Tytułem wstępu…
6 gru 2016 14:56

Z ulgą przyjęliśmy wiadomość, iż 2 listopada br. 20 członków komitetu targów drupa podjęło decyzję o kontynuacji organizacji imprezy w cyklu 4-letnim. Wycofanie się z targów Ipex 2014 takich firm jak Heidelberg, HP i Agfa skłoniło Messe Düsseldorf do zrewidowania dotychczasowej koncepcji największych europejskich targów poligraficznych. W scenariuszu rozważanym przez kierownictwo drupy, a opublikowanym w prasie brytyjskiej, brane były pod uwagę trzy główne kwestie: kontent targów uwzględniający ewolucję całego sektora; czas trwania imprezy, który zostałby skrócony oraz częstotliwość. Jako najbardziej prawdopodobną opcję podawano tę zakładającą, iż drupa odbywałaby się co 3 lata i trwała przez 11 dni. Biorąc pod uwagę wysiłek i ogromne fundusze, jakie firmy muszą zainwestować w opracowanie innowacyjnych technologii, byłoby to rozwiązanie bardzo niekorzystne i dodatkowo obciążające i tak już napięte do granic możliwości budżety producentów. Na drupie nie wypada bowiem pojawić się bez nowości, a – jeśli umknęło to czyjejś uwadze – światowa gospodarka od kilku lat doświadcza raczej spowolnienia niż dynamicznego rozwoju. Trzy lata to naprawdę za mało, aby rozwinąć, wprowadzić na rynek, przetestować, udoskonalić i wreszcie zarobić pieniądze na nowościach z poprzedniej edycji targów. Koniec końców drupa nadal będzie się odbywała co 4 lata, ale jej komisja postanowiła skrócić czas trwania imprezy do 11 dni – tj. od 31 maja do 10 czerwca 2016 r., argumentując to zmianą struktury odwiedzających targi. Dwa weekendy targowe uznano za zbędne – zdaniem organizatorów jeden weekend i dziewięć dni roboczych doskonale zaspokoją potrzeby zarówno zwiedzających, jak i wystawców. I trudno się z nimi nie zgodzić. Listopadowa Poligrafika przynosi również kilka istotnych informacji o zmianach personalnych. Pierwsza – oczekiwana – to mianowanie Clausa Bolza-Schünemanna, dyrektora generalnego firmy Koenig & Bauer AG, na stanowisko prezesa targów drupa 2016. Kolejne również dotyczą producentów maszyn offsetowych. Za wrześniową zmianą na stanowisku CEO koncernu Heidelberg podążają zmiany u konkurentów na rynku krajowym: ze stanowiska dyrektora zarządzającego KBA Polska i KBA CEE zrezygnował Oliver Becker, a jego obowiązki przejmie Jan Korenc. Dosłownie kilka dni później dotarła do nas wiadomość, że z funkcji dyrektora zarządzającego manroland Polska oraz manroland CEE z końcem roku rezygnuje Tomasz Galant, a jego miejsce w polskim oddziale zajmie dotychczasowy dyrektor sprzedaży Krzysztof Pietrzak, natomiast szefem regionu CEE zostanie Tomasz Kuśnierz. Przyczyny tych zmian postaramy się wyjaśnić w kolejnych wydaniach miesięcznika Poligrafika.