Plus dla Arizony
6 gru 2016 14:52

Firma Aba Plus z Bielska Podlaskiego w połowie grudnia ub.r. dołączyła do systematycznie poszerzającego się grona użytkowników ploterów UV Arizona firmy Océ, stając się pierwszym jej posiadaczem w regionie północno-wschodniej Polski. Co ciekawe i unikalne na rynku reklamy wizualnej, początki działalności bielskiej firmy sięgają 1963 roku, kiedy to Antoni Murawski – współwłaściciel firmy – z braku potrzeby reklamowania czegokolwiek w tamtych czasach wyspecjalizował się w produkcji szyldów, tablic, tabliczek, plakatów i przepisów bhp. Były to prace głównie ręczne, a spektrum wykorzystywanych narzędzi ograniczało się do nożyczek, cyrkla, skalpela, gąbki, wałka, farb i oczywiście bogatej wiedzy na temat liternictwa. Realizacja zleceń nie wymagała może dużych nakładów finansowych, niemniej czasu i pracy – jak najbardziej, co przekładało się na odległe terminy wykonania. Obecnie, dzięki posiadanemu wyposażeniu, dostępnej technologii oraz naszemu doświadczeniu jesteśmy w stanie realizować wszystkie zlecenia szybko i w konkurencyjnych cenach – zapewnia Albert Murawski – drugi współwłaściciel. Aba Plus oprócz siedziby głównej w Bielsku Podlaskim, w której pracuje Arizona, posiada także oddział w Białymstoku. Firma realizuje praktycznie wszystkie zle-cenia z zakresu reklamy wizualnej, a więc billboardy, kasetony, litery przestrzenne, markizy, prezentery, standy, pylony, witryny, a także wykonuje grafikę pojazdową. Nie stroni również od nietypowych, wymagających zleceń. Dotychczas Aba Plus wykorzystywała technologię solwentową, era UV nastała w niej wraz z inwestycją w Arizonę. Obsługuje głównie duże firmy, także koncerny zagraniczne oraz agencje reklamowe. Pojawienie się Arizony było konsekwencją ogromnego wzrostu zamówień na nadruki na płytach PVC. Na tzw. dzień dobry otrzymaliśmy naprawdę duże zlecenie, na tyle duże, że niektóre firmy nie zadrukowują takiej ilości w ciągu całego roku. Mam nadzieję, że to dopiero początek – mówi Albert Murawski. Jak sam przyznaje, wcześniejsza kooperacja w zakresie druku UV pozwoliła mu doskonale zorientować się w swoich potrzebach i wybrać optymalne urządzenie: Mieliśmy już doświadczenia z ploterami UV innych firm i choć nie były one złe, przeko-nała nas jakość oferowana przez Arizonę. Urządzenie zostało u nas zainstalowane w grudniu, przez pierwszy miesiąc jego pracy zadrukowaliśmy ponad tysiąc m2 i zmarnowaliśmy zaledwie jeden metr materiału – i to wyłącznie z naszej winy. Przy tak dużych zleceniach może warto rozważyć inne, wydajniejsze technologie? – zastanawiam się głośno. W zeszłym roku brałem pod uwagę sitodruk, ale nawet przy wysokich nakładach – ku mojemu szczeremu zaskoczeniu – tańszy okazał się cyfrowy druk UV – informuje Albert Murawski. – Jego zaletą jest również fakt, że nie tracimy czasu na przycinanie płyt ze spadów, które są konieczne w technologii sitodrukowej. Właściciel Aby Plus bardzo chwali również łatwość obsługi urządzenia, co jest istotną cechą w mieście, w którym trudno o fachowców: W tej chwili Arizonę obsługuje drukarz offsetowy, który z komputerem miał niewiele wspólnego. Radzi sobie doskonale, może ze względu na fakt, że drukuje w CMYK. Pewnym utrudnieniem, głównie dla grafików, jest możliwość drukowania kolorem białym. Ja jednak korzystam z tej funkcji bardzo często, ponieważ korzystnie wpływa na jakość i nasycenie wydruków. Zakup plotera Arizona wsparły fundusze europejskie, dlatego Albert Murawski mógł sobie pozwolić na urządzenie z tej klasy cenowej, choć nie ukrywa, że rozważał także zakup znacznie tańszej maszyny bez dotacji: Na korzyść Arizony zadziałała m.in. jej popularność – w Polsce jest ich już około 20. To najlepszy dowód na to, że warto za nią tyle zapłacić. Dla drukarni, która przez najbliższe miesiące nie musi się martwić o zlecenia, istotnym czynnikiem była również wydajność urządzenia. Ploter wyposażony jest w funkcję dzielonego pola roboczego, co znacząco podnosi jego wydajność. Dzięki tej funkcji wydajność rzędu 10-12 m2/h wzrasta do nawet 23 m2 – wyjaśnia Jan Zdebik, area product manager w firmie Océ. – Na osobnych powierzchniach roboczych można zamocować dwie płyty mediów – podczas drukowania na jednej druga może być zakładana i przygotowywana do zadruku. Ploter nie musi być zatrzymywany w celu zmiany mediów, co maksymalizuje proces produkcji. Arizona 350 XT to największe urządzenie z wielokrotnie nagradzanej i popularnej linii Océ Arizona. Duża szerokość urządzenia umożliwia wykorzystanie go do zadrukowywania sztywnych mediów o wymiarach nawet do 3,05x2,50 m i grubości do 48 mm. Można w nim również drukować na nieregularnych czy innych niż kwadratowe elementach, ciężkich materiałach takich jak szkło czy na materiałach o nierównomiernej powierzchni jak np. drewno. Opcja białego atramentu umożliwia poddruk innych niż białe mediów lub obiektów, druk na transparentnych, podświetlanych mediach lub też druk jednolitej bieli jako kolor spot. Opcja mediów z roli umożliwia druk na mediach elastycznych. Za wysoką jakością nadruku kryje się natomiast technologia obrazowania Océ VariaDot (opisywał ją szczegółowo Jeff Edwards w Poligrafice nr 4/2009). Gdyby można było jeszcze raz dokonać wyboru, czy padłby on na Arizonę? – pytam Alberta Murawskiego. Z całą pewnością tak, choć zapewne zdecydowałbym się również na przystawkę do drukowania na materiałach z roli, która wydawała mi się zbędna, ponieważ posiadałem już inne urządzenia do druku z roli. Tej funkcji teraz mi brakuje zwłaszcza przy produkcji backlightów. Jak patrzę na obłożenie Arizony na najbliższe miesiące, to żałuję jedynie, że nie jest dwa razy szybsza.