Europapier-Impap Đ nowy zarzšd, ambitne cele
6 gru 2016 14:44

W dniu 7 marca br. nastšpiła zmiana w zarzšdzie firmy Europapier-Impap; po ustšpieniu dotychczasowego prezesa Jana Bartkowiaka w skład zarzšdu weszli: Franz A. Rankl Đ odpowiedzialny za zarzšdzanie całš firmš oraz Ronald Satzinger, który odpowiada za finansowe aspekty działalnoœci nie tylko spółki w Polsce, ale także firm Europapier w Słowacji i Czechach. Tak jak dotychczas prokurentem i dyrektorem finansowym firmy jest Przemysław Januszko. Udało nam się przeprowadzić wywiad z prezesem Ranklem w dwa tygodnie po objęciu przez niego nowego stanowiska; był to pierwszy wywiad, którego udzielił prasie branżowej. W rozmowie uczestniczyła też Anna Sztorc Đ menedżer ds. marketingu firmy Europapier-Impap. Wypada chyba zaczšć od pytania o powód zmian w zarzšdzie firmy. Przypomnijmy, że kiedy w grudniu ubiegłego roku Đ podczas otwarcia nowej siedziby Europapier-Impap Đ ówczesny prezes Jan Bartkowiak wraz z Panem występowaliœcie w roli gospodarzy, prezes Bartkowiak zapowiadał, że z nowš siedzibš rozpoczyna się nowy etap w historii firmy. Nie miał chyba jednak na myœli tak daleko idšcych zmian? Franz Rankl: Rzeczywiœcie w firmie wiele się zmieniło. Pierwszym etapem, o którym tu Państwo wspomnieliœcie, było otwarcie nowego magazynu, który m.in. zmienia też nasz system logistyczny i sprawia, że klient, który składa zamówienie w godzinach popołudniowych, otrzymuje towar już następnego dnia rano. Zadaniem pana Jana Bartkowiaka była pomoc w przeprowadzeniu integracji dwóch firm: Europapieru i Impapu, które wywodziły się z dwóch różnych kultur organizacyjnych, i stworzeniu z nich jednej efektywnie działajšcej organizacji. Kiedy to zadanie zostało wykonane, kiedy powstał jeden centralny magazyn i wszystkie działania wstępne zostały zakończone, konieczne stało się powołanie generalnego menedżera, który prowadzi firmę, podejmuje decyzje i wyznacza kierunki. Podobnie jest we wszystkich firmach należšcych do grupy Europapier w 14 krajach europejskich. Musiały więc zapaœć okreœlone decyzje. Moim zdaniem pan Bartkowiak wykonał bardzo dobrš pracę zakończonš sukcesem, po czym sam zdecydował, że wróci do firmy International Paper, gdzie ma kolejne zadania do wykonania. Wcišż utrzymujemy bliski kontakt i współpracę, nie ma więc mowy o definitywnym ăspaleniu za sobš mostówÓ. Wspomniał Pan o tym, że Europapier ma firmy w kilkunastu krajach europejskich. Czy w każdej z nich generalny menedżer pochodzi spoza danego kraju? F.R.: Zawsze przy tworzeniu oddziałów w poszczególnych krajach zatrudniano ludzi, którzy zarzšdzali danš firmš na poczštku, a po kilku latach, kiedy firma już działała sprawnie, była przekazywana lokalnemu menedżerowi. Po udanej fuzji wcišż jeszcze jako Europapier-Impap mamy okreœlone cele do zrealizowania, a ja osobiœcie odpowiadam także oprócz Polski również za niektóre kraje sšsiednie, m.in. kraje bałkańskie. Czy w zwišzku ze zmianš zarzšdu przewidziane sš w firmie Europapier-Impap także inne zmiany Đ reorganizacyjne bšdŸ personalne? F.R.: Na pewno nie będzie dużych zmian. Oczywiœcie cały czas pracujemy nad usprawnieniem pracy takich działów jak dział obsługi klienta, serwis, handlowcy zewnętrzni oraz rozbudowš niektórych z pozostałych działów. Centrala obecnie znajduje się w Błoniu; mamy też biura na północy, południu, wschodzie i zachodzie kraju, chcemy bowiem być obecni również lokalnie na tych rynkach. Czy budowa nowej siedziby była zwišzana z połšczeniem firm i powstaniem nowej organizacji? F.R.: Nasza firma posiada w ofercie ok. 5000 produktów. Dotychczas magazyny były zlokalizowane w różnych punktach kraju i trudno było w każdym z nich przechowywać wszystkie produkty, wišzało się to więc z przerzutami magazynowymi i Đ co oczywiste Đ wyższymi kosztami logistycznymi. Obecnie, dysponujšc magazynem centralnym, nie musimy się o to martwić, jesteœmy bardziej elastyczni, znacznie usprawniło to również kontrolę stanów magazynowych. Jesteœmy też w stanie przy minimalizacji kosztów logistycznych poprawić serwis i obsługę klientów. Takie były główne powody tej inwestycji. Jak po blisko 2 latach, które upłynęły od fuzji, ocenia Pan pozycję firmy na rynku? Czy celem strategicznym firmy jest zajęcie pozycji lidera, czy też istotniejsze sš raczej inne względy, np. dochodowoœć? F.R.: To oczywiste, że firma jest zorientowana na dochód. Na każdym rynku w Europie, na którym aktywnie działa grupa Europapier, jej celem jest bycie numerem 1 lub 2. Bioršc pod uwagę wszystkie rynki, na których działamy, Europapier jest największš firmš zajmujšcš się sprzedażš papieru. Nie chcemy oczywiœcie zajmować czołowych pozycji w poszczególnych krajach za wszelkš cenę, kosztem wizerunku firmy i wyników. Czy oddziały Europapieru w poszczególnych krajach współpracujš z sobš? F.R.: Współpracujš ze sobš poszczególne dywizje, czyli papiery graficzne, opakowaniowe itp., oraz działy marketingu. Pewne projekty sš też wspólnie realizowane; jeœli nie przez wszystkie 14 krajów, to na pewno przez kraje sšsiadujšce ze sobš, które sš zbliżone kulturowo i mentalnie. Zapewnia to okreœlonš synergię takim przedsięwzięciom. Czy miał Pan już okazję wczeœniej poznać polski rynek, czy też dopiero teraz zdobywa Pan bardziej szczegółowš wiedzę na temat naszych lokalnych uwarunkowań? F.R.: Pierwszy mój kontakt z Polskš miał miejsce w 1986 roku, kiedy spędzałem tu wakacje. Natomiast biznesowy kontakt z krajami Europy Centralnej i Wschodniej mam od chwili, kiedy nastšpiło otwarcie ekonomiczne ich rynków po roku 1989. Tworzyłem firmę Europapier w Czechach w latach 90., następnie zajmowałem się branżš papierniczš na Węgrzech. Byłem też odpowiedzialny za kraje Europy Centralnej i Wschodniej, w tym również za Polskę. Nie jest więc to rynek całkowicie mi obcy. Co się zmieniło Đ z Pana punktu widzenia Đ po wstšpieniu Polski do Unii Europejskiej? F.R.: Na pewno ten fakt można oceniać bardzo pozytywnie; sš z tym zwišzane liczne zalety. Należałoby też życzyć sobie Đ takie przynajmniej jest moje zdanie Đ jak najszybszej integracji walutowej i możliwoœci posługiwania się także w Polsce euro jako œrodkiem płatniczym. Z pewnoœciš nasza działalnoœć, jako dużej firmy międzynarodowej, współpracujšcej z międzynarodowymi dostawcami, byłaby wówczas łatwiejsza i bardziej konkurencyjna. Czy zmiana ta przełożyła się na wyniki sprzedaży firmy, np. w zwišzku z widocznym zwiększeniem eksportu polskich drukarń? F.R.: Ogólnie mogę potwierdzić, że wyniki I kwartału 2005 sš lepsze niż analogicznego okresu w roku ubiegłym. Być może wynika to również z faktu, że wcišż mamy w Polsce taniš siłę roboczš, nasze usługi sš dużo tańsze niż w krajach oœciennych i w zwišzku z tym bardziej wyspecjalizowane drukarnie z pewnoœciš zyskały wielu klientów i zwiększyły swoje obroty. Jaki asortyment z oferty firmy jest obecnie najbardziej znaczšcy, który firma ma zamiar najintensywniej promować? F.R.: Koncentrujemy się na wszystkich naszych głównych segmentach działalnoœci, których mamy cztery: papiery poligraficzne, papiery biurowe, opakowaniowe i specjalne (ozdobne), w tym folie. Staramy się utrzymać równowagę między nimi. Podstawowym warunkiem jest oczywiœcie ich dochodowoœć. Jeœli chodzi o papiery graficzne, to w przyszłoœci zamierzamy się koncentrować na papierach powlekanych. Chcemy też rozszerzać ofertę działu papierów biurowych. W segmencie opakowaniowym nasza oferta jest kompletna, więc będziemy się skupiać na podniesieniu poziomu serwisu, obsługi i dostępnoœci towarów; w tym celu szkolimy naszych handlowców, rownież pod kštem nowych technologii. Jeœli chodzi o dział papierów ozdobnych (design), skupiamy się na indywidualnych potrzebach klientów i pokazaniu, że papier jest nie tylko zwykłym surowcem, ale także daje niezwykłe możliwoœci kreatywne. Z kolei materiały samoprzylepne stanowiš asortyment wišżšcy się z historiš firmy, która, jak zapewne wiele osób pamięta, rozpoczynała działalnoœć na polskim rynku jako spółka Sonevix Đ dystrybutor folii i papierów samoprzylepnych. Także obecnie produkty te sš istotnš pozycjš w naszym asortymencie. Jakie sš najbliższe plany dotyczšce nie poszczególnych segmentów, lecz firmy jako całoœci? F.R.: Jesteœmy otwarci na klientów, chcemy jako zespół pracować na rzecz realizacji ich potrzeb i rozwišzywania problemów. W tym celu m.in. rozwijamy dział handlowców wewnętrznych, który dotychczas był dosyć pasywny. Staramy się też usprawnić system telefonicznej obsługi klientów. Nasze hasło zawarte jest w logo firmy: ăServing your successÓ. Chcemy przyczyniać się do sukcesu naszych klientów, a wówczas będzie to również nasz sukces. Dziękujemy za rozmowę. Rozmawiali: Iwona Zdrojewska i Sławomir Sokołowski