Strategia ciągłego doskonalenia
6 gru 2016 14:50
Zakład Graficzny Colonel to jedna z najbardziej znanych polskich drukarń dziełowych, cieszy się też uznaniem wydawców, o czym świadczy m.in. zwycięstwo w ostatnim Rankingu Drukarń Dziełowych. Na taką pozycję złożyło się wiele lat pracy zarówno właścicieli, jak i kompetentnej, odpowiedzialnej załogi, a także konsekwentnie prowadzone inwestycje.
Drukarnia Colonel działa na rynku nieprzerwanie od 1991 roku. Założona przez Karola Marca jako jednoosobowa działalność gospodarcza szybko przekształciła się w spółkę rodzinną, której udziałowcami zostali członkowie najbliższej rodziny założyciela. Do chwili obecnej wspólnicy pierwotnej spółki w osobach Karola Marca, Jadwigi Marzec, Anny Marzec-Markiewicz, Pawła Marca i Iwony Marzec pozostają w strukturach spółki i prowadzą ją samodzielnie.
Lata pracy i poświęcenie wspólników zadecydowały o szybkim wzroście znaczenia spółki na rynku poligraficznym, a strategia przyjęta jeszcze w latach 90. zaowocowała uznaniem na rynku wydawniczym. Właściciele firmy postawili od początku na wysoką jakość i terminowość produkcji oraz specjalizację w produkcji książek w oprawie twardej. Wieloletnie inwestycje, które umożliwiał także rodzinny charakter spółki pozwalający na inwestowanie zarobionych pieniędzy, przyniosły efekt w postaci wysokiej jakości wyspecjalizowanego parku maszynowego pozwalającego na obsługę najbardziej wymagających produkcji książkowych. Nie bez znaczenia jest tu również poligraficzne przygotowanie zawodowe właścicieli, dzięki któremu nie istnieją dla firmy zlecenia niemożliwe do realizacji; każde zapytanie zostaje potraktowane z odpowiednią uwagą i zweryfikowane pod kątem możliwości technologicznych. Niejednokrotnie opracowywana jest własna technologia wykonania druków czy opraw całkowicie niestandardowych. Ten wkład pracy i inwencji spowodował, że firma zaczęła być dostrzegana i wysoko oceniana w rankingach, a wykonywane przez nią pozycje były również wielokrotnie nagradzane, np. w konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek.
Ostatnie zwycięstwo w Rankingu Drukarń Dziełowych to nie przypadek. Od kilku lat spółka jest wyróżniana w poszczególnych kategoriach i zwykle zajmuje jedno z pierwszych miejsc. Fakt ten stymuluje do pracy nad ciągłym doskonaleniem struktury firmy, a jednocześnie utwierdza nas w przekonaniu co do słuszności obranego wcześniej kierunku. Trzeba w tym miejscu koniecznie po raz kolejny podziękować Klientom za zaufanie, którym nas obdarzyli – podkreśla Marcin Ciałowicz, prezes Colonel SA.
Firma wciąż się rozwija i realizuje swoje strategiczne zamierzenia. W ubiegłym roku z uwagi na osiągnięty poziom rozwoju Colonel przekształcił się ze spółki jawnej w spółkę akcyjną, co pozwala na wytyczanie szerszych płaszczyzn rozwoju.
Oczywiście sukcesy nie byłyby możliwe bez wysokiej jakości parku maszynowego. Jak wspomniano wcześniej, właściciele inwestowali w spółkę praktycznie wszystkie zarobione pieniądze. Dzięki temu możemy poszczycić się jednym z najlepszych jakościowo parków maszynowych – mówi Marcin Ciałowicz. – Nie można tu pominąć znaczenia wpływów z dotacji unijnych. Uzyskane wcześniej wsparcie w ramach działania SPO WKP 2.3 w zakresie wzrostu konkurencyjności z pewnością przyspieszyło rozwój naszej firmy. Jednakże – jak wielokrotnie wcześniej podkreślaliśmy – dotacja nie może mieć decydującego wpływu. Wszelkie inwestycje, które zrealizowaliśmy wcześniej, zostałyby zrealizowane nawet bez wsparcia unijnego, choć być może w nieco wolniejszym tempie. Dotacje nie są przez nas traktowane jako źródło finansowania inwestycji; stanowią one tak naprawdę premię za dobrze sporządzony i zrealizowany plan rozwoju. Oczywiście kolejne dalekosiężne plany rozwojowe są już przygotowane i obecnie oczekują na rozpoczęcie realizacji, mamy też na nie przyznane środki unijne. Jako że plany nie znajdują się jeszcze w stadium realizacji, nie mogę o nich mówić zbyt szczegółowo. Postawiliśmy w nich na zdecydowany rozwój technologii i badań, które posłużą nie tylko nam.
Od kilku miesięcy mamy w kraju do czynienia z trudną sytuacją gospodarczą, która wywiera istotny wpływ na działalność wielu zakładów, w tym także drukarń. Czy dotyczy to również Colonela?
Zarówno realizacja planów rozwoju, jak i pozycja naszej firmy na rynku są również determinowane przez obecne spowolnienie gospodarcze – przyznaje prezes Ciałowicz. – Nasza firma przygotowywała się do tego już w połowie ubiegłego roku. Na razie nie odnotowujemy gwałtownego spadku zamówień, a wręcz odwrotnie. Firmom o jasnej sytuacji majątkowej i klarownej strategii takie spowolnienie może w dłuższej perspektywie wyjść na dobre. Obserwujemy jednak znaczne problemy w branży związane tak z ogólnym spadkiem ilości zamówień, jak i ze spływem należności. Uważamy, że kryzys ma znaczenie bardziej mentalne i odzwierciedla się przede wszystkim w sferze finansowej. Problemy płatnicze w branży są widoczne praktycznie wszędzie, a liczba windykowanych podmiotów wciąż rośnie. Pozostaje nam oczekiwać z nadzieją, że dla naszej branży spowolnienie spełni funkcję swego rodzaju katharsis, a w jego następstwie wykrystalizuje się mocna grupa podmiotów działająca profesjonalnie na tym rynku. Oczywiście stawia to pod znakiem zapytania dalszy rozwój branży, a raczej jego tempo, które z pewnością spadnie.
Artykuł sponsorowany