Tytułem wstępu…
6 gru 2016 14:52

W pierwszej połowie lutego miała miejsce konferencja prasowa, na którą – na zaproszenie organizatora targów IPEX 2010 – zjechało się ponad 80 dziennikarzy i niezależnych konsultantów branżowych z całego świata. Blisko 10 wystawców majowego show przez 3 dni prezentowało swoje pierwsze, mówiąc szczerze przeważnie jeszcze mało konkretne, targowe zapowiedzi. Jednak najciekawsze rozmowy toczyły się po oficjalnych spotkaniach, w mniej formalnej atmosferze, która sprzyjała wymianie branżowych plotek. Intencją Poligrafiki nie jest ich rozpowszechnianie, niemniej – kiedy przedstawiciele zainteresowanych stron tudzież szanowani dziennikarze opiniotwórczych tytułów czy obserwatorzy rynku o czymś gorąco dyskutują, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Przejęcie odnoszącej spore sukcesy na polskim rynku holenderskiej firmy Ocè (wg jej przedstawicieli polski oddział miał w ub.r. najlepsze wyniki na świecie!) przez firmę Canon nie jest już żadną tajemnicą, niemniej transakcja nie została jeszcze sfinalizowana i obie strony zastrzegają mało prawdopodobną możliwość, że nie dojdzie ona do skutku. Jej ewentualne zamknięcie zapowiadane jest na 1 marca br., ale proces organizacji nowej struktury potrwa oczywiście o wiele dłużej i ma być uzależniony od uwarunkowań lokalnych. Oprócz zapowiadanych już wcześniej redukcji etatów proces integracji ma nie generować żadnych zwolnień ani zmian personalnych na poziomie managementu. Obie firmy zapowiadają również osobne stoiska na targach IPEX. Dla wszystkich branżowych dyskutantów było stosunkowo jasne, że Canon robi dobry interes przejmując dojrzałą, posiadającą świetne relacje rynkowe organizację, ale niektórzy ostrzegali, że lepsze jest wrogiem dobrego. Celem Canona jest wykreowanie rynkowego numeru jeden, musi jednak uważać, by nie dać się ponieść wygórowanym ambicjom. Jedno jest pewne – firmy, które dotychczas cieszyły się pozycją rynkowych liderów w swoich segmentach, już się niepokoją, a na tym zazwyczaj korzysta klient. 9 lutego firma Heidelberger Druckmaschinen AG poinformowała o wynikach trzeciego kwartału roku finansowego 2009/2010. Wartość otrzymanych zamówień wzrosła o 14,7 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i była o ok. 9 proc. wyższa od analogicznego kwartału poprzedniego roku finansowego. To najlepszy okres niemieckiego producenta od 5 kwartałów – czyżby dlatego jednym z tematów nieformalnych rozmów dziennikarzy było ponowne nawiązanie rozmów na temat fuzji z manroland? Tyle w temacie plotek; w lutowej PoligrafiCE znajdziecie Państwo już tylko wiarygodne informacje i artykuły w dużej mierze poświęcone technologiom cyfrowego druku wielkoformatowego. Miłej lektury!