Tytułem wstępu…
6 gru 2016 14:53

Kiedy w 1993 roku firmy Indigo oraz Xeikon wprowadziły na rynek technologię kolorowego druku cyfrowego, Heidelberg stanął przed dylematem: czy powinien stworzyć jej niskonakładową alternatywę offsetową, opracować własne rozwiązanie cyfrowe, zwalczać nową technologię czy może ją po prostu zignorować? Przez ostatnich 18 lat niemiecki koncern skorzystał ze wszystkich wymienionych wyżej możliwości – na drupie’95 zaprezentował system Quickmaster DI wykorzystujący głowice direct imaging (projekt ten nie był kontynuowany), wiele energii i nakładów finansowych poświęcił opracowywanym wspólnie z Kodakiem rozwiązaniom cyfrowym NexPress, po czym w 2004 roku odsprzedał swoje udziały w spółce amerykańskiemu partnerowi. Cyfrowy projekt został odłożony na półkę, na rynku pojawił się natomiast system Anicolor 52, który – zdaniem firmy Heidelberg – może konkurować z systemami cyfrowymi w nakładach już od 250 odbitek. Co jednak ze zleceniami poniżej tego progu, stanowiącymi coraz większą część portfela zamówień na druk? Dziś już wiemy – poszukiwanym od ubiegłorocznych targów Ipex cyfrowym partnerem Heidelberga jest Ricoh (więcej o tym partnerstwie na s. 8), a premiera nowego rozwiązania odbędzie się na kwietniowych targach digi:media w Düsseldorfie. Nie odmówię sobie w nich udziału :-) Dosłownie dzień po ogłoszeniu cyfrowego partnera firmy Heidelberg, Kodak i Konica Minolta poinformowały o porozumieniu dystrybucyjnym obejmującym bardzo zbliżone rynki. Najwyraźniej obie firmy widzą te same szanse wzrostu w oparciu o swoje dane rynkowe, zatrudniły tych samych konsultantów lub uznały, że współpraca to najlepsza metoda kontroli poczynań konkurenta. Kolejna „bomba” wybuchła 1 marca – po półtora roku analiz rynkowych firma KBA zdecydowała się na partnerstwo z RR Donnelley w zakresie inkjetowych rozwiązań cyfrowych nowej generacji, podążając trochę ścieżką wytyczoną w ubiegłym roku przez manroland i Océ. Co jest grane? – chciałoby się zapytać. Widać wyraźnie, że większe prędkości systemów cyfrowych oraz wyższa jakość wydruków spowodowały znaczący wzrost ilości odbitek produkowanych przez systemy cyfrowe, ale sam rynek tych urządzeń już nie rośnie tak dynamicznie. Firmy takie jak Xerox, Kodak czy Ricoh pomimo wszystkich optymistycznych raportów Infotrends nie notują rekordowych zysków, jako że i na polu cyfrowym są rynki, które rosną oraz takie, które się kurczą. Jakich więc szans upatrują Heidelberg i Kodak w nowych partnerstwach? Która strategia odniesie największy sukces? Będziemy żyli w ciekawych czasach…