Najmniejszy, ale najważniejszy
6 gru 2016 14:58

Zakup systemu kontroli wizyjnej jest najmniejszą inwestycją o jednocześnie największej wadze, ponieważ to właśnie w prepressie powstają pliki, z których drukowane są opakowania. Jeden błąd w projekcie zaakceptowanym przez klienta może zakończyć doskonale zapowiadającą się współpracę. Tymczasem inspekcja wizyjna zapewnia rzecz najważniejszą: bezpieczeństwo drukarni oraz jej klientom. Systemy inspekcji zastosowane m.in. w prepressie skutecznie zabezpieczają przed błędami – wyjaśnia Marcin Weksler z EyeC Polska. – Zastosowanie systemu, który pozwala na porównanie pliku klienta z plikiem do druku, umożliwia wykrycie potencjalnych niezgodności już na początku procesu. Klienci akceptując projekt opakowania ufają drukarni, że jest dokładnie taki, jak przesłany przez nich wzorzec. EyeC jest ekspertem i wiodącym dostawcą w branży systemów do inspekcji wizyjnej, których sukces tkwi nie tylko w zaawansowanej technologii, ale również w prostej implementacji i łatwej obsłudze. Rozwiązania inspekcyjne w postaci zaawansowanego systemu Proofiler Graphic są przeznaczone zarówno dla działu prepress drukarni, jak i jej klientów końcowych. Dla jednych i drugich bowiem odpowiedzialność za wyprodukowany towar jest kluczowa – liczą się najwyższa i bezbłędna jakość druku, brak pomyłek, dokładność i pewność. System EyeC Proofiler Graphic umożliwia bardzo szybką analizę zgodności plików PDF z drukarni z projektami klienta (PDF do PDF), jak również, w późniejszym etapie, PDF do montażu w procesie step&repeat oraz montaż do montażu, także wspólny (inne fomaty plików to: ai, bmp, jpg, tiff). Inspekcja jest błyskawiczna, obiektywna i przede wszystkim powtarzalna – tak często, jak jest to potrzebne. Kluczowa jest tu możliwość kontroli wszystkich elementów opakowania w jednym procesie i na jednym systemie. Wyniki są dostępne zaraz po jej ukończeniu, podsumowane w generowanym automatycznie raporcie w PDF. Nie mniej ważne są możliwość łatwego ustawienia czułości systemu zależnie od potrzeb i implementacja rozwiązań dedykowanych stricte branży poligraficznej. Zakres inspekcji pozwala na wykrywanie niepożądanych różnic na całym obszarze opakowania, niezależnie od tego, czy jest to projekt kartonika, ulotki, etykiety, folii czy folii aluminiowej. Porównywane są grafika, kolory, tekst oraz weryfikowane kody 1D, 2D i QR, a także dekodowany zapis Braille’a w dowolnym alfabecie i sprawdzana poprawność jego pozycji na opakowaniu. Czas i pieniądze Z biznesowego punktu widzenia 100 proc. kontrola ma sens tylko wtedy, gdy stosunek ceny, jaką klient jest gotowy zapłacić, do ryzyka związanego z popełnieniem błędu jest na odpowiednim poziomie. Oznacza to tylko tyle, że koszty kontroli nie mogą przekroczyć progu rentowności produkcji i jej gotowości w oczekiwanym przez klienta czasie. Firmy, szacując koszty kontroli i weryfikując je z kosztami potencjalnych błędów, prędzej czy później dochodzą do wniosku, że inwestycje w systemy zapobiegania lub wczesnego wychwytywania wad mają głęboki sens biznesowy. Zdarza się, że mimo chęci i gotowości przedsiębiorstwa do inwestycji oferty systemów inspekcyjnych wyglądają doskonale w fazie prezentacji, natomiast w fazie testów stopniowo tracą blask. Oprogramowanie kontroli wizyjnej skonfrontowane z rzeczywistością produkcyjną często nie daje zadowalającego rezultatu, zwłaszcza w obliczu wysokich kosztów zakupu. Natomiast właściwie ustawiony proces kontrolny i system inspekcji EyeC wprzęgnięty w ten proces zabezpiecza interesy klientów i drukarni na niedostępnym do tej pory poziomie, godząc wysoką skuteczność z komfortem użytkowania i ceną poniesionej inwestycji. Praktyka codziennego wykorzystania systemu EyeC Proofiler Graphic pokazała jego skuteczność przy zadowalającej szybkości działania, powtarzalności i łatwości obsługi – dodaje Marcin Weksler. – Polski rynek poligraficzny jest dla nas bardzo ważny, naszym celem jest dostarczenie systemów EyeC do wiodących producentów opakowań. Równolegle prowadzimy intensywne i zakończone sukcesami rozmowy z klientem końcowym, czyli odbiorcą opakowań. Wówczas i producent, i odbiorca opakowań dysponują tym samym, kompatybilnym rozwiązaniem, co bez wątpienia służy obu stronom. Artykuł sponsorowany