Niby zwykłe szmatki, ale…
6 gru 2016 14:58

W dniu 20 października br. odbyło się międzynarodowe spotkanie dziennikarzy w zakładzie firmy MEWA Textil-Service GmbH w Schwechat w Austrii, miejscowości położonej niedaleko Wiednia. Obecnie firma MEWA posiada liczne zakłady na terenie Europy, takie jak zakład w Schwechat, które oferują pełen serwis dla czyściw wielokrotnego użytku: dostawa-odbiór-pranie-wymiana. Rynek drukarski jest jedną z gałęzi przemysłowych, którym dedykowane są czyściwa firmy nadające się bardzo dobrze do czyszczenia m.in. maszyn, wałków drukarskich czy urządzeń do konserwacji obciągów offsetowych. Jak powiedział Piotr Borowczyk, prezes zarządu MEWA Textil-Service Sp. z o.o. w Polsce: „MEWA to nie ściereczki, MEWA to cały system usług”. Obecnych na spotkaniu gości z ponad 9 europejskich krajów powitali Bernd Feketeföldi, dyrektor handlowy oraz Stefan Janzen, dyrektor techniczny w grupie MEWA Textil-Service GmbH. Zaprezentowali oni firmę i działalność zakładu w Schwechat. Zarządzanie tekstyliami oraz ich produkcja to zasadniczy obszar działania Grupy MEWA. Sam zakład w Schwechat już od ponad 40 lat wyposaża wiele przedsiębiorstw na terenie Austrii w tekstylia przemys-łowe takie jak czyściwa wielokrotnego użytku, odzież zawodowa i ochronna, maty wchłaniające, rolki ręcznikowe czy urządzenia do czyszczenia części. Firma MEWA rozpoczęła działalność w 1908 r., kiedy to jej założyciel Hermann Gebauer zaprojektował czyściwo maszynowe, które miało posiadać jak najlepsze cechy dla tego typu produktu. Pomysł na czyściwo, które po użyciu może być prane i ponownie wielokrotnie wykorzystywane, okazał się na tamte czasy wizjonerski. Kluczowym punktem spotkania było zwiedzanie zakładu, gdzie wszyscy goście mogli na własne oczy przekonać się, jak odbywa się cały ten proces w praktyce. Zatem jak wygląda ten system? Na początku firma dostarcza zamówione czyściwa do klienta, po czym w cyklu dostaw, który jest wcześniej ustalany z firmą, zabrudzone ściereczki są od niego odbierane oraz wymieniane na taką samą ilość już wypranych czyściw. Następnie brudne czyściwa są przewożone w specjalnych pojemnikach MEWA SaCon do zakładu firmy. Pojemniki wykonane z odpornego na uszkodzenia wysokomolekularnego polietylenu niskociśnieniowego, w których składowane są ściereczki, są przeznaczone do transportu niebezpiecznych substancji i posiadają certyfikat ONZ. Ich pokrywy wyposażone są w uszczelkę zamontowaną metodą wtrysku, co pozwala zamykać pojemniki hermetycznie. Po dotarciu do zakładu czyściwa są poddawane praniu. Co jest istotne i warte podkreślenia, to ekologiczny aspekt tego procesu, podobnie jak podejście firmy MEWA do tematyki ochrony środowiska i zasobów naturalnych. Poza samym rozwiązaniem, które oferuje użycie czyściw wielokrotnie (jak zapewnia producent, czyściwa mogą być wykorzystywane nawet do 50 razy), firma MEWA także pierze ekologicznie. Jest to możliwe dzięki sprawdzonym, specjalistycznym urządzeniom i instalacjom technologicznym opracowanym w taki sposób, by służyć ochronie środowiska. Przykładem może być opracowana przez firmę MEWA technika kaskadowa przetwarzania wody do prania i płukania, która pozwala na oszczędność wody do 50 proc. w porównaniu z tradycyjnymi technologiami używanymi w standardowych pralniach. Nadająca się do ponownego wykorzystania woda z płukania jest filtrowana, uzdatniana i stosowana w kolejnych cyklach prania. Jednocześnie urządzenia przeznaczone do oczyszczania ścieków stosowane w zakładach utrzymują wysoki stopień czystości wody – do 99,8 proc. Dzięki termicznemu ponownemu wykorzystaniu wyizolowanych w procesie prania substancji zanieczyszczających – głównie starych olejów, którymi nasączone są czyściwa – MEWA gwarantuje do 80 proc. zapotrzebowania na energię, wykorzystywaną przez linie piorące i suszące czyściwa. Także w tym wypadku, ze względu na ochronę środowiska, niezbędne do tego celu instalacje kotłów parowych wyposażono w wysokotemperaturowe komory spalania i płuczki spalin. Środki piorące stosowane w specjalnej procedurze prania dozowane są w możliwie jak najmniejszych dawkach oraz ulegają rozkładowi biologicznemu. Po zakończonym procesie prania woda jest wyciskana z czyściw, które podczas tego procesu tworzą jednolitą masę przypominającą wyglądem duży tort. Następnie czyściwa, szmatka po szmatce, są od siebie oddzielane. Kolejnym etapem jest kontrola wizualna czyściw. W jej trakcie eliminowane są czyściwa, które nie spełniają standardów jakościowych (jak chociażby czyściwa wystrzępione lub porwane). Na sterowanym komputerowo stanowisku kontroli jakości elektroniczna waga sprawdza automatycznie ciężar każdego pojedynczego czyściwa. Te zbyt ciężkie, w których mogą się znajdować pozostałe opiłki metalu lub inne ciała obce, są odrzucane, podobnie jak szmatki zbyt lekkie, takie, które w wyniku długiej eksploatacji nie nadadzą się już do ponownego użycia. Ale nie tylko czyściwa są poddawane czyszczeniu w zakładach firmy MEWA; również pojemniki do transportu czyściw są tutaj myte w specjalnych urządzeniach czyszczących. Po tym procesie czyste pojemniki czekają na napełnienie ich wypranymi czyściwami i są gotowe do transportu z powrotem do klientów. Tradycyjne papierowe chusteczki lub zwyczajne ściereczki mają to do siebie, że zwykle zaraz po użyciu lądują w koszu. Jednocześnie w miejscach takich jak drukarnie maszyny i inne urządzenia mu- szą być regularnie i dokładnie czyszczone, a stan czyszczonej powierzchni – zadbany. Trzeba przyznać, że w tym wypadku system tekstyliów wielokrotnego użytku przedstawia się jako bardzo nowoczesny, a rozwiązania technologiczne stosowane przez firmę MEWA są wręcz unikalne pośród tych obecnie oferowanych na rynku.