13 listopada br., na zaproszenie firmy Xerox, redaktorzy europejskich pism branżowych zrzeszonych w Eurographic Press spotkali się z ekspertami z dziedziny prepress, drukarzami i print buyerami w celu przedyskutowania, czym jest hybrydowy workflow i w jakim kierunku podąża jego rozwój.
Hybrydowy workflow to system mający swój początek w studiu prepress, który pozwala wydrukować zleconą pracę na połączonych w sieć konwencjonalnej maszynie drukującej lub urządzeniu cyfrowym, przy jednoczesnej możliwości podjęcia decyzji o wyborze urządzenia w najpóźniejszym dopuszczalnym momencie. Tak rozumieją
pojęcie „hybrydowy workflow” dziennikarze pism branżowych. Czy tak samo rozumieją je zlecający druk?
Z perspektywy print buyera
„Czy wiesz, czym jest hybrydowy workflow, a jeśli tak, to co o nim myślisz? ” – to jedno z trzech pytań zadanych przez Ralpha Scholza, redaktora niemieckiego magazynu dla print bu-yerów „Visio! ” (i pierwszego prelegenta tej ekskluzywnej konferencji). Odpowiadali na nie przedstawiciele trzech dużych koncernów, zlecających szeroki asortyment druków – od wysokojakościowych raportów rocznych, przez produkowane na masową skalę katalogi, po liczne spersonalizowane prace. „Hybrydowy workflow to technologia optymalizująca wielokanałowy marketing, swego rodzaju internetowy link. Jest istotna, ponieważ pozwala zaoszczędzić pieniądze” – odpowiedział jeden z respondentów tej miniankiety, reprezentujący dużą firmę mailingową, która chce przekształcić swoją działalność w biznes e-commerce. „To technologia umożliwiająca wykorzystanie lub łączenie wielu procesów drukarskich. Jest niezbędna w wydajnym marketingu one-to-few (jeden do kilku) ” – stwierdził przedstawiciel dużej firmy sprzedającej ubezpieczenia na zdrowie i życie. „Nie wiem, co to jest, choć podejrzewam, że to technologia koordynująca pracę poszczególnych działów produkcji w drukarni” – odpowiedział trzeci respondent, organizator targów. „Jaki jest najważniejszy problem w komunikacji z twoją grupą docelową? ”– brzmiało drugie pytanie. „5 milionów klientów i 5 milionów produktów” – to problem firmy mailingowej. „Niemożliwe bowiem (lub zbyt kosztowne) jest dotarcie z indywidualną informacją do indywidualnego klienta poprzez druk lub internet. Potrzebujemy technologii do realizacji strategii one-to-few dla grup stuosobowych.” Firma ubezpieczeniowa posiada 220 oddziałów na terenie całego kraju i 4 miliony członków, którzy są cyklicznie informowani o zmianach i nowych ofertach. Obecnie każdy oddział informuje każdego członka o wszystkim. Rezultatem są tony papieru i brak odpowiedzi. Organizator targów z kolei ma w swojej bazie 400 wystawców i 60 000 odwiedzających, o których wie dużo, ale nigdy z tej wiedzy nie korzystał. Teraz chce rozpocząć komunikację indywidualną, widzi jednakże problem we wzajemnym porozumieniu się designerów, pracowników działu IT i drukarzy.Ostatnie pytanie brzmiało: „Jakiej technologii potrzebujesz, aby twoja komunikacja z wykorzystaniem druku była efektywniejsza? ”. Print buyer reprezentujący firmę mailingową stwierdził, że druk ma jedną wadę – połączenie, a w zasadzie jego brak z innymi kanałami komunikacji (np. online). Ubezpieczyciel porównał idealną wizję druku z internetem: „Internet daje mi informację, której potrzebuję, ale muszę jej poszukać. Idealna komunikacja papierowa daje mi informację, której potrzebuję, ale ktoś inny poszukał jej za mnie. To jest korzystne dla mnie i ekonomiczne dla nadawcy informacji. Potrzebuję więc systemu produkcyjnego, który umożliwi mi drukowanie spersonalizowanych druków. ”Ostatni respondent nie widział problemu technicznego w łączeniu druku cyfrowego z innymi technikami, zgłosił jednak zapotrzebowanie na nowego rodzaju specjalistów posiadających wiedzę z zakresu marketingu, baz danych, procesów wydawniczych i drukarskich. Rozbieżność punktów widzenia charakteryzuje dość dobrze zasięg działania hybrydowego workflow, ale odpowiedzi na pierwsze pytanie skierowały dyskusję uczestników na zupełnie nieoczekiwane tory. Czy dostępne teraz i w przyszłości systemy workflow (nawet te najbardziej wyszukane, które możemy nazwać hybrydowymi) powinny ograniczać się wyłącznie do procesu drukowania, czy raczej powinny być systemami typu cross media? Przyszłość mają z pewnością systemy cross media, ale póki co kombinacja komunikacji drukowanej i online nie jest jeszcze na tyle popularna, aby być czynnikiem determinującym. Ponieważ dziennikarze i eksperci biorący udział w konferencji skoncentrowali się na druku, dyskusja powróciła do tematu łączenia w sieć technik konwencjonalnych i cyfrowych. Jest jednak oczywiste, że komunikacja kombinowana to temat przyszłości. Brak specjalistów dysponujących wiedzą z dziedziny marketingu, procesów wydawniczych z wykorzystaniem baz danych i technologii drukowania to temat podjęty przez Donnę Brown z londyńskiej agencji kreatywnej Harrison Troughton Wunderman. Potwierdziła ona, że klienta końcowego niewiele obchodzi, w jakiej technologii wydrukowano jego pracę – offsetowej czy cyfrowej. W jej agencji zresztą taka decyzja nie zapada na etapie rozmów z klientem. Na pierwszym planie jest bowiem aspekt kreacji i to jemu podporządkowany jest dobór techniki, którą równie dobrze może być offset, cyfra lub kombinacja obu. Często wykorzystywana jest także praca ręczna, co Donna Brown zobrazowała przykładem wykonanej przez jej agencję kreacji dla firmy Microsoft. Składała się ona z listu wydrukowanego techniką offsetową, cyfrowo spersonalizowanego i z przytwierdzonych do niego ręcznie za pomocą zszywek małych karteczek o różnych rozmiarach, których celem była demonstracja wad „nakładkowych” systemów informatycznych w stosunku do zintegrowanych, oferowanych przez reklamodawcę. Tego typu prace wymagają ścisłej współpracy pomiędzy agencją i drukarzem i drukarze muszą być przygotowani na doradzanie agencjom w taki sposób, aby te mogły podejmować najlepsze decyzje. Donna Brown stwierdziła nawet, że drukarnie powinny być tak blisko agencji, aby niemalże stanowić część procesu kreacji. cdn.