL i SWOP różnią się nieznacznie od europejskiej interpretacji ISO. Wydaje się, że w niedalekiej przyszłości zostanie opracowany międzynarodowy, powszechnie akceptowany standard. Dobra wiadomość jest taka, że najnowsze europejskie i amerykańskie specyfikacje druku są bardzo podobne, oparte na tych samych wzornikach, ale stosują nieznacznie odmienne wizualnie skale szarości. Proof-to-Press: pasowanie barw Standard G7 jest specyfikacją przeznaczoną zarówno do procesu drukowania, jak i proofingu. Tego samego kształtu krzywą G7, skalę szarości i kolory farb stosuje się równie dobrze na maszynach drukujących, jak i w proofingu. Tak długo jak proofer i maszyna są kalibrowane według standardu G7, skala szarości na obu urządzeniach będzie taka sama bez konieczności stosowania dodatkowego programu zarządzania kolorami. Nie ma tej gwarancji, gdy stosuje się tradycyjną (TVI) metodę kalibracji przyrostu punktu. Dzięki kalibracji G7 dużo łatwiej jest uzyskać taki sam kontrast i balans bardzo jasnych kolorów pastelowych albo neutralnych tonów posiadających przyrost punktu poniżej 10 proc., gdzie najbardziej widoczna jest różnica między maszynami drukującymi a prooferami. Wyznaczanie krzywych NPDC Możliwe są dwa sposoby wyznaczenia krzywych NPDC: poprzez nanoszenie danych na papier milimetrowy albo stosując specjalnie przystosowane do tego oprogramowanie. Po naniesieniu wartości CMYK czy to na papier milimetrowy, czy po utworzeniu ich w programie komputerowym, drukarz musi włączyć te dane do RIP-a płyt. W następnym etapie mierzy się nowy zestaw płyt, aby być pewnym wprowadzonych zmian. Ponadto drukuje się odbitki próbne, aby zweryfikować zgodność G7 z krzywą NPDC i skalą szarości. Wymaga to drukowania nowych target P2P poprzez nową krzywą RIP, wykorzystując takie same ustawienia maszyn jak za pierwszym razem. W idealnych warunkach krzywa NPDC wyznaczana z nowych wartości P2P będzie zgodna z krzywą target i skalą szarości oraz będzie odpowiadała standardowi G7. Można spodziewać się pewnych niedoskonałości w wyniku normalnych różnic w warunkach drukowania na maszynie. Tak długo, jak mierzone wartości mieszczą się w granicach tolerancji jakości produkcji, kalibrację G7 można uznać za sukces. Po kalibracji maszyny metodą G7 każda następna praca na niej wykonywana powinna być monitorowana, aby zyskać pewność, że spełnia wymagania G7. W tym celu mierzy się kontrolne wzorniki G7. Adaptacja do druku fleksograficznego Podstawy G7 można zastosować do każdego procesu drukowania, ale w druku flekso ważne jest zachowanie minimalnej wielkości punktu na płycie, która to wielkość zależy od licznych zmiennych. Zastosowanie standardu G7 na maszynach fleksograficznych w procesie P2P często wymaga użycia krzywej RIP, która wymusza minimalną wielkość punktu albo poprzez „ogranicznik”, albo poprzez krzywą. Wielkość minimalnego punktu należy obliczać z wielką ostrożnością, aby zapobiec zmniejszeniu ostrości obrazu. Amerykańskie stowarzyszenia FTA po badaniach metody G7 w druku fleksograficznym przy zastosowaniu jako podłoży folii polimerowych, tektury, kartonu i papieru gazetowego zaleciło stosowanie standardu ISO 2846-5: 2005, który wyznacza odcień i przezroczystość każdej pojedynczej farby w procesie kalibracji. Na podstawie artykułu we „FLEXO Magazine” i „Graphic Arts” nr 8/2009 opracował TG