Zgodność dotychczas nieosiągalna
6 gru 2016 14:59

System Inline Inspector to rozwiązanie do inspekcji wizyjnej druku, stworzone przez firmę EyeC dla maszyn drukujących manroland. Pozwala on na precyzyjną kontrolę i identyfikację błędów w czasie drukowania, przy prędkości 18 000 ark./h, nie spowalniając pracy maszyny drukującej. Wykorzystuje do tego kompaktową, bardzo szybką liniową kolorową kamerę 4 k, która w trybie ciągłym pozyskuje obraz całego arkusza w wysokiej rozdzielczości. Inline Inspector 2.0 wychwytuje wszystkie typowe błędy: brakujące części liter, smugi, plamki, odstępstwa kolorystyczne, różnice w tekście, grafice itp. System dokonuje automatycznej, pełnej kontroli wszystkich arkuszy bezpośrednio na maszynie. Może być zainstalowany na ostatnim zespole drukującym zarówno maszyny nowej, jak i używanej. Opcjonalne połączenie z działem prepress zapewnia weryfikację zawartości względem proofa zleceniodawcy i optymalny system ochrony przed błędami. Taki system inspekcji ma szczególne znaczenie dla drukarń specjalizujących się w produkcji opakowań dla branż farmaceutycznej, kosmetycznej czy spożywczej, gdzie dostarczenie choćby jednego błędnie wydrukowanego opakowania może spowodować odrzucenie całego nakładu i wymierne straty finansowe, a nawet utratę klienta. Dlatego też pierwsza instalacja systemu Inline Inspector 2.0 miała miejsce w listopadzie br. w drukarni Tamir z Bystrzycy Kłodzkiej, specjalizującej się w produkcji opakowań jednostkowych z tektury litej, głównie dla branży farmaceutycznej. W drukarni pracuje kilka maszyn manroland; była ona m.in. użytkownikiem pierwszej w Europie maszyny ROLAND 706 z modułem Inline Foiler oraz pierwszego w Polsce ROLANDA z systemem Direct Drive. System Inline Inspector został zainstalowany na pracującej tu już od kilku lat maszynie ROLAND 706 LTTLV. Co skłoniło Państwa do podjęcia decyzji o instalacji tego nowego rozwiązania – i czemu właśnie na tej maszynie? To pytanie zadajemy Michałowi Krywulcowi, synowi właściciela drukarni Tamir, zajmującemu się zarządzaniem produkcją. Docenia on walory tego innowacyjnego rozwiązania i związane z nim korzyści. Specjalizujemy się w produkcji kartoników dla firm farmaceutycznych. Dla naszych klientów zapewnienie kartoników najwyższej jakości bez żadnych wad zadruku ma kluczowe znaczenie – mówi Michał Krywulec. I tłumaczy: Obecne procedury kontroli w toku, kontroli ostatecznej, kontroli spektrofotometrycznej, skanowanie farma-kodów gwarantują najwyższą dostępną na rynku jakość wyrobów. Nowy system kontroli wizyjnej podnosi poprzeczkę na kolejny poziom: zapewnienia zgodności dotychczas nieosiągalnej. Tylko elektroniczny system inline umożliwi kontrolę każdego użytku w nakładzie – i nie ma znaczenia, czy partia liczy tysiąc, czy milion sztuk. System elektronicznej kontroli wizyjnej zapewni, że wśród całego nakładu zostanie wykryty nawet jeden kartonik z wadą w postaci plamki, cętki czy kropki, który będzie niezgodny z zatwierdzonym plikiem PDF. Obecnie do badań pobieramy próbkę reprezentatywną, kontrolujemy produkty w toku, pobieramy arkusze do testów, przeglądamy produkty w momencie ich pakowania. Możemy zapewnić 100 proc. pewność pasowania dzięki elektronicznym markom w systemie Power Register, gwarantując w ten sposób prawidłową produkcję. Jednak nie było możliwości zapewnienia, że na przykład wśród całej partii nie znajdzie się kartonik, na którym jest kropka mniejsza niż 1 mm2. Oczywiście można powiedzieć, że tego typu błędy nie zostaną zauważone zarówno przez nas, jak i przez klienta, ale czy na pewno? Jak wyjaśnia Michał Krywulec, system został zainstalowany na maszynie ROLAND 706 LTTLV, ponieważ na niej powstają najtrudniejsze opakowania typu premium. Odbywa się na niej druk farbami UV, nierzadko przy zastosowaniu technologii cold stampingu czy zadruku na surowcu laminowanym. Drukarnia Tamir korzysta też z opcji połączenia systemu z działem prepress w celu przygotowania plików PDF do sprawdzenia zgodności. Zatwierdzone PDF-y z grafiką są zaczytywane do systemu w celu porównania ich z arkuszem. Sam interfejs użytkownika jest bardzo przyjazny, a połączenie systemu z oprogramowaniem w maszynie sprawia, że dla operatora dodatkowe czynności, które musi wykonać, nie stanowią problemu – zapewnia Michał Krywulec. System, jak wspomniano, został zainstalowany w listopadzie i przechodzi właśnie walidację. W przyszłości być może także inne maszyny ROLAND pracujące w drukarni Tamir zostaną wyposażone w to rozwiązanie. Oprac. IZ