Automatyzacja na pierwszym miejscu
6 gru 2016 14:50
W drukarni Pozytyw w maju br. została zainstalowana falcerka Horizon AFC 566 F. Maszynę dostarczyła firma Derya Sp. z o.o. – wyłączny przedstawiciel urządzeń Horizon w Polsce.
Po pierwszych zleceniach wykonanych na nowym urządzeniu Grzegorz Kalmus – współwłaściciel drukarni – dzieli się z nami uwagami na temat tej inwestycji.
Drukarnia offsetowa Pozytyw powstała w 1996 roku. Działalność firma zaczynała od studia graficznego, naświetlarni i małej drukarni. Obecnie zakład posiada nowoczesny park maszynowy oparty na maszynach półformatowych, introligatornię oraz studio DTP. Specjalizuje się w produkcji akcydensu reklamowego. W zeszłym roku w drukarni zainstalowano 10-kolorową karuzelę sitodrukową firmy M&R do druku na tekstyliach. Z tym działem wiąże ona duże nadzieje i plany. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów firma inwestuje w nowoczesny sprzęt o wysokim stopniu automatyzacji.
Po raz pierwszy Grzegorz Kalmus i Zbigniew Skręta (właściciele firmy Pozytyw) zobaczyli maszynę Horizon AFC 566 F podczas jej polskiej premiery na targach Poligrafia 2007. Drugie, dokładniejsze spotkanie z urządzeniem nastąpiło na zeszłorocznej drupie. Już wówczas mieliśmy pewne koncepcje i rozpoczęliśmy rozmowy o falcerce z różnymi producentami na rynku. Jednak żadne z proponowanych nam w tej cenie urządzeń nie oferowało podobnych rozwiązań i takiego stopnia automatyzacji. Inne firmy mniej elastycznie podchodziły też do sprzedaży swoich produktów: nie oferowały możliwości rozbudowy konfiguracji maszyny, ale w większości sprzedawały je wyłącznie według stałej oferty. Decyzja o zakupie nowego urządzenia rodziła się więc w bólach. Odwlekaliśmy ją także ze względu na aktualną sytuację ekonomiczną. Jednak również w tym aspekcie firma Derya okazała się profesjonalnym i cierpliwym partnerem – mówi Grzegorz Kalmus.
Drukarnia Pozytyw zdecydowała się zainwestować w najnowszą falcerkę Horizon AFC 566 F głównie ze względu na jej bardzo wysoki stopień automatyzacji, a co za tym idzie – dużą odporność na błąd człowieka. W maszynie tej automatycznie ustawiane są wszystkie prowadzenia (łącznie z marką boczną), kasety, szczeliny pomiędzy wałkami, pozycja głowicy podającej oraz parametry ultradźwiękowego czujnika grubości papieru.
Aby określić grubość papieru, wystarczy w jednym miejscu włożyć pojedynczy arkusz, a maszyna resztę sama przelicza. Pozwala to na wyeliminowanie możliwości popełnienia błędu przez pracownika – podkreśla nasz rozmówca.
W standardowym wyposażeniu maszyna Horizon AFC 566 F posiada dwa typy perforacji, dwa komplety bigowania, panel sterujący zawierający licznik nakładu, licznik przerw, wskaźnik wydajności i zakłóceń oraz nastawy parametrów podawania i prędkości pracy. Drukarnia Pozytyw zdecydowała się również na instalację wyposażenia dodatkowego. Zamówiła falcerkę m.in. z sześcioma kasetami w pierwszym zespole, co pozwala firmie na wykonywanie bardziej skomplikowanych i złożonych prac. Dodatkowo zostały zakupione dwa noże krzyżowe, umożliwiające złamy w szesnastki z jednoczesnym prasowaniem na dokupionej w komplecie prasie do leg PST 40. Dodatkowo w maszynie zainstalowano system klejenia firmy Robatech, pozwalający na stosowanie klejenia na gorąco i na zimno. Mamy również możliwość wykonywania perforacji taktowej na wałku przedskładkowym. Tę opcję zamierzamy wykorzystywać przy produkcji broszur ze specjalnymi miejscami na kupony z perforacją. Maszyna posiada także samonakładak, który przy niskich gramaturach daje możliwość łatwiejszego podawania arkuszy. Dzięki nowej maszynie jesteśmy też w stanie wykańczać broszury na falcerce przy użyciu kleju z pominięciem linii do oprawy zeszytowej – dodaje Grzegorz Kalmus.
Podczas rozmowy właściciel drukarni zaznaczał, że istotnymi zaletami maszyny są także interaktywny ekran dotykowy i ideogramy, które pomagają identyfikować daną operację czy funkcję ustawianą przez operatora. Ważna jest również szybkość narządu, która dla nowego zlecenia wynosi zaledwie kilka minut. Maszyna nie produkuje też dużej ilości makulatury, ponieważ w zasadzie po trzecim czy czwartym arkuszu przez nią przepuszczonym jest już gotowa do produkcji. Falcerka wyposażona jest także w przyjazne me-nu, które znacznie ułatwia jej obsługę. Jednak – co oczywiste – w codziennym stosowaniu operator musi pamiętać o pewnych zasadach postępowania.
Istnieją bowiem niezbędne procedury wymagane w celu odpowiedniego przygotowania maszyny do produkcji – tłumaczy właściciel drukarni.
Grzegorz Kalmus ma nadzieję, że również jego klienci odczują korzyści wynikające z najnowszej inwestycji. Obecnie przygotowujemy specjalną akcję promocyjną. Zamierzamy pokazać naszym klientom przykłady nowych rozwiązań w produkcji ulotek i pracach introligatorskich, jakie umożliwia nowa maszyna. Przykłady te, wraz z własnymi kreacjami artystycznymi, agencje reklamowe będą mogły prezentować swoim klientom, np. w formie gotowych folderów. Liczymy oczywiście także na ich kreatywne podejście do tych nowych możliwości.
Miesiąc po instalacji nowego urządzenia drukarnia Pozytyw sfalcowała już pokaźny nakład z wykorzystaniem kasety okienkowej. Falcerka Horizon AFC 566 F wykorzystywana jest w zakładzie do realizacji bieżących zamówień. Na dzień dzisiejszy Grzegorzowi Kalmus bardziej niż na osiąganiu gigantycznych wydajności zależy na tym, by jego pracownicy w sposób dokładny nauczyli się obsługi nowej maszyny: Każde urządzenie produkcyjne wymaga dotarcia i przystosowania do indywidualnych warunków. Tak samo pracownicy muszą się wdrożyć do obsługi nowej maszyny. Choć obecnie branża reklamowa jest mocno osłabiona, mam nadzieję, że dzięki tego typu innowacyjnym przedsięwzięciom uda nam się przetrwać te trudne chwile.
Rozmawiała Dorota Armiak
Artykuł sponsorowany