Tytułem wstępu…
6 gru 2016 14:59
Znany brytyjski dziennikarz branżowy Gareth Ward w artykule eksperckim, który publikujemy na s. 12 dotyka ważnego problemu – rozwiązań informatycznych, które muszą być częścią współczesnego biznesu poligraficznego. Drukarz jutra musi czuć się tak samo pewnie z rozwiązaniami IT, jak z technologią offsetową. To obszar, który rozciąga się od przyjmowania zleceń przez stronę internetową, tworzenie zautomatyzowanych procesów produkcyjnych minimalizujących liczbę miejsc, gdzie mogą powstać błędy, wykorzystywanie systemów zarządzania MIS pozwalających zapisywać i przedstawiać szczegółowe dane o tym, jak funkcjonuje przedsiębiorstwo, aż po przetwarzanie danych służących do tworzenia personalizowanych materiałów reklamowych dla klientów umożliwiających komunikację w jak najbardziej efektywny sposób. Jeżeli oznacza to obok druków media społecznościowe, to drukarnia XXI wieku musi potrafić je zaoferować. Jak wskazuje Gareth Ward, problemem jest to, że drukarze nadal preferują inwestycje w nowe maszyny drukujące, a nie w rozwiązania informatyczne. Dzieje się tak, ponieważ maszynę drukującą można dotknąć i zrozumieć. Jeżeli drukuje ona z prędkością 18 tys. arkuszy na godzinę (a maszyny, które zostaną pokazane podczas targów drupa, prawdopodobnie będą osiągać prędkość 20 tys. arkuszy na godzinę), to jest to o 20-30 proc. szybciej niż pracują ich obecne maszyny. Dla drukarń taka inwestycja oznacza zwiększenie możliwości produkcyjnych, których na rynku przecież nie brakuje. Nieliczni zastanawiają się, co dzieje się ze zleceniem, zanim trafi ono na maszynę i po jej opuszczeniu. Na całym świecie nakłady spadają, a czasy realizacji zleceń się kurczą. Szybsza maszyna drukująca uwypukla problem bezbłędnej realizacji większej liczby prac w krótszym czasie. W dodatku także niewielu przedsiębiorców rozważa szkolenia swoich pracowników, traktując je jako inwestycję.
Pierwszy raport drupy, „Global Insights Report”, który został opublikowany w październiku ub.r. mówił, że „tylko 23 proc. członków zespołu ekspertów drupy zauważa wzrost wydatków na rozwiązania informatyczne w ostatnich pięciu latach, a praktycznie wszyscy decydenci stwierdzili brak specjalistów na polu IT. To wielkie wyzwanie dla drukarzy” – oceniła Sabine Geldermann, dyrektor targów drupa 2016. Tymczasem wiedza w zakresie rozwiązań informatycznych jest kluczowa dla automatyzacji na poziomie procesów. Systemy produkcyjne muszą stać się bardziej zaawansowane.
Wyprodukowanie ośmiostronicowej składki z wykorzystaniem arkusza papieru jest proste, ale klienci w przyszłości będą oczekiwać dużo więcej niż dziś. Będą chcieli, aby ich produkty poligraficzne się wyróżniały, aby miały siłę przebić się wśród tysięcy przekazów marketingowych, które odbieramy każdego dnia. Warto się nad tym zastanowić przed podjęciem kolejnej decyzji inwestycyjnej.
Owocnej lektury i udanych wakacji!