1951-2013: Wspomnienie o Stanisławie Szymańskim
6 gru 2016 14:56

16 września br. zmarł Stanisław Szymański – założyciel i wieloletni prezes firmy Reproserwis, a następnie dyrektor generalny Miller Graphics Poland. Ze wspomnień Jego bliskich i współpracowników wyłania się sylwetka człowieka oddanego pracy i rodzinie, wiernego swoim ideałom, o wszechstronnych zainteresowaniach, wciąż doskonalącego swoją wiedzę, niezmiennie ciekawego ludzi i świata. Stanisław Szymański urodził się 25 sierpnia 1951 roku w Poznaniu. Od dzieciństwa interesowały go literatura, historia i geografia. Wesoły i koleżeński, nie stronił od zabaw i sportu. Lubił pływać i jeździć na rowerze. Uprawiał różne dyscypliny sportowe, m.in. wioślarstwo i rugby. Wykształcenie poligraficzne wybrał z miłości do książek i wiedzy, z ciekawości świata i ludzi. Lata 1975-1978 spędził we Francji. Zaproszony przez Polską Misję Katolicką, pracował w katolickim wydawnictwie, studiując i przygotowując się do roli świeckiego misjonarza w Afryce. Serce jednak kazało mu wrócić do Polski i 1 lipca 1978 roku, w kościele ojców dominikanów w Poznaniu, odbył się ślub Stanisława i Bogumiły. W 1979 roku przyszła na świat córka Ada. Stanisław pracował wówczas jako linotypista w Drukarni UAM. Wrażliwość na ludzką krzywdę i miłość do Ojczyzny kazały mu zaangażować się w działalność „Solidarności”. Internowany w grudniu 1981 roku, spędził w więzieniu 7 miesięcy. Po uwolnieniu i powrocie do pracy w drukarni doświadczał nieustannych szykan i gróźb ze strony aparatu bezpieczeństwa, ale kategorycznie odmawiał współpracy z reżimem komunistycznym. By obronić rodzinę, Stanisław Szymański zdecydował się na emigrację. Dziewięcioletni pobyt w Szwecji pozwolił mu na poznanie najnowszej technologii poligraficznej. W 1991 roku postanowił wrócić do Polski, otwierając nowatorską przygotowalnię fleksograficzną „Reproserwis”. W roku 1992 do kraju powróciła też reszta rodziny, powiększonej o urodzonego w Szwecji syna Jakuba. Stanisław Szymański kształcił się ustawicznie w Polsce i poza nią. Firma rozwijała się dynamicznie; etyka osobista i zawodowa była podstawą i napędem tego rozwoju. Podążanie za światowymi nowościami technologicznymi, inwestowanie w ludzi i technologie spowodowały konieczność budowy nowej siedziby firmy w Suchym Lesie koło Poznania, o pięknej, nowoczesnej architekturze. Z wieloletniej współpracy z międzynarodową grupą fleksograficzną Miller Graphics zrodził się mariaż tych dwóch podmiotów, z czego powstała firma Miller Graphics Poland. Stanisław z pasją i radością patronował tym zmianom, stając na czele nowego przedsiębiorstwa jako jego dyrektor generalny – wspomina Bogumiła Szymańska, członek zarządu Miller Graphics Poland. – Poświęcał się nie tylko pracy zawodowej. Swoje ideały realizował w wielu dziedzinach życia społecznego i politycznego. Wierzył w sens pracy organicznej i pracy u podstaw, co stanowiło inspirację do utworzenia Stowarzyszenia „Warsztaty Idei Obywateli Rzeczypospolitej”, którego celem była edukacja społeczna oparta na ideałach Konfederacji Barskiej i chlubnych wartościach powstańców wielkopolskich. Stanisław miał wiele zainteresowań. Kochał narty, podróże i obcowanie z przyrodą. Uprawiał winorośle i hodował pszczoły. Pracy oddawał się bez reszty, z wielką odpowiedzialnością. Ale nade wszystko kochał ludzi i nad każdym człowiekiem pochylał się z uwagą i miłością, nie wyłączając swojej rodziny, która była centrum jego życia – pracy i poświęcenia. *** Pierwszy raz spotkałem Stanisława zimą 2009 roku, kiedy powierzono mi funkcję prezesa Grupy Miller Graphics. Był on jedną z tych nielicznych osób, które można było zaliczyć do grona przyjaciół. Był wojownikiem, zmuszonym do życia na emigracji ze względu na swoje przekonania i silną wiarę w sprawiedliwość – tak Stanisława Szymańskiego zapamiętał Kenth Larsson, prezes zarządu Miller Graphics. – Wraz ze swoją uroczą żoną, Bogumiłą i córką Adą przez wiele lat mieszkał w Szwecji, gdzie przyszedł na świat jego syn Jakub. Do dzisiaj ma w Szwecji wielu przyjaciół, którzy będą za nim tęsknić. Ja z kolei miałem przyjemność mieszkać w jego domu podczas wizyt w polskim oddziale Miller Graphics w Suchym Lesie koło Poznania. Zaledwie kilka miesięcy temu świętowaliśmy 22. rocznicę istnienia Miller Graphics Poland, wcześniej Reproserwis, firmy, która była stworzona przez rodzinę Stanisława i traktowana niemal jak trzecie dziecko. O przyszłości firmy i jej pracowników myślał także w swoich ostatnich dniach. Stworzył firmę i zarządzał nią w taki sposób, iż z małego rodzinnego przedsiębiorstwa rozwinęła się w nowoczesną przygotowalnię fleksograficzną. Zawsze był otwarty na nowe technologie i nowoczesne metody pracy. Był uzdolnionym menedżerem, dbającym o swój zespół pracowników i dumnym z niego. Jako członek zespołu zarządzającego Grupy Miller Graphics, dzięki swojej wiedzy i pasji oraz dążeniu do ciągłego rozwoju wniósł nieoceniony wkład w rozwój naszej Grupy i każdego z jej 10 oddziałów. Zawsze pozostanie w naszych myślach. Cały zespół pracowników oraz ja osobiście będziemy tęsknić za naszym przyjacielem i kolegą Stanisławem. Dołożymy wszelkich starań, aby uczcić jego pamięć, próbując w dalszym ciągu rozwijać naszą Grupę w taki sposób, w jaki On by sobie tego życzył. W tym czasie wielkiego smutku nasze myśli są z jego Rodziną. *** Czesława Warsewicza, który obecnie pełni funkcję dyrektora generalnego firmy Miller Graphics Poland, ze Stanisławem Szymańskim łączyła długoletnia znajomość: Stanisława znałem przez ponad 15 lat i to była dla mnie wielka przygoda. Był on absolutnym pasjonatem poligrafii i prekursorem fleksografii w Polsce. Umiejętność zarządzania łączył z delikatnością indywidualnego podejścia do każdego bez wyjątku człowieka. Dla mnie zawsze będzie wzorem szefa, który o pracowników troszczył się jak dobry ojciec o swoje dzieci. Był niezłomny w służeniu prawdzie i wierny wartościom. Pozostawił po sobie ogromny dorobek zawodowy i intelektualny, który chcemy kontynuować i rozwijać. *** Uroczystości pogrzebowe Stanisława Szymańskiego odbyły się 18 września w Kicinie koło Poznania.