Firma Cerutti specjalizująca się w technologii wklęsłodrukowej walczy o przetrwanie na skutek zmian rynkowych wywołanych pandemią COVID-19. Obecnie przyszłość przedsiębiorstwa zależy od wsparcia włoskiego rządu.
Producent maszyn drukarskich Cerutti zmaga się z trwającym kryzysem, który zagraża planom kontynuowania działalności. Firma powstała w 1921 roku, ale zamiast świętować stulecie stoi w obliczu realnego ryzyka upadku biznesu. Jej dwa działy: Officine Meccaniche Cerutti w Casale, który produkował maszyny wklęsłodrukowe i fleksograficzne oraz Cerutti Packaging Equipment w Vercelli w zeszłym roku przeszły reorganizację. W wyniku przekształcenia powstała nowa organizacja - Gruppo Cerutti, która rozpoczęła działalność we wrześniu, jednocześnie znacznie redukując liczbę pracowników w fabryce w Casale.
Reprezentujące pracowników związki zawodowe protestowały przeciwko planom, twierdząc, że w wyniku zmian załoga utraci należne prawa do odpraw. W szczytowym okresie w Cerutti zatrudnionych było ponad 1000 osób. Spółka osiągała sprzedaż przekraczającą 260 milionów euro, głównie dostarczając maszyny wklęsłodrukowe firmom takim jak Polestar i Prinovis oraz urządzenia fleksograficzne do druku gazet firmie Harmsworth Quays Printing, która drukuje dziennik „Daily Mail”.
Załamanie się popytu na wielkonakładowe publikacje i przejście na krótsze nakłady w sektorze opakowań sprawiły, że obecnie przedsiębiorstwo stanęło w obliczu walki o przyszłość swojego biznesu i aktywnie poszukuje nowych inwestorów. Sytuacja może wyjaśnić się w tym tygodniu, kiedy włoski sąd będzie musiał zdecydować, czy przystąpić do likwidacji firmy, czy też nadal istnieje nadzieja, że pojawią się inwestorzy zewnętrzni. Oczekiwano, że zainicjowane kontrakty z partnerami w Meksyku i Kanadzie będą w stanie sfinansować zreorganizowaną działalność, ale niepewność i zamieszanie wokół pandemii COVID powodują dalsze opóźnienia.
Apele o pomoc dotarły do Rzymu z nadzieją, że rząd będzie współpracował z władzami regionalnymi w celu przezwyciężenia tego, co określa się mianem sytuacji tymczasowej. Pytanie sprowadza się do oszacowania szans sprzedaży urządzeń, które firma już wyprodukowała, ze znacznie zmniejszonym narzutem i czy osoby wspierające ten biznes są w stanie przekonać władze, że kryzys ma charakter przejściowy.
Opracowano na podstawie informacji portalu Print Business