Sprostać wyzwaniom produkcyjnym
17 lis 2022 14:31

Warszawska firma Wakans działa na rynku od 1984 roku, początkowo jako zakład rzemieślniczy, a od roku 2003 jako spółka jawna. Specjalizuje się w produkcji różnego rodzaju etykiet oraz naklejek samoprzylepnych. Ostatnio jej park maszynowy wzbogacił się o plotery Intec, których dostawcą była firma Riset Polska. O tej inwestycji, która była wynikiem rozwoju przedsiębiorstwa i zmian rynkowych, rozmawiamy z Ksenią Zabielską, współwłaścicielką firmy Wakans.

Czy może Pani opowiedzieć o swojej firmie, klientach i rynku, na którym działacie?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Na rynku poligraficznym działamy już prawie 40 lat. Zaczynaliśmy od złoceń pudełek, następnie przeszliśmy na druk naklejek na zabawki, a obecnie główny profil naszych usług stanowią etykiety dla branży kosmetycznej. Większość z nich to etykiety polonizacyjne na kosmetyki zagraniczne wprowadzane na polski rynek. Specjalizujemy się w sitodruku i offsecie. Dzięki temu, że sami dobieramy kolory, możemy drukować dowolny kolor Pantone i dopasować jego odcień do koloru opakowania. 

Ze względu na zmieniające się potrzeby rynku (druk coraz mniejszych nakładów) postanowiliśmy postawić również na druk cyfrowy. Dzięki temu umiemy sprostać różnym potrzebom klientów. Jeśli potrzebne jest 20 tysięcy etykiet – nie ma problemu, a jeśli potrzebne 5 naklejek, to również jest do zrobienia. Ostatnio rozszerzyliśmy naszą produkcję o nadruki na torbach papierowych.

Jakie były największe wyzwania produkcyjne w Waszym zakładzie?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Z biegiem czasu nasze metody pracy okazały się być przestarzałe; technologia mocno się rozwinęła, a my zostaliśmy w tyle. Nasi pracownicy zaczęli się starzeć, musieliśmy zatem poszukać rozwiązania alternatywnego dla ręcznego nacinania etykiet na rycówce. Do takiego nacinania potrzebne są ręce do pracy przez cały roboczy dzień, a coraz bardziej problematyczne staje się znalezienie pracownika na to stanowisko. Dlatego postanowiliśmy postawić na automatyzację.

Domyślam się, że rozwiązaniem była inwestycja w plotery. Czym kierowaliście się przy ich zakupie?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Długo szukałam urządzenia, które będzie spełniać nasze oczekiwania. Albo były za drogie, albo zbyt wolne lub niedostosowane do naszych potrzeb. Aż pewnego dnia dowiedziałam się o ploterach tnących firmy Intec…

Pierwszym naszym zakupem był ploter SC5000 z automatycznym podajnikiem. Chcieliśmy mieć małe urządzenie, które będzie nacinać arkusze i jednocześnie będzie łatwe w obsłudze. Duże znaczenie miało dla nas to, że ploter Intec, jako jeden z nielicznych, a może i jedyny na rynku odczytuje nie tylko czarne, ale również kolorowe znaczniki. To było rozwiązanie idealne dla nas, gdyż nie możemy sobie pozwolić na dodatkowy druk czarnych znaczników w przypadku, kiedy akurat drukujemy etykiety w innych kolorach.

Gdy przekonaliśmy się, jak działa ploter z podajnikiem, zdecydowaliśmy, że kupimy również ploter stołowy FB1175, aby móc wycinać różne pudełka czy torby.

Jak dowiedziała się Pani o urządzeniach firmy Intec?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Dostałam maila reklamowego z firmy Riset Polska. Były w nim pokazane i opisane różne plotery tnące. Od razu zapytałam o cenę SC5000; okazała się na tyle dobra, że pojechałam zobaczyć urządzenie.

Wspomniała Pani o firmie Riset Polska. Dlaczego zdecydowaliście się na współpracę właśnie z tą firmą?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Posiadali urządzenia, które mnie zainteresowały, a co najważniejsze są ich wyłącznym dystrybutorem na Polskę. Jako bezpośredni importer Riset może zaoferować swoim klientom atrakcyjne warunki cenowe, a ponieważ nadzorują cały proces zakupu, instalacji i obsługi posprzedażowej dają najwyższą wartość. Wartość i wydajność to nasze priorytety. Przeprowadziliśmy najpierw testy ploterów, dzięki którym wiedziałam, że nie muszę szukać dalej. Dodatkowym atutem okazała się bliska lokalizacja naszych firm, a co za tym idzie, mamy szybką obsługę w razie, gdyby coś się stało (uśmiech).

Jakie prace wykonują Państwo za pomocą zakupionych maszyn?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Głównie nacinanie etykiet, wycinanie naklejek, jak również wycinanie kartoników, opakowań czy wizytówek.

Czy wybrane urządzenia spełniają Wasze potrzeby? Jakie są Wasze plany na przyszłość i czy planujecie wypróbować inne maszyny do wykończenia druku, aby poszerzyć zakres usług?
––––––––––
Ksenia Zabielska: Tak, zwiększyliśmy produktywność, a do tego nasze prace zyskały na jakości. Mamy w planach zakupić drugi ploter z podajnikiem, aby dwukrotnie zwiększyć szybkość nacinania.

Dziękuję za rozmowę.

Artykuł sponsorowany