Dlaczego potrzebujemy druku cyfrowego?
6 gru 2016 14:59
Jeżeli pytamy drukarzy o druk cyfrowy, to chyba już nie istnieją tacy, którzy nie widzą potrzeby jego zastosowania. Natomiast zdania są podzielone co do jakości i, przede wszystkim, kosztu jego zastosowania. Chodzi tu głównie o cenę maszyn i materiałów, które są istotnie droższe.
Zatem spróbujmy rozwiązać zagadkę: jak może się to opłacać?
Są trzy podstawowe powody, dla których stosujemy druk cyfrowy.
n Stosujemy go tam, gdzie żadna inna technologia nie jest dostatecznie efektywna, tzn. kiedy potrzebujemy drukować zmienne dane. To zdarza się coraz częściej i są branże, które bez tego już nie funkcjonują, np. farmaceutyki czy branża produkcji opon. Ale nawet w pospolitej „spożywce” firmy chcą mieć już personalizowane produkty. Właśnie personalizacja produktów będzie wymuszać coraz krótsze serie, ale za to dywersyfikować rodzaje etykiet, często na tym samym produkcie.
n Kiedy druk cyfrowy jest istotnie tańszy niż technologia flekso? Dotyczy to głównie małych i średnich nakładów etykiet kolorowych. Przeciętnie, przy średniej etykiecie z dużą liczbą kolorów, rezygnacja z etapu tworzenia matryc polimerowych przynosi oszczędności od 500 do 1000 zł, w zależności od liczby kolorów. Do tego brak strat materiałowych przy narządzie i czas narządu dają technologii cyfrowej dodatkową przewagę kosztową. Łatwo wyliczyć, że etykieta cyfrowa zawsze będzie tańsza do 30-35 tys. sztuk nakładu, przy średniej wielkości kolorowej etykiety.
n Kiedy potrzebujemy etykiety „od ręki”, tzn. na poczekaniu. Przy zastosowaniu naszego zestawu Trojan2 + NB 330 (drukarka cyfrowa i finishing), ustawionych online, mamy to naprawdę w pół godziny. W tak szybkiej usłudze jest zawsze element extra bonus, za szybkość obsługi. Klient najczęściej jest tak szczęśliwy, że zrealizowano jego pilne zamówienie, iż nie dyskutuje na temat ceny. Zatem z natury są to zlecenia najbardziej lukratywne.
Oczywiście, można dyskutować jeszcze o jakości takiego druku, ale tylko do momentu, w którym klient zobaczy na własne oczy, jak drukuje Trojan 2. Jest to doskonała jakość wynikająca z założeń głowicy memjetowej (1600x1600 dpi), ale też z poważnego podejścia do tematu duńskiej firmy TrojanLabel. Jest to pierwsza, i obecnie jedyna, profesjonalna drukarka memjetowa, która nadaje się do drukowania dużej ilości różnych etykiet z roli na rolę. Jej automatyczne prowadzenie wstęgi, system automatycznego czyszczenia głowicy czy czujniki optyczne do wpasowywania się w wycięte już etykiety lub wybrane miejsce na częściowo wydrukowanej już etykiecie pozwala zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów. Można zarówno drukować etykietę na wcześniej wysztancowanej roli, jak i drukować marker dla wykrawania i uszlachetniania na innych maszynach do finishingu. Jakość druku jest w pełni uzależniona od jakości grafiki, którą drukujemy. Jeżeli mamy bardzo dobry plik, to uzyskamy jakość wyższą od HD Flexo porównywalną do offsetu.
Do zestawu drukująco-wykrawającego etykiety potrzebna jest nie tylko doskonała maszyna drukująca, jak Trojan2, lecz również kompaktowy i niedrogi finishing. Najlepiej, aby był semi-rotacyjny, jak nasza maszyna NB 330. Oszczędzamy na wielkości wykrojników i liczbie cylindrów, bo wykrojnik nie musi opasywać całego cylindra, dzięki czemu cylinder może być jeden do wszystkich wymiarów etykiety. Jednakże maszyna semi-rotacyjna musi być niezwykle precyzyjna, tak jak nasza NB 330 zbudowana w oparciu o sterowanie i siedem serwomotorów firmy Bosch-Rexroth. Perfekcyjna maszyna w rozsądnej cenie.