Co można sądzić na temat technologii zmiennej wielkości punktu czy też skali szarości? Czy znajdują one miejsce na rynku?
Interesujące wydaje się rozpatrywanie technologii zmiennej wielkości punktu łącznie z single-pass. Wygląda na to, że obydwie technologie pomagają w ilustrowaniu rosnącej dwoistości w dziedzinie cyfrowego druku obrazów. Jeden z elementów stanowi tu single-pass, który będzie stosowany do druku inkjet z dużą szybkością. Drugi element to technologia zmiennej wielkości punktu, która oferuje średnią prędkość, ale lepszą jakość druku, szczególnie w dziedzinie koloru, tonów i szczegółów. Zależnie od rynku (czy też rynków) obsługiwanego przez firmy zajmujące się cyfrowym drukiem obrazów, decyzje w sprawie wyboru pomiędzy bardzo szybkim drukiem a lepszą jakością staną się coraz bardziej istotne.
Obie technologie w oczywisty sposób znajdują swoje miejsce na rynku. Wystarczy spojrzeć, ilu producentów stosuje obecnie technologię zmiennej wielkości punktu w swoich drukarkach, m.in.: Mimaki, Epson, MacDermid Color Span oraz Roland DGA.
Producenci drukarek i RIP-ów kładą w dalszym ciągu nacisk na łatwość obsługi urządzeń, zdolnych jednocześnie do podjęcia kilku skomplikowanych zadań.
Tak jest rzeczywiście, jeśli chodzi o nowe drukarki z tuszami wodnymi. Na przykład nowe drukarki Epson Stylus Pro serii 880, HP Designjet serii Z czy Canon IPF 9000 pozwalają na automatyczne przestawianie w czasie drukowania z matowego czarnego tuszu na fotograficzny, podczas gdy urządzenia starszego typu zmuszały użytkowników do ręcznej wymiany kartridży. Inny przykład to spektrofotometr X-Rite Eye-One zastosowany w nowej serii Z drukarek Designjet, który sprawia, że proces profilowania jest o wiele łatwiejszy.
Maszyny zaczynają być łatwiejsze w użyciu, co pozwala na stosowanie ich w warunkach produkcji przemysłowej, gdzie operatorzy maszyn nie zawsze są ekspertami w dziedzinie druku.
Zauważalny jest też inny nowy trend: drukarki o angielskiej nazwie MOR, zawierające więcej technologii przy mniejszych rozmiarach.
Obecnie na rynku znajduje się bardzo duża ilość urządzeń poczynając od 30-calowych drukarek wodnych do flatbed o rozmiarach 11x10 stóp. Dla większości firm drukarskich maszyny o angielskiej nazwie middle-of-the road (MOR) są całkowicie wystarczające do wykonania żądanych prac.
Ostatnie stwierdzenie jest wyjątkowo trafne w odniesieniu do rynku wielkoformatowych drukarek UV. Na rynek MOR weszły Océ ze swoją drukarką Arizona T 250 GT, DuPont z Cromaprint 18 UV oraz Agfa Graphics z :Anapurna M. Na dzisiejszym rynku finansowym maszyny w cenie 100-200 tysięcy dolarów przemawiają zarówno do wyobraźni właścicieli zakładów drukarskich, jak i banków udzielających im kredytów.
Czy są widoczne jakieś trendy w dziedzinie drukarek inkjet?
Widzimy coraz większą dywersyfikację typów głowic stosowanych w drukarkach z atramentami UV. Chociaż głowice Spectra są nadal bardzo po-pularne, to głowice Konica Minolta instalowane są w drukarkach IP&I Cube 260, Dill 1606 UV Titan, Agfa :Anapurna M, GCC America Stellar Jet 183 UV, a także w drukarkach HP z tuszami rozpuszczalnikowymi Designjet 8000, 9000 oraz 10000. Głowice Ricoh i Toshiba Tec również torują sobie drogę.
Rynek drukarek jest coraz bardziej konkurencyjny, a kompleksowy serwis oferowany jest przez firmy takie jak Océ, HP oraz Xerox zarówno w druku UV, jak i rozpuszczalnikowym. Wymienieni producenci zajmują bardzo ważną pozycję na rynku profesjonalnych urządzeń do druku. Ich obecność i rosnący udział rynkowy wskazują, że rynek ten staje się coraz bardziej konkurencyjny. Silna konkurencja wydaje się być korzystna dla drukarzy.
Co nowego w mediach i tuszach?
Zwiększa się obecność azjatyckich dostawców mediów i coraz częściej stosuje się miękkie oznakowania. Odchodzi się od długoterminowych zleceń na cyfrowy druk mediów, co jest zgodne z trendem do ograniczania wielkości nakładów oraz skrócenia czasu trwania kampanii reklamowych i promocyjnych. Wiele nowych tuszów trafiających na rynek jest produkowanych przez niezależnych producentów. Czołowi wytwórcy oferują zmodyfikowane tusze następnej generacji, które posiadają szerszą gamę kolorów, lepszą przyczepność, doskonalszą odporność na zadrapania, a nawet niższe ceny.
Innowacje technologiczne nadal napędzają rynek mediów oferując nowe materiały dla nowych aplikacji. W ostatniej dekadzie weszła na rynek perforowana folia winylowa, pozwalająca na stworzenie całkowicie nowego typu reklamy przez nakładanie grafiki na okna i obudowy autobusów. Widuje się grafiki inkjet, które przylegają do podłóg nie niszcząc ich powierzchni, pozwalając na podkładanie informacji prosto pod nasze stopy. Wiosną tego roku 3M opracował nowe metody nakładania grafiki na szorstkie i nierówne powierzchnie. Wkrótce zobaczymy je w nowych miejscach, czyli na cegle, cemencie itp. Jeżeli chodzi o tusze, to obserwujemy wchodzenie na wtórny rynek wielu znanych firm: Sericol wkroczył kilka lat temu ze swoim tuszem Color+, ostatnio Sun Chemical dołączył do tej listy ze swoimi rozpuszczalnikowymi tuszami Jetstream i Crystal, S-Tech z systemem podawania tuszy oraz Streamline z tuszami do Mimaki JV3. Dziesiątki firm oferują tusze do drukarek HP Designjet. cdn.
Na podstawie „Digital Graphics” nr 10/2007 opracował TG