1 maja 2019 roku w swojej siedzibie w duńskim Slagelse firma Nilpeter, założona w 1919 roku w Kopenhadze przez dwóch przyjaciół, obchodziła okrągłą, setną rocznicę istnienia. Przedsiębiorstwo do dzisiaj pozostaje w rękach rodziny założycieli i obecnie jest zarządzane przez trzecie (w osobie Larsa Eriksena) oraz czwarte (w osobie Petera Eriksena) pokolenie właścicieli. W dniach 28-29 maja br. jubileusz świętował w Danii polski przedstawiciel firmy Nilpeter – Koenig & Bauer CCE wraz z blisko 40-osobową grupą czołowych rodzimych drukarń etykietowych.
Założone w 1919 roku przez dwóch przyjaciół przedsiębiorstwo (od nazwisk których – Nielsen i Petersen – wywodzi się jego nazwa) zaczynało od serwisowania maszyn do druku gazet w centrum Kopenhagi, by po 5 latach działalności wprowadzić na rynek swoją pierwszą semirotacyjną maszynę drukującą Simplex, która – w różnych wersjach – pozostała w ofercie firmy do lat 70. ubiegłego stulecia.
Po wynalezieniu podłoży samoprzylepnych Nilpeter skoncentrował się na biznesie etykietowym. Dziś firma jest jednym z największych producentów wąskowstęgowych maszyn drukujących na świecie. W skali globalnej zatrudnia ponad 500 osób (z czego połowa pracuje w jej siedzibie w Slagelse), dysponuje trzema zakładami produkcyjnymi (w Danii, USA – od przejęcia firmy Rotopress w 2001 r. oraz w Indiach) i czterema centrami technologicznymi. Rocznie we wszystkich trzech zakładach produkcyjnych firmy Nilpeter powstaje około 120 maszyn drukujących w różnych konfiguracjach i szerokościach zadrukowywanej wstęgi (od 350 do 570 mm), uwzględniających zespoły offsetowe i fleksograficzne, moduły cyfrowe (bazujące na głowicach Kyocera) oraz liczne opcje wykańczania i uszlachetniania (m.in. sito, sztancowanie, tłoczenie folią). W naszym kraju Nilpeter jest obecny od wielu lat – w rodzimych drukarniach etykietowych pracuje blisko 110 maszyn tej marki. Od września 2017 r. duńskiego producenta w zakresie sprzedaży, wdrażania i serwisowania maszyn reprezentuje firma Koenig & Bauer CEE.
Innowacje i prostota projektowania
Nilpeter przywiązuje dużą wagę do niezmiennie wysokiej jakości maszyn i utrzymuje ją dzięki samodzielnej produkcji kluczowych podzespołów, wysokiemu poziomowi automatyzacji oraz wszechstronnej kontroli jakości. Ponad 70 proc. wykorzystywanych w produkcji części i podzespołów jest wytwarzanych we własnym zakresie przez firmę Nilpeter – podkreśla Jakob Landberg, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu. – To czyni nas w dużej mierze samowystarczalnymi i pozwala na tworzenie innowacyjnych, często unikalnych w skali całego rynku rozwiązań technologicznych. Wśród charakterystycznych cech maszyn Nilpeter można wymienić m.in.: szybkie wstępne pozycjonowanie wstęgi, zapewniające błyskawiczny narząd; korygowanie ustawień bez udziału rąk (system „clean hand”); modułowość i możliwość rozbudowy o zespoły zapewniające wartość dodaną finalnemu produktowi; zastosowanie wałków chłodzących; obsługę wielu różnorodnych materiałów i podłoży; niezwykle wysoką wydajność, np. w przypadku nowej maszyny FA sięgającą 200 m/min przy 15-mikronowej grubości zadrukowywanej wstęgi.
Maszyny Nilpetera zachowują od lat łatwo rozpoznawalną linię wzorniczą. Duńska tradycja prostoty projektowania w połączeniu z wysokim poziomem funkcjonalności pozostaje priorytetem w fazie rozwojowej i jest widoczna po dziś dzień. Projektując swoje maszyny firma pamięta o potrzebach nowej generacji operatorów maszyn, którzy oczekują nowoczesnego interfejsu użytkownika oraz intuicyjnej obsługi.
Pewna przyszłość
Przez lata Nilpeter przesuwał granice technologicznej doskonałości, tworząc liczne i liczące się innowacje, które kształtowały przemysł druku etykiet, takie jak: druk flekso UV, technika sitodruku rotacyjnego drop-in czy pierwsza kompletna platformowa maszyna offsetowa. Dzisiaj firma opiera się na silnych fundamentach i rozwija się w zgodzie ze spójną wizją przyszłości. Marka Nilpeter jest obecnie silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej dzięki bliskim relacjom biznesowym oraz innowacjom produktowym – mówi Lars Eriksen, prezes i dyrektor generalny Nilpeter A/S. – Cenimy współpracę, zarówno z klientami, dostawcami, jak i partnerami branżowymi. Pragniemy dzielić się naszym doświadczeniem oraz blisko współpracować z czołowymi dostawcami technologicznymi z myślą o tworzeniu wartości z klientami i dla klientów. Zainspirowani przez najnowsze trendy technologiczne, nasi wykwalifikowani, kreatywni pracownicy nieustannie tworzą i wdrażają nowe rozwiązania, co pozwala nam pozostać innowacyjną siłą napędową w branży etykiet. Wprawdzie czerpiemy ze 100 lat doświadczeń, jednak nie jesteśmy zakorzenieni w przeszłości; koncentrujemy się na tym, czego rynek będzie potrzebował w przyszłości.
Polski dzień w Slagelse
W związku z okrągłą rocznicą, obchodzoną pod hasłem „100 lat innowacyjności”, Nilpeter przygotował szereg atrakcji dla swych pracowników, klientów, partnerów oraz dostawców, które będą odbywać się przez cały 2019 rok. W ramach polskich obchodów jubileuszu przedstawiciele czołowych drukarń etykietowych wraz z zespołem Koenig & Bauer CEE mieli możliwość odwiedzenia centrum demo oraz fabryki w Slagelse, w której wytwarzane są wszystkie rodzaje oferowanych przez firmę maszyn, m.in. jej najnowsze propozycje: udoskonalona maszyna fleksograficzna FA (promowana jako „All New FA”) i hybrydowa Panorama Hybrid. Pierwsza z nich to rozwiązanie nowej generacji, bazujące na popularnej – także w naszym kraju – i znanej od wielu lat serii FA (Flexo Advanced). Jest to naszym zdaniem najbardziej wszechstronna maszyna fleksograficzna na rynku, dostosowana do potrzeb i oczekiwań drukarń z tego segmentu – mówi Kamil Haczmerian, sales manager w dziale fleksograficznym Koenig & Bauer CCE, odpowiedzialny za sprzedaż maszyn wąskowstęgowych. – Przyjazna w obsłudze, intuicyjna, sterowana w systemie „clean hand” za pomocą iPada, oferuje najwyższą stabilność, idealne pasowanie i możliwość obsługi różnorodnych podłoży o szerokości 370 lub 450 mm. W centrum demo można również zapoznać się z maszyną Panorama Hybrid, której „sercem” jest moduł cyfrowy pracujący w technice inkjetowej. Może on działać jako urządzenie wolno stojące bądź też zostać zintegrowany z zespołami fleksograficznymi i wykańczającymi.
Pokazy pracy maszyn były przeplatane prezentacjami teoretycznymi. Dan Wissing, odpowiedzialny w firmie Nilpeter m.in. za rynek polski, przybliżył historię firmy oraz jej przewagi konkurencyjne. Małgorzata Szczotka z firmy CMC opowiedziała o metodach optymalizacji produkcji fleksograficznej. Nowe technologie produkcji wałków anilox przedstawił Tadeusz Racino z firmy Jonvac, zaś możliwości redukcji kosztów za pomocą inspekcji wizyjnej omówił Marcin Weksler z firmy EyeC. Polski dzień w fabryce Nilpeter w Slagelse zwieńczyły prezentacje Justyny Długosz z firmy 3M oraz Roberta Kuczery z hubergroup Polska. AN