Przełamywanie schematów
6 gru 2016 14:55

Od dłuższego czasu na rynku wydruków wielkoformatowych mamy do czynienia z erozją cen. Sytuacja ta jest spowodowana głównie nadwyżką produkcyjną maszyn solwentowych oraz dodatkowo, w ostatnim okresie, spowolnieniem koniunktury. Dobre lata 2005-2008 wywołały boom inwestycyjny w sektorze wielkoformatowym. Maszyny cyfrowe (głównie solwentowe i UV) były kupowane nie tylko przez średnie i duże firmy, ale również przez byłych pracowników tych pierwszych, zakładających własne przedsiębiorstwa. W tym okresie następował dalszy rozwój techniki cyfrowej i jej popularyzowanie, w ślad za czym szła również obniżka cen. To wszystko sprzyjało inwestycjom, tym bardziej, że zakupy były dodatkowo ułatwione dzięki możliwościom dofinansowania ze środków unijnych oraz rekordowo niskim kursom EUR i USD w latach 2007-2008. W obecnych realiach dużego nasycenia rynku maszynami solwentowymi, erozji cen i marż oraz silniejszymi w dobie kryzysu problemami z wypłacalnością klientów końcowych sporo drukarń egzystuje na granicy rentowności, niektóre walczą o przetrwanie. Firmy szukają swojego sposobu na dalsze funkcjonowanie. Jakie mają możliwości? Opcje rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej są generalnie dwie. Pierwsza to inwestycja w ilość i konkurowanie najniższymi na danym rynku cenami. Ta opcja jest jednak dostępna dla firm z bardziej zasobnymi portfelami, które stać na maszyny o szerokościach od 3,2 m w górę i dużych prędkościach produkcyjnych. Druga opcja to wyróżnienie się spośród konkurencji przez stworzenie ciekawej niszowej oferty. Tego rodzaju strategia pozwala zarobić nawet jeżeli produkcje są niewielkie, ale oparte na wyższych marżach. Można drukować na tekstyliach poliestrowych bez potrzeby uciekania się do sublimacji, na tapetach, niepowlekanym papierze, banerze HDPE, foliach odblaskowych, magnetycznych, okleinach meblowych, foliach samochodowych, powłokach lamp, laptopów, canvasie, tkaninach obiciowych, zasłonach i wielu innych podłożach. Sposób na dywersyfikację i budowanie przewagi konkurencyjnej Jednym z rozwiązań dla klientów, którzy chcą budować swoją przewagę dzięki wyróżnieniu oferty, jest wprowadzona przez HP technologia druku lateksowego. Obecnie około 40 proc. nowo kupowanych drukarek wielkoformatowych na terenie Europy Zachodniej w najpopularniejszym segmencie 60 cali szerokości (ok. 160 cm) to drukarki lateksowe. Podobnie jak na zachodzie Europy, również w Polsce są kupowane jako pierwsze urządzenie w firmie albo jako uzupełnienie parku maszynowego właśnie dlatego, że mają znacznie szerszy zakres zastosowań niż drukarki solwentowe czy UV. W roku 2011 liczba sprzedanych drukarek lateksowych zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2010. Co przyczynia się do popularności tej technologii i jakie ma ona przewagi nad drukiem solwentowym? Oto kilka najważniejszych zalet: n Przyspieszenie pracy – oprócz wysokich prędkości drukowania maszyn lateksowych materiał nadaje się do natychmiastowej aplikacji lub laminowania zaraz po wydruku. Pozwala to na druk z roli na rolę bez obawy zniszczenia wydruku. n Szerszy zakres mediów – bardzo dobra jakość wydruków również na materiałach, na których nie sprawdza się solwent, m.in.: tkaniny, zwykły papier (również offsetowy), folie samochodowe, materiały niepowlekane czy cieńsze folie samoprzylepne, np. 80 mikronów (lateks, w odróżnieniu od solwentu, nie powoduje uszkodzeń folii poprzez ingerencję w jej strukturę czy wręcz uszkodzenie warstwy kleju i tym samym zmianę jego właściwości). Technologia lateksowa nie ogranicza się do druku na PVC pozwalając wykorzystywać wiele innych tworzyw takich jak: PMMA, PC, PU, PET, PS, PP. To ogromny atut w walce z konkurencją. n Jakość – brak efektu paskowania (tzw. bandingu) oraz bardzo wysoka jakość wydruku osiągalna do tej pory tylko dla maszyn wodnych powodują, że lateks bardziej niż solwent nadaje się do zastosowań wewnętrznych (do tego dochodzi bezwonność wydruków lateksowych). Tusz bazuje na wodzie, ale jest bardzo trwały również w warunkach zewnętrznych: do 3 lat bez laminowania i do 7 lat z odpowiednim laminatem. n Ekonomiczność zużycia tuszu – co prawda koszt tuszy jest wyższy niż w solwencie (głównie z powodu stosowania zamienników w technologii solwentowej), jednak zużycie tuszu lateksowego jest znacznie niższe. Druk solwentowy (to zawsze rozpuszczalnik w mniejszych lub większych proporcjach) wżera się głęboko w materiał, co automatycznie zwiększa zużycie tego rodzaju tuszy. W przypadku lateksu nie ma ingerencji w głąb struktury materiału; wydruk to cienka, spojona z powierzchnią powłoka. n Wygoda dla użytkownika – maszyny lateksowe są bardzo proste w obsłudze, nie wymagają również każdorazowego czyszczenia głowic przed rozpoczęciem pracy. Wymiana głowic jest również bardzo prosta. Poza tym nie muszą być stosowane specjalne wyciągi powietrza jak w solwencie, ponieważ druk jest bezwonny, nieszkodliwy dla zdrowia. W związku z tym maszyny mogą być używane w zwykłych pomieszczeniach biurowych. Ponadto wydruki lateksowe, w odróżnieniu od solwentu, nie muszą być rozwieszane i suszone. Mogą być natychmiast nawinięte, przesłane dalej do klienta lub poddane obróbce (laminowanie i aplikacja). n Elastyczność zadruku – dzięki właściwościom lateksu wydruki nadają się doskonale do zastosowania w grafice na pojazdach. Jest to szczególnie istotne przy stosowaniu folii wylewanych i polimerowych. Druk lateksowy podczas rozciągania zachowuje znacznie wyższą wytrzymałość grafiki niż druk solwentowy, nie wspominając o UV. Dodatkowo przy tego rodzaju aplikacjach fakt, że materiał jest natychmiast suchy po wydruku (solwent potrzebuje od 24 do 48 godzin na wyschnięcie) ma istotne znaczenie, zwłaszcza przy pracach dotyczących flot samochodów, gdzie klient nie ma czasu na przestoje. A efekty aplikowania niedoschniętych wydruków solwentowych, niestety częste w naszych realiach, są opłakane. n Bezwonność i ekologiczność zadrukowanego materiału – wydruki lateksowe nie emitują szkodliwych oparów, technologia posiada niezbędne certyfikaty i jest dopuszczona do wykorzystania w przedszkolach, szpitalach, a tym samym pomieszczeniach biurowych i mieszkalnych. Dalszy rozwój druku lateksowego – nowości 2012 Na początku roku 2012 wchodzą na rynek dwa nowe modele drukarek lateksowych HP Designjet L 26500 i L 28500. Pierwsza z nich drukuje w maks. szerokości 1550 mm, druga 2642 mm. Drukarki te dają kolejne nowe możliwości takie jak: n możliwość zadruku dwustronnego, n wzmocnienie siły nawijarek (poprzednio do 20 kg, w nowych do 40 kg), n doskonała jakość naciągu podczas nawijania, n dalsze udoskonalenie jakości wydruków, w tym nasycenia czerni (bardzo istotne dla wydruków backlitowych) oraz wytrzymałości tuszy przy zastosowaniach zewnętrznych na tekstyliach. Centrum Demonstracyjne HP-Lab w Polsce W roku 2011 w Błoniu pod Wrocławiem zostało stworzone jedyne takiej wielkości w tej części Europy Centrum Demonstracyjne HP. Podobne centra w Europie istnieją tylko w centrali druku wielkoformatowego HP w Barcelonie oraz w Moskwie. W nowej siedzibie Integart Poland Inc. pod Wrocławiem (firma jest przedstawicielem HP w segmencie drukarek wielkoformatowych w Polsce) niemal codziennie odbywają się prezentacje dla klientów z całego kraju. Dodatkową atrakcją Centrum jest możliwość indywidualnego testowania maszyn lateksowych i UV – za darmo na mediach HP, pozostałych z oferty Integart lub własnych mediach klienta (takich możliwości indywidualnych testów nie mają klienci nawet w centrali HP w Barcelonie). W Centrum można zobaczyć również wiele różnorodnych aplikacji wykonanych na drukarkach lateksowych i UV. Sławomir Kot-Zaniewski, Maciej Skalski Integart Poland Inc.