Przyznaną Polsce w budżecie UE na lata 2014-2020 kwotę 72,9 mld euro na politykę spójności będzie można przeznaczyć m.in. na badania naukowe, ich komercjalizację, cyfryzację i podnoszenie konkurencyjności przemysłu.
Zgodnie z uzgodnionym projektem budżetu UE na lata 2014-2020, Polska otrzyma 105,8 mld euro, czyli o prawie 4 mld euro więcej niż w poprzednim budżecie. Na politykę spójności dostaniemy 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. Tym samym Polska będzie największym beneficjentem UE. Po przeliczeniu tej kwoty na złotówki, a także uwzględniając inflację, z budżetu Unii Europejskiej do 2020 r. trafi do Polski ok. 500 mld zł.
Dla kogo dotacje 2014
Już od kilku miesięcy w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego trwają prace nad stworzeniem szczegółowych wytycznych określających, na jakie cele i w jaki sposób będą wydawane unijne pieniądze w latach 2014-2020. Podstawą do jakichkolwiek działań po roku 2014 będą 3 dokumenty. Pierwszy to Umowa Partnerstwa, czyli pewnego rodzaju kontrakt pomiędzy Polską a Komisją Europejską, w którym zostaną określone cele, jakie osiągniemy dzięki funduszom unijnym (założenia tego dokumentu zostały przyjęte przez rząd 15.01.2013 r.). Drugi dokument to tzw. Programy Operacyjne; określi on, w jaki sposób i na jakie typy projektów unijne pieniądze będą wydawane, a trzeci to Kontrakt Terytorialny, czyli umowa pomiędzy polskim rządem a poszczególnymi województwami, w której zostaną zawarte cele i sposoby ich osiągnięcia w poszczególnych regionach.
Koniec z prostymi dotacjami
Typowe dotacje na rozwój przedsiębiorstwa już za kilka miesięcy całkiem znikną. Co prawda, nowy budżet Unii Europejskiej na lata 2014-2020 będzie ukierunkowany na gospodarkę, jednak głównym celem będzie pobudzanie innowacyjności. W przyszłym rozdaniu ma znacznie wzrosnąć pula na badania naukowe, rozwój technologiczny i innowacyjność. Pod względem tej ostatniej w polskich firmach jest bardzo dużo do zrobienia – w Unijnym Rankingu Innowacyjności nasz kraj znalazł się dopiero na 23. miejscu.
Unia Europejska nie chce już wspierać inwestycji polegających na zakupie innowacji z zewnątrz. Teraz innowacje trzeba będzie tworzyć wewnątrz w firmie oraz we współpracy ze sferą nauki. Dotacje unijne mają zachęcać do nawiązywania takiej współpracy oraz do kreowania innowacji. Polskie uczelnie otrzymały dotychczas duży zastrzyk unijnej gotówki. Dzięki temu mogły wyposażyć się m.in. w najnowocześniejszy na świecie sprzęt laboratoryjny i badawczy. Jako dobry przykład należy tutaj podać Centrum Bioimmobilizacji i Innowacyjnych Materiałów Opakowaniowych (CBIMO), które powstało pod skrzydłami Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. CBIMO jest obecnie uznawane za jedno z najlepiej wyposażonych laboratoriów w Europie, a realizowane projekty często obejmują branżę poligraficzną i producentów opakowań.
Patenty, patenty, patenty!
Jednym z głównych priorytetów dotacji 2014-2020 jest pobudzenie kreatywności i innowacyjności polskiej gospodarki. Realizacja tych celów będzie obejmowała przede wszystkim współpracę na linii nauka-przemysł oraz tzw. wynalazczość. Aby wynalazek mógł uzyskać patent, powinien spełniać łącznie następujące wymagania: być nowy, nadawać się do przemysłowego stosowania i posiadać poziom wynalazczy. Wynalazek uważa się za nowy, jeśli nie jest on częścią stanu techniki, przy czym przez stan techniki rozumie się wszystko, co zostało udostępnione do wiadomości publicznej (także informacje zawarte w innych zgłoszeniach patentowych).
Najtrudniejsze jest jednak kryterium „poziomu wynalazczego”. Ustawa podaje jedynie, że wynalazek posiadający tę cechę nie wynika, w sposób oczywisty, ze stanu techniki. Taka definicja powoduje często sprzeczne interpretacje i niejasności. Typowym błędem procedury patentowej jest także m.in. zbyt szybkie ujawnianie pomysłów. Patent musi być nowością, dlatego do czasu zgłoszenia nie wolno publicznie ujawniać żadnych szczegółów.
Dobry rzecznik patentowy jest nieoceniony (jest ich w Polsce kilkuset), zwłaszcza taki, który ma wieloletnie doświadczenie w branży poligraficznej. Przeszukanie baz patentowych, opracowanie prawidłowego zgłoszenia patentowego oraz sformułowanie odpowiednich zastrzeżeń to nie są zadania proste. Źle sformułowane zastrzeżenia stanowią częsty powód odrzucenia patentu (aż 40 proc. zgłoszeń patentowych w Polsce spotyka odmowa). Dla procesu pozyskania dotacji nie jest jednak istotne, czy patent uzyska pozytywną decyzję, czy nie; najważniejsze jest, aby otrzymał tzw. pozytywne sprawozdanie o stanie techniki.
Broker technologii poligraficznych
Warto w tym miejscu w skrócie omówić ideę przyświecającą funkcji brokera technologii poligraficznych. Opisane powyżej założenia nowych priorytetów innowacyjnej gospodarki opartej na kreatywności i współpracy są nie tylko wymogiem pozyskania unijnych pieniędzy, ale przede wszystkim zjawiskiem, które coraz silniej dociera do biznesowej rzeczywistości. Bez kreatywności, innowacji i współpracy wiele firm będzie obniżało swoją konkurencyjność, a co za tym idzie przestaną być rentowne. Już obecnie obserwujemy początki realizacji scenariusza niemieckiego, gdzie przez okres ok. 10 lat liczba firm z branży poligraficznej zmniejszyła się o blisko połowę. Pracując przez wiele lat z dziesiątkami firm w zakresie planowania inwestycji i pomocy w pozyskaniu współfinansowania zewnętrznego, miałem okazję realizować różnorodne mechanizmy kreowania innowacji i kreować płaszczyzny współpracy ze sferą nauki. Uwzględniając te doświadczenia należy stwierdzić, że współpraca na linii nauka – biznes w branży poligraficznej napotyka wiele trudności. W pewnej mierze są to ograniczenia proceduralne i organizacyjne, ale jednymi z najważniejszych są brak koordynacji i komunikacji, specjalizacja w wąskich dziedzinach, a co za tym idzie – brak możliwości szerokiego spojrzenia na projekt. W Europie Zachodniej zawód brokera technologicznego jest standardem od wielu lat. W Polsce było to dotychczas realizowane jako działanie towarzyszące np. projektom dotacyjnym, jednak tego typu działania charakteryzują się brakiem planowania i długofalowej strategii. Należy pamiętać, że prace badawczo-rozwojowe czy proces patentowania wymagają czasu, a przygotowując się do aplikowania o unijne środki często mamy go zbyt mało.
Dotacje w regionach
Ważną zmianą w unijnych dotacjach będzie sposób rozdzielania środków. Nowe zasady oznaczają, że w rezultacie na poziomie województw dzielonych będzie znacznie więcej pieniędzy niż do tej pory. Ze szczebla wojewódzkiego będzie zarządzane niemal 60 proc. budżetu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Europejskiego Funduszu Społecznego, co oznacza wzrost o ok. 20 proc. w porównaniu z obecnym stanem. Dotychczas główną rolę w przyznawaniu dotacji odgrywała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Większość województw bardzo sprawnie poradziła sobie z przyznawaniem unijnych środków i tym samym udowodniły, że radzą sobie z tym lepiej i z większym pożytkiem niż instytucje centralne takie jak np. BGK.
22,8 mld euro mają w sumie otrzymać do dyspozycji wszystkie województwa. To pieniądze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Europejskiego Funduszu Społecznego. Dotychczas z tych dwóch funduszy regiony miały do dyspozycji 19,8 mld euro. Pieniądze w nowej perspektywie finansowej UE mają być dzielone pomiędzy regiony według tak zwanego algorytmu berlińskiego. Algorytm ten uwzględnia m.in. liczbę mieszkańców danego województwa, bezrobocie, różnicę pomiędzy PKB i siłą nabywczą (popyt) w regionie, liczoną per capita względem średniej unijnej.
Wspomniane 22,8 mld euro to jeszcze nie wszystkie środki, bo dojdą do nich dodatkowe pieniądze z tzw. obszaru strategicznej interwencji (1,5 mld euro) oraz krajowa rezerwa wykonania – około 4,5 mld euro – która będzie dodatkowo dzielona po 2018 roku.
Mazowieckie 2020
Mazowieckie to województwo, które będzie traktowane inaczej niż pozostałe. Zostanie pierwszym regionem, który w unijnej klasyfikacji opuści kategorię najsłabiej rozwiniętych. W rezultacie będą w nim obowiązywały inne zasady wsparcia. Warto jednak zauważyć, że PKB per capita Warszawy jest kilkakrotnie wyższe od najbiedniejszych powiatów Mazowsza. Dlatego pomoc dla części regionu, która nie wchodzi w skład metropolii warszawskiej, będzie zbliżona do zasad obowiązujących w innych regionach.
Pożyczki czy dotacje?
Już wiadomo, że znacznie szerzej niż do tej pory będą stosowane zwrotne instrumenty finansowe takie jak np. pożyczki i poręczenia. Do tej pory instrumenty zwrotne stanowiły ok. 1 proc. budżetu, w nowym rozdaniu nastąpi wzrost nawet do 10 proc. W przypadku pożyczek każde euro może być wykorzystane kilkakrotnie przez różnych przedsiębiorców, co oczywiście przekłada się na oszczędności. To dla Unii priorytet, zwłaszcza w obecnych czasach walki ze spowolnieniem gospodarczym. Preferencyjne pożyczki stanowią oczywiście mniejszą korzyść dla przedsiębiorców, jednak w sytuacji ograniczenia niektórych typów dotacji będzie to także niezwykle interesujący kawałek unijnego tortu.
e-gospodarka i B2B
Rząd i branża teleinformatyczna pracują obecnie nad programem „Polska Cyfrowa”. Będzie to jeden z nielicznych programów operacyjnych nowej perspektywy unijnej na lata 2014-2020 dedykowany jednej dziedzinie biznesu – w tym wypadku chodzi o rozwój e-technologii i potrzebnej do ich upowszechnienia infrastruktury szerokopasmowego Internetu. Najnowsze informacje w tym zakresie mówią o kwocie 2,5 mld euro, z tego 1 mld euro na rozwój sieci szerokopasmowych, a pozostałe 1,5 mld euro – na rozwój usług e-administracji i e-biznesu. Wydatki na sieci szerokopasmowe z programu „Polska Cyfrowa” mają umożliwić każdemu Polakowi dostęp do Internetu o przepustowości co najmniej 30 Mb/s. Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni potwierdził, że w ramach programu operacyjnego „Polska Cyfrowa” z funduszy prywatnych i państwowych do 2020 r. ma być wydane 25-30 mld zł, co ma się przełożyć na zwiększenie PKB łącznie o 4 proc. w latach 2014-2020. Jest to bardzo dobra informacja dla branż poligraficznej i produkcji opakowań, gdyż nowoczesne technologie informatyczne – zwłaszcza w zakresie systemów MIS/ERP i W2P – są ich nieodłącznym elementem. Dodatkowo znaczące poszerzenie dostępu do sieci szerokopasmowej umożliwi jeszcze większej liczbie klientów korzystanie np. z usług typu web-to-print oferowanych przez drukarnie.
Dotacje 2007-2013 – fakty
Według danych MRR, w marcu 2013 wydatki na inwestycje współfinansowane z funduszy unijnych na lata 2007-2014 sięgnęły 200,5 mld zł. 142 mld zł z tej kwoty to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Od początku uruchomienia programów unijnych, co nastąpiło w 2008 r., wnioskodawcy złożyli 256,9 tys. poprawnych pod względem formalnym wniosków na całkowitą kwotę dofinansowania, obejmującą zarówno środki unijne, jak i środki krajowe, wynoszącą 538,2 mld zł. W tym samym okresie podpisano 82 588 umów o dofinansowanie na kwotę 346,6 mld zł. Z tego 239,4 mld zł to dofinansowanie unijne. Oznacza to, że pula unijnych pieniędzy na lata 2007-2013 została zagospodarowana już w 85 proc. Na lata 2007-2013 Bruksela przyznała nam niemal 68 mld euro, przy czym pieniądze te mogą być wydawane do 2015 roku. Jak wynika z ustaleń przywódców państw UE na lutowym szczycie w Brukseli, z budżetu UE na lata 2014-20 Polska ma otrzymać na politykę spójności 72,9 mld euro. To ponownie daje nam pozycję największego beneficjenta funduszy UE.
Jak przygotować się do nowych dotacji
Dotacje unijne są częstym inicjatorem i katalizatorem innowacyjnych pomysłów w drukarniach. Ważne jest jednak, aby w przemyślany sposób pokierować całą procedurą zarówno od strony unijnej, jak i od strony zgłoszenia patentowego. Od 2014 r. znacznie więcej środków niż obecnie będzie przeznaczonych na komercjalizację wyników prac badawczo-rozwojowych (B+R) oraz innowacyjne projekty, w szczególności te związane z nowymi technologiami i patentami. Już dziś wiemy, że poprzeczka w ubieganiu się o unijne dotacje będzie zawieszona znacznie wyżej niż dotychczas. Dlatego tak ważne jest, aby odpowiednio wcześniej zacząć przygotowania do pozyskania unijnych środków. Cieszy nas fakt, że z kilkoma drukarniami z branży poligraficznej i produkcji opakowań już teraz rozpoczęliśmy przygotowania do wykorzystania dotacji inwestycyjnych w latach 2014 i 2015.