Zmiany, jakie nastšpiły w cišgu ostatniego roku, pozwoliły nam znaleć właciwš drogę Đ powiedział prezes Heidelberga Bernhard Schreier podczas tradycyjnej corocznej konferencji prasowej, która odbyła się 8 grudnia 2004 w Print Media Academy. Nawišzał tym samym do ubiegłorocznej sprzedaży działów maszyn zwojowych i cyfrowych oraz wydzielenia ze struktur firmy częci introligatorskiej.
Ważnym krokiem naprzód było też zdaniem Schreiera sprzedanie przez koncern RWE większoci posiadanych akcji Heidelberga.
Podczas tradycyjnej ămikołajkowejÓ konferencji (choć tym razem spotkanie odbyło się 8 grudnia) prezes Schreier wiele miejsca powięcił także targom drupa 2004. Tegoroczna drupa, przed którš podjęlimy większoć kluczowych decyzji, była dla nas prawdziwym testem Đ powiedział szef Heidelberga. Đ Przez dwa majowe tygodnie mielimy odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań: w którym miejscu jestemy? Jak postrzegajš nas klienci po ostatnich zmianach? Co możemy im zaoferować od strony technologicznej? Dzi mogę miało powiedzieć, że ów test zdalimy.
Schreier przypomniał, że podczas targów Heidelberg zawarł kontrakty o łšcznej wartoci ponad 1 mld euro, co w znaczny sposób wpłynęło na dobre wyniki ostatniego roku fiskalnego: Nasze obroty wyniosły w sumie 1,9 mld euro, o 20% więcej niż w roku wczeniejszym. Także 1. kwartał nowego roku fiskalnego wypadł bardzo dobrze Đ był to najlepszy kwartał rozpoczynajšcy nowy rok fiskalny od pięciu lat. Z kolei nasza sprzedaż w ostatnim roku fiskalnym wzrosła o 5%. B. Schreier podkrelił, że wyniki te mogły być możliwe także dzięki przeprowadzonej kosztem 270 mln euro restrukturyzacji.
Prezes firmy wspomniał o majowej decyzji RWE uwolnienia większoci posiadanych przez koncern akcji Heidelberga (w sumie energetyczny gigant miał ich 51%). Przypomnijmy, że decyzja o tym zapadła na dzień przed rozpoczęciem targów drupa. Dzi, po kilku miesišcach, Heidelberg jest tak naprawdę koncernem międzynarodowym. Jeszcze na poczštku 2004 roku niemal 100% jego akcji było w rękach firm niemieckich (RWE, Allianz, Commerzbank), obecnie wród jej akcjonariuszy sš m.in. znane firmy i fundusze kapitałowe z USA i Wielkiej Brytanii.
Specjalizacja: offset arkuszowy
Bernhard Schreier podkrelił bardzo wyranie, że po sprzedaży działów maszyn zwojowych i cyfrowych Heidelberg chce w 100% skoncentrować się na rozwijaniu i produkcji offsetowych maszyn arkuszowych i zwišzanych z nimi systemów workflow, prepress i postpress. Przez najbliższych kilka lat druk cyfrowy nie zagrozi pozycji zajmowanej przez offset Đ powiedział Schreier. Đ I m.in. z tego względu technologia ta nie leży na razie w sferze naszych zainteresowań. Oczywicie z uwagš przyglšdamy się rozwojowi inkjetu i elektrofotografii, ale w cišgu najbliższych lat nie bierzemy pod uwagę powrotu na ten rynek.
O nowych trendach na rynku maszyn arkuszowych i o działaniach Hei-delberga podejmowanych w tym zakresie poinformował Jrgen Rautert, członek zarzšdu firmy odpowiedzialny za dział badań i rozwoju (pracuje w nim 50 osób) oraz produkcję. Przedstawił on krótko najważniejsze kroki Heidelberga w ostatnich 20 latach w dziedzinie offsetu arkuszowego, wspominajšc m.in. o: wprowadzeniu 8- (w 1993 r.), a potem 10- (1996) i 12-kolorowej maszyny Speedmaster SM 102 (1998), wyprodukowaniu systemu CutStar (2000, cięcie roli na arkusze w trybie in-line z maszynš), wprowadzeniu wykrawania in-line w maszynie Speedmaster 52 (2001), stworzeniu maszyny Speedmaster 102 Duo (2002), wreszcie Đ wprowadzeniu do oferty w 2004 roku maszyn CD74 Duo Press i Speedmaster 52 z zespołami lakierujšcym i wykrawajšcym in-line.
J. Rautert podkrelił, że coraz więcej maszyn produkowanych przez zakłady Heidelberga w Wiesloch to projekty powstajšce w konfiguracji okrelonej przez klienta. Okazuje się, że obecnie ok. 15% wszystkich maszyn to włanie zamówienia specjalne. J. Rautert przedstawił kilka najciekawszych konfiguracji, jakie ostatnio realizowała firma. Jednš z nich jest najdłuższa na wiecie maszyna arkuszowa (poprzedni rekord należał do KBA), składajšca się z 16 zespołów, w tym 2 zespołów flekso (przed i po omiu zespołach offsetowych) oraz 9 agregatów offsetowych, przy czym 9. z nich znajduje się na końcu całej linii (przed suszarkš) i jest przeznaczony do nakładania lakieru matowego.
Dobry serwis Đ spokój klienta
W swoim wystšpieniu Bernhard Schreier podkrelił, że Heidelberg coraz więcej rodków, także finansowych, przeznacza na udoskonalanie obsługi klienta. Nasi użytkownicy oczekujš całodobowej dyspozycyjnoci przez siedem dni w tygodniu i musimy ich potrzebom wyjć naprzeciw Đ powiedział szef firmy. Między innymi z tego względu firma od pewnego czasu rozwija system zaplecza technicznego on-line, dzięki któremu klient może m.in. mieć kontakt z jednym z kilku centrów serwisowych przez całš dobę, a także ma możliwoć zdalnego diagnozowania pracujšcych w drukarni urzšdzeń. Szczegóły zwišzane z tym projektem przedstawił Bernhard Steinel, szef zespołu, który opracował system.
B. Steinel poinformował, że jest to szczególnie ważna kwestia, zwłaszcza że drukarnie przeznaczajš na serwisowanie i konserwację sprzętu 3-4% swoich obrotów. Zaznaczył, że coraz więcej klientów Heidelberga decyduje się na podpisanie z firmš kontraktu serwisowego. Podał też przykład drukarni, która po nawišzaniu tego rodzaju współpracy z Heidelbergiem w cišgu roku zmniejszyła swoje wydatki zwišzane z serwisem ponaddwukrotnie.
Kraje rozwijajšce się Đ szansa czy zagrożenie?
Wiele miejsca podczas konferencji powięcono kwestii krajów okrelanych mianem rynków rozwijajšcych się. Bernhard Schreier podzielił się z dziennikarzami swoimi wrażeniami z ostatniego pobytu w Chinach, Indiach i krajach Ameryki Łacińskiej, wspominajšc o coraz większym ich znaczeniu w wiatowej poligrafii. Jednoczenie zwrócił uwagę, że 88% całej produkcji poligraficznej odbywa się w krajach uprzemysłowionych i włanie te rynki sš dla Heidelberga najważniejsze. Natomiast z Chinami, Indiami czy Brazyliš firma wišże bardzo duże nadzieje; w ostatnim roku Hei-delberg dostarczył do samych tylko Chin ponad 1000 zespołów drukujšcych i na podobny wynik firma liczy w roku bieżšcym. Co więcej, w 2005 roku Heidelberg uruchomi w Chinach zakład produkujšcy złamywarki, a być może też małoformatowe maszyny drukujšce (najprawdopodobniej z serii Printmaster). Docelowo pracę w nim znajdzie ok. 100 osób, zakład będzie w 100% własnociš Heidelberga.
Trzeba być wiadomym potencjału, jakim sš Chiny Đ powiedział B. Schreier. Đ Dlatego otwieramy tam fabrykę. Jednak z drugiej strony pamiętajmy, że ekspansja Chin jest przede wszystkim zagrożeniem dla innych krajów rozwijajšcych się, takich jak Rosja, Indie czy Brazylia, a nie dla USA czy Europy Zachodniej. Rozmawiajšc z drukarzami z Meksyku usłyszałem wyranie obawy, że Chińczycy mogš odebrać sporš częć rynku innym krajom rozwijajšcym się. Bo prawda jest taka, że samš cenš wiata się nie zawojuje. Wtórował mu Jrgen Rautert, zapytany, czy Heidelberg nie obawia się konkurencji np. z Chin: Jestemy przekonani, że maszyny te mogš zagrozić co najwyżej maszynom przeznaczonym dla odbiorców o mniejszych wymaganiach, przede wszystkim cenowych. Dla nich tanie rozwišzania z Chin mogš być atrakcyjne. Za Bernhard Schreier podsumował: Nie wszystko, co wyglšda jak Heidelberg, jest faktycznie Heidelbergiem. SS