Trzy dekady z Heidelbergiem
6 gru 2016 14:56

Pod koniec maja we wrocławskiej drukarni KEA została uruchomiona 6-kolorowa maszyna drukująca Speedmaster XL 106 dostarczona przez koncern Heidelberg. Nowa linia – w nietypowej konfiguracji z dwiema wieżami lakierującymi – będzie wykorzysty-wana głównie do wysokojakościowego zadrukowywania tektury litej na opakowania, w czym specjalizuje się zakład z Wrocławia. Druk opakowań stanowi obecnie około 70 proc. zleceń drukarni KEA; pozostała część przypada na produkcję ulotek (około 20 proc.) oraz instrukcji obsługi. Decyzja o zakupie Speedmastera XL 106 była związana z potrzebą poprawy możliwości produkcyjnych i jakości druków opakowań. KEA jest jednym z czołowych producentów opakowań farmaceutycznych w naszym kraju, choć obsługuje także międzynarodowe koncerny działające w branżach spożywczej, kosmetycznej, chemicznej i elektronicznej. Firma powstała w 1990 r. jako hurtownia artykułów przemysłowych eksportowanych z Azji i, jak to bywało w pierwszych latach po transformacji, wkrótce dodała do tej działalności dodatkową, poligraficzną. Drukowaliśmy wszystko, na co było zapotrzebowanie. Jednak w połowie lat 90. zdecydowaliśmy się na specjalizację: druk opakowań, z naciskiem na farmację – wspomina właściciel KEA Bogdan Baszak. Na ówczesnym rynku dominowały duże drukarnie realizujące zlecenia wysokonakładowe, dlatego wrocławska drukarnia weszła w działalność niszową: druk w niskich nakładach. Pierwsze maszyny były kupowane z drugiej ręki, od pośredników za granicą. Od pierwszego zakupu drukarnia konsekwentnie inwestowała w urządzenia marki Heidelberg; począwszy od 2001 r. przestały to być maszyny używane. W cią-gu ostatnich 12 lat w drukarni stanęło 30 fabrycznie nowych zespołów Heidelberga. Konsekwentne opieranie zdolności produkcyjnych zakładu na urządzeniach Heidelberga – nie tylko maszynach drukujących, ale również prepressowych i introligatorskich –zostało docenione w 2006 r., gdy KEA, jako jedna z pierwszych firm w Polsce, otrzymała od niemieckiego koncernu prawo posługiwania się znakiem „Technology by Heidelberg”, przyznawanym przedsiębiorstwom o najwyższych standardach jakości produkcji i zarządzania. Do dzisiaj tym przywilejem może się pochwalić tylko 10 firm w naszym kraju. Prócz urządzeń wspomnianej marki w halach produkcyjnych drukarni pracują urządzenia tak znanych marek jak Bobst, Müller Martini oraz Stock. Oczywiście trzeba wyraźnie podkreślić, że podjęcie decyzji o zakupie „sto szóstki” Heidelberga poprzedziły dokładne testy maszyn innych producentów. Ich przedstawiciele poświęcili nam wiele czasu i mogę zdecydowanie stwierdzić: to także są bardzo dobre urządzenia o wielu zaletach. Wybór Heidelberga jest konsekwencją drogi, którą obraliśmy przed laty, by rozwijać się wspólnie z tą firmą, wdrażać ich rozwiązania tak szybko, jak trafią na rynek. A ponieważ drukarnia ma się dobrze, nie było potrzeby stawiania na ofertę innego producenta – tłumaczy Bogdan Baszak. Wieloletnie kontakty z tym samym dostawcą mają oczywiście także inne zalety: łatwość przestawienia się operatorów na obsługę maszyn nowszej generacji, wygodę serwisowania i doskonałe kontakty interpersonalne, które pozwalają szybko dotrzeć do właściwych osób, gdy zajdzie taka potrzeba. Maszyna, która stanęła w drukarni KEA, drukuje w formatach maksymalnym 750x1060 mm i minimalnym 340x480 mm, na maksymalnej powierzchni zadruku 740x1050 mm. Zadrukowuje podłoża o grubości od 0,03 do 1,0 mm, z maksymalną prędkością 18 tys. ark./h. Maszyna wyróżnia się szeregiem innowacyjnych rozwiązań takich jak: samonakładak Preset Plus, zespoły drukujące z nowoczesnym systemem farbowo-zwilżającym HyColor, wieża lakierująca do precyzyjnego nanoszenia warstwy lakieru z systemem rakla komorowego, wykładania Preset Plus do odkładania zadrukowanego materiału wykorzystującego tzw. efekt plastra miodu, system transportu arkuszy wykorzystujący efekt dysz Venturi do wytworzenia poduszki powietrznej, system Prinect Press Center do zarządzania pracą maszyny, jak również do centralnego zbierania danych w zakresie oceny produktywności i wydajności maszyny. Warto wspomnieć również o dostępie do portalu Performance Prinect Benchmarking, jedynego – jak twierdzi Heidelberg – takiego rozwiązania na świecie, który umożliwia obiektywną ocenę wydajności na podstawie danych produkcyjnych uzyskanych bezpośrednio z maszyny drukującej. Tworzone raporty wydajności oparte na wyznacznikach wydajności OEE pozwalają obiektywnie porównać rezultaty z innymi drukarniami na całym świecie. Nowy Speedmaster jest ponadto wyposażony w system Prinect Inpress Control pozwalający na spektrofotometryczną kontrolę i korektę kolorów wraz z regulacją pasowania przy wykorzystaniu paska kontrolnego bez zatrzymywania maszyny i konieczności wyjmowania arkusza. Maszyna posiada także system Prinect Inspection Control PDF do automatycznej i bezpośredniej kontroli zadrukowanego arkusza w maszynie drukującej, wykorzystujący dwie kamery o wysokiej rozdzielczości, pozwalający na wykrywanie błędów drukarskich (m.in. braku elementów graficznych, zabrudzeń farbą, smużenia, zadrapań, rozmazań i zanieczyszczeń). Speedmaster XL 106 LYYL został wyposażony w dwie wieże suszące, które zapewniają maksymalną drogę suszenia całego arkusza. Kluczowym elementem w tym układzie jest nowa generacja suszarek zintegrowanych w dwóch zespołach Y oraz możliwość zapisywania wszystkich ich ustawień dla zleceń powtarzalnych. DryStar 3000 Combination UV zapewnia pewne suszenie lakieru nawet przy prędkościach 18 tys. ark./h. Suszenie LYYL jest w pełni zintegrowane z centralnym systemem sterowania. Znacznie skrócony został również czas konserwacji suszarek przez stworzenie łatwego dostępu do blach prowadzących arkusze. W strefie pomiędzy zespołami Y2 a L2 umieszczono kasetę pobierającą powietrze z otoczenia, która schładza arkusze do temperatury pozwalającej na nałożenie kolejnej warstwy lakieru. Rozwiązanie umożliwia odzysk ciepła z suszarek, bowiem połowa ogrzanego powietrza procesowego zostaje zużyta po raz drugi, co skutkuje również zmniejszeniem o połowę zużycia energii przy zachowaniu tej samej wydajności i jakości pracy urządzenia. Dodatkowo maszyna jest wyposażona w nową, specjalnie zaprojektowaną i opatentowaną ciśnieniową komorę raklową, dzięki czemu można uzyskać jeszcze równiejszą warstwę lakieru, a w efekcie wysokie połyski w pełnym zakresie prędkości maszyny. Dla drukarni przykładającej dużą wagę do kwestii jakości i środowiska (KEA posiada od 2011 r. zintegrowany system zarządzania jakością, środowiskiem i bhp zgodny z normami ISO) wybór maszyny Heidelberga był związany również z jej energooszczędnością i niskim zużyciem materiałów eksploatacyjnych (maszyna posiada znak „sprawdzonej emisji”, przyznawany przez zrzeszenie zapewniające ubezpieczenie od odpowiedzialności pracodawców). Drukarnia KEA w coraz większym stopniu korzysta również z systemu Prinect, czyli oprogramowania do zarządzania procesem produkcji w drukarni. Stopniowo zastępuje on te elementy autorskiego, działającego od 2000 r. systemu workflow wrocławskiego zakładu, które się dublują. Dzisiaj nie jest dla nas opłacalne, by część obsługiwaną przez Prinect nadal utrzymywać w naszym systemie; teraz pozyskujemy ją od Heidelberga i dokładamy do naszego systemu zarządzania produkcją – mówi Bogdan Baszak. W ramach nowej inwestycji KEA zakupiła pełną listę nowych modułów oprogramowania Prinect, w tym dedykowane do produkcji opakowań, m.in. Prinect Signa Station Packaging Pro.