Jednym z wydarzeń kulturalnych lipca w Warszawie była wystawa zatytułowana „802 procent normy - Przodownicy pracy wracają na ulice miast”. Złożyły się na nią reprodukcje zdjęć dwóch autorów: Henryka Makarewicza i Wiktora Pentala, którzy dokumentowali powstawanie Nowej Huty od lat 40. do 60. XX wieku. Wystawę zorganizowali krakowska fundacja Imago Mundi i Kolektyw Fotografów Visavis.pl, a firma HP była głównym mecenasem projektu.
Było to największe tego typu przedsięwzięcie wykorzystujące zróżnicowane kanały komunikacji: tradycyjne (prasa, radio, telewizja), outdoor (billboardy, citylighty, megaformaty), cyfrowe (fotokasty) oraz POS (ulotki, wrzutki, foldery, plakaty itp.), a także multimedia. O jego skali świadczą dane liczbowe: dwa megaformaty z podobiznami przodowników pracy (każdy o powierzchni 1200 m2 i ważący blisko 650 kg) zawieszone na Pałacu Kultury i Nauki, 20 billboardów, ok. 100 citylightów, 200 wydruków zdjęć eksponowanych w Sali Marmurowej PKiN oraz kilkaset tysięcy egzemplarzy materiałów towarzyszących. Wystawa była czynna do końca lipca, natomiast portrety na fasadzie PKiN można było oglądać do 2 sierpnia.
Wszystkie materiały związane z ekspozycją zostały wydrukowane na urządzeniach HP przez drukarnie wielkoformatowe będące partnerami przedsięwzięcia. Wydruki zdjęć do ekspozycji w PKiN wykonała firma Qprint, z którą HP współpracuje już od długiego czasu, na drukarce Designjet Z2100; siatki i banery zewnętrzne drukowane na superformatowym systemie HP Scitex XL Jet oraz citylighty i billboardy sporządzone przy użyciu najszybszego urządzenia wielkoformatowego drukującego w technologii solwentowej HP Scitex Turbojet są dziełem drukarni Topcan, a personalizowane zaproszenia i plakaty na maszynie HP Indigo 1050 wydrukowała firma Ergo BTL. Koordynacją zajęła się firma Digiprint.
Wystawie w pałacowych wnętrzach towarzyszyła ekspozycja cyfrowych aparatów fotograficznych i drukarek HP, przy użyciu których można było sporządzić na miejscu pamiątkową fotografię.
Realizacja przedsięwzięcia byłaby niemożliwa bez udziału firmy Jet Line, która jako jedyna ma zezwolenie na zawieszanie jakichkolwiek form na fasadzie PKiN. Jej wkład to montaż i koordynacja logistyki. W skomplikowanym montażu megaformatowych billboardów brało udział 12 osób; użyto 1,5 km specjalnych pasów.
Warto tu dodać, że wszystkie firmy potraktowały swój udział w projekcie jako przedsięwzięcie niekomercyjne.
Podczas zorganizowanej 24 lipca konferencji prasowej z udziałem Anny Brzezińskiej-Skarżyńskiej - kuratora wystawy, Łukasza Trzcińskiego Đ prezesa fundacji Imago Mundi, Barbary
Stępień-Szumskiej i Wiesława Makówki odpowiedzialnego za wielki format w HP Polska oraz przedstawicieli firm partnerskich omówiono szczegóły technologiczne i organizacyjno-logistyczne projektu.
Było to dla nas wielkie wydarzenie i wyzwanie, nad którym pracowaliśmy już od wczesnej wiosny - mówi Barbara Stępień-Szumska, PR Manager Imaging & Printing Group HP Polska. - Wymagało wysiłku wielu osób, zarówno organizatorów, jak i partnerów; nie ukrywam, że zorganizowanie wystawy byłoby niemożliwe bez naszych partnerów poligraficznych. Zafascynował nas przede wszystkim pomysł pokazania Nowej Huty - symbolu PRL w innym symbolu tamtych czasów, jakim jest Pałac Kultury i Nauki; dodam, że staraliśmy się zdążyć przed symboliczną datą 22 lipca, co nam się udało. Po drugie Đ sam materiał, jakim są te niesamowite zdjęcia. Pomysł był autorstwa krakowskiej fundacji Imago Mundi oraz kolektywu fotografów Visavis, którzy odnaleźli te zdjęcia w archiwach i dotarli do jednego z autorów - Wiktora Pentala. To również niezwykłe, że miał on możliwość zobaczyć swoje zdjęcia po tylu latach w tak nowoczesnej formie i takiej scenerii. Wystawa została zrealizowana w sposób przystosowany do współczesnego odbiorcy, który coraz rzadziej odwiedza klasyczne muzea i galerie i trzeba go przyciągnąć poprzez atrakcyjne nośniki outdoorowe.
Po raz pierwszy też mogliśmy pokazać przy jednym projekcie bardzo szerokie portfolio naszych produktów: zarówno urządzenia do użytku domowego, do wydruków zdjęć czy dokumentów biurowych, jak i urządzenia do produkcji profesjonalnych wystaw i megaformatów.
To była duża praca, a w dodatku koncepcja zmieniała się w trakcie jej realizacji. Samo wykonanie wydruków na Turbojecie odbyło się szybko: zajęło nam to ok. 2 godzin pracy - wyjaśnia Agata Mazan, menedżer ds. kluczowych klientów w firmie Topcan. - Kiedy HP zaproponował nam udział w tym projekcie, pomysł wydał nam się interesujący. Generalnie każda forma, w której możemy wykorzystać outdoor do innych celów niż sensu stricte reklama, jest dla nas interesująca. To pierwszy projekt niekomercyjny, w którym uczestniczymy; chętnie weźmiemy też udział w podobnej akcji w przyszłości. Myślę, że każda forma pokazania czegoś innego niż tradycyjna reklama na zewnątrz większej liczbie ludzi jest ciekawa; obecnie sztuka coraz częściej wychodzi na ulice do odbiorcy.