Wspólny sukces
6 gru 2016 14:53

1 lutego 2011 Tomasz Galant, od 5 lat pełniący obowiązki dyrektora generalnego manroland Polska, objął funkcję prezesa regionu CEE oraz Nordic w ramach koncernu manroland. To wielki sukces nie tylko osobisty, ale również całego zespołu manroland Polska. W pierwszych dniach lutego polski oddział manroland odwiedził Klaus-Dieter Danhamer, prezes zarządu manroland Nordic, z którym Tomasz Galant będzie bezpośrednio współpracował. Udało nam się namówić obu panów na krótką rozmowę. Czy awans na prezesa regionu CEE i Nordic to nagroda dla Pana za odbudowanie w ciągu ostatnich 5 lat silnej pozycji firmy manroland w naszym kraju? Tomasz Galant: Rzeczywiście zanim objąłem funkcję dyrektora generalnego, firma manroland Polska miała swoje gorsze i lepsze momenty. Liczne zmiany na poziomie zarządu, nie do końca trafione decyzje personalne czy nie w pełni satysfakcjonujący serwis przyczyniły się do nie najlepszego postrzegania marki manroland w naszym kraju. Nigdy nie osiągnąłbym obecnej jej pozycji – dobrych wyników sprzedaży, dynamicznie rozwijających się usług serwisowych i przede wszystkim dobrej opinii na rynku – bez świetnego, stabilnego, choć niedużego zespołu (manroland Polska zatrudnia 40 osób). To jest chyba mój największy sukces – zbudowanie zespołu zaangażowanych pracowników, którzy mają te same co ja cele i konsekwentnie do nich dążą. Dotychczas regiony CEE i Nordic były zarządzane oddzielnie. Jaki jest sens łączenia dwóch tak różnych regionów jak kraje Europy Środkowo-Wschodniej i nordyckie? T.G.: Przede wszystkim wymiana doświadczeń, adopcja tych samych dobrych praktyk w całym regionie i stworzenie silnej, jednolitej organizacji mającej jednocześnie bliskie relacje z lokalnymi rynkami. Myślę, że możemy się naprawdę wiele nauczyć od krajów skandynawskich – w Szwecji udział firmy manroland w rynku maszyn offsetowych formatu B1 wynosi 90 proc.! Klaus-Dieter Danhamer: Szwecja jest rzeczywiście unikalnym przypadkiem na skalę europejską, ale na tę pozycję pracowaliśmy wiele lat. Nasi konkurenci również mają tu silne struktury, co jednak przekonało szwedzki rynek do marki manroland, to jakość i elastyczność rozwiązań, jak również bardzo sprawny, kompetentny i proaktywny serwis. W każdym kraju nordyckim i środkowoeuropejskim mamy swoje oddziały, ponieważ uważamy, że najważniejsze są bliskie relacje z klientami. Trudno byłoby nam osiągnąć tak spektakularny sukces w Szwecji pracując w Niemczech i przez to nie znając tak dobrze specyfiki rynku, jego potrzeb i oczekiwań. Czy postawił już Pan sobie cele, do których będzie Pan dążył na nowym stanowisku? T.G.: Moim celem będzie stworzenie struktury bez granic, związanej bliskimi relacjami z lokalnymi rynkami choćby poprzez zespół mówiący tym samym co jego klienci językiem, jednak mający swobodny dostęp do wiedzy i doświadczeń pozostałych oddziałów. A także, w okresie szczytów instalacyjnych, mający możliwość wsparcia się siłami serwisowymi z pozostałych krajów regionu. Zamierzam wykorzystywać kompetencje poszczególnych oddziałów, a nie wyważać otwarte drzwi, co więcej – najlepsze praktyki i sprawdzone rozwiązania chcę zaszczepiać na innych rynkach. Geograficznie region, za który będę teraz odpowiadał jest bardzo rozległy, a przez to zróżnicowany pod kątem podejść i potrzeb. Jestem przekonany, że wymiana doświadczeń z poszczególnych rynków będzie niezwykle cenna dla wszystkich, że możemy wiele się nauczyć od siebie nawzajem. Będziemy się starali umacniać pozycję manroland jako dostawcy może nie najtańszych, ale z pewnością sprawdzonych na rynku rozwiązań. No właśnie – zarządzanie rozległym geograficznie regionem to częste podróże. Co to oznacza dla polskich klientów? Czy w związku z pańskimi nowymi odpowiedzialnościami zajdą jakieś zmiany w strukturze manroland Polska? T.G.: Nasi obecni i przyszli klienci absolutnie nie mają się czego obawiać. Nie wyjeżdżam z kraju, wciąż będę pełnił funkcję dyrektora generalnego manroland Polska i będę jego twarzą, więc nie planujemy żadnych zmian w naszej strukturze. Z pewnością będę miał mniej czasu na uczestnictwo w różnego rodzaju spotkaniach branżowych, seminariach itp., ale do ich dyspozycji wciąż pozostaje silny zespół; są to doświadczeni managerowie tacy jak Krzysztof Pietrzak, Jarosław Kotfis czy Piotr Kępiński. Polscy klienci skorzystają za to z wiedzy i doświadczeń, które „przywiozę” z innych rynków, więc myślę, że dla wszystkich będzie to sytuacja win-win. Tym bardziej, że będziemy mieli wsparcie w postaci wiedzy i doświadczenia Klausa-Dietera Danhamera. K.-D.D.: Myślę, że możliwość konsultacji i pozyskania wiedzy, jakie niesie ze sobą połączenie regionów dojrzałego i rozwijającego się, to duża szansa dla krajów takich jak Polska. Dodatkowo fakt, że szefem nowego regionu jest Polak, stanowi dużą nobilitację dla całego kraju oraz dowód uznania dla jego osiągnięć i ważności dla koncernu. Jesteśmy pełni podziwu dla tego, jak szybko udało się odbudować manroland Polska i wzmocnić jego pozycję i bardzo cenimy sobie możliwość współpracy w ramach regionu. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia! Rozmawiała Anna Naruszko Tomasz Galant Urodzony w 1969 roku w Krakowie – absolwent Politechniki Łódzkiej na Wydziale Elektrycznym oraz studium podyplomowego na tej samej uczelni na kierunku Zarządzanie. Uczestnik stypendium ekonomicznego na Uniwersytecie w Lizbonie, w 2005 ukończył z wyróżnieniem studia MBA na Politechnice Warszawskiej i London Bussiness School. Doświadczenie zawodowe zdobywał już w czasie studiów, odbywając liczne praktyki zawodowe na Ukrainie, w Grecji, Portugalii, Polsce i Niemczech. W 1994 roku rozpoczął pracę w ABB Elta, gdzie pracował jako area manager i odpowiadał za Azję, a następnie jako szef eksportu w zakładzie Transformatorów Mocy. Po akwizycji przez ABB firmy ZWAR pełnił funkcję szefa Zakładu Odłączników, a potem członka zarządu i szefa biznes unitu Odłączników w Grupie ABB. We wrześniu 2001 rozpoczął pracę w Telekomunikacji Polskiej jako dyrektor działu Klienta Biznesowego, gdzie zarządzał grupą ponad 1000 pracowników i budżetem sprzedaży 2,6 mld PLN. Przez dwa lata pracy w TP SA stworzył wspólnie z firmą McKinsey oraz France Telecom m.in. strategię sprzedaży dla 100 000 klientów biznesowych. W 2003 roku objął stanowisko dyrektora zarządzającego w firmie RWE Solutions Polska, działającej na rynku energetycznym. Od 2006 roku związany z firmą manroland Polska, w której pełni funkcję dyrektora generalnego. Od momentu objęcia stanowiska przez Tomasza Galanta firma zwiększyła trzykrotnie udział w rynku, a w latach 2007 i 2009 polskie przedstawicielstwo manroland osiągnęło najlepsze wyniki spośród krajów CEE (Centralna i Wschodnia Europa). W 2009 roku Tomasz Galant otrzymał również prestiżową nagrodę przyznawaną raz w roku wewnątrz grupy manroland – Group Quality Award dla Najlepszego Dyrektora Zarządzającego Organizacji Rynkowych manroland na świecie. Prywatnie żonaty, 2 dzieci, w wolnym czasie słucha dobrej muzyki, lubi malarstwo współczesne oraz nowoczesną architekturę. Jest amatorem kuchni orientalnej.