Europejski rynek poligraficzny w ocenie Eurographic Press
6 gru 2016 14:45

Jak już wczeœniej wspominaliœmy, nasze działania w Eurographic Press nie sprowadzajš się wyłšcznie do bycia dumnym członkiem stowarzyszenia. Chcemy poprzez aktywne działanie i wymianę informacji dostarczać Państwu aktualne dane z rynku zachodnioeuropejskiego, zwłaszcza obecnie, gdy rynek polski bardzo dynamicznie się rozwija. Poprosiliœmy zatem naszych przyjaciół ze Stowarzyszenia, aby wypowiedzieli się na temat roku 2005 Đ jaki był dla nas, poligrafów, co nowego przyniósł, jakie ważne wydarzenia miały miejsce, które mogš mieć znaczenie nie tylko dla danego kraju, ale również dla całej Europy. Dodatkowo staraliœmy się przedstawić prognozy na rok 2006 Đ jakie sš przewidywania co do rozwoju poszczególnych segmentów rynku oraz jakie trendy i technologie będš stosowane? AUSTRIA Rynek austriacki w 2005 roku nie uległ widocznym zmianom. Firmy starajšc się sprostać wymogom klientów poszerzały swój park maszynowy wyposażajšc go w najnowoczeœniejsze dostępne maszyny. Drukarze, którzy zdołali zainwestować w rozwój technologiczny, sš zadowoleni z sytuacji ekonomicznej swoich firm. Mniejsze drukarnie offsetowe znajdujš się pod większš presjš nowo powstajšcych drukarń cyfrowych, które stajš się dla nich coraz większym zagrożeniem. Rynek mimo wszystko nadal się rozwija, choć w roku 2005 nie odnotowano znacznego wzrostu. BELGIA Sektor poligraficzny w Belgii pozostaje w dużej zależnoœci od ogólnego tempa rozwoju i klimatu gospodarczego. Delikatne ożywienie w niektórych krajach europejskich i wzrost pewnoœci wœród producentów zachęcił poligrafów belgijskich do większego optymizmu. Najnowsze statystyki pokazujš, że obroty w sektorze poligraficznym wzrosły o 2,2% w okresie od stycznia do lipca w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Wzrost ten wynika głównie ze wzrostu wolumenu produkcji. Wzrosły nakłady w sektorze reklamowym (największy klient), a rosnšca pewnoœć wœród klientów zaowocowała zwiększeniem produkcji druków, głównie na potrzeby reklamy. Ceny sprzedaży, zarówno w Belgii, jak i poza jej granicami, spadały, głównie ze względu na nadprodukcję, która zaostrza konkurencję w całym sektorze. Pomiędzy styczniem a lipcem 2005 firmy zwiększyły swoje inwestycje o 25,51% w stosunku do tego samego okresu w roku 2004. W odpowiedzi na rosnšce wymagania klientów dotyczšce szybszego czasu realizacji zamówień oraz ze względu na ogromnš konkurencję cenowš firmy inwestowały głównie w maszyny do uszlachetniania druku. Jednoczeœnie przeprowadzano wymianę starszych maszyn na nowe modele, ale ponieważ nowe maszyny charakteryzujš się szybszš produkcjš (lepszš wydajnoœciš), ich wymianę można traktować jako inwestycje w rozwój. Chociaż wolumen produkcji wzrósł, utylizacja infrastruktury produkcyjnej spadła: 81,5 % (przeciętnie w cišgu 3 pierwszych kwartałów 2005) w stosunku do 83,8% (przeciętnie w cišgu 3 pierwszych kwartałów 2004). Inwestycje miały pozytywny wpływ na koszty roczne wielu firm. Wzrost wydajnoœci jest stałš tendencjš, która uspokajajšco wpływa na konkurencję na rynku poligraficznym. Koszty pracy wykazujš natomiast tendencję spadkowš, jako konsekwencja zmniejszajšcego się zatrudnienia z jednej strony i wdrożenia œrodków ograniczajšcych koszty z drugiej strony (oszczędnoœci dokonywane na surowcach, energii itp.). Problemy z zatrudnieniem dobrze wyszkolonego personelu, koniecznoœć stosowania lean production (jest to produkcja na konkretne zamówienie, majšca na celu obniżenie kosztów i zmniejszenie iloœci złych produktów) oraz mniejsze opóŸnienia w produkcji doprowadziły do modernizacji infrastruktury produkcyjnej i redukcji zatrudnienia. Badanie z ostatniego okresu, obejmujšce tylko firmy zatrudniajšce powyżej 20 pracowników, wymienia likwidację 514 miejsc pracy w okresie od sierpnia 2004 do sierpnia 2005. Oznacza to zlikwidowanie 3,63 % miejsc pracy. Konkurencyjnoœć belgijskiego sektora poligraficznego na rynkach zagranicznych zmalała pomimo znacznego spadku cen. W okresie od stycznia do lipca 2005 wartoœć eksportu spadła o 2% w porównaniu z tym samym okresem w roku 2004. Wartoœć importu z kolei wzrosła o ponad 8%, aczkolwiek w tonażu został zachowany status quo. Azja, na czele z Chinami, zdobyła przyczółek na rynku belgijskim, a miejscowe firmy produkujšce ksišżki dla dzieci, ksišżki o sztuce oraz almanachy znalazły się pod dużš presjš. Innym znaczšcym symptomem, który pojawił się w ub.r., była duża kapryœnoœć i nieprzewidywalnoœć klientów. Dlatego też ważniejsza niż kiedykolwiek staje się umiejętnoœć zdecydowanej reakcji w przypadku opóŸnionych dostaw materiałów. Dobrze przeszkolony personel, elastyczna infrastruktura i partnerstwo Đ te czynniki sš szczególnie istotne na coraz bardziej wymagajšcym belgijskim rynku poligraficznym. DANIA Rynek poligraficzny w Danii znajdował się przez ostatnie pięć lat w stanie silnej konsolidacji. W 2004 roku zakłady poligraficzne osišgnęły obrót na poziomie 10,2 miliardów koron duńskich (1,5 miliarda euro), co stanowiło wzrost o 3,8% w stosunku do roku 2003. W połowie roku 2005 poinformowano, że branża rozwija się lepiej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. To przede wszystkim wynik konsolidacji i specjalizacji, powstawania mniejszej iloœci, ale za to większych firm poligraficznych. FRANCJA Ogólnie można stwierdzić, że sprzedaż w sektorze poligraficznym we Francji spadła, natomiast iloœć materiałów drukowanych wzrasta. FICG (Francuska Federacja Przemysłu Poligraficznego) opublikowała rezultaty za rok 2004. Z wynikiem końcowym 7,350 miliardów euro sprzedaż pozostała praktycznie na poziomie niezmienionym w stosunku do 2003 r. Całkowita sprzedaż w sektorze spadła, ale w mniejszym stopniu niż w latach 2002 i 2003. Mimo wszystko należy doceniać, może mało dynamiczny, ale cišgły wzrost produktywnoœci we Francji. Współczynnik produktywnoœci (na jednego pracownika) poprawił się o 15% w okresie 2000-2004. W 2004 odnotowano wzrost produkcji poligraficznej o 1,2%, przede wszystkim dzięki dobrze prosperujšcemu sektorowi reklamowemu. Można również zaobserwować coraz większš redukcję zużycia papieru, która jest bezpoœrednio zwišzana z coraz częstszym używaniem systemów CtP. W ubiegłym roku zatrudnienie w sektorze poligraficznym znowu spadło. Spadek ten na poziomie 5% jest zjawiskiem negatywnym odnotowywanym w ubiegłych latach. Od 2000 roku zniknęło we Francji 12 tys. stanowisk pracy. FICG wskazuje, że co roku prawdopodobnie około 50 firm będzie redukowało zatrudnienie schodzšc do poziomu poniżej 10 pracowników. Innym minusem francuskiego przemysłu poligraficznego jest chronicznie słaba zdolnoœć eksportowa. Chociaż wartoœć obrotów z tego tytułu lekko wzrosła w ostatnim roku (9,3% wobec 9% w roku poprzednim), to dalece odbiega ona od œredniej europejskiej. Problemem jest także delokalizacja zleceń, zwłaszcza na drukowanie ksišżek, na rynki azjatyckie. HOLANDIA W roku 2005 można było zaobserwować kilka znaczšcych zmian na rynku holenderskim. Największy gigant poligraficzny Đ RSDB odsprzedał cały swój park maszynowy firmie Thieme Group, drugiej pod względem wielkoœci firmie w Holandii. W zeszłym roku trzecia pod względem wielkoœci holenderska firma Đ Brouwer Group Đ zniknęła z mapy poprzez podział na mniejsze spółki. RSDB jest nadal numerem jeden na rynku i koncentruje się na działalnoœci wydawniczej i druku zwojowym. Holenderskie targi poligraficzne Đ Grafivak Đ organizowane dwa razy do roku nie zakończyły się sukcesem, wbrew oczekiwaniom wielu osób. W przyszłoœci targi te będš połšczone z imprezš Internet Networking TINE oraz najprawdopodobniej z MacExpo. Kolejna z ważniejszych imprez poligraficznych w Holandii to lokalne targi Vakbeurs Hardenberg (niedaleko granicy niemieckiej), które planowane sš na luty. To uprzednio lokalne przedsięwzięcie odniosło ogólnokrajowy sukces i staje się z roku na rok imprezš głównš i wiodšcš. Najprawdopodobniej w roku 2006 targi te będš miały bardzo dobry wpływ na holenderski rynek poligraficzny. Z analiz PIRA wynika, że rynek ten może spodziewać się przez kolejne pięć lat wzrostu o 13,8%. NIEMCY Większoœć przedsiębiorców ma nadzieję, że z nowym rzšdem (koalicja CDU-SPD) ogólna sytuacja ekonomiczna ulegnie poprawie. Z drugiej jednak strony problemy budżetowe (nadal ogromne koszty niemieckiego ponownego zjednoczenia) będš wywierały presję na ekonomię. Obecnie w Niemczech œredniej wielkoœci drukarnie majš coraz więcej problemów. Nie sš one elastyczne tak jak mniejsze zakłady i nie mogš zredukować kosztów produkcji tak jak duże, zautomatyzowane firmy. Również w roku 2005 około 5% drukarń zniknęło z rynku, natomiast te, które się utrzymały, sš bardzo innowacyjne i działajš ze wzmożonš aktywnoœciš w poszukiwaniu nowych klientów. Z ostatnich danych PIRA wynika, że przez następne pięć lat produkcja magazynów i opakowań będzie się zwiększała. NORWEGIA Na norweskim rynku poligraficznym w 2006 roku będzie można zaobserwować większš konsolidację. Nastšpi najprawdopodobniej kilka dochodowych inwestycji w JDF w oparciu o rozwišzania workflow. Będzie można również zaobserwować znaczny rozwój druku cyfrowego zarówno jako alternatywy dla offsetu, jak i tradycyjnego sitodruku. Przypuszcza się, że rynek podczas tego roku będzie się powoli rozwijał, z zastrzeżeniem, że w tym czasie nie będzie miał miejsca niespodziewany wzrost stopy oprocentowania, która może spowodować znacznš niechęć drukarzy do inwestowania w nowe maszyny. Rok 2005 był rokiem stałego wzrostu dla większoœci firm. Wiele podmiotów łšczyło swe siły poprzez fuzje lub wykup mniejszych firm. Poziom inwestycji nie był oszałamiajšcy, ale wielu drukarzy sprzedało stare maszyny kupujšc jednoczeœnie szybsze i wydajniejsze modele. SZWAJCARIA Sektor poligraficzny w Szwajcarii przeżywa odrodzenie. W roku 2006 będzie można zaobserwować większš iloœć inwestycji zarówno w park maszynowy, jak i automatyzację oraz informatyzację procesów produkcyjnych. Proces restrukturyzacji przedsiębiorstw będzie kontynuowany w roku 2006. W roku 2005 odnotowano kilka znaczšcych wydarzeń. Zalicza się do nich duża liczba konsolidacji firm, m.in. największa drukarnia arkuszowa w centralnej Szwajcarii Đ UD Print Đ wykupiła Sticher Painting/Ringier. Dzięki temu powstała największa drukarnia komercyjna w Szwajcarii z zakładami produkcyjnymi w Zofingen i St. Gallen. Inapa Switzerland przejęła od firmy Baumgartner dystrybucję papieru, co oznacza, że w Szwajcarii pozostanie tylko jedna samodzielna firma handlujšca papierem Đ Fischer Papier, St. Gallen. Wydarzeniami były też pierwsze w Szwajcarii instalacje maszyn: KBA Cortina, Heidelberg Speedmaster XL, Rotoman nowej generacji oraz KBA Genius. WŁOCHY Coraz trudniej prognozować rozwój rynku poligraficznego we Włoszech, gdyż tam żyje się z dnia na dzień. W tym kraju kilka wiodšcych drukarń rozwija się bardzo dobrze, a duża iloœć mniejszych ma poważne problemy borykajšc się z trudnoœciami panujšcymi na rynku. Rok 2006 nie zapowiada się pomyœlnie dla drukarzy, poczšwszy od wzrostu cen materiałów poligraficznych (papier, farby, płyty), a skończywszy na podniesieniu cen produktów konsumpcyjnych. Czy drukarze będš w stanie utrzymać się na rynku zwiększajšc również swoje ceny? Druga połowa roku 2005 była pozytywna dla dostawców maszyn i urzšdzeń poligraficznych Đ sprzedaż maszyn lakierujšcych oraz offsetowych maszyn arkuszowych, głównie w formacie B1, cišgle wzrasta (przede wszystkim 6/8/10-kolorowych). *** Dodatkowo przeprowadziliœmy krótkš analizę na temat najważniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce na rynku poligraficznym w krajach zrzeszonych w Stowarzyszeniu. Wyniki tego krótkiego badania zostały przedstawione na rys. 1. Większoœć krajów uznała, że najważniejszym wydarzeniem na rynku poligraficznym było powstanie Kodak Graphic Communications Group (GCG). Szybkie kształtowanie się GCG rozpoczęte we wrzeœniu 2003 osišgnęło punkt kulminacyjny w czerwcu 2005 roku wraz z pozyskaniem Creo. Portfolio amerykańskiego giganta obejmuje tak znane firmy jak KPG, Express, Encad, Kodak Versamark oraz Creo, występujšce obecnie pod znakiem firmowym Kodak. Równie interesujšcymi i godnymi uwagi wydarzeniami były wprowadzenie maszyny Heidelberga Speedmaster XL, powstanie koncernu XSYS oraz powolna ekspansja rynku chińskiego na tereny Europy. Zbadaliœmy też, który z segmentów poligrafii wydaje się być najbardziej obiecujšcy i rozwojowy w roku 2006. Jak wynika z analizy, według przedstawicieli oœmiu krajów europejskich najbardziej rozwojowy powinien być rynek opakowań. Coraz więcej drukarń czerpie korzyœci z tej możliwoœci starajšc się jednoczeœnie inwestować w park maszynowy, aby wcišż unowoczeœniać produkcję opakowań. Za rozwojowe uznano również: druk cyfrowy, produkcję magazynów, druk wysokojakoœciowy oraz produkcję etykiet (rys. 2). Na koniec przedstawiliœmy trzy stwierdzenia z proœbš o okreœlenie, czy sš one prawdziwe, czy też fałszywe (nie majš odzwierciedlenia na danym rynku). Wyniki tych badań przedstawiajš się następujšco (rys. 3): stwierdzenie, że druk powinien być procesem zarzšdzanym komputerowo, wszyscy przedstawiciele jednogłoœnie uznali za prawdziwe. Całkowite skomputeryzowanie przepływu pracy jest niezbędne dla osišgnięcia większej wydajnoœci produkcji oraz zmniejszenia kosztów pracy. Istotne jest zwłaszcza obniżenie kosztów produkcji, by utrzymać poziom marży na sprzedaży. Powišzania pomiędzy klientami, programami do zarzšdzania firmš a rzeczywistš produkcjš pozostanš nadal niezbędne. Cały przemysł poligraficzny będzie najprawdopodobniej już wkrótce w pełni skomputeryzowany. Przy postępujšcym rozwoju technologicznym i otaczajšcej nas komputeryzacji nie należy zapominać, że osobiste kontakty pomiędzy klientami a przedstawicielami firm pozostajš nadal niezwykle istotne. Kolejne stwierdzenie mówišce o tym, że drukarze nie mogš wygenerować popytu na druk, spotkało się z połowicznš akceptacjš. Niektórzy sšdzš, że przemysł poligraficzny jest w swej istocie przemysłem usługowym, więc drukarze nie sš w stanie samodzielnie wygenerować zapotrzebowania na druk. Nie będš w stanie przetrwać na rynku z myœlš, że niska cena będzie argumentem przetargowym na rzecz uzyskania zlecenia. Powinni także oferować dodatkowe usługi logistyczne oraz wykończeniowe, aby być nadal konkurencyjnymi dla dużych koncernów. Częœć osób zdecydowanie nie zgadzała się z tym stwierdzeniem uważajšc, że poligrafowie sš zmuszeni do generowania popytu na druk, gdyż inaczej by nie przetrwali. Czyniš to poprzez wprowadzanie innowacji, edukację klientów końcowych oraz zwiększenie aktywnej sprzedaży. Ostatnie stwierdzenie: ăSam offset to nie wszystko. Druk cyfrowy jest zasadniczym dopełnieniem offsetuÓ wywołało burzę i zakończyło się przewagš osób, które podpisały się pod tym zdaniem. Offset sam w sobie nie jest już wystarczajšcy. ăCzysto offsetowyÓ biznes będzie coraz bardziej niszowy, na przykład ze względu na błyskawiczne tempo rozwoju druku personalizowanego. Kombinacja offsetu i druku cyfrowego może być doskonałym instrumentem w generowaniu popytu np. poligraficznš i będzie stawała się niezbędna, aby zaoferować klientom pełne usługi produkcyjne. Każdy drukarz powinien wychodzić naprzeciw wymaganiom klientów poprzez wybieranie najlepszej drogi do zrealizowania zleconych prac. Opracowanie: Sylwia Gotowicka-Adamczyk Jako uzupełnienie materiału z Eurographic Press zamieszczamy informacje o rynkach trzech krajów nieuwzględnionych w tym opracowaniu. Dane dotyczš roku 2004. Rosja Według europejskiego stowarzyszenia dystrybutorów papieru Eugropa przemysł poligraficzny w Rosji od dwóch lat charakteryzuje się stałym wzrostem na poziomie 3-5% rocznie. Wiele przedsiębiorstw zdecydowało się zracjonalizować produkcję poprzez jej specjalizację i skoncentrowanie się na okreœlonym asortymencie. Dobrze funkcjonuje współpraca partnerska pomiędzy drukarniami. Ostatnie targi drupa wywarły silny wływ na branżę. Drukarze rosyjscy dużo zainwestowali i po raz pierwszy wystšpiły na lokalnym rynku takie zjawiska jak nadmiar mocy produkcyjnych oraz poważna konkurencja. W cišgu ostatniego roku państwo rosyjskie realizowało program prywatyzacji, co spowodowało dwukrotny wzrost inwestycji. Najważniejsze miały miejsce w segmencie prasowym, gdzie wydawcy znacznie zwiększyli możliwoœci druku 4-kolorowego i wdrożyli nowe projekty. Wzrosła także znaczšco liczba instalowanych maszyn cyfrowych, a sprzedaż systemów CtP podwoiła się w stosunku do roku 2003. Wielka Brytania W branży poligraficznej działało tu 12 000 firm, w których było zatrudnionych 185 000 osób, a wartoœć obrotów wyniosła 14,6 mld funtów. W Wielkiej Brytanii poligrafia jest pištym co do wielkoœci sektorem przemysłowym. Największa koncentracja przemysłu poligraficznego występuje w Londynie i w południowo-wschodniej częœci kraju. 550 firm zatrudnia ponad 50 osób, ale aż 90% Đ poniżej 20. Na liœcie 500 największych przedsiębiorstw tej branży sporzšdzonej przez branżowe czasopismo ăPrint-WeekÓ pierwsze miejsce zajmuje De la Rue (z wartoœciš obrotów wynoszšcš w 2004 r. blisko 700 mln funtów); następne: Chesapeake, Polestar, St Ives. Do roku 1999 sektor cierpiał na chroniczny nadmiar mocy produkcyjnych: 70% drukarń deklarowało, że nie wykorzystujš w pełni możliwoœci swojego parku maszynowego. W obliczu konkurencji występujšcej w Europie, w W. Brytanii również powstały firmy specjalizujšce się w zlecaniu druku. Stšd silna presja cenowa, na którš nałożyła się podwyżka cen materiałów. Skłoniło to wiele przedsiębiorstw do ograniczania kosztów i poprawy wydajnoœci pracy. Œrednia wartoœć obrotów w branży poligraficznej wzrosła w 2004 roku do 13,155 mln funtów w porównaniu z 12,77 mln w 2003; wzrosła także wartoœć zysku przed opodatkowaniem. W kwietniu 2005 jedynie 22% drukarń ankietowanych przez brytyjskš federację drukarzy BPIF deklarowało niższy od normalnego poziom zamówień. USA Według branżowego miesięcznika ăGraphic Arts MonthlyÓ rok 2004 w Stanach Zjednoczonych charakteryzował się przede wszystkim licznymi akwizycjami, z których najważniejszš było przejęcie firmy Moore-Wallace przez RR Donnelley (wartoœć transakcji: 2,8 mld USD). ăGraphic Arts MonthlyÓ również opublikował ranking 101 największych przedsiębiorstw poligraficznych z USA i Kanady. Listę otwiera oczywiœcie RR Donnelley z obrotem ponad 8 mld USD; następni sš Quebecor World (6,39 mld) i Quad/Graphics (2 mld). Spoœród tych 101 firm większoœć osišgnęła w 2004 r. zyski, w przeciwieństwie do roku 2003, a także, co należy podkreœlić, żadna nie odnotowała spadku obrotów w porównaniu z poprzednim rokiem. Na podstawie ăCaractřreÓ nr 615/2005 opracowała IZ