Warszawska drukarnia Ergo BTL, znana również jako drukarniacyfrowa.com, posiada 4 cyfrowe maszyny drukujące. Każda z nich została wyposażona w serwer EFI Fiery. Właściciele zdecydowali się na korzystanie z technologii EFI, ponieważ oferuje ona wiele korzyści takich jak wyższa produktywność, ujednolicone workflow, wyższa jakość druku oraz jednolita kolorystyka odbitek ze wszystkich urządzeń.
Ergo BTL jest rodzinną firmą założoną w 1996 roku przez dwóch braci – Mariusza i Michała Siwków. Początki naszej działalności to usługi fotograficzne, jednak po krótkim czasie całkowicie zmieniliśmy profil na zgodny z naszym wykształceniem: obaj ukończyliśmy Instytut Poligrafii Politechniki Warszawskiej – wspomina Michał Siwek, współwłaściciel Ergo BTL. – Od 1998 r. działamy wyłącznie w branży poligraficznej. Zaczynaliśmy od małego studia DTP, które rozwinęło się do jednej z najlepszych naświetlarni CtP w Polsce. Projekt naświetlarnia.pl został zakończony po osiągnięciu celów biznesowych w 2007 roku. Wyposażenie firmy w cyfrowe maszyny drukujące otworzyło drogę do stworzenia nowoczesnej drukarni. HP Indigo pierwszej generacji było dopiero drugą lub trzecią tego typu maszyną w Polsce, co dało nam dużą przewagę konkurencyjną i zapoczątkowało projekt drukarniacyfrowa.com – mówi Michał Siwek. – W 2007 roku uruchomiliśmy ćwierćformatową maszynę offsetową Heidelberg Printmaster 52-4, która poza ekonomiczną produkcją w nakładach powyżej 200 egz. gwarantuje także wysoką jakość druków. Zaraz potem – w oparciu o najnowsze rozwiązania technologiczne – zbudowaliśmy introligatornię. Dziś Ergo BTL to drukarnia potrafiąca doskonale łączyć tradycyjną technologię druku offsetowego z drukiem cyfrowym. W 2012 roku maszyna HP Indigo została wymieniona na kolorowy system drukujący Heidelberg Linoprint i to był nasz pierwszy kontakt z EFI Fiery. W 2014 roku po raz kolejny skorzystaliśmy z dotacji (z pierwszej w 2005 roku współfinansowany był zakup HP Indigo i części maszyn introligatorskich) i zainwestowaliśmy w linię do oprawy twardej firmy Zecchini oraz oprogramowanie, m.in. Kodak Insite.
Ergo BTL współpracuje zarówno z jednoosobowymi firmami, jak i ze średnimi oraz z dużymi przedsiębiorstwami. Wśród klientów drukarni znaleźć można wiele wydawnictw, agencji reklamowych, sieci handlowych i prestiżowych instytucji.
Obecnie w Ergo BTL pracują cztery cyfrowe maszyny drukujące: Linoprint oraz Ricoh i dwie maszyny Canon. Ponad 90 proc. prac realizowanych jest w ćwierćformacie, stąd zawężenie parku maszynowego do tego rozmiaru arkusza – wyjaśnia Michał Siwek. – Większy format maszyny potrzebny jest nam właściwie tylko do drukowania okładek ze skrzydełkami czy folderów składających się z 3 arkuszy A4, co realizują teraz dwie maszyny cyfrowe zakupione w tym roku – Ricoh oraz Canon. W jednej długość papieru wynosi 760 mm, w drugiej – 700 mm.
Pierwsze z konieczności, kolejne z wyboru
Maszyna Linoprint zakupiona od firmy Heidelberg została dostarczona z serwerem Fiery, choć wówczas skłanialiśmy się ku Creo, ponieważ korzystaliśmy już z oprogramowania tej firmy na naszej naświetlarce i liczyliśmy na ich połączenie – wspomina Michał Siwek. – Okazało się to jednak trudniejsze niż myśleliśmy i zgodziliśmy się na Fiery, z czego dziś jesteśmy bardzo zadowoleni. Przy zakupie kolejnych maszyn drukujących byliśmy już zdecydowani na Fiery, pomimo że producenci przekonywali nas do innych rozwiązań. Uznaliśmy, że ujednolicenie oprogramowania będzie niosło za sobą wyłącznie korzyści, związane z szybkością uruchomienia i łatwością obsługi. Zakup maszyny Canon również związany był z serwerem Fiery i to w tej „mocniejszej” wersji.
W zależności od producenta OEM i rodzaju maszyny proponujemy różne wersje Fiery – wyjaśnia Krzysztof Pawluk, technical support specialist w firmie EFI. – Wersja zainstalowana w Ergo BTL jest bardziej zaawansowana, o wyższej wydajności i z możliwością rozbudowy o dodatkowe oprogramowanie, które usprawnia pracę drukarni cyfrowej. W przypadku, kiedy nie ma innych narzędzi, wszystkie operacje prepress można przeprowadzać z poziomu Fiery Command Work-Station – od kontroli jakości, przez weryfikację, po regulację kolorystyczną. Jest to rozwiązanie wielozadaniowe i wielofunkcyjne, wyposażone dodatkowo w Adobe PDF Print Engine, który poprawia jakość i zwiększa możliwości drukowania różnego rodzaju dokumentów generowanych przez firmy zewnętrzne, w tym plików PDFx4.
Wsparcie całej inwestycji
Ergo BTL dąży do tego, aby to nie klient, lecz drukarnia decydowała, w jakiej technologii – cyfrowej czy offsetowej – wydrukowane będzie zlecenie. Przy wielu pracach naprawdę nie ma już różnicy pomiędzy cyfrą a offsetem – twierdzi Michał Siwek. – Jeśli decyzja zależy od nas, lepiej możemy zarządzać naszą wydajnością i produktywnością, a także rentownością.
W przypadku firm, które zaczynają swoją przygodę z drukiem i nie mają jeszcze zaplecza w postaci działu prepress, serwer Fiery zapewnia wszystkie narzędzia niezbędne do prawidłowego wydruku – od przygotowania pliku, przez korekcję, po zarządzanie kolorem i wsparcie w zakresie wydajności. Nie ma sensu inwestować w wydajne maszyny drukujące, jeśli nie ma się odpowiednio wydajnego serwera i czeka się na przetworzenie pliku – uważa Krzysztof Pawluk. – W ten sposób serwery Fiery zapewniają wsparcie dla zmieniających się oczekiwań rynku w całym okresie inwestycji. W najnowszych wersjach kontrolerów pojawiły się rozwiązania wspierające pełną automatykę produkcji, gdzie działanie operatora ograniczone jest do „przeciągnij i upuść”. Przy coraz mniejszych nakładach i coraz większych potrzebach naszych klientów czas poświęcony na przetwarzanie i obróbkę pliku zaczyna być znaczącym kosztem w stosunku do przychodów. Serwery Fiery poprzez zaawansowaną automatyzację ograniczają ten czas do niezbędnego minimum.
Szybkość personalizacji to kolejna zaleta Fiery – dodaje Michał Siwek. – Mamy cykliczne prace wymagające personalizacji rzędu 200 tys. rekordów. W porównaniu z rozwiązaniami innych producentów Fiery jest bezkonkurencyjne.
Wiele technologii, jedna aplikacja
W zależności od posiadanego przez drukarnię systemu zarządzania informacją (MIS) jesteśmy w stanie zintegrować serwer Fiery z kompletnym środowiskiem produkcyjnym – mówi Krzysztof Pawluk. – Wykorzystywany jest do tego standard przemysłowy JDF, w kwestii integracji mamy opracowane wszystkie procedury. Ważne jednak, aby i urządzenia klienta obsługiwały standard JDF. Innym rozwiązaniem jest zastosowanie oprogramowania Fiery JobFlow, które adaptuje serwer Fiery do istniejącego środowiska produkcyjnego i pozwala mu maksymalizować stopień automatyzacji poszczególnych procesów. Decyzja o inwestycji w serwer Fiery nie ogranicza więc możliwości stosowania różnych narzędzi czy aplikacji. W przyszłości rozwiązania do druku wielkoformatowego również będą integrowane w jeden interfejs Command WorkStation, pozwalający na zarządzanie całym procesem produkcji – mało- i wielkoformatowej – z jednego miejsca. Firma EFI wychodzi z założenia, że wszystko, co można zautomatyzować, należy zautomatyzować, aby uniknąć błędów i zwiększyć produktywność.
Anna Naruszko