Większy potencjał, szersza oferta
6 gru 2016 14:56

W 2008 roku firma Mercator Poligrafia kupiła polską firmę produkcyjno-projektową Zamak. Zamak Mercator to obecnie dynamicznie rozwijająca się spółka inżyniersko-produkcyjno-handlowa, a rok 2012 jest dla obu spółek rokiem znaczących zmian. Rozmawiamy o nich z Wojciechem Maciaszek, prezesem zarządu w firmach Zamak Mercator i Mercator Poligrafia. Historia spółki Zamak sięga 1947 roku. Wykorzystując wieloletnie doświadczenie, specjalistyczny park maszynowy oraz potencjał polskich inżynierów i technologów firma do dziś z sukcesem produkuje maszyny i linie technologiczne dla szeroko rozumianego przemysłu przetwórstwa tworzyw sztucznych i gumy, przemysłu kablowego oraz urządzenia laboratoryjne przeznaczone dla uczelni i ośrodków badawczych. Świadczy również usługi z zakresu projektowania i wytwarzania elementów mechanicznych oraz systemów automatyki i sterowania. W 2011 roku oferta Zamak Mercator poszerzyła się o urządzenia energetyczne średniego napięcia czołowych europejskich producentów. Rok 2012 zapoczątkował dalszy rozwój i rozszerzenie zakresu działania spółki. Wykorzystując doświadczenie i know how udziałowców z branży poligraficznej, tj. firmy Mercator Poligrafia SA, spółka powiększyła swoje portfolio o zaawansowane technicznie urządzenia do obróbki po druku, przeznaczone dla drukarń offsetowych i cyfrowych oraz zakładów opakowaniowych. W połowie 2012 roku spółka przeprowadziła się także do nowej siedziby, która daje jej możliwość dalszego rozwoju. n Tradycyjnie firma Mercator Poligrafia była dystrybutorem maszyn i urządzeń do prepressu, druku i obróbki po druku, których duża część pochodziła z Japonii. W jaki sposób Mercator Poligrafia dostosował swoją ofertę do nowych warunków ekonomicznych i do faktu znaczącego nasycenia rynku maszynami drukującymi? Wojciech Maciaszek: Mercator Poligrafia w 1999 r. był prekursorem we wprowadzaniu na polski rynek offsetowych maszyn drukujących i urządzeń poligraficznych pochodzących z Japonii. Tak jak przed laty sukcesem było zainstalowanie przez nas w Polsce do 2004 r. kilkuset maszyn drukujących marki Polly, tak jako wielki sukces na dzień dzisiejszy traktujemy również zainstalowanie ponad 80 maszyn drukujących Shinohara i kilku Akiyama. Faktem jest, że od 2011 r. radykalnie spadło zapotrzebowanie w Polsce i na świecie na offsetowe maszyny drukujące. W Polsce zbiegło się to również z wyczerpaniem funduszy unijnych, które dominowały, jeśli chodzi o udział w finansowaniu inwestycji maszynowych. Znaczące nasycenie rynku maszynami drukującymi oraz pogarszające się warunki ekonomiczne spowodowały, że oferta naszych firm poszerzyła się o obsługę rynku maszyn używanych. Właśnie dzięki technicznemu wsparciu Zamak Mercator wykonujemy obecnie kompleksowe remonty i modernizacje maszyn drukujących. Posiadając dokumentację jesteśmy w stanie wykonać w swoim zakładzie w Skawinie wiele części zamiennych do różnych maszyn i urządzeń poligraficznych. Zmiany rynkowe spowodowały i to, że szeroko rozumiana branża opakowaniowa stała się nam bliższa. Obecnie oferujemy jedne z najlepszych automatów sztancujących marki Yoco. Rozszerzyliśmy także ofertę o składarko-sklejarki i inne urządzenia skierowane do branży opakowaniowej. n Z początkiem października br. zaszły w firmie również zmiany formalne – działalność poligraficzna została przeniesiona w struktury  Zamak Mercator. Jaki jest cel tych zmian? W.M.: Zmiany, jakie zachodzą w ostatnim czasie, mają na celu stworzenie dla naszych klientów takiej struktury organizacyjnej obu firm w ramach Grupy Mercator, aby klient mógł maksymalnie skorzystać z naszego potencjału inżynieryjno-techniczno-handlowego. Uznaliśmy, że w Zamak Mercator lepiej wykorzystamy serwis i wszelkie usługi okołoserwisowe, bowiem to jest domena działań technicznych. Z kolei sprzedaż urządzeń niezwiązanych bezpośrednio z drukiem, czyli cały postpress oraz maszyny do produkcji opakowań wsparte bezpośrednio doświadczeniem inżynierskim Zamak Mercator, dadzą klientom więcej gwarancji bezpieczeństwa i zadowolenia z ich użytkowania. Zamak Mercator jako lider w branży może też z powodzeniem występować jako doświadczony producent wytłaczarek, które są elementem linii produkujących opakowania np. z tworzyw sztucznych. n Czy w związku z powyższym znana marka Mercator Poligrafia zniknie z rynku, czy też pozostanie aktywna z wyspecjalizowaną działalnością? W.M.: Spółka Mercator Poligrafia kontynuuje działalność, wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie, know-how i potencjał rozpoznawalności marki Mercator Poligrafia na rynku. Zajmuje się wyspecjalizowaną działalnością w ramach Grupy Mercator, którą jest sprzedaż offsetowych maszyn drukujących Shinohara i Akiyama oraz doradztwo klientom w wyborze optymalnego rozwiązania do druku. Obecnie w ofercie firmy znajdują się także maszyny do druku cyfrowego, również wąskowstęgowego. Skupiając się na druku będziemy pomagać naszym klientom w wyborze technologii offsetowej bądź cyfrowej z uwzględnieniem jakże ważnego w dzisiejszych czasach aspektu ekonomicznego. n Jak obecnie wygląda oferta pionu poligraficznego firmy Zamak Mercator? Czy firma wciąż stawia na rozwiązania japońskie, charakteryzujące się wysoką jakością, ale i mające swoją cenę? W.M.: Oferta poligraficzna Zamak Mercator nieustannie podąża za zmieniającymi się potrzebami naszych klientów. Od lat bacznie obserwujemy trendy oraz rozwój różnych gałęzi w branży poligraficznej. Ostatnie lata przynoszą coraz bardziej dynamiczne zmiany technologiczne. Zdajemy sobie sprawę, że musimy nie tylko podążać za nowymi trendami, ale również powinniśmy o krok wyprzedzać potrzeby rynku, dopasowując na czas swoją ofertę. Przez lata wymagania te spełniały nowoczesne rozwiązania pochodzące w większości od producentów japońskich, które cechuje najwyższa jakość oraz trwałość. Urządzenia wytwarzane w Japonii nie należą jednak do najtańszych. Dlatego obecna oferta produktowa musi uwzględniać również tańsze produkty dopasowane do możliwości drukarń cyfrowych oraz mniejszych zakładów poligraficznych. Bierzemy też pod uwagę warunki ekonomiczne, z jakimi się spotykamy od 2009 r. na rynku europejskim oraz rodzimym. Nie myślimy tylko o typowych oszczędnościach, ale również o nowych technologiach, które pozwalają obniżyć koszty produkcji. Rok 2011 był przełomowy w strukturze inwestycji wykonywanych przez drukarnie. Znacząco spadły zakupy w sektorze maszyn offsetowych, zapewne z powodu zmniejszenia dostępności dotacji unijnych, nasycenia rynku oraz pojawienia się dopracowanych technologii cyfrowych. Drukarnie po okresie „zbrojenia” sektora druku rozpoczęły doposażanie działów introligatorskich. Dlatego rozbudowaliśmy naszą propozycję oferowanych w ramach Zamak Mercator urządzeń o szybkie systemy do oprawy wydruków niskonakładowych, kompaktowe urządzenia do bigowania i falcowania oraz rozwiązania do niskonakładowych opraw książkowych i fotoalbumów. Proponujemy również różnorodne systemy do foliowania, automaty do wykrawania oraz spiralowania kalendarzy. Uzupełnieniem są produkcyjne urządzenia do druku cyfrowego oraz dopasowane do tej technologii urządzenia introligatorskie, łącznie z systemami do opraw pracującymi online z maszynami drukującymi większości producentów. n Wspomniał Pan również o ofercie dla zakładów opakowaniowych. W.M.: Pomimo trudnych lat rynek opakowań rośnie z roku na rok. Polskie firmy z branży opakowaniowej produkują nie tylko na rynek rodzimy, ale także na eksport. Jednak zaistnienie w pokrewnej branży opakowaniowej wymaga od zakładów poligraficznych kolejnych inwestycji, dostosowujących park maszynowy do nowego typu produkcji. Jesteśmy przygotowani do wsparcia takich inicjatyw poprzez dostarczanie technologii i urządzeń opakowaniowych takich jak automaty sztancujące, składarko-sklejarki, systemy do wykrawania tektury, urządzenia do foliowania czy też przemysłowe torebkarki. Sektor ten uzupełniliśmy nowatorskim sprzętem do cyfrowego, wąskowstęgowego druku etykiet wraz wykrawaniem laserowym. Ofertę naszą rozszerzamy także o maszyny i linie technologiczne do produkcji opakowań z tworzyw sztucznych. Jesteśmy wyłącznym przedstawicielem firmy GDK z Republiki Czeskiej, produkującej linie produkcyjne do wytłaczania z rozdmuchem z tworzyw PE, PP, PETG, PC, PVC. Umożliwiają one produkcję butelek i kanistrów dla chemii i gospodarstwa domowego, flakonów kosmetycznych, opakowań dla przemysłu spożywczego oraz farmaceutycznego, wyrobów technicznych do wykorzystania w przemyśle samochodowym itp. Nasze działania dążą do takiego zaopatrzenia naszych klientów, aby mogli znaleźć swoje miejsce na coraz trudniejszym rynku oraz byli w stanie sprostać nowym wyzwaniom. n Dziękuję za rozmowę! Rozmawiała Anna Naruszko