Ultraszeroki gamut druku offsetowego
6 gru 2016 14:59
Dość niecodzienne zadanie zgłosiła do naszej firmy drukarnia Ellert Sp. z o.o. przedstawiając problem z zakresu przygotowania do druku: ograniczając się do drukowania na sześciu zespołach, uzyskać możliwie największą zgodność kolorystyczną reprodukcji, w których większość użytych barw powstała z mieszania farb fluorescencyjnych.
Na zlecenie międzynarodowego koncernu drukarnia miała dokonać reprodukcji serii plakatów przeznaczonych dla limitowanej kolekcji nowych produktów. Dwunastu artystów z całego świata przygotowało swoje prace dla realizacji tego celu. O ile w przypadku niektórych prac pola z użyciem takich barw miały jednolite wypełnienie i wówczas łatwo można było dokonać selekcji oraz prosto wydzielić dodatkowy kolor, by uzupełnić w ten sposób klasyczne separacje CMYK, to w przypadku niektórych prac malarskich kilka różnych farb fluorescencyjnych ulegało mieszaniu z pozostałymi tworząc wartości półtonalne.
Z uwagi na format i podłoże drukowe wykluczono druk w dwóch przelotach. To oznaczało, że separacje barwne muszą ograniczyć się do sześciu barw. Przekazano nam oryginały prac i zapewniono pomoc w wykonaniu niezbędnych testów. Ustalono także, że ograniczenia technologiczne są wiadome i ostatecznie ocena subiektywna, wrażeniowa będzie ważniejsza od pomiaru spektralnego.
Analiza
Działania rozpoczęliśmy od analizy każdej pracy pod względem zastosowanych w każdym przypadku barw. Przy użyciu spektrofotometru oraz wzornika barw neonowych Pantone porównywaliśmy najbardziej nasycone barwy z tymi, które są dostępne bezpośrednio. Szybko okazało się, że większość gotowych farb jest zbyt odległa od zastosowanych przez twórców, którzy użyli farb znacznie bardziej intensywnych, o silniejszym efekcie fluorescencji i odmiennym odcieniu.
Farby
Aby rozwiązać zadanie poprawnie, dokonaliśmy pomiarów spektralnych wytypowanych barw, a wyniki, zapisane w formacie CxF, wysłaliśmy do producentów farb z prośbą o zaproponowanie receptury dającej najlepszą zbieżność z oczekiwanymi barwami.
Pośród uzyskanych próbek te zaproponowane przez firmę hubergroup Polska okazały się najbardziej obiecujące. Dostarczone próbki oraz wyniki analizy kolorymetrycznej zachęcały. Każda z przesłanych próbek została wykonana dla różnych wartości nafarbienia, a co za tym idzie – z różnymi wartościami gęstości optycznej. Należy pamiętać, że nie ma obecnie żadnej naprawdę dobrej metody pomiaru gęstości optycznej dla takich barw.
Doboru dokonaliśmy na podstawie oceny minimalnego błędu delta E oraz oceny wizualnej porównując próbki z oryginałami.
Sam proces pomiaru barw fluorescencyjnych nastręcza pewne problemy z uwagi na to, że dla niektórych długości fal ilość odbijanego światła przekracza 100 proc. Pliki CxF przygotowaliśmy zatem równocześnie w oparciu o metody pomiarowe M0, M1 i M2 pozostawiając mieszalni farb wybór, z których danych będą w stanie skorzystać z uwagi na posiadane oprogramowanie recepturowe.
Barwy dostępne we wzorniku Pantone Pastels and Neons różniło od oczekiwanych wiele (wyniki nawet powyżej 30 delta E),
te opracowane na zamówienie mieściły się w przedziale do delta E 6-11. Taka wartość w standardowej przestrzeni CMYK byłaby zdecydowanie zauważalna, ale w przypadku barw fluorescencyjnych dla przeciętnego obserwatora różnica rzędu 5 jest praktycznie trudna do wykrycia.
Nasi zleceniodawcy po zapoznaniu się z wynikami pomiarów zaakceptowali różnice cyfrowe, bowiem ogólne wrażenie podobieństwa barwy było bardzo dobre.
Kolejnym etapem był wybór podłoża, ustalenie sekwencji druku i sposobu rastrowania.
Na przykładzie najważniejszej dla kolekcji pracy Karthine ostatecznie do rozbarwień wytypowaliśmy sześć barw: czerń procesową (klasyczną czerń druku CMYK); cyjan zamieniliśmy na Pantone Process Blue –jako że barwa ta była bardzo bliska występującej w pracy; zamiast klasycznej magenty użyliśmy barwy fluorescencyjnej zbliżonej do Pantone 807C; w miejsce klasycznego żółtego weszła odmiana roboczo nazwana Neon Yellow 01 oraz dodatkowo Pantone 802C i Pantone 804C.
Profilowanie
Ustalony zestaw farb został zamówiony. Na wybranym podłożu drukowym przystąpiliśmy do drukowania arkusza służącego do budowy profilu ICC. Z uwagi na rozpiętość gamutu zdecydowaliśmy się budować profil na podstawie ponad 5000 pól pomiarowych. Na arkuszu umieszczono zatem wszystkie elementy potrzebne do poprawnego profilowania i wydrukowano nakład testowy. Z nakładu wybrano ustabilizowane arkusze do pomiarów. Zastosowano spektrofotometr zautomatyzowany, który ułatwia pomiar tak dużej ilości pól dając przy tym równoczesny pomiar różnymi metodami pomiarowymi.
Zebrane pomiary po uśrednieniu z kilku wybranych arkuszy pozwoliły na stworzenie kilku wariantów profili, te zaś poddane ocenie dały szansę na wybór optymalnego.
Digitalizacja prac
Wykonanie poprawnej fotografii lub skanu pracy to jeden z kluczowych momentów. Istotne było tu wykonanie zapisu w przestrzeni barwnej wystarczająco szerokiej, aby nie utracić kluczowych dla dalszej obróbki barw. Dodatkowym problemem był fakt, iż monitory graficzne nie oferują wyświetlania barw fluorescencyjnych, zatem wiele zależy od wyczucia i pomiarów kluczowych punktów w oparciu o wskazania cyfrowe.
Konwersja RGB na Hi-Color
Ostatecznym etapem przygotowania jest przygotowanie separacji na druk sześciobarwny przy zastosowaniu opracowanego profilu. Czynność ta nie może się odbyć bez sprawdzenia kluczowych punktów i dokonania wymaganych korekt. W tym celu została dokonana niewielka poprawka korygująca taką konwersję. Korekta została sprawdzona także na standardowych obrazach testowych z pominięciem barw ekstremalnie wysyconych. Zabieg ten był istotny, aby zapewnić poprawną reprodukcję barw ze standardowego gamutu opisanego charakterystyką Fogra 39. Tak powstała procedura zachowująca równocześnie „normalną” reprodukcję barw nienasyconych, a jednocześnie dobrze działająca z barwami silnie wykraczającymi poza gamut zwykle wykorzystywany w produkcji CMYK.
Przy zastosowaniu czterech farb fluorescencyjnych w sześciobarwnym procesie drukowania utraciliśmy nie tylko możliwość soft-proofingu, ale także możliwość wykonania odbitki kontraktowej – proofa.
Druk próbny
Końcowym elementem sprawdzenia przed produkcją było zatem uruchomienie druku próbnego wprost na maszynie nakładowej. Pierwsze podejście zakończyło się częściowym sukcesem – przyjęta ścieżka technologiczna zaowocowała przewidywalnymi rezultatami, niemniej porównanie z oryginałami wykazało, że niektóre obszary można skorygować dokonując drobnych zmian. Po ich wprowadzeniu uzyskano ostatecznie reprodukcje, które były niezwykle wierne oryginałom. Na konsoli maszyny drukującej w miejsce proofa umieszczone zostało oryginalne płótno artysty. To niecodzienny sposób przygotowania rozbarwień i parametrów druku, w którym weryfikowane były wszystkie barwy. Tolerancja balansu szarości przy tak wysyconych barwach – szerokim gamucie – uległa zawężeniu, co wymagało wyjątkowej precyzji od obsługi maszyny offsetowej.
Wynik tego porównania okazał się zaskakująco wręcz dobry. Na czas druku próbnego z siedziby koncernu przyjechał lider tego projektu i nie krył wielkiego zadowolenia z uzyskanego rezultatu.
Teraz przed drukarnią stało jedynie zadanie wyprodukowania zamówionego nakładu. Cały proces przebiegł sprawnie, a na
sukces złożyło się zaangażowanie wszystkich stron – otwartość przy dużej determinacji uzyskania maksymalnie możliwej wierności reprodukcji, co zakończyło się udaną realizacją druku.
Mimo że to praktyka bardzo rzadka, czasami jedynym sposobem uzyskania najwyższej jakości jest tworzenie indywidualnych profili ICC (dotyczy to także druku CMYK) uwzględniających specyfikę podłoża, farb i oczekiwań klienta.