15 listopada br. uczestnicy kolejnych Konfrontacji Poligraficznych mieli okazję zapoznać się z zagadnieniami dotyczącymi nowoczesnych opraw introligatorskich.
Przed prezentacjami związanymi z tym tematem dr Ewa Mudrak, dyrektor Instytutu Poligrafii PW, poinformowała zebranych o nowej ustawie o szkolnictwie wyższym oraz planowanym połączeniu Instytutu Poligrafii z Instytutem Mechaniki (informację na ten temat zamieścimy w wydaniu styczniowym).
Autor pierwszej prezentacji, Sebastian Frączek z firmy Sack Invent, skupił się na zastosowaniu klejów w nowoczesnej introligatorni. Rozpoczął od definicji kleju i opisu jego działania, aby następnie przedstawić rodzaje klejów stosowanych w poligrafii: dyspersyjne, termotopliwe (hot melt) oraz najstarsze – zwierzęce, najbardziej przyjazne środowisku. Znaczną część swojego wystąpienia poświęcił technologii PUR (klejów poliuretanowych); stanowią one połączenie właściwych klejów topliwych (hot melt) z klejami reakcyjnymi. Charakteryzują się niższymi temperaturami aplikacji: 135-145°, mogą być aplikowane w systemach wałkowych lub systemie dyszowym. Nowością w tej dziedzinie, dostępną od kilkunastu miesięcy na rynku, jest klej PUR do klejenia bocznego aplikowany za pomocą systemu dyszowego.
Technologia PUR znajduje zastosowanie zarówno w oprawie miękkiej, jak i twardej oraz oprawach perforowanych. Umożliwia łączenie „trudnych” do sklejenia papierów (bezdrzewnych, kredowanych błyszczących i matowych itp.). Jest szczególnie polecana do oprawy książek narażonych na trudne warunki użytkowania, może zastąpić szycie bloków np. w przypadku podręczników; to stwierdzenie zakwestionował w czasie późniejszej dyskusji Piotr Kozietulski z firmy Müller Martini. Klej PUR zalecany jest także do klejenia książek i czasopism z dużą ilością ilustracji i reklam ze względu na jego odporność na oleje mineralne i rozpuszczalniki zawarte w farbach. Książek klejonych tego rodzaju klejem po otwarciu nie należy ponownie odkładać na paletę, a ich transport jest możliwy dopiero po całkowitym utrwaleniu się połączenia, co na ogół trwa 24 godziny. Omawiając cechy charakterystyczne kleju PUR S. Frączek podkreślił, że w procesie recyklingu może on zostać całkowicie odfiltrowany i nie pozostaje na papierze.
Następnie Sebastian Frączek przedstawił system Ful-Dri Twin-Shot firmy H. B. Fuller przeznaczony do maszyn Sigloch/Kolbus, który może być także stosowany w maszynach innych producentów, np. Müller Martini. W systemie tym zastosowano klej dyspersyjny jako podkład, a klej hot melt jako główny. Jest on przeznaczony do produkcji opraw bardzo wysokiej jakości; tworzy płaską i równomierną powierzchnię, ma wydajność kleju hot melt, zapewnia bardzo dobre łączenie trudnych powierzchni, wykazuje wysoką odporność na farby graficzne oraz na niskie i wysokie temperatury. Przedstawiając zasadę działania systemu prelegent zwrócił uwagę na fakt, że wchodzące w jego skład kleje są bardzo kompatybilne, a rozłączone nie mają odpowiednich właściwości. System może być stosowany w nowoczesnych maszynach do oprawy miękkiej z klejownikami przy oprawianiu książek szytych, zwłaszcza albumów, kalendarzy itp.
W dyskusji po tym wystąpieniu P. Kozietulski zwrócił uwagę na fakt, że zastosowanie kleju PUR jest opłacalne przy produkcji o większej wartości, gdyż np. przy oprawie czasopism znacząco podnosi koszty. Stwierdził również, że takie systemy jak Ful-Dri są oferowane także przez innych producentów pod innymi nazwami, m.in. przez firmę MM, i że ich rozwój został zahamowany przez technologię klejów PUR.
Z kolei Helmut May reprezentujący niemieckiego producenta klejów, firmę Eluid, przekonywał o powrocie klejów dyspersyjnych (jego wystąpienie tłumaczył Jerzy Okupnik z firmy Introzap). Nazwa Eluid, choć mało popularna w Polsce, jest znana na rynku od 1932 r. i stanowi skrót od nazwiska wynalazcy techniki łączenia bezszwowego. H. May podkreślał, jak ważne są kleje w poligrafii, zwłaszcza że pojawiają się coraz lepsze papiery, najczęściej powlekane, zawierające wiele różnych substancji, co stwarza problemy przy obróbce introligatorskiej. Producenci kleju w ostatnich latach są też zobowiązani przestrzegać wymagań UE w dziedzinie ochrony środowiska, co powoduje, że muszą odpowiednio dostosowywać skład kleju (szkodliwe dla zdrowia są głównie zmiękczacze zawarte w każdym kleju). Jest to istotne zwłaszcza przy książkach dla dzieci.
Następnie przedstawił przykład kleju dyspersyjnego firmy Eluid, przy użyciu którego w produkcji broszur można osiągnąć wydajność 7 tys. egz./godzinę.
Zalety klejów dyspersyjnych to m.in. zapewnienie pełnej otwieralności książki oraz relatywnie najniższa cena; w operacjach ręcznych stosuje się wyłącznie tego typu kleje. Kleje wysokotopliwe (hot melt) przy wszystkich zaletach mają też wady: brak odporności na niższe temperatury, problemy w maszynie z pyłem z frezowania, większe zużycie energii, gorsza otwieralność książki. Najnowsze kleje PUR (obecnie na rynku jest już ich 6. generacja) zapewniają lepszą otwieralność niż hot melt, ale gorszą niż kleje dyspersyjne. Mają wiele zalet: sklejają praktycznie wszystko, są odporne na oleje mineralne i temperaturę, tworzą supertrwałe połączenia, nakłada się je bardzo cienką warstwą 0,2-0,3 mm (teoretycznie 0,1 mm); są jednak drogie i charakteryzują się długim czasem łączenia (choć w najnowszych ich wersjach został on skrócony).
Możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii w oprawie złożonej na przykładach rozwiązań firm Kolbus i Sigloch przedstawiła Anna Moryson (Introzap). Pierwszym z nich była linia pracująca z prędkością 30 taktów/min z możliwością podwójnego klejenia w tzw. systemie Two-Shot (klejownik na klej dyspersyjny, międzysuszenie, drugi klej – hot melt) lub pojedynczego (tylko hot melt). Podobny system klejenia zapewnia linia SB-6100 firmy Sigloch pracująca z prędkością 70 taktów/min. Udogodnienia oferowane w nowoczesnych liniach to m.in. stacja obróbki grzbietu wkładu oraz specjalne urządzenie stosowane przy odkładaniu na paletę zapewniające podgrzewanie grzbietu po wyjęciu z trójnoża.
Przykładem nowoczesnej rozbudowanej linii do opraw złożonych może być model BF 511 Kolbusa (wydajność 30 taktów/min) posiadająca funkcje: zaokrąglania, oporkowania, przygotowania nośnika, docięcia kapitałki i ich przyklejenia, formowania okładki (wygięcie okładzin, termiczne ukształtowanie grzbietu), połączenia z okładką, prasowania i wypalania rowka. Jest wyposażona w komputerowy system sterujący Copilot umożliwiający m.in. zdalne diagnozowanie.
Najszybsze linie do opraw pracujące już na świecie osiągają prędkość do 20 tys. taktów/h.
W zastępstwie chorego Jürgena Grafa firmę Sigloch i jej urządzenia przedstawił Helmut May przypominając, że współpraca technologiczna firm Sigloch i Kolbus została zapoczątkowana w 1997 r. Obecnie bazową technologią maszyn introligatorskich Siglocha jest technologia firmy Kolbus. Jednym z prezentowanych urządzeń była zbieraczka przeznaczona do średnich nakładów w oprawie broszurowej o wydajności 4300 taktów/godzinę, mogąca się składać z maks. 24 stacji (w przypadku dużych nakładów stosowane są zbieraczki liczące nawet do 36 stacji). Obecnie jednym z głównych problemów są niskie nakłady i duża liczba tytułów, najważniejsza w maszynach nie tylko drukujących, ale i introligatorskich jest więc możliwość szybkiego przestawienia do realizacji nowego zlecenia. Takie możliwości ma m.in. linia KB 4310 (17 klamer, 2 stacje dociskające, motoryczne przestawianie formatów, automatyczne ustawianie okładki – może być ze skrzydełkami, możliwość przyklejania broszury do okładki z boku, nie grzbietem). Można w niej stosować klej hot melt lub PUR.
Konfrontacje kończyło wystąpienie dr. inż. Jerzego Petriaszwili (Instytut Poligrafii PW) poświęcone metodom badań wytrzymałości opraw łączonych klejowo.
Poligrafika tradycyjnie była jednym z patronów medialnych Konfrontacji. IZ