Słowo o czytelnictwie
6 gru 2016 14:44
W numerze Poligrafiki powięconym w dużej częci produkcji dziełowej nie od rzeczy będzie wspomnieć też o czytelnictwie ksišżek. Jest to jeden z podstawowych problemów zarówno wydawców, jak i drukarń. Nie bez powodu Małgorzata Szumna, z-ca dyrektora ds. wydawniczych reprezentujšca ăwiat KsišżkiÓ kończy swojš wypowied słowami: ănależałoby sobie tylko życzyć, żeby czytelnicy nadal kupowali ksišżkiÓ, a Wojciech Gaca, nowy dyrektor Xerox Polska, stwierdza w wywiadzie, że rynek poligraficzny ănie jest już napędzany czytelnictwemÓ (majšc na myli zarówno ksišżki, jak i prasę). Jak więc wyglšda ăczytanie po polskuÓ? Pod takim tytułem ăGazeta WyborczaÓ zamieciła w lipcu obszerny sondaż, a konynuacjš tematu był opublikowany następnie artykuł prof. Przemysława Czaplińskiego.
Ze wspomnianych opracowań wynika, że czyta 50% społeczeństwa; taka jest również rednia europejska. Co oczywiste Đ czytelnictwo wzrasta wraz z poziomem wykształcenia, ale także Đ co już mniej oczywiste Đ wraz z dostępem do Internetu (internauci czytajš więcej niż ci, którzy nie korzystajš z sieci, podobne wyniki uzyskano też w Europie Zachodniej i Ameryce); badania nie potwierdzajš więc powszechnej tezy, że komputer jest wrogiem ksišżki. Nie sš nimi także domowe wideo, DVD, odtwarzacze muzyki czy gry komputerowe Đ ich użytkownicy sš czytelnikami przekraczajšcymi przeciętny wskanik ăprzeczytanych ksišżek na głowęÓ wynoszšcy 2,1 miesięcznie.
Najwięcej czyta młodzież, ale sš to głównie podręczniki i lektury szkolne, a poza nimi Đ fantastyka. Ksišżki popularnonaukowe czytajš na ogół ludzie do lat 40, przestawiajšc się z wiekiem na biografie i literaturę faktu. Czytelnicy w rednim wieku preferujš literaturę obcš, a starsi Đ polskš (głównie klasykę). Kobiety czytajš prawie dwukrotnie więcej niż mężczyni.
Najczęciej ksišżki sš wypożyczane z bibliotek bšd od znajomych; tylko co szósty czytelnik korzysta z księgozbioru domowego, choć znajdujš się one w 90% polskich domów. Ksišżki byłyby chętniej kupowane Đ sprzedaż mogłaby się zwiększyć nawet o 80%! Đ gdyby nie ograniczenia finansowe: 30% badanych przez ăGWÓ zrezygnowało w cišgu miesišca z ich zakupu z powodu braku pieniędzy.
Z badań wynika jednak także, że aż 25% polskiego społeczeństwa ma kontakt z kulturš jedynie za porednictwem telewizora lub radia, co oznacza, że ludzie ci nie tylko nie czytajš ksišżek, ale także nie słuchajš muzyki i nie korzystajš z gier komputerowych. Jak podkrela autor artykułu w ăGWÓ Maciej Kochanowicz, ătakie wykluczenie z kultury jest niepokojšce, gdyż wpływa na szanse życiowe młodszych pokoleń wychowywanych bez dostępu do jej dóbrÓ. Co jeszcze bardziej niepokoi, to fakt, że dysproporcje w posiadaniu dóbr kultury sš w naszym kraju większe niż w posiadaniu dóbr materialnych czy różnice w dochodach.
Z powyższych danych jasno wyłania się podział społeczeństwa na czytajšcych i nieczytajšcych, czyli uczestniczšcych bšd nieuczestniczšcych w kulturze. I choć trudno w to uwierzyć, liczba osób czytajšcych w Polsce nie zmienia się od 50 lat, na co zwraca uwagę prof. Czapliński. Oznacza to, że podział ten jest jednym z najtrwalszych w naszym kraju, bowiem nie zmienił się w cišgu całego okresu powojennego.
Podsumowujšc dane dotyczšce sposobu pozyskiwania ksišżek do czytania profesor udowadnia, że w 66% pochodzš one ze zbiorów prywatnych (własnych lub znajomych, ksišżki kupowane lub otrzymywane w prezencie). To prowadzi do wyjanienia przyczyn powstania wspomnianego podziału i jego niezmiennoci: nawyk czytania wynosi się z domu rodzinnego, jest on wpajany już od dzieciństwa. ăNiezmienna liczba czytelników to rezultat reprodukowania kultury rodziców przez dzieciÓ Đ stwierdza Czapliński. Do tego należy dodać fakt, że poszczególne rodzaje ksišżek sš czytane w ramach różnych pokoleń (każde z nich ma swoje upodobania) i nie następuje ich wymiana pomiędzy pokoleniami. Wszystko to razem sprzyja utrwalaniu podziałów społecznych. Czy jest sposób, żeby to zmienić? Đ tym pytaniem prof. Przemysław Czapliński kończy swój artykuł. Oby nie pozostało ono bez odpowiedzi.
Na podstawie artykułów M. Kochanowicza ăCzytanie po polskuÓ (ăGWÓ z 27.07.05) i P. Czaplińskiego ăNa tropie czytelnikaÓ (ăGWÓ z 9.08.05) opracowała IZ